Skocz do zawartości

neokowal1

Stały forumowicz
  • Postów

    346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez neokowal1

  1. Oczekujesz że ktoś ci poda konkretną liczbę?

    Straty na pewno będą, im lepiej zaizolujesz tym mniejsze. A w rurach kanalizacyjnych nie rób. Woda potrafi przeniknąć przez złącza. To musi być rura bez połączeń pod ziemią.

  2. Witam, jeśli już chcesz zastosować zawór 4d, to nie lepiej rozdzielić obwody c.o i c.w.u? Będziesz mógł wtedy ustawić inną temperaturę na bojlerze i inną na grzejnikach. Poza tym jedna pompa w obiegu kotłowym, spowoduje że jakiekolwiek inne ustawienie zaworu 4d niż całkowite otwarcie, będzie powodowało bardzo słabe przepływy w obwodzie grzejnikowym. Tutaj masz lepszy schemat:

    http://kotly.com/popup_add_image.php?imagesID=1541

  3. Witam,

    zakładając że "krótki" obieg kotłowy ma pracować grawitacyjnie to:

    1. Tak, zawór 4d musi być powyżej poziomu wyjścia zasilania kotła.

    2. Zawór musi być jak najbliżej wyjścia z kotła.

    3. Krótki obieg musi być jak najkrótszy, a grubość rur najlepiej taka jak wyjście z kotła.

    4. Jak najbliżej zaworu 4d.

    5. Nie ma znaczenia.

    6. Powrót instalacji piwnicy, musi łączyć się z powrotem wyższych kondygnacji.

  4. Przerwa przepalania nie ma tak dużego wpływu na proces palenia jak np: czas przerwy podajnika. Można ją ustawić tak aby nie wygasło przy bardzo małym zapotrzebowaniu na energię i kiedy kocioł rzadko wchodzi w pracę, można też ustawić tak aby uzupełniało opał wypalony przy udziale naturalnego ciągu w stanie nadzoru. Ważne jest aby przerwa przepalania nie była za krótka, przy bardzo małym zapotrzebowaniu na energię, żeby temperatura na kotle nie rosła mimo że kocioł nie wchodzi w pracę. Ja w okresie zimowym mam ustawioną na 30 min. w okresie letnim (tylko c.w.u) na 1 godz.

  5. Oszczędności w zużyciu opału, jeśli będą to niewielkie i będą wynikały z tego, że jak obniżysz temperaturę na grzejnikach to kocioł mniej będzie spalał na dobę, ale będziesz miał chłodniej w mieszkaniu. Największa oszczędność będzie taka, że kocioł będzie miał większą ochronę przed korozją niskotemperaturową i zamiast wymieniać kocioł na nowy na przykład co 10 lat, będziesz go wymieniał co 15 lat.

  6. Najważniejsze to nie wolno moczyć miału!!!!!!!!, suchy ładnie się obsypuje i nie zawiesza w zasobniku. Skoro przy przerwie 1 s żar nie przesuwał się do przodu to na 100% opał zawiesił się w zasobniku i podajnik nie podawał. Jeżeli podajnik ładnie podaje to ustaw tak:

    czas przerwy podajnka - około 2 do 3 min

    nadmuch - około 4

    przepalanie:

    ilość cykli -1

    przerwa przepalania - około 30min.

    opóźnienie wyłączania nadmuchu - 1:59

    opóźnienie załączania podajnika - 1 sek.

    temperatura i histereza tak ja ustawione.

    Cofanie się żaru w potrzymaniu jest zjawiskiem naturalnym. Po prostu opał wypala się przy naturalnym ciągu bez udziału dmuchawy. Najważniejsze żeby przy przejściu w stan pracy i włączeniu dmuchawy na płycie paleniskowej szybko uzupełnić brak paliwa wypalonego w podtrzymaniu, dlatego czas przerwy podajnika musi być krótki. Jednaj nie na tyle krótki aby podczas długotrwałego cyklu pracy nie zrzucało żaru do popielnika.

  7. mam pytanie czy zawór czterodrogowy bez silownika zda egzamin chodzi o to czy można na zaworze ustawić ręcznie np. temp na grzejniki 40 stopni a na piecu 55 bo jak dzwonilem do pana ktory sprzedaje takie zawory na allegro powiedzial że nie ze musi być silownik że mogę tylko zamknąć na grzejniki { mowa opiecu mialowym proszę o radę} ale temp np.40 nie ustawię chodzi głownie na noc bo jest za gorąco

    Zaworem 4d możesz ustawić dowolną temperaturę ale niższą, bądź równą tej na kotle. Jeżeli na kotle będzie temp. stała to i za zaworem będzie stała.

    W Twoim wypadku nie chodzi jednak żeby temp. na grzejnikach była stała. Wystarczy że będzie niższa niż na kotle i zawór 4d ze sterowaniem ręcznym doskonale się do tego nadaje.

