Skocz do zawartości

akmaly

Forumowicz
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez akmaly

  1. Zdunem nie jestem ale nie wydaje mi się żeby przepalanie coś pomogło, oczywiście po zbudowaniu pieca lub komina gdy woda ze spoin jeszcze nie odparowała może być problem z paleniem ale dym wydostający się pomiędzy kaflami to coś mi się nie widzi. Może masz innego zduna w okolicy choc ja bym sie upierał i kazał temu co to zrobił aby przyszedł i rozpalił, zobaczył i ewentulanie poprawił. A może ten dym wydostaje się gdzieś inndziej, np przy szybrze lub przez drzwiczki? Na pewno pomiędzy kaflami? Tam nie powinien.
  2. Odszukać tego zduna i jego się zapytać:)
  3. Tylko ten to zwykły górniak a wydawało mi się że chcesz dolnego spalania. Górniaka to bez problemu i małego dobierzesz aby polana ponad 40 cm weszła ale z dolnym spalaniem to już tak kolorowo nie ma. Ja Ci nie powiem który lepszy bo dolniaka dopiero od tego sezonu sprawdzę ale drewnem palę i paliłem długo tylko w zwykłych górniakach i przez pare lat w górno-dolnym czytaj nijakim i tu była masakra. W typowym górniaku ile wrzucisz tyle sie pali więc jakiejś cudownego czasu spalania nie oczekuj, natomiast nigdy nie miałem problemów z kominem a drewno nie zawsze miałem wysezonowane. Nie wiem jak się to ma do dolnego spalania ale na pierwszy rzut oka potrzeba lepszych ciągów w kominie.
  4. Do drewna to nie patrz tylko na objętość komory ale przede wszystkim jaki kawałek zmieścisz, czym grubsze i dłuższe kawałki wejdą tym mniej odwiedzin w kotłowni. W tym defro to raczej w poprzek większe wejdą niż za zdłużem ale to raczej bez znaczenia oby nie na sztorc.
  5. To kup sobie na allegro za parę groszy kamerę, np. jako bajer motoryzacyjny do cofania. Czujniki temperatury w kominie do zrobienia ale to już może parę groszy więcej kosztować. Jak lubisz to czemu nie.
  6. Dlaczego ma Ci się nie nadać? Jeśli ci się spodobał to zapytaj tych co mają taki piec jak im sie sprawdza bo większość to tylko wymyśla jakieś teorie a w praktyce nawet tego kotła nie wiedziałi, swoją drogą ja też go nie widziałem. Co do Defro jako marki to powiem że nie mam jakoś przekonania, już parę kotłów w okolicy a nawet ostatnio u kuzynki, wytrzymalo niewiele, ten kuzynki 4 zimy tylko posłuzył. Ale to nie reguła, zrób jak uważasz bo wątpię abyś dostał jednoznaczną odpowiedź jaki dla Ciebie najlepszy.
  7. Nie zapomnij jeszcze o kamerach, czujnikach i komputerze do analiz.:)
  8. Przy okazji zapytam posiadaczy kotłów zagazowujacych drewno - jak się spala sosna i inne iglaste? Nie smołuje komina? Jak masz dużo drewna to na ich stronie jest coś takiego jak MAXDREW, tam dopiero polany wciśniesz:) Ale z weglem może być problem bo brak ruchomych rusztów tylko że ty masz niby drewnem palić.
  9. Zębiec poszedł w masówkę - już nic bardziej błyskotliwego nie mógł Ci wcisnąć, przecież Zębiec to duża firma od lat robi kotły w dużych ilościach, czytaj masowo. Nie wiem o co chodzi z tymi sprzedawcami ale jak zapytałem o zębca to tez mi wyjechał że skoda gadać jakie to teraz buble robię po czym zaproponował mi chyba Galmet - niby taka super jakość wykonania, malo spawów i wogóle cud techniki - no to patrzę sobie i pierwsze co wpada mi w oko to czopuch tak miał położony spaw że nawet w szczelinę spawacz nie trafil - ja rozumię 3 zmiana, urodziny brygadzisty itp ale gdzie ta kontrola jakości? Zębiec kiedyś to były kotły bardzo wytrzymałe, czy teraz są gorsze to nie wiem ale jakoś kto kupi to przynajmniej nie narzeka że mu po 5 latach cieknie. Kup sobie jakiegoś górniaka jak wyżej pisali, coś sprawdzonego typu ogniwo, zebiec mi jeszcze znajmi chwalą się tymi krzaczkami. Co do kotłów dolnospalających to z taką mocą komorę będziesz miał niewygodna i o drewnie zapomnij, no chyba że ktoś Ci na zamówienie coś zrobi bo inaczej to temat sprawdziłem i nic rozsądnego nie ma.
  10. Jak dla mnie cięcie metra na 3 ( 33cm polana) to super. Jak wcześniej musiałem produkować trociny bo wiecej jak 20 cm nie weszło:) Ogólnie wszystkie dolniaki jakie widziałem w przedzaile mocy do 20 - 22 KW miały komorę bardziej do węgla tzn. wąską a wysoką. Zobaczymy. Co do palenia to przepalanie 2 x dzinnie nie jest mi straszne. Jeśli na drewnie pociągnie w zimie z 3h to juz będzie ok. Na noc parę brył kostki aby do rana żar i rano podkładka drewna na żar i tak dalej. Zobaczymy. Nie wiem tylko co miałbym zrobić gdybym kupił taki jak w projekcie (27,5KW) :)
  11. No ja nigdy nie pale drewnem tak aby było mniej niż 60 st. no moze +/- 5. Co do wkładu kominowego to pewnie będę musiał tak zrobić jak napisałeś, ale póki co będe starał się kontrolować i czyścić komin. Wcześniej miałem takiego nijakiego górno dolnego z pionowymi wymiennikami i ten jak się zatkał to strasznie smołował. Radziłem sobie z tym, tzn po takiej akcji przepalałem tak do 80 stopni drobnym drewnem i sypałem Sadpal - pomagało. Tak dwa lata, no prawie trzy tylko przepalane i nic sie nie stało. Dopiero poprzedniej zimy pełny sezon grzewczy w tym domu i też było ok, a piec miałem porażka - jakas samoróbka co wiecznie się zawieszał opał, raz się paliło jak głupi a niekiedy wogóle ciężko było 50 wycisnąć. Ten na razie tylko rozruch ale jak osiągną tą 60 to ładnie się steruje, można łatwo zwiększać, zmniejszać temp. Szczerze to skusiłem się na ten 22 przez te drzwiczki, a z racji że posiadam własny las to drzewo jest podstawowym opałem aż do mroźnych dni. Na moje oko to powinien być taki 17-18KW no i na drzewie to tyle powinien mieć - zobaczymy jak będzie produkcja smoły z którą sobie nie będę mógł radzić to sprzedam a mam komu:) W poprzednim musiałem mieć kawałki max 20 cm - jeśli sam przygotowujesz drewno na opał to rozumiesz moją fustrację:). Dodatkowo pytałem się kilku monterów i biorąc pod uwagę że mam dużo wody w układzie i bardzo dużo otwartej powierzchni to powinno być tak w miarę ale to okaże się na wiosnę. Narazie spaliłem kilka kawałeczków i trzymało sporo więc zobaczymy.
  12. U mnie też już zainstalowany KWKD 22. Jak narazie to spalone pół pieca drewna więc nic więcej nie mogę napisać poza tym że 60 stopni trzymało mi przez ponad 4 h ale to nic nie znaczy bo było w okolcach 5 - 10 st. na zewnątrz. Jedni mówili mi że za duży ( i tak mi się wydaje że mogą mieć rację) inni że ok. Do drewna będzie pewnie ok, na pewno ma super komorę i mogę duże klocki wciskać na czym też mi zależało. Okresy przejściowe palę przeważnie drzewem więc tu moc powinna byc odpowiednia. Wydaje mi się że długo sie rozgrzewał ale to pierwszy raz więc może komin wilgotny itp, chociaż mam sporo wody w układzie a ten kocioł ma też ponad 70 l . Napisze coś więcej jak będę palił. Jednego jestem pewnien na 100 % że jest lepszy od swojego poprzednika bo musiałem mieć drobne kawałeczki drewna i tego co ten saplił to tamtemu nawet do ogrzania wody by nie straczyło:) Mam taką ciekawostkę i tu chyba już ktoś przesadził albo mi sie coś dzieje: - wyliczone zapotrzebowanie z projektu 1,82m2 pow. ogrzewanej pieca, dobrany kocioł typu z-3 WK-1 (KZ-3K) 5-cio członowy o pow. ogrz. 2,1m2 Zobaczylem na necie na ten kocioł i on ma 27,5KW mocy nominalnej ale zalecany jest do pow. 170-210m2 - po co taki kocioł do takiego domku ( na stronie 6 parametry mojego domu) i dlaczego taka mała pow. do ogrzania. Dalej w instrukcji jest oznaczenie go jako 24KW. Paliwo podstawowe to koks i węgiel. Spalanie ma mić 3,7kg/h. Dotyczy to oczywiście kotła z projektu.
  13. Przyznaję racje kolego mac65. Przy odlewie żeliwnym łatwiej zachować powtarzalność, brak spawaów też mu nie szkodzi. Co do stalowych konstrukcji to powiem tylko tyle: połączenie nierozłączne jakim jest spawanie wpływa niekorzystnie na wytzymałość konstrukcji, dlatego też teraz jest moda na ograniczenie ilości spawów ( tylko jak ktoś azgina blachę 5mm w kąt prosty o małym promieniu gięcia to niech sobie wytnie kawałek, uda się do labolatorium materiałoznawstwa i zobaczy co tam się dzieje:)). Co do samej blachy to też ma dużo do znaczenia, kiedyś każdy narzekał na polskie samochody z lat 90 że korodują, tylko że tak korozja rozwijała się w różnych miejscach np na środku błotnika - dlaczego? A no wałśnie ta polska jakość, kiedyś widziałem wydruk raportu badań to na jednym końcu przewyższała datunek a na drugim nadawała się na złom. Co do drewna jako paliwa do kotła to zaleca się ok 18 miesicy suszenia pod przykryciem. Z życia to dodam tylko tyle że można drzewo ściąć mokre i bardzo mokre:) Najlepiej wczesną zimą ścinać. Jeśli już ktoś nie może, lub nie ma czasu na cięcie i rąbanie świeżego to polecam sprawdzony sposób od znajomego co z tego żyje: ściąć, zostawić na 2-3 tyg ( tak aby liście usychały) i dopiero ciąć i rąbać. Oczywiście dotyczy to drzew liściastych ( tak robiłem już kilka razy i jak oddaję do suszarni to gość zawsze mówi że już trochę leżało bo podsuszone - to dotyczy desek na materiał:))
  14. Uwierz mi że są obecnie robione auta ma 20 i więcej lat. 30 lat to może i wytrzyma kocioł dla którego wymiennik to komin:) U ojaca jest SWK Zębca 25 lat w instalacji:) Ale komin to dodatkowy grzejnik w domu:) Najważniejsze aby nie popadać w skrajności. Jak dla mnie to te 10mm jak i 3mm w kotle na paliwa stałe to ta właśnie skrajność.
  15. O widzisz. Ale to pikuś. Śrubunek 2", gwint na rurze i podłączony, ewentualnie jakiś kształtka. Dla hydraulika chwila roboty, chyba że narzedzia pogubił bo ostatnio jak chciałem aby mi rurę 1 1/2" zagwintował to dostałem odpowiedź: Gdzie jak mam gwintownicę, dawno jej nie dotykałem, teraz tylko zaciskam. Świat się zmienia i technologia, ciekawi mnie tylko czy za 10 - 15 lat będzie można te pierdołki kupić.
  16. Odp na pytanie: tak wytrzyma nawet więcej, to zależy tylko jaki samochód kupisz. Tak samo z kotłem. Co do przykałdu z parnikiem to można go zajechać w rok:) Ojciec żrobił sobie własny z 3 blachy to służy i służy, nieby niewiele tylko 1mm ale jaka róznica, pozostaje też ważna kwestia jakości blachy. Co do grubości blachy w kotle to się nie znam, wiem tylko tyle że w normalnych warunkach eksploatacji kocioł z blachy 5-6 mm wytrzyma dłużej niż taki sam z 3mm. Ja akurat wolę wtaszczyć 200 kg raz na 10 -15 lat jak co 5 lat miec problem jeszcze z glupim kotłem jakby mi problemów brakowalo.
  17. Dlaczego pionowy wymiennik, moze jak w reklamie sam się czyści:)
  18. "ile lat palisz w tym kotle????" Paliłem już w kilku kotłach, dolniak ma byc od tego roku. Ja nie napisałem że lepiej w górniaku się spali tylko wygodniejszy do desek czytaj pociętych palet. A co do samego materiału to sosna, swierk itp to dobre na konstrukcje a nie do palenia w tradycyjnych kotłach. No chyba że kolega ma sporo kasy do przeznaczenia to jakieś cudo może i kupi. Jak kolega @Robocik napisał, tak samo uważa większość fachowców z jakimi rozmawiałem, na taki opał zwykły śmieciuch co spali wszystko bez problemów.
  19. Jeśli ma to być dodatkowe źródło to kup zwykłego górniaka. Komora spalania będzie na pewno wygodniejsza w takiej konstrukcji, dolniaka z dużą komorą zasypową i małą mocą to tylko na zamówienie rzemieślnika. Co do samego paliwa czyli twoich palet to zapomnij o jakiś cudach w spalaniu.
  20. Krzaczek SKM to miałowiec ( chyba) i jest jak się nie mylę od 18KW w górę. Z krzaczka co znajomi chwalą to SKG, typowy górniak od 10KW w górę. Krzaczęk SKG ma fajną komorę zasypową, u znajomego w 12 ( malutki kociołek z wyglądu) kawałki drewna to ok 40 cm wejdą ( długa i wąska), znajomi chwalą sobie te kotły a mają je trochę, na moje oko bardzo solidnie wykonany.
  21. Kolego @vernal, jeśli palisz w takim kotle jak swk ponad 20 lat, na początku od dołu rozpalane później od góry i tak jak kto chciał. To uwierz lub nie ale opału nie idzie aż tak różnie. Ja miałem już swoje wytyczne tzn. tyle węgla i tyle drewna. Oczywiście z zapasem. Raz poszło wyszytsko, a innym razem zostało ale to nie tak że np. zostało 1,5 T węgla nie jeśli zotało to max 0,5T. Zimy może i są różne, wg mnie najgorsze są te długie i mroźne. Chcociaż ubiegła zima bardzo łagodnie się zaczeła ale poźniej dała do pieca:) Koledzy sami sbie sprawdzajcie i wypisujcie swoje osiągnięcia ale podajcie też konkretne dane co i ile spalacie przez sezon a nie efektywniej wydaje mi się. Może i dobrze się wydaje, mi na początku też się wydawało a poźniej się okazuje że czy tak czy innaczej na jedno wyszło. Jedno jest pewne ten SWK solidny bardzo, u ojca 25lat użytkowany ale do oszczędnych to nigdy nie należał, chociaż teraz jest ten szyber co niby załamuje płomień aby bezpośrednio nie szedł w komin, w tamtym jesze nie było więc komin cieplutki ale kominiarza tam nigdy nie było:)
  22. Jak wyglądał wcześniej ten KWKD to nie wiem, a jeśli nie jesteś pewien czy Ci się zmieści to podstawowe dane do przyłączęnia masz na stronie zębca. Chociaż nie wieżę żę coś zmienili poza kilkoma drobnymi elementami. Ktoś pisał że u niego są drzwiczki od powietrza pod ruszt ze srubą na boku, teraz jest na środku i jeszcze coś pisali że inny sposób mocowania tych klapek do czyszczenia kanałów pionowych.
  23. Co do sklepów internetowych to haczyk w niskich cenach jest bardzo prosty: nie paosiadają magazynów, odpadają ceny za magazynowanie towaru. Dodatkowo obroty mają duże to i większe rabaty u producenta. Nie myślcie że dają wam coś gratis, oni muszą też na tym zarobić. Co do transportu to zazwyczaj jest to samochód z windą ( jak koledzy pisali wyżej) i paleciak, jak ładnie zagadasz lub coś dorzucisz kurierowi to po płaskim terenie wciągniecie ten piec gdzie chcesz. Nie ma co się bać sklepów internetowych, jeśli produkt z gwarancją z pewