Skocz do zawartości

stoker

Stały forumowicz
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez stoker

  1. -Wiele osób w to nie wierzy.Palą węglem i to całą objętościa(nie 'od góry') dziwiąc się ,że grzeje komin.Często również bez szybra w czopuchu-i mają pretensje,że grzeje komin. No tak-trochę za dużo.Kociol żeliwny-każdy-wytrzyma eksploatację z temp. na wyjściu 40-50oC przez długie lata.Naprawdę. Szybciej przy tych temp. padnie komin. Tylko sprawność kotła przy takiej temp. jest niższa niż przy 60-70oC i paliwo paląc się w niedoborze tlenu nie spala się całkowicie(efektywnie). Warto było by pomyśleć o czymś co będzie ten naddatek energii odbierać i kumulować a kotłu pozwoli na spokojną pracę(tzn. kocioł będzie oddawał to co spala -produkuje- w danej chwili).Np. CWU 140l.Koszt rzędu(z montażem,jakimiś 2 zaworami i podpórkami-łącznie ok. 600-700zł) a daje ciepłą wodę.Chodzi tylko i wyłącznie o mądre zagospodarowanie energii,którą i tak uzyskujesz ze spalania w danej chwili. Ludzie wymyślają swietlówki kompaktowe,auta hybrydowe-elektryczno-spalinowe-,wymyślamy,jeden raz do roku, godzinę bez świecenia światła w mieszkaniach i miejscach pracy ale również mówi się o wyłączaniu komputerow i telewizorów z trybu uśpienia i wiele wiele innych zabiegów, które mają na celu jedno---> zmniejszyć zużycie energii ! Więc może zaczniemy myśleć o naszych codziennych czynnościach, do których się przyzwyczailiśmy i nawet nie podejrzewamy, ze możemy w takiej np. kotłowni czy w domu oszczędzić w jakiś sposób energię a co za tym idzie nasze pieniążki(bo za energię w każdej przecież postaci - SIĘ PŁACI!).No własnie możemy-nie tylko stosując szczelne okna,drzwi izolowane, docieplenie ścian ale również mądre dopasowanie kotła C.O. czy mądre wykorzystanie energii-skoro już ją wytworzyliśmy.Zrób coś z tym nadmiarem mocy i nie puszczaj tego w komin--CHŁOPIE! Nie pamiętam jaką powierzchnie ogrzewasz ale pamiętam 110 żeberek alu.Tak? Jedno ma -średnio-ok. 0,4litra wody x 110=44litry wody+ to co jest w instalacji-powiedzmy 30litrów(zakładam,że instalacja nowa-małopojemna).To daje około 75 litrów wody.I wpinasz w to kocioł 18kW, który przy 45-50oC i tak będzie produkować około 8-9kW.Hmm.. . . .Nawet po dołożeniu 30 żeberek i tak będzie spory zapas mocy- cały czas wystarczający do grzania CWU. Pomyśl o tym-może się opłaci,co?
  2. Panowie jak wygląda u Was sprawa temp. rury kominowej->czopuch-komin? Przeczytałem na kilku forach negatywne opinie o Camino, jako ogrzewaczu komina. Dariusz-jak to wygląda na koksie przy tych 45-48oC w praktyce? Da się rękę położyć na niej bez obawy poparzenia?
  3. Coś kombinujesz za bardzo albo. . .już głowa boli od ciągłego porównywania-ten, a może ten? Rozważ: -Camino 3/7 - 18.1kW na koksie--na drewnie okolice 15kW;komora 41cm głębokości,30szer.; -Viadrus U22 3 człony - 17,5kW na koksie--drewno około 15kW ;komora 26cm gł. i 34 szer.; -Viadrus U26 4 czł. - 22,5kW koks i około 18kW drewno;komora 30cm gł. szer.~35cm; Decyzja żeliwna rozsądna jeśli chodzi o trwałość JEDNAK kotły żeliwne są naturalnie koksowe,zastępczo węglowe a okazjonalnie drewniane(czasami także oponowo-papowe itp.).Wymiennik niewielki gabarytami zewnętrznymi jest jednak wewnątrz mocno rozbudowany-odbiór ciepła-DLATEGO wypaćkanie go dziegciem mokrego drewna będzie skutkować znacznym ograniczeniem sprawności a wyczyszczenie przy użyciu środków typu 'Sadpal' należy wrzucić między bajki. Stal to gładkie powierzchnie które możesz potraktować nawet szpachelką na kijku,wymiennik jest prostszy ale dłuższy-stąd płomień z drewna ma trochę większą szansę oddać ciepło wodzie kotłowej. DLATEGO-w takim skrótowym kondesacie-kotły żeliwne,moim zdaniem z wyższej półki wśród kotłów,wymagają lepszego paliwa odwdzięczając się za to czystym kominem,komorą spalania i komfortem użytkowania(jeśli tak to można nazwać pisząc o kotłach zasypowych). Nie twierdzę,że kocioł żeliwny zakupiony ew. przez Ciebie po przyswojeniu sobie obsługi jego użytkowania będzie znacząco gorszy w codziennej eksploatacji od kotła stalowego. Jeżeli jednak łudzisz się nadzieją,że żywotność kotła żeliwnego opalanego mokrym drewnem zrekompensuje Ci trudy jego obsługi to . . UWAŻAJ, bo może to być przysłowiowy gwóźdź do trumny. On wytrzyma dłużej z Tobą niż Ty z nim.Serio. Moim zdaniem tym się powinieneś kierować - tzn. rozsądkiem przyszłego użytkownika takiego kotła. Możliwe, że to będzie strzał w 10-gdy go 'rozgryziesz' i palić będziesz od góry-pa załadowaniu kotła po drzwiczki zapalając górną częśc paliwa-jak papieros postawiony na sztorc. Pewne jest jednak to, że stal będzie łaatwiejsza przy delikatnie rzecz ujmując, nie do końca odpowiednim paliwie(mokre drewno)-takie priorytety podałeś na początku. To jednak tylko moje zdanie.Nie chcę przesądzać i dlatego: Powodzenia!
  4. Nie było żadnych liftingów technicznych.No chyba,że inny kolor blach-czerwony,a kiedyś bordo i nowy obecnie czopuch-w pełni wymienialny-jak z resztą wszystko w Camino.
  5. A wypowiadają się,między innymi, tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=2481 https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=2390 No trzeba sie oczytać :D
  6. http://kotly.com/index.php?cPath=75
  7. Czym się kierujesz chcąc dołożyć jeden człon--czyli chcąc zrobić 15.3kW?
  8. mostowiak-tak,Camino 12,5 zagrzeje taką powierzchnię z taką ilością żeberek jeśli nie ma wpiętego CWU.Spokojnie. Jeśli myślisz o tym poważnie-o remoncie-to proponuję: znaleźć na stronie Dozametu dystrybutora najbliżej swojego miejsca zamieszkania,skontaktować się telefonicznie i przedstawić sprawę.Część tych punktów prowadzi serwis tych kotłów z wymianą członów włącznie--myślę ze można się dogadać z nimi bez większych problemów.Oczywiście kocioł po takim zabiegu przechodzi próbę wodną(na szczelność).Nie doliczyłes jeszcze do wydatków miarkownika ciągu-80-140zł. Czopuch trzeba kupić już ten nowy-z wydłużonym kołnierzem prosto z Dozametu--jest na Allegro no chyba,że w punkcie będzie już ten nowy. Powodzenia-mam nadzieję, że sie uda.
  9. Czyli Regulus jednak-ok.Mam nadzieję,że mamy w ten sposób osobę,która będzie opisywać współpracę Camino z miarką Regulusa--dla ciekawskich i . .kolejnych chętnych bezmiarków(których pewnie większość). Wynik(teraz jestem na etapie przeliczania zużycia spalania na godzinę--normę godzinową)-jak dla mnie imponujący.Fakt, temp. trochę psia ale jak się nic nie dzieje to ok.Sam wiesz najlepiej,prawda? Na ok. 12kg ciągnąć ze 14 godzin.Albo 15.To daje średnią godzinową <1kg/h.Dozamet nie podaje średniego zużycia godzinowego ale Fakora dla modelu KZ2(kopia Camino) podaje.Model najmniejszy-9.5kW--Średnio KOKSU! 1.8kg/h.Ty na węglu schodzisz poniżej 1 kilograma. To czekam z niecierpliwością na kolejne doniesienie.Mam tylko nadzieję że nie będzie Dużo Lepsze od poprzedniego--bo,obawiam się, możemy zostać posądzeni o tworzenie nowych teorii o Camino-kotle starym i nie przystającym do dzisiejszych czasów.A jednak. Zaczynasz uczyć się swojego Camino od nowa-teraz na łańcuchu i będzie,tak myślę,tylko lepiej. Pozdrawiam Wszystkich Caminowców i czytających Nas w tej chwili w świąteczny poranek A.D. 2009
  10. stoker

    Kocioł Per-eko Ksu

    Pewnie,że chwyt.Spalanie górno-dolne.Model najmniejszy-chyba 15ka-ma problemy z korozją z tyłu na dole--skraplanie pary wodnej ze spalin(blisko zimny powrót i spaliny już trochę ciepła oddały wcześniej).W mojej okolicy dystrybutor P-E nie sprowadza tych kotłów w ogóle. Prawdziwym kotłem dolnego spalania P-E jest KSD 22/28-widziałem,dotykałem--tak,to jest dolniak.Niestety z kompem i wiatrakiem.Przy tej mocy,gdybym musiał wziąć jakąś stal,to tylko to bydle z Zębca-KWD 22/26.A za cenę P-E wolałbym Viadro 24.
  11. Po pękniętym członie , uszkodzonym czopuchu i drzwiczkach zasypowych trudno oszacować wielkość kotła,nieprawdaż? Z góry można jednak odp.,że sprawa bardziej hobbystyczna niż lukratywny interes./na pewno po prawidłowym skręceniu-będzie trwały i będzie chodził lata.Ale opał proponowany-średni pomysł do tego kotła.
  12. Witam! Po pierwsze.Jesli masz techniczną możliwość zrobienia dobrego,niedużego zdjęcia tej Fakorki to ja poproszę. Dwa--KZ 2 19,5kW ? Are You sure? Może 2gie zdjęcie-tabliczki znamionowej?! Trzy--120m2 i 19,5kW i nie możesz dogrzać? Czym palisz? Cztery--może 9,5kW (czteroczłonowa)? Pięć--zdjąć człon--kocioł będzie miał mniejszą moc,gdyż odbierzesz mu element,który dotychczas odbierał ciepło z paliwa-Ty go zdejmiesz--tzn. fizycznie GO nie będzie. Napisz-tak będzie najlepiej wszystko po kolei--co to za dom,metraż ,instalacja,kaloryfery,komin,paliwo itd. itp. Albo COŚ z tego wyjdzie. . . .albo rozczłonkujesz Fuck-orkie!
  13. Proszę bardzo Kazik https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=2524
  14. Nie mam porównania.Może jakiś Regularny(od Regulus'a) przeczyta to i odpowie-bo ja szczerze pisząc nie wiem--możliwe że jest to to samo tylko w innym opakowaniu.Fakt-Regulus chodzi po 70-80 a Hone'y 125-150.Jak wolisz.
  15. Zgdyni a w czym palisz? Kazik-ten kocioł to coś dla Ciebie-na drewnie-prezentowany kocioł osiąga 21kW,na węglu 24.5kW. Jak Zębiec padnie(tfu tfu tfu) to może taki? Dobra wiem przecież, że pewnie kwkd 15/22kW
  16. Kotły dolnego spalania do 80m2? GÓRNEGO nie górno-dolnego. Pewnie,że są! http://www.zgoda-wieprz.pl/kotly.php Tu masz 9kW dolne-wewnątrz ogłoszenia: http://allegro.pl/listing/search.php?from_...ting_interval=7 Hydromax - firma nie posiada strony internetowej(032 381-32-50).Wszystkiego można się dowiedzieć na tel.Ponieważ mam ich ulotkę z czasów gdy sam szukałem kotła-załączam zdjęcie. Oczywiście ten pierwszy nie dla Ciebie-trochę za duży--się wkleił.
  17. zgdyni Które parowozy były wyposażone w stokery?To tak na marginesie kotłów żeliwnych :D O Ferroli GF N chętnie 'coś' przeczytam.
  18. Dobry wieczór wszystkim Camino-chłopcom! Juzef-na własne oczy widziałem spalanie miału w górniaku jako dodatku do węgla(paliwo podstawowe) tak o to - zasyp węgla pól komory do rozpalenie a potem 2-3 kęsy grubego drewna-połówki lub ćwiartki i na to miał-nie moczony(kwestia gustu) na to jeszcze z łopatka drobnego węgla lub dwie.paliło się godzin 10 z 70oC na wyjściu.Z komina delikatna smużka. Możliwe,że miał bez nadmuchu po bokach nie za bardzo ma jak oddychać.Węgiel jednak bardziej "dziurawy".Eksperymentuj.Z powietrzem.--Szkiełko i oko-- Reciok-na 20kg koksu 18h?! Poślij ten post gościom z Dozametu(może czytają to Forum? He,he ,he) Przy 38oC trochę szkoda komina,co? Pozdrawiam W A S wszystkich (nie tylko przed Świętami).
  19. " Miarkowniki,złączki,śrubki-nie nie. . . niech mnie ktoś przytuli!! "
  20. zibi-co do miarkownika. Ja miałem trochę szczęścia przy kupnie--powiedziano mi od razu o wymianie miarkownika,więc nawet nie miałem możliwości sprawdzenia trwałości fabrycznego-wymieniłem na Honeywel'a i już. Jakiś czas temu rozmawiałem z właścicielem Viadrusa,który powiedział ,że fabryczny viadrusowski miarkownik poleciał po 2 miesiącach i kolega polecił mu własnie ten-chodził przez 8 lat.Drugi przypadek--Konstal Olsztyn--chodzi w rodzinie od 2 lat--na razie bez awarii.Ale z tego co ja wiem to raczej postawiłbym na Honeywel'a FR 124--taka jest pełna nazwa tego miarkownika.Trzeba dokupić redukcję mosiężną - 1 na 3/4 cala. Od 120-150zł. Tyle jeśli chodzi o miarkę. A jeśli chodzi o układ z nadmuchem? Hmm...to pytania do Kolegi dariuszrb. Mimo przelotnych trudności z miarkownikami. . . pozdrowienia dla Camino-chłopców.
  21. Witaj dariusz! Spalanie miału w Camino? Hmmm.....Coś takiego jest oferowane na Allegro-cały czas. Przyznam sie, że nigdy czegoś takiego nie paliłem i prawdopodobnie nigdy do tego kotła nie wsypę-ze względów ekonomicznych.Jesli ktoś potrafi to palić ekonomicznie, w miarę bezdymnie i jeszcze osiąga satysfakcjonującą stałopalnośc i czystość kotła--chętnie przeczytam. Drewno spaliłem raz i obkleiło mi pięknie wymiennik ale taką szkląco-czarną mazią--winny?Ja. Drzewo podsuszone raptem 2 tyg. Teraz drewno(buk) leży mi już 2 lata w przewiewnej piwnicy (własciwie 2,5 roku) i pięknie się już porozchodziło-popękało ale to chyba jeszcze nie to. Camino ma jeden z bardziej rozbudowany wymienników (komora spalania i kanały spalinowe) ze znanych mi kotłów żeliwnych 'górnych'. Uważam,że miał i węgiel to pomyłka w tej konstrukcji. Drewno tak i nawet chętnie ale na przepałki i to dobrze a nawet bardzo suche i od góry. Przede wszystkim jednak koks i ew. brykiet węgla kamiennego-bo to jest konstrukcja do tego paliwa i koniec kropka. Szkoda mi tego kotła na jakieś syfiące badziewie-a oszczędność z takiego postępowania,moim zdaniem,żadna(koszt paliwa w żaden sposób nie zrekompensuje mi czasu straconego przy obsłudze bierzącej kotła i komina). Jak dojdę kiedyś do wniosku,że mimo dobrego opału i prawidłowej eksploatacji Camino nie zaspokaja moich oczekiwań--nie bedę szukał oszczędności w opale--kupię odpowiedni kocioł na konkretne paliwo--Zębca KWKD albo U24.I już chyba nic innego. Jestem zwolennikiem prostych i sprawdzonych rozwiązań-dlatego Camino a nie retorta ze ślimakiem komputerem i nadmuchem.I grawitacja. Wiem,że to niepopularne w tym kraju rozwiązanie i instalatorzy robią oczy, że ktoś idzie pod prąd. Czas to zweryfikuje-- ot 'pażiwiom-pasmatrim'. Jakie osiągasz Darku okresy