  8. sadzicie ze po zastosowaniu zaworu 4D piec moze dluzej chodzic w podtrzymaniu ? wzgledem tego ze woda z powrotu jest podmieszana z woda z zasilania do pieca wraca wiec juz cieplejsza podgrzana woda i nie wychladza tak pieca .. co o tym myslicie ? :-)

    Wraca cieplejsza, ale i cieplejsza musi wychodzić z kotła, aby po podmieszaniu zapewnić odpowiednią temp. na grzejnikach, a więc nie ma wpływu na jakieś znaczne oszczędności w spalaniu. Zawór 4D ma za zadanie podwyższyć temp. powrotu w celu ochrony przed korozją niskotemperaturową, a przy okazji mamy możliwość rozgraniczenia i ustawienia dwóch różnych temp. na instalacji c.w.u i c.o.

  9. Dzieki panowie faktycznie dałem na 2;30 w końcu żar przesunol sie na środek paleniska a węgla nie idzie więcej . wtedy rozpędzal sie nawet do godziny i troche węgla szlo teraz nagrzewa sie do temp. zadanej okolo 7 minut okolo dwóch podan podajnika no i lepiej przepala.

    Mam jeszcze jedno pytanie czy wy dolne drzwiczki macie zamknięte czy zostawiacie je rozszczelnione, i jaka szybkość nadmuchu ja mam 4. :D

    Oczywiście że wszystkie drzwiczki szczelnie pozamykane. Otwarcie jakichkolwiek drzwiczek to chłodzenie kotła od środka. Siła nadmuchu na 4 może być.

  10. Czy ktoś mógłby przeslać przykładowe ustawienie dla STALMARKA 17Kw bez ulepszeń w trybie zimowym. Sz.. lak mnie trafia mam ustawione podajnik na 3:40  przez trzy dni bylo ok. dzisiaj rano wygasło tzn . temp nie rośnie.  Pale czeskim eko groszkiem.  Mam tez takie wrażenie że od czasu do czasu podajnik zaczyna glośniej chodzić. pozdrawiam

    Też mi się wydaje że 3:40 to za długo. W ubiegłym roku w Stalmarku 17 kW paliłem miałem i przerwa podajnika była 2:15, w tym roku palę groszkiem i ustawiłem na 1:15. Aby kocioł się nie wyłączał z alarmem "temp. nie rośnie" czas alarmu należy ustawić na dłuższy niż maksymalnie długi cykl pracy. Im dłuższa przerwa podajnika tym dłuższy powinien być "alarm". Podajnik nieco głośniej pracuje gdy zaczyna popychać paliwo na płytę paleniskową.

  11. Czy bufor potrzebny czy nie, to dyskusja typu:" wyższość świąt Wielkiej Nocy, nad świętami Bożego Narodzenia". Z pewnością taki bufor ani nie pomoże ani nie zaszkodzi, ja mam więcej wody w starej instalacji z żeliwnymi grzejnikami i grubymi stalowymi rurami niż jest w tym buforze, a na zimno w domu nie narzekam. Obecność bufora w instalacji wcale nie przeszkadza w tym aby na kotle było 80-90st., tylko dłużej się do takiej temperatury dochodzi.

  12. No i wszystko jasne, jeżeli przyjdą mrozy w kotle musi palić się przez większą część doby, a może nawet przez całą dobę. Bufor jest mały i nie jest w stanie zmagazynować tyle energii aby grzejniki były ciepłe przez całą dobę. Wg moich wyliczeń magazynuje tyle energii ile powstaje ze spalenia około 3 kg węgla. Przy spalaniu dobowym to jest mniej niż 10%.

    Nierównomierny rozkład temp. w pomieszczeniach to już inna sprawa. Rozwiązaniem byłyby tutaj zawory termostatyczne na grzejnikach, które nie pozwalałyby na nadmierny wzrost temperatury w pomieszczeniach najcieplejszych, dzięki czemu lepiej dogrzane byłyby pomieszczenia najchłodniejsze.

    Acha, ociepliłbym te wszystkie ciepłe rurki w kotłowni bo jest ona pewno najcieplejszym pomieszczeniem w budynku, a to akurat nie jest wskazane.

  13. No po tych fotkach, trudno będzie dojść jak to jest wszystko podłączone, ale przy Twoim problemie to nie ma znaczenia. Kocioł jest duży i spokojnie wystarczy do ogrzania budynku. Bufor jeśli nawet z początku pobiera trochę ciepła to później go oddaje i na pewno nie ma wpływu na niską temp. w mieszkaniach. Taki mały bufor w instalacji pełni prawdopodobnie rolę stabilizacji temperatury c.o.

    Zastosowanie zaworu 3d na pewno nie podniesie temp. w mieszkaniach.

    Napisz w takim razie ile godzin w ciągu doby pali się w kotle, ile spalasz węgla w ciągu doby i czy regulujesz szybkość spalania węgla tym miarkownikiem ciągu zamontowanym na kotle.

    Zauważyłem na tych fotkach rzecz o wiele bardziej istotną. Nie chcę Cię straszyć, ale ta butla z gazem propan-butan z tym wężykiem poprowadzonym prawdopodobnie do kuchenki, umieszczona w kotłowni, gdzie jest otwarty ogień, to bomba z opóźnionym zapłonem. Zabraniają tego przepisy, ale i zdrowy rozsądek!.

