Skocz do zawartości

Rafal71642

Stały forumowicz
  • Postów

    384
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Rafal71642

  1. Witaj Nie wiem jak jest w tym kotle, ale musi on mieć jakoś rozprowadzone, powietrze z dmuchawy, do złoża paliwa, w podobnym kotle Sas Uwt są "dziurki" w płaszczu wodnym. Jak często czyścisz ten kocioł??, może któryś z nawiewników został przytkany i nie podaje odpowiedniej ilości powietrza, co tłumaczyłoby to, że miał pali się tylko w przedniej częsci złoża. Kolejną przyczyną, może być kiepski opał, jakim miałem palisz??, pamiętaj, że miał musi być odpowiednio przygotowany przed paleniem, to znaczy kilka godzin, wcześniej polany wodą, do wilgotności 20-30%, to jest taki paradoks ale wtedy lepiej się pali. Pozdrawiam
  2. Witam, ja z kotłów retortowych, zawsze polecam ogniwo biecz model eko plus, słyszałem same dobre opinie o tym kotle, a po za tym widziałem raz to cacko w akcji :), natomiast z kotłów z podajnikiem tłokowym wybierałbym między Taurusem Gaurem Duo, lub Sasem Eco, ze wskazaniem na taurusa, też same dobre opinie słyszałem o tych kotłach. Dużą zaletą tych wszystkich kotłów, jest to że można palić także miałem, co nie jest bez znaczenia- miał jest znacznie tańszy. Taurus Gaur Duo jak sama nazwa wskazuje to właściwie dwa kotły w jednym, masz podajnik, a jak chcesz możesz palić tradycyjnie na ruszcie wodnym. Zastanów się jeszcze dobrze czy napewno chcesz kocioł z podajnikiem, jeżeli mało sie na tym znasz, to zapewne pierwszą zimę spędzisz w kotłowni, kombinując z nastawami i sposobem palenia. Ja jestem zwolennikiem prostszych kotłów zasypowych uniwersalnych tzn. takich które mogą być odpalane i od góry i od dołu, w tym miejscu moge polecić Sasa Uwt, ma on sterownik i dmuchawe z wielopunktowym podawaniem powietrza, więc jego obsługa jest ograniczona do minimum. To by było tyle, acha nie kupuj kotła tylko na eko groszek, te trzy które poleciłem, to w nich za pomocą podajnika możesz spalać i miał i ekogroszek, jeżeli kupisz piec tylko na eko, uzależnisz się od jednego rodzaju paliwa, a ceny ekogroszku wahają się i to przeważnie w góre :) Pozdrawiam
  3. jaca13, dlatego wlaśnie poleciłem ogniwo biecz ponieważ rozpiętość jego mocy wynosi od 3-14 Kw, także te 10 Kw to moc nominalna, w razie większych mrozów możesz go przycisnąć i powinien spokojnie sobie poradzić, w moim regionie ogniwo biecz to naprawdę uznana firma, po za tym nie bez znaczenia jest, to że możesz spalać miał, który jak wiemy jest znacznie tańszy od eko groszku. Znam fachowców, którzy twierdzą, że kocioł powinien być trochę mniejszy, niż wychodzi z wyliczeń, po to aby pracował w sposób ciągły,dlatego takie ogniwo eko plus 10 powinno spokojnie dać rade.
  4. Tiger46, to chyba nie miałeś miału z ziemowita, tylko coś innego co nazwali ziemowitem, chyba, że trafiła Ci się wyjątkowo kiepska partia. W tamtym sezonie poszło u nas 70 ton miału z ziemowita, kupiony prosto z kopalni, i był świetny, też sądziliśmy, że ziemowit ma kiepskie miały, ale dowiedzieliśmy się również, że mają jakąś nową maszynę do oddzielania skały płonnej (czyli wszelakiego badziewia co się nie pali) od miału, i zaryzykowaliśmy, miał był naprawdę klasowy, tak jak już pisałem popiołu garstka, bardzo ładnie się wypalał, nie spiekał się, a to wszystko w cenie o ile dobrze pamiętam 370 zł/t. W tym roku mamy piasta i fakt pali się ładnie, ale popiołu jest znacznie więcej, sporo spieków. Moim zdaniem ziemowit jest obecnie lepszy niż piast. Pozdrawiam.
  5. Musisz się dobrze zastanowić czy faktycznie jest Ci potrzebny kocioł z podajnikiem, tak jak mój przedmówca mówi, kotłów zasypowych jest więcej, są bardziej uniwersalne. Jeśli kupisz kocioł z podajnikiem to pierwszą zimę zapewne spędzisz w kotłowni, kombinując z nastawami, i sposobem palenia. Ja generalnie jestem zwolennikiem prostych kotłów zasypowych. Jeżeli już bardzo upierasz się przy kotle z podajnikiem to zobacz sobie kociołek firmy ogniwo biecz o nazwie Eko Plus który umożliwia spalanie nie tylko Eko groszku, ale także miału, ponoć dobre kotły. A z zasypowych to poleciłbym kocioł Sas Uwt, uniwersalny, możesz palić od dołu i od góry, miałem, węglem, też słyszałem same dobre opinie o tym kociołku. Pozdrawiam
  6. http://www.ogniwobiecz.com.pl/kotly/eko-plus , popatrz sobie na ten kociołek, słyszałem opinie, że są dobre, nie napisałeś jeszcze czy rozglądasz się za ślimakowcem, czy tłokowcem, bo z tłokowców, to można jeszcze polecić taki kociołek jak taurus gaur duo, czy sas eco.
  7. Kolego czytaj dokładnie, w linku który podałeś pisze, że ekogroszek chwałowicki jest uszlachetniany węglem z kwk ziemowit a nie ekogroszkiem z kwk ziemowit, więc prawdopodobnie chwałowice uszlachetniają swój ekogroszek, również przesianym miałem, lub kupują węgiel grubszego sortu z ziemowita i kruszą go do odpowiednich wymiarów. Ja choć nie mam pieców retortowych i nie siedze tak bezpośrednio w temacie ekogorszków, też nie słyszałem o ekogroszku z ziemowita, ekogroszek robi chyba tylko kilka kopalni, piast, marcel, wspomniane chwałowice, i zdaje sie że andaluzja i kazimierz-juliusz i chyba julian jeszcze aczkolwiek moge się mylić. Pozdrawiam
  8. To możliwe kolego, że kupiłeś miał z ziemowita, który został przesiany i nazwany ekogroszkiem, powszechna praktyka na składach opałowych ;p, ale jak pali Ci się dobrze to nie zachodź w głowe, kaloryczność jedynie może być niższa, z doświadczenia wiem, że ziemowit robi teraz bardzo dobre miały, ponieważ zainwestował w jakąś nowoczesną maszynę do oddzielania skały płonnej od miału, w tamtym sezonie spaliliśmy 70 ton tego miału i faktycznie tak jak mówisz popiołu było bardzo mało. Pozdrawiam
  9. Witam! Długo tu nie zaglądałem z powodu wyjazdu, ale tak jak obiecałem podziele się spostrzeżeniami, więc tak: Wykonałem taką rurke na próbe , niestety nie zdała ona egzaminu, nie udało się odpalić mimo wielokrotnych prób, postanowiłem więc dokupić wentylator i spróbować mu dmuchać od popielnika, tak żeby powietrze przedostawało się od spodu w górną część złoża i sukces, pali się pięknie nie dymi, bardzo ładnie się wypala, zasypuje kocioł miałem, daje pare drewienek na wierzch podpalam, ustawiam temperature i spokój :), dodam jeszcze, że wiele mnie te inwestycje nie kosztowały, bo znalazłem czeski wentylator z zapasów magazynowych nówka z 81 roku :D za 60 zł, a sterownik znalazł się w starych częściach do kotłów w piwnicy, dlatego też jestem zadowolony bardzo, i nie chce już widzieć na oczy palenia od dołu. Polecam wszystkim ten sposób palenia. Pozdrawiam Rafał.
  10. Witam ponownie Na wstępie bardzo chiałem podziękowac za wszystkie porady, spróbuje wsadzić zwykła rurę wykonaną w ten sposób jak opisuje Vernal, co do zapytania WojtaB, to może troche źle się wyraziłem, zawsze mój tata i mój dziadek mówili, że ten piec posiada ruszt wodny, ale wiesz w sumie tak samo mówili, że jest on żeliwny, a jak się okazało nie jest, więc może być tak, że faktycznie jest to zwykły ruszt, ale szczerze powiedziawszy, wygląda mi raczej na wodny, ponieważ są tam właśnie rurki, a nie płaski odlew, przyjrze sie jeszcze temu dokladnie. A tak na marginesie znalazłem tabliczke znamionową do tego pieca(nie wiem jakim cudem), jest mało czytelna, ale udało się odczytać z niej rok produkcji (1984, a więc prawie 30 lat a nie 25), noi moc 17,5 kw. Jeszcze raz dzięki, za zainteresowanie i porady, jak będę miał troche wolnego czasu, to zrobie taką rurke i spróbuje zapalić nie przesianym miałem.i oczywiście podziele się wynikiem :) Pozdrawiam Rafał.
  11. No coś takiego, prze cały okres użytkowania kotła byłem przekonany że jest on żeliwny :D, nawet sprzedawca w sklepie w którym niedawno kupowałem termometr do pieca, jak zapytał się do jakiego kociołka ma być ten termometr, i jak powiedziałem mu że do starego tezama, to stwierdził, że dobry bo to żeliwniak to długo pociągnie :), no ale widocznie i ja i on byliśmy wprowadzeni w błąd, jednego jestem pewny, że ruszt jest wodny noi, że jest wspomniany przegarniacz popiołu, który niestety nie działa :(. Wracając do tej "rury wezyra" brzmi to dla mnie troche egzotycznie, domyślam się, że jest to jakaś rura która doprowadza powietrze od rusztu do paleniska na górze, dlatego byłbym wdzięczny, gdyby ktoś wyjaśnił mi jak takie coś wykonać, lub podzielił się jakimś linkiem, ponieważ szukałem na internecie, ale nie znalazłem zbyt wiele na ten temat (może źle szukałem). Podaje jeszcze link do zdjęcia kotła ponieważ, właśnie znalazłem http://www.24opole.pl/193545,Sprzedam-Piec_Kociol_stalowo_weglowy_tezam_%5E%5ETanio%5E%5E,ogloszenie.html noi faktycznie potwierdziło się kociołek jest stalowy, WojtB miałeś racje :).
  12. Witam, widze, że dyskusja rozgorzała na dobre, a ja dzisiaj znalazłem przyczynę problemu, wymyśliłem, że spróbuje zapalić, przesianym miałem i zapaliłem za pierwszym razem bez najmniejszego problemu i bez węgla na górze, kilka drewienek i paliło się super, z moich obserwacji wynika, że na przesianym miale powietrze od spodu łatwo się przedostaje co powoduje łatwość zapłonu, na miale nie przesianym przedostawało się go bardzo mało, lub wcale sie nie przedostawało i w tym tkwi problem. Teraz tak sobie myśle, że w sumie mógłbym przesiewać ten miał i palić w ten sposób a ten drobny urobek który zostanie z przesiania spowrotem wyrzucalbym na hałdę, niemniej jednak wolałbym coś wykombinować, coś co doprowadzało by powietrze od spodu, tak żebym nie musiał przesiewać miału. Macie jakieś pomysły? Pozdrawiam Rafał
  13. Fajnie, że taki szybki odzew, jeśli nie będzie innej opcji to tak będziemy robić, pytam bo sprawa wygląda tak, że mój ojciec ma gospodarstwo ogrodnicze, które ogrzewa właśnie miałem kupowanym po cenach hurtowych kopalnianych, noi jak tu z tego miału nie skorzystać jeśli na hałdzie leży 350 ton tego opału, to można by ogrzewać tym również dom , do tej pory w domu paliliśmy węglem, bo mimo ogromnego doświadczenia w paleniu jako takim, nie znaliśmy sposobu palenia od góry ( wiem wiem głupio to brzmi ;d),a od dołu miałem się raczej ciężko pali, dowiedziałem się dopiero o takim sposobie nie dawno w trakcie przeglądania tego forum :). Kupowanie węgla w mojej sytuacji to troche głupota ;d.
  14. Jako, że jestem nowy na tym forum to wszystkich serdecznie witam i z góry przepraszam za błędy, jednocześnie prosząc o wyrozumiałość (dopiero ogarniam to forum). Sprawa wygląda tak: Posiadam stary żeliwny kocioł firmy Tezam Tczew (ok. 20kw), piec ma około 25 lat, z czego łącznie używany był jakieś 14-15 sezonów.Kocioł jest jeszcze w niezłej kondycji jak już nadmieniłem wyżej jest to żeliwniak więc może jeszcze chwile pociągnie. Kocioł posiada dolot powietrza zarówno w dolnych jak i w górnych drzwiczkach. Tyle danych na temat kotła, teraz problem: Próbowałem w tym kotle palić od góry, kilka razy odpaliłem bez najmniejszego problemu, i byłem zachwycony, co do tego sposobu spalania, z komina zero dymu, mało sadzy, niezła stałopalność na jedym zasypie, mało się kurzy etc. zalet jest bardzo wiele. Rozpalałem w ten sposób, że zasypywałem kocioł aż po samą górę miałem (kopalnia ziemowit 24 MJ)i na miał dałem kilka kawałków węgla z poprzedniego sezonu, na to kartony, jakiś papier, drzewo i podpalałem bez większych problemów. Schody zaczęły się kiedy skończył mi się węgiel z poprzedniego sezonu (miałem go już bardzo mało), powtórzyłem całą procedure rozpalania tak jak opisałem wyżej, tylko na wierzch nie dałem grubszego węgla i niestety nie zdołałem w ten sposób odpalić, próbowałem to rozchulać palnikiem gazowym, później jak się zaczęło troche palić , dmuchałem suszarką , niestety nie udało się, po kilku godzinach męczarni zrezygnowałem i zapaliłem drzewem tradycyjnie od dołu. Teraz moje pytanie brzmi czy jest jakiś sposób, aby rozpalić ten miał nie dodając węgla na góre, czy musze zakupić grubszy węgiel i dodawac go na wierzch??? Pytam i kombinuje bo mam dobry dostęp do miału, a do węgla nie. Jak już zdążyliście sie pewnie zoorientować, piec jest bez dmuchawy, ale ciąg jest ogromny, ponieważ budynek jest wysoki a kocioł jest podłączony do dwóch przewódów dymnych na raz. Musze go mocno przyduszać szybrem, bo jak otworze go na maksa to mi chce ten piec "rozedrzeć" :) Z góry dzięki za odpowiedzi, mam nadzieje ze coś doradzicie, i przepraszam za chaotyczność wypowiedzi ale to moje pierwsze doświadczenia z paleniem od góry,gdyby coś było niezrozumiałe pytajcie :) Serdecznie pozdrawiam Rafał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.