Skocz do zawartości

wiesiuu

Forumowicz
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez wiesiuu

  1. Dziękuje za zainteresowanie tematem i wszystkie podpowiedzi. Jednak aby wszystko było jak należy, po sugestii kolegi Sony23, dzisiaj podczas cotygodniowego czyszczenia kociołka, wymierzyłem wszystkie potrzebne wymiary dokladnie. Wcześniej nie miałem możliwości gdyż kociołek cały czas pracował i wymiary podawałem "na oko". Przy okazji zrobiłem kilka zdjęć które są poniżej. Ciekawość mnie zżera jaka będzie wasza opinia i komentarze. A tak swoją drogą, gość któy robił ten kocioł 8 lat temu do dzisiaj zajmuje się produkcją kotłów i z tego co wiem, robi je tak samo, dodając dmuchawe i sterownik i jedną półke w wymienniku... Co do zmiany jaką zasugerował emus...jak najbardziej ok, tylko czy dołożyć szamotu w komorze spalin? teraz całe ciepło tamtędy ucieka, w dodatku zapalają się sadze w kominie... Czekam na propozycje i sugestie.
  2. Na teraz jestem w stanie podać takie wymiary, nei wszystko udało mi się dokladnie pomierzyć bo kocioł cały czas na chodzie... W razie gdyby coś nie bylo czytelne to poprawie.
  3. O GS naczytałem się już sporo i obiecałem sobie że spróbuję. Co do ulepszania tego, czy włożenie cegieł szamotowych do komory spalin, aby skrócić i stłumić język ognia ma sens? chce zapobiegać m.in częstemu zapalaniu się sadzy w kominie... Dolniaka mam na oku warmet kosztrzewe ceramik. Tyle ze mam komin fi 150 i nie wiem czy przy pionowych półkach kostrzewy tyle wystarczy i pociągnie..
  4. Witam Panowie. Radosnych świąt przy okazji :) Piszę, ponieważ potrzebuję Waszej pomocy... Posiadam stary kociołek który mógłby posłużyć jako przyklad w temacie jak kociołka nie robić/nie kupować... smieciuch jakich mało. Przestudiowałem wnikliwie ten temat i wiem że można go nie jako udoskonalić zeby palić sprawniej i ekologiczniej. Kilka tygodni temu założyłem tutaj temat z prosbą o doradztwo jaki kocioł DS wybrać, ponieważ zdecydowałem się na kupno nowego...na wiosne. (muszę wykończyć węgiel 34 jaki zalega mi w komorze...) I chociaz jeszcze nie wiem jaki konkretnie kupię, decyduje się na DS. Ale do tego czasu muszę palić starym 10letnim śmieciuchem. Moja dzisiejsza metoda palenia jest prosta i żenująca....wrzucam węgiel na żar i całą okolice skazuje na duszący gaz niczym z komory gazowej z oświęcimia... I nie wincie mnie proszę za takie palenie ale jestem amatorem, nowicjuszem a jedyna wiedza jaką posiadam to od Was z tego forum... Już samo otwieranie drzwiczek zasypowych pozytywnie wpływa na spalanie ale na dłuższą metę nie mogę tego wprowadzić ze względów bezpieczeństwa... Obecne doprowadzenie powietrza odbywa się przyz drzwi popielnika. Po zamknięciu tych drzwiczek powietrze dociera przez wywiercone otwory 10mm dodatkowo zamykam je 'na patyk' zostawiając tym samym luke na okolo 6mm. Dlatego chcialem wprowadzić jakieś innowacje do mojego kociołka aby poprawić jakość palenia. Interesuje mnie tylko zmiana na zasadzie dodania czego np szamotu, bez ingerencji spawarki gdyz spawać nie potrafie... Poniżej przesyłam przekrój śmieciucha. Doradźcie mi co i gdzie i jak ułożyć/dołożyć zeby było lepiej ? Dodam że komora spalin jest duża, nie ma tam półki która powinna się tam znajdować. Powoduje to częste zapalenie się sadzy w kominie dzięki krótkiemu obiegowi spalin i długiej nitce płomienia... Każda rada mile widziana. Mam czas i chęci żeby testować i poprawić jakość palenia... Pozdrawiam Wiesiu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.