stałopalności i na jakim paliwie/temp. wyjścia? Do Juzef. Z tego co napisałeś: Kocioł jest duży i chodzi na niskim obciążeniu--nie ma ciągu,nie dmucha powietrzem przez ruszta więc,prawdopodobnie dlatego,nie spala Ci zarzuconego paliwa.Ty chyba nie masz miarki założonej, o ile dobrze pamiętam-więc nie chcę ci polecić przepalenia go tak na 80-bo to się może skończyć parowozem....he he he.Miarkownik by do tego nie dopuścił. Wiesz dlaczego Fakora, kopiując konstrukcję Camino i zwiększając wielkość członów z 7 do 10cm, nie zdecydowała się na model 9 członowy(KZ 2 kończy się na 8 członach)? Bo przy 90 centymetrowym palenisku paliwo na końcu rusztu miałoby problemy z dostepem do powietrza i kanału spalinowego--kopciłoby się a nie paliło efektywnie.Viadrus montuję z tyłu, w większych U22 i 26, dodatkowy miarkownik-tylni człon ma klapkę powietrzną.Zresztą U24 też tak ma. A co do zużycia paliwa--wręcz nieadekwatne do sprawy o której piszesz.10-12kg na 7 godzin to jakieś 1,5-1,6kg/h przy nie w pełni efektywnym spalaniu i niskim obciążeniu kotła--nieźle.Aż dziwne. Ja kiedyś pokusiłem sie o wyliczenie normy spalania dla Camino 4 członowego-9.7kW przy temp. wyjścia 60oC--i wyszło około1.4kg/h koksu.Oczywiście przy założeniu, że koks ma 6 Gcal/kg a kocioł przy 60 stopniach ma sprawność 77.8%--co raczej nie jest pewne. Jakieś konkrety?No miarkownik przy najbliższej okazji i jeden człon precz. Pozdrowienia dla WSZYSTKICH C A M I N O W C Ó W ! !
  22. Dla tych wszystkich,którzy chcą dowiedzieć się skąd się wzięło Camino KWD 3 - załączam zdjęcie archiwalnej obecnie książki,do której udało sie dotrzeć(po 2 latach), a która traktuje o poprzedniku Camino--również kotle Camino ale wersji-a właściwie wersjach--produkowanych do końca lat 60. Kociol Camino I lub II to konstrukcja nieopłaszczowiona,różniąca się między sobą rozmiarem(wysokością i szerokoscią) członów.Dzisiaj takie rozwijanie produkcji-nie do pomyślenia.Kotły stratyfikuje się poprzez dokładanie członów środkowych i tyle. Czy to jest konstrukcja polska czy zapożyczona jako spuścizna po Krausewerk A.G.?Na to pytanie będzie trudno odpowiedzieć.Na razie nie wiem.Może kiedyś będzie dane mi porozmawiać z jakimś sędziwym pracownikiem Dozametu. Pewne jest,że rok 70 oglądała już nowa wersja kotla Camino,jako: znana do dziś KWD 3 i w "pełnym rynsztunku" KWD-K. Jest to na pewno ciekawe--cała genealogia kociołka Camino,jako konstrukcji--przynajmniej dla mnie. Swoją drogą ciekaw jestem czy np. Czesi mają takiego zapaleńca Viadrusowego,który docieka historii konstrukcji ich kotłów żeliwnych.Jeśli kogoś takiego znacie--zaproście koniecznie na nasze forum-chętnie przeczytałbym coś o U22--skąd to to się wzięło? Pozdrowienia dla Caminowców--rzecz oczywista.
  23. No właśnie--Camino najczęściej są posądzane o niską efektywność przez ludzi,którzy nie umieli ich obsługiwać albo tych z niską kulturą techniczną(użytkową). Przysłowiowo zajeżdżali swoje kotły do tego stopnia,że. . .nadawały się już tylko na złom-gdzie w końcu lądowały.Właściciel nabywał nowy kocioł,który "o niebo lepiej" grzał niż 'stary,żeliwny śmieciak' i wszyscy byli zadowoleni.Jak kto woli. Jak ktoś ma 2 lewe ręce i łeb bawoli to i Landcruiser'a spier. . . Ten kocioł ma swoje wady-jak każdy. W ogólnym rozrachunku jednak,przedstawia dużą wartość użytkową i mimo blisko 40 letniej konstrukcji-sprawdza się tam gdzie jego miejsce-w kotłowniach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.