robert004

Patrykk91 napisz jakie masz ustawienia, każdy dom jest inny więc "kopiuj wklej" nie działa. Ozi80 i ja mamy 35 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie widać na zdjęciu satelitarnym, szkoda. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zaintrygowałeś mie, sprawdzę :) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zdjęcia kominka z mojego pokoju w hotelu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Berthold61 niekoniecznie tak będzie, węgiel to POLITYKA PAŃSTWA. W przypadku pelletu nie musi wcale tak być. W Austrii i Włoszech cena pelletu nie zmienia się od lat pomimo, że ludzie ogrzewają tam gazem, prądem i pelletem. W węgiel nie bawią się. Ostatnio byłem w hotelu w Austrii gdzie nie było tradycyjnego ogrzewania, tylko w każdym pokoju stał kominek na pellet. Z racji "zboczenia" podpytałam właścicielkę ile to ją kosztuje, tzn. 1 tona. Lekko mnie zamurowało bo w przeliczeniu na zł to było ~670 za tonę. Pellet ze Słowacji lub Austrii kupuje. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W tej chwili najtańszy "ekogroszek" czeski 600zł za tonę, tylko nie wiem czy będzie nim można palić od 01.09 Jednak w OBI widziałem coś co się nazywa, jeśli dobrze pamiętam "ekogroszek czarny" parametry ma takie jak czeski więc można wnioskować, że pod warstwą barwnika dalej brunatny czeski. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Do pieca zasypowego dobre jest wszystko co po spaleniu da się wyciągnąć przez drzwiczki. Niestety z doświadczenia wiem, że pellet z łuski słonecznika nie bardzo (ze wskazaniem na "nie") nadaje się do spalania w palnikach przeznaczonych do pelletu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie o 1/3 tylko 3x lub więcej :) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przy próbie wodnej zwróć uwagę po jakim czasie zrobi się tzw. kalafior i czy wszytko opadnie na dół. Potem to zostaw namoczone i zobacz co pojawi się w wodzie po kilku dniach. A prawdę powie Tobie palnik, jak zrobi się choćby minimalny spiek to daruj sobie ten pellet, bo w zimie będzie męka. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Rumunn9r Takie spieki to utrapienie, wiem bo zostawiłem sobie trochę na pamiątkę. Wydaje mnie się, że takie spieki są po pellecie z drzewa liściastego. W okolicach października pojawił się bardzo fajny opis dlaczego pellet z drzewa liściastego jest gorszy. Proponuję odszukać ten tekst.

U mnie od lipca poszło 9 ton. Dom o pow. 540m ocieplony, nieszczelne drzwi bo karma dla kota zamarzała w wiatrołapie jak na dworze było -25, woda w przyłączu też zamarzła [emoji12], cóż taki mamy klimat. Po wymianie drzwi i uszczelnieniu okien powinno być lepiej i chyba jak wszyscy koledzy z forum, liczę na łagodniejszą zimę w przyszłym sezonie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podnieś krzywą grzewczą dla +10 o 3-4 stopnie dla "0" też możesz. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To źle. Więcej powietrza to logiczne, sprawdź jeszcze na mocy 2. Jak też będzie dymił to kondensator w dmuchawie mógł skończyć życie. Przyjrzyj się dmuchawie czy szybko się kręci. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jeśli chodzi o dym to masz na myśli czarne ślady na palniku? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gural86 płomień nie grzeje tylko ciepło jakie jest wydzielane podczas spalania. Żar nie ma płomienia i też grzeje. Tylko problemem może być dymienie. Masz dobry pellet? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może, nie wiem. Ale wcześniej obniża moc. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja bym wybrał większą pojemność, piec będzie rzadziej się włączał.

Najlepiej jak będzie pauza to wyłącz, poczekaj chwilę i włącz. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Masterkant Spróbuj ponownie uruchomić sterownik, może ma jakiś błąd i restart to "naprawi" Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ilikebeer chyba lubisz piwo, ja też :) ale do rzeczy, przy tym metrażu w budynku wielorodzinnym pomyślałbym o powietrznej pompie ciepła. Masz spokój na lata i bez roboty. My mamy kotły na pellet ponieważ inną opcją byłby węgiel, gaz lub olej opałowy. Koszty ogrzewania dwoma ostatnimi paliwami w większości domów doprowadziły by nas do bankructwa, a węgla mamy dość bo większość to już przerabiała. Nie pchaj się w kotłownię w mieszkaniu, to jest totalny bezsens. Za podobne pieniądze masz urządzenie bezobsługowe. Pomyśl sobie, Ty pijesz piwo a my dosypujemy w tym czasie pellet do zasobnika. Koledzy wybaczcie sarkazm, ale po imprezie jestem :) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przyznam Tobie rację gdyż za pierwszym razem jak wyciągałem ruszt urwałem jedną śrubę i to uśpiło moją czujność Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tylko "kąpiel" :) nie ma spieków, jest mało popiołu to po co drążyć temat. Zauważyłem tylko, ale widać to dopiero po wyciągnięciu rusztu, że na ruszcie zą twarde spieki przyklejone do jego powierzchni. Trzeba było użyć młotka i szczotki drucianej aby je oderwać. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja jeszcze znalazłem takie coś na tym forum. Lukas84 - zdjęcieLukas84 06 paź 2016 To moze postaram się w skrocie opisać jak odróżnić dobry pellet od złego... Pamiętać należy ze każdy szanujący się producent na worku zamieszcza informacje dotyczące wilgotności, popiołu, kaloryczności, względnie ciepło spalania, emisja siarki etc. Worek przyjmie każdy napis jeśli chodzi o parametry więc nie należy zaprzatać sobie nimi głowy. Pierwszym elementem oglądając worek powinniśmy szukać normy EN Plus tylko prawdziwej i oryginalnej ( znak EN jest znakiem zastrzezonym) jego podrobienie wiąże sie z mega wysoką karą i jest traktowana jako kradzież - wiem z autopsji i nikt z producentow az tak nie ryzykuje. Kruczek jest jeszcze jeden z normą, moze widzieć napis "zgodne z normą", "spełnia wymagania en plus" itd, taki towar też z miejsca odrzucamy bo to zwykła kombinatoryka producentów. W sieci można znaleźć wzor graficzny oryginalnej normy i kazdy szanujacy sie producent się certyfikuje znakiem en plus. Kupując taki produkt mamy pewność, ze produkt jest w 100% wykonany z drzewa iglastego, max ilość kory nie przekracza3%, wigotność około 10%, popiół poniżej 1% i wysoką jak na pellet kaloryczność. To gwarantuje certyfikat oryginalny i zgodny z wzorcem. Kolor: jasny, kawa z mlekiem, szary czy ciemny ( mam na myśli wygląd całego "bobka" nie zagłębiajac się w jego strukture" nie mówi nam zbyt wiele o jakości. Kiedyś mówiono im jaśniejszy tym lepszy - to mit jakich mało. Kolor powstaje nam w procesie suszenia trociny i jest zależny od sposobu i typu suszarni w jakiej suszymy. Nawet wiór z heblarni w 100% bez kory może dać nam ciemny kolor jeżeli suszymy w zbyt dużej temperaturze w suszarni bembnowej bez wymiennika. Tam płomień z pieca suszarniczego i spaliny mają bezpośredni kontakt z trociną i ją "przypalają" natomiast kolor nie jest wykładnikiem jakości. Palmer iglasty, mieszany, liściasty. Wybietamy ten w 100% iglasty. Wydawać by się mogło jak porównujemy kawałek (klocek) sosny i np graba ze grab za mam zdecydowanie wyższa temperatura i dłużej będzie trzymał ciepło od sosny. I większość nabywców szuka pelletu mieszanego bądź liściastego. Jeśli chodzi o kawałek drzewa grab faktycznie bardziej kaloryczny i ogólnie lepszy. W procesie peletyzacji ta teoria bierze w łeb, trocina a raczej praktycznie pył np. dębowy ktory powstaje w procesie przejscia przez młyn bijakowy traci swoje wartości opałowe i energetyczne o około 40% a nam uzytkownikom zwieksza popiół oraz powstawanie tzw spiekow i w zaden sposob nie podnosi kaloryczności. Producenci stosują takie domieszką bo produkcją z 2 rodzajów trocin pet saldo jest tańsza i zdecydowanie wiecej jest surowca liściastego. Pamiętajmy ze jesli pellet jest mieszany lub liściasty to zawiera on chemiczne lepiszcza ponieważ nie ma on w sobie wystarczającej ilości spoiwa jakim w przypadku sosny jest żywica. Kazde lepiszcze to zwiekszony popiol i prawdopodobieństwo powstania spieku. Producenci jako lepiszcze dodają płatki owsiane ( jeden przykład z wielu) można to sprawdzić biorąc granulat do ust - serio zawsze tak sprawdzam wystarczy moment kontaktu ze sliną i jesli zostały zasosowane płatki czuć wyraźnie słodki posmak. Jeśli zastosowane jest wapno jako wybielacz smak goryczy i kwasu została w ustach. Szybka próba organoleptyczna ogolnego składu to garstka pelletu trzymana w zaciśniętej dłoni i wsadzona do wiaderka z wodą na 15-20 sekund następnie wyjęcie i rozkruszanie. Jesli idzie to z lekkim oporem ale granulka sie kruszy ze jesteśmy w stanie dostrzec jej strukture w drobinkach trociny to wszystko jest ok. Jeśli od razu robi się papa to znaszy źle sprasowane i będzie szajs, jeśli nie da się rozgnieść znakiem tego zastosowane lepiszcze lub zbyt mocno sprasowane co utrudnia spalania. Po rozdrobnieniu oceniamy strukture czy nie ma przebarwień w drobinkach trociny czy wszystkie drobiny sa jednolitego koloru. Brązowe drobinki sygnalizują o zawartości kory lub ziemi, możemy znaleźć też drobiny piasku. Im więcej jest tego Tym wiadomo gorzej. Myślę że choć trochę Wam pomoglem jak organoleptycznie ocenić produkt i rozróżnić dobry od gorszego. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czarny38 ja kiedyś miałem pellet dębowy i podczas spalania robiły się spieki. Potem był długi epizod z pelletem ukraińskim tego nie polecam, potem miałem bukowy, który fajnie się palił jednak bardzo dużo było popiołu takiego jak z papierosa. Cały kocioł od wewnątrz był oklejony jego grubą warstwą. Także pellet z drzew liściastych jest Ok, ale "brudzi". Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przez ostatni tydzień wcale. Czasami jak się zachce. Jak wyjechałem na tydzień nikt pieca nie otwierał, były mrozy po -10 w dzień i -15 -18 w nocy. Zbiornik 500l starczył na 5 dni. Teraz byłem w kotłowni dosypać po 7 dniach 13 worków (20kg). Popiołu jeszcze nie muszę wybierać gdyż mam dobry pellet, ale o tym to sam możesz się przekonać. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk