-
Postów
189 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez zwanzig
-
A może sam producent, który z pewnością obserwuje forum zrobi porządną sesję zdjęciową i wrzuci jakiś film? I tak już w tłuczemy w tym temacie o tej marce, więc odrobina oficjalnej informacji nie zaszkodzi.
- 17 110 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Kupiłbym ten kocioł.
- 17 110 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Kocioł Zasypowy - Górniak - 8 Kw Jak Palić, Czym Palić.
zwanzig odpowiedział(a) na FireFlame temat w Kotły zasypowe
Według mojego kalendarza druga połowa lat osiemdziesiątych, to 1985-89 i nie muszę Ci niczego wmawiać, po prostu nie pisz pierdół o czymś, o czy nie masz pojęcia i panuj trochę nad fantazją. Tak na marginesie, to trzydzieści lat temu ja miałem prawie 17 lat i większość produktów była jeszcze na kartki, łącznie z przydziałem na opał.- 618 odpowiedzi
-
- 8 kW zasypowy górniak mały
- Kotły zasypowe
- (i 4 więcej)
-
Taką sobie teorię wymyśliłeś, a ja mam w praktyce drugi sezon w płomieniu i nic mu nie ma. Cienkie blachy w piecokuchniach chodzą całymi latami bezpośrednio w ogniu, a Ty chcesz upalić ruszt żeliwny do roku czasu.
-
Kocioł Zasypowy - Górniak - 8 Kw Jak Palić, Czym Palić.
zwanzig odpowiedział(a) na FireFlame temat w Kotły zasypowe
Pytam co wciągasz, bo ciśniesz takie kity, że aż w d.. szczypie. 30 lat temu nie było składów węgla z tabliczkami "płomienny". "koksujący", czy "antracyt". Deputatowcy odbierali węgiel na kopalniach i wyznaczonych składnicach węgla, które mieściły się przy bocznicach kolejowych. Indywidualni kupowali węgiel z wielkimi problemami na asygnaty, a rolnicy dostawali przydział po oddaniu np. żywca. Brało się, to co było i na pewno nie koksujący, bo ten był wciągany w całości przez przemysł i eksport. Do odbiorców indywidualnych trafiał słabszy węgiel szczególnie z rejonów Zagłębia Dąbrowskiego i Małopolski. Stąd brały się potem legendy, że najlepszy do palenia w piecach jest węgiel z Bytomia i Katowic, bo jak już taki się trafił (a było wiadomo z dokumentów dostawy i kartek które wkładano z krateczki w wagonach) to różnica w jakości była porażająca. Poczytaj sobie trochę i nie twórz beletrystyki: "Tymczasem uwadze umknie najdłużej funkcjonująca reglamentacja, trwająca około 40 lat reglamentacja opału. Była ona nad wyraz uciążliwa i odczuwalna, bowiem pomimo zwiększającego się wydobycia węgla w Polsce z powodu jego intensywnego eksportu, ciągle go brakowało zarówno w mieście jak i na wsi. Tam, gdzie w pobliżu znajdowały się kompleksy leśne lub złoża torfu jakoś sobie radzono. Natomiast w innych rejonach kraju opał był na wagę złota. Brak opału odczuwali szczególnie boleśnie mieszkańcy baraków i domków jednorodzinnych. Tam ogrzewano pomieszczenia piecami kaflowymi zadziej był centralne ogrzewanie. Często bywało tak, że ogrzewano tylko jedno pomieszczenie, pozostawiając pozostałe nieogrzane. Zwykle nie ogrzewano sypialni wychodząc z założenia, że pod pierzyną jest wystarczająco ciepło, a w zimnym pomieszczeniu lepiej się śpi. Gdy w rodzinie były małe dzieci lub osoby starsze obłożnie chore, o taki manipulowaniu ciepłem nie mogło być mowy. Wtedy pozostawały dwie możliwości, prośba o dodatkowy przydział opału składana do Wydziału Handlu miejscowej Rady Narodowej, lub zakup opału od osób które miały tak zwany deputat węglowy czyli na przykład pracownicy PKP. Wystarczyło mieć znajomego kolejarz i odpowiednią ilość pieniędzy i z opałem nie było problemu. Wszystkie te problemy opałowe brały się z niskich stosunkowo, rocznych przydziałów opału dla poszczególnych rodzin. Podstawą przydziału węgla lub koksu był przydział na mieszkanie otrzymywany z Wydziału Lokalowego zwanego potocznie kwaterunkiem. Dokument ten określał powierzchnię zamieszkiwanego lokalu, a to było podstawą naliczonych norm opału. W naliczaniu tym uwzględniano opał dla celów kuchennych i grzewczych, a w zależności od urządzeń grzewczych przydzielano węgiel lub koks. Każde indywidualne gospodarstwo domowe miało swoją kartotekę w składzie opałowym, do którego było na stałe przywiązane. W budynkach o wielu kondygnacjach ogrzewanych centralnie przydział opału dotyczył wyłącznie opału dla tzw. potrzeb bytowych, czyli na trzon kuchenny o ile nie gotowano na gazie. W przypadku, gdy przydział opału był znaczny, skład opałowy dzielił go na dwie raty, wiosenną i jesienną. W Gdyni były cztery składy opałowe podległe Okręgowemu Przedsiębiorstwu Handlu Opałem i Materiałami Budowlanymi. Dyrekcja tego OPHOiM mieściła się w Oliwie i obejmowała tereny miejskie naszego województwa, tereny wiejskie zaopatrywane były przez Spółdzielnię Wiejska „Samopomoc Chłopska” i funkcjonowały na nieco innych zasadach. Przydziały opału dla wsi były między innymi uzależnione od obowiązkowych dostaw produktów rolnych."- 618 odpowiedzi
-
- 8 kW zasypowy górniak mały
- Kotły zasypowe
- (i 4 więcej)
-
Dlaczego? Wygląda na żeliwny. więc nie do zajechania.
-
Kolego, nie mogę patrzeć jak zarzynasz te swoje kotły "biomasą". Ten Jowisz wygląda jakby miał 25 lat., a pracuje chyba drugi sezon? Pokazałbym Ci jak wygląda wnętrze podobnego wynalazku po trzech sezonach palenia (po cotygodniowym czyszczeniu widoczne blachy), ale to i tak nic nie zmieni.
-
Dlaczego nie?
-
meping, fajnie byłoby gdybyś trochę uściślił zeznania bo raz palisz bez problemów 5 kilogramów w 13 godzin, a teraz okazuje się ze wsypujesz pełną komorę 15 kilogramów a po ośmiu godzinach nie masz juz połowy i kocioł stoi. Poza tym ciekawe historie opowiadasz z tymi 80 stopni na piecu , 5-6 kilogramów węgla i 13 godzi. Istne perpetum mobile. Wiesz fajne opowieści, a za dużo koloryzowania. Pozdrawiam Marcin, ściągnij tą kolejkę moderacyjną, obiecuję być już w miarę powaznym ;).
- 1 123 odpowiedzi
-
- Kotły na paliwa stałe
- Kotły dolnospalające
- (i 10 więcej)