Skocz do zawartości

obser

Stały forumowicz
  • Postów

    130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez obser

  1. No to zerknijcie na ten rarytasik https://allegro.pl/oferta/ekogroszek-kolumbijski-suchy-niespiekajacy-typ-31-10817087410 Aktualnie nim palę. Kupiłem go za chyba 1340 zł z transportem. Całkowita prawda w opisie jest, że tak suchego opału jeszcze nie widziałem. Popiól i kaloryczność moze ujść, ale Ogień Ultra wydaje mi się lepszy. Tak sobie myślałem co teraz kupić, i poszukałem go na Allegro, to doznałem lekkiego szoku. Choć Ogień już też po 1500.
  2. Spojrzałem dziś w ofertę tego kolumbijskiego ekogroszku i zdrożał on z 1270 na 1670 zł. Ładne jaja. A mi się dopała Ogień Ultra i jutra chyba zasypię tym kolumbijskim. U nas na składach (kuj-pomorskie) dobry groszek luzem po 1250 zł, powyżej tony transport gratis. Ale "dobry" to nazwa własna właściciela składu, nie wie skąd, tylko wie że jest rewelacyjny.
  3. Czy rewelacja, to się okaże w paleniu. 1200 zł, to już standard za jakiegoś dobrego ruska. A w dziale +/- 800 zł, to naprawde rosyjska ruletka. jak nie sprawdzisz w laboratorium ile mocy ma to co napisane można traktować jako bajki. Przysyłają atest z zeszłego roku (Sibugopol) i jeszcze podane, ze próbkę pobrał i dostarczył właściciel. Po kiego mi taki papier? Przez przeszło 15 lat palenie retortą przewinęło się trochę tych marek i nieraz już siadłem obok pieca i płakałem, jak popiołu było 60% wagi (Tauron). Dwa lata temu kupiłem tonę kolumbijskiego Kolumbusa, rewelacja, tylko był wtedy 40% droższy od dobrego eko. Ale moc, az biła od kotła. Ja nie mam ani czasu, ani warunków (wynoszę popiół przez dom), aby robić eksperymenty. Ostatni rok piec chodzi na Sibugopolu i zero problemów. Ale ciekawość skusiła mnie na próbę, tym bardziej, ze różnica w cenie pomijalna.
  4. Święta racja i mój błąd. Ale po wyładowaniu tony i to na raty (wrzucić 10 worów i pędzić do piwnicy poukładać) może się pomylić. Jednak czuwasz nad wszystkim. :)
  5. No to przyszedł ten kolumbijski ekogroszek po 1270 zł. W/g mnie mogłabyć większa frakcja, ale zupełny brak miału, podziarnia, nadziarnia, opał wygląda jak antracyt zupełnie bez wilgoci w całej objętości worka. Worki jutowe, szyte, pierwszy raz przy rozładunku nie wypadł ani kawałek opału. Może będzie gorzej z otwieraniem worków, bo zawsze robię to na zapas, ale tu rezygnuje. Jest suchutki. W niektórych workach waga dochodziła do 25.9, przeciętnie 25,6 kg. Niestety,aby się wypowiedzieć o spalaniu to muszę wypalić zasobnik Samburola Ogień Ultra, a jak będzie tak pogoda, to ze 4-5 tygodni. Jak się będzie palił jak wygląda, to dla mnie rewelacja.
  6. Jeśli będzie parametrami zbliżony do Kolombusa, to ja nie chcę za 900 zł żadnego ruska. Popiól tam ktoś kradł, z tony, to by tacka wyszła. A temperatura w/g życzenia, z 50 nastawiłeś na 75 i za chwilę już było. Ostatnie lata palę Sambudrolem, ale teraz cena podobna, wtedy było 30-35% drożej.
  7. Dziś zamówiłem taki wynalazek: https://allegro.pl/oferta/ekogroszek-kolumbijski-suchy-niespiekajacy-typ-31-10817087410 Kiedyś paliłem Kolumbusem i to był szatan.. Teraz różnica cenowa się zaciera i za jakiś czas porównam go z Sambudrolem.
  8. Jak go sprawdziłes, to i może dobra propozycja, tylko ten popiół 2-6 i jak znam swoje szczeście to będzie 10%. Ale teraz mam problem ze spaleniem złej partii i choć cena sowita, to zrobię mix z Kolombusem, tylko muszę trochę z kotłowni spalić ze starego zapasu, aby się tona zmieściła, bo pół tony mam pootwirane worki i wentylator ciepłem je omiata.
  9. Szukałem i też parę ekogroszków kolumbijskich znalazłem. Oferta 500-600 zł zł netto,ilość całosamochodowa 25T, ale wartość opałowa 24 , a ten Kolombus pewne prawie 30. Toć ludzie kupją Skarbka za 1299 zł/T.Worek i transport to też podejrzewam, że coś koło 300zł na tonie wyjdzie. W podobnej cenie też hurtowo czysty antracyt. I nic więcej w moim rejonie nie znalazłem. Nawet u nas bida zbadać węgiel, bo też szukałem i musiałbym jechać najbliżej ok.100 km, a chetnie zbadałbym ten Ogień, bo on niby za prawie tysiaka wyjdzie mnie o wiele drożej niż Kolombus.
  10. przed 2 laty kupiłem 2 palety kolumbijskiego i to był szatan, tylko bałem się jego mocy. Pali się wyśmienicie, popiołu prawie nie ma, super granulacja. Teraz tak myślę, że kupię paletę i zmieszam z tym Ogniem Ultra i to wypalę. Cena wtedy wydawała mi się nieabyt wysoka, bo bazowałem na Skarbku i był (i jest) tylko nieznacznie droższy, ale to extraliga Ekogroszek Kolombus 1000 kg / 1 paleta Oceniony 4.96 na 5. 1399,00 zł 1379,00 zł Dziś cała niedziela mi zeszła na szukanie w necie ofert i tak naprawdę każdy jest najlepszy, wszystkie komentarze super i chyba to wszystko. Co dostaniesz, to jajko niespodzianka.
  11. a jeszcze wpadłem na pomysł, że przecież to świństwo po 2 dniowym paleniu i zużyciu ok. 100 kg opału mam w śmietniku. jest tego ze 3 pełne węglarki, i 1 węglarka sadzy. Razem ten odpad oceniam na na 25-30 kg.Teraz dokładnie go wysuszę i pokombinuję z ustawieniami, trochę się nalatam, ale muszę to spalić przecież, może coś da się zrobić, ale ja choć 16 lat jak palę w piecu prawie nigdy nie miałem problemu z ustawieniami i jak zauważyłem piec najlepiej pracuje na ustawieniach fabrycznych. I tak było zawsze , jak swędziło mnie czegoś poprzestawianie, kończyło się na wgraniu ustawień fabrycznych. Może im się coś zamieszało, może z tej partii będą jeszcze worki nornalnego, bo z zasady jestem leń i wolę zapłacić więcej niz siedzieć w kotłowni. Jak wymieniłem na kupiony 2 miesiące temu, bez przestawiania ustawień super.
  12. Wrzucę, ale wtedy już sorry , po wyczyszczeniu wszystkiego i załadaowaniu opału z poprzedniej dostawy, jż mi tylko chciało się Warki Strong. Dziś zrobiłem fotki popiołu po wymianie opału na stary, bo miałem go w rezerwie 750kg. Jutro wrzucę nową dostawę i zobaczymy, ostro teraz jeszcze go suszę, choć wilgotność u mnie nigdy nie sprawiałea dla kotła jakiś problemów, podejrzewam, że tylko może więcej spalał, aby go wysuszyć.Faktycznie szkoda byłoby zrobić foto czubatych 3 węglarek za spiekami, sadzą i hurtową ilością. Dziś na starym opale ogień Ultra jest wszystko bajka. Jest to popiól zprzeszło 50 kg ekogroszku, oceniam na niecały 1 kg.
  13. W sobotę dostałem dostawę z SIBUGOL palety Ognia Ultra. Jest to od prawie 2 lat ulubiony i jedyny opał po Kolumbusie. Zawsze popiól mniej niż deklarowane 3% bezproblemowy. Podsuszyłem nową dostawę, nawet niezła frakcja. Ale jaja zaczęły się dopiero od poniedziałku kiedy wsypałem pierwszą partię z nowej dostawy. W środę kocioł Galmet 25 kW tak zasyfiony jak przed laty sławetnym Tauronem. Dużo popiołu i sadzy. Napisałem do nich reklamację, ale brak jakielkolwiek reakcji. Wyczyściłem, nasypałem do pełna i przed chwilą poszedłem do kotłowni i już po otwarciu pokrywy opału dramat- gdzie podział się opał? Zrzarło przy obecnych okołozerowych temperaturach prawie 100 kg, połowę więcej niż w mrozy. Po otwarciu pieca- niedowierzanie, popiół z kalafiorami i pełna komora ponad tacę (normalnie przez te dwie doby było na dnie troszkę jak to nazywałem "piasku". Wymiennik górny prawie całkowicie zawalony, retorta prawie zablokowana kalafiorami. Przez wiele lat paliłem i wszem i wobec głosiłem, że najlepszy jest Prestige i nadszedł piękny dzień jak przyjąłem paletę produktu opałopodobnego. Już myślałem, że Ogień Ultra mimo niemałej ceny zagości na stałe w mojej kotłowni, bo już znudziły mi się wynalazki, a tu otrzymuję opał najgorszego sortu za największe pieniądze. Co to za mafia w tym opale, jak z paliwami zrobili przed laty porządek w miesiącu. Kto wciskał kit dostał od państwowych kontroli tak, że niejeden musiał zwinąć biznes. A w tym temacie hulaj dusza, piekła nie ma. Naprawdę Ogień Ultra był świetnym paliwem, czy to w mrozy, czy latem mu nic nie przeszkadzało. Zero problemów było. Czy przy obecnych światowych cenach węgla za jeden tysiąc złotych powinnem otrzymać tonę najwyższej światowej klasy opału. Piec posiadam 16 lat i naprawdę jestem z nim dogadany na 100%, więc nie liczcie,że to nastawy, po prostu jakiś syf zaworkowany (w dodatku tym razem słabo,bo parę worków pękło na zgrzewach przy wyładunku). No nic, wyżaliłem się, teraz się przebieram i gnam do piwnicy robić z tym porządek.
  14. Mam Galmet 25 kW już 16 lat. Pali się świetnie, tylko tydzień temy z niego poleciało trochę wody z tyłu pieca, ale przestało. Myślę, że to ostatni jego dech. Jakby produkowali, to kupiłbym identyczny, bo 16 lat bez kontroli powrotu wody, to czego chcieć więcej. Szkoda trochę bo mam zapasowy sterownik Perfekt i do tego dodatkowy panel wynośny w domu. W tamtym roku wymieniłem ślimak i rurę, a 3 lata temu zasobnik. Od początku tygodnia szukałem czegoś i wśród ofert wstępnie przygotowałem się na piec 19 kW jednej firmy spod Pleszewa z palnikiem bocznym, a co najważniejsze zrobią pełną wymianę za 1500 zł. No i zaraz założe zawór 3D z ochroną powrotu
  15. Bo w/g nich masz paletę pociąć i porąbać i razem z workami spalić w nocy w piecu. I ilość opału sie zgadza.
  16. Ja bym zastosował kabel grzejny z termostatem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.