  14. Neokowal1:

    " Bardzo często zdarza się że użytkownicy kotłów, zwłaszcza z podajnikiem tłokowym, dla "oszczędności" ustawiają długie przerwy w pracy podajnika. Efekt jest taki, że pali się tylko na początku płyty paleniskowej i tylko część powietrza wtłaczanego przez płytę paleniskową uczestniczy w procesie spalania, a większość tego powietrza schładza tylko spaliny i sam kocioł od środka. Zbyt duża siła nadmuchu ustawiona po to aby "lepiej się paliło" potęguje tylko to zjawisko."

     

    Witam,

    Czy w kontekście tego co napisałeś uważasz, że sterowniki z algorytmem PID do kotłów tłokowych mają sens ?

    Idea tego sterownika jest sensowna, wytwarzamy tyle ciepła na ile jest zapotrzebowanie.

    Jednak w przeważającym okresie zapotrzebowanie na ciepło jest zdecydowanie poniżej nominalnej mocy kotła.

    Co robi sterownik?. Wydłuża przerwę podajnika i ewentualnie zmniejsza nadmuch. Oczywiście takie spowalnianie pracy

    kotła skutkuje tym, że żar cofa się w kierunku tłoka , a w konsekwencji dużo powietrza przedmuchuje tylko ruszt nie

    biorąc udziału w procesie spalania.

    Sterowanie na zasadzie: grzanie, przerwa nie jest pozbawione wad, ale w tym wypadku jest chyba mniejszym złem, prawda ?

    Nie miałem możliwości choćby testować kotła z podajnikiem tłokowym i sterownikiem PID, ale czytałem opinie na forum, że PID w takich kotłach się nie sprawdza i uzyskuje się efekt odwrotny do zamierzonego, czyli większe spalanie. Swego czasu też zastanawiałem się czy nie zastosować do swojego kotła PID, ale po przemyśleniach zrezygnowałem. Wydaje mi się, że taki sposób palenia jak obecnie, jest całkiem dobry, tzn:

    - podanie paliwa na ruszt jego odgazowanie przy odpowiednio silnym nadmuchu przy lekkim nadmiarze powietrza i wysokiej temperaturze (bezdymne spalanie),

    - szybki wzrost temperatury na kotle,

    - przejście w stan podtrzymania, odłączenie nadmuchu po kilku minutach (jeżeli to możliwe) od podania ostatniej porcji opału w celu jego maksymalnego odgazowania,

    - powolne wypalanie już odgazowanego i rozgrzanego do czerwoności opału, na naturalnym ciągu, który jest dość duży i nie jest go w stanie stłumić nawet klapka za wentylatorem,

    Tak jak napisałeś, pewno taki sposób nie jest pozbawiony wad, ale jest mniejszym złem.

  15. Nie przekreślałbym całej pracy instalatora na podstawie skąpych informacji bez znajomości schematu całej instalacji. Po pierwsze ten "bufor" to jest to prawdopodobnie zbiornik akumulacyjny pełniący rolę wymiennika ciepła i jest to rozwiązanie prawidłowe, powszechnie stosowane w przypadku bardziej rozbudowanej instalacji, a przynajmniej mającej w perspektywie jej rozbudowanie. Poniżej zamieszczam schemat takiej instalacji, jak najbardziej prawidłowej.

    https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...ost&id=2875

    W instalacji takiej rzeczywiście kocioł rozgrzewa najpierw zbiornik akumulacyjny a dopiero później grzejniki i podłogówkę, i jest to rozwiązanie jak najbardziej prawidłowe.

    Renata, zamieść najpierw schemat całej instalacji, dopiero w tedy będzie można wydawać sądy na jej temat.

  16. Witam, masz rację że zbyt mała ilość powietrza w procesie spalania to wymierne straty, ale podejrzewam, że tak duże ilości spalanego węgla dotyczą użytkowników posiadających kotły z nadmuchem i są efektem jednak nadmiaru powietrza w procesie spalania. Bardzo często zdarza się że użytkownicy kotłów, zwłaszcza z podajnikiem tłokowym, dla "oszczędności" ustawiają długie przerwy w pracy podajnika. Efekt jest taki, że pali się tylko na początku płyty paleniskowej i tylko część powietrza wtłaczanego przez płytę paleniskową uczestniczy w procesie spalania, a większość tego powietrza schładza tylko spaliny i sam kocioł od środka. Zbyt duża siła nadmuchu ustawiona po to aby "lepiej się paliło" potęguje tylko to zjawisko.

    Zauważ że duże spalanie dotyczy przeważnie kotłów z nadmuchem, a więc ja upatrywałbym tutaj przyczynę w zbyt dużej dawce powietrza a nie jej niedomiaru.

    Podejrzewam, że niedomiar powietrza występuje w kotłach z miarkownikiem ciągu, oraz w kotłach z nadmuchem po wyłączeniu nadmuchu, ale na to już nie mamy większego wpływu. Przecież musi jakoś być utrzymywana ustawiona temperatura.

    • Zgadzam się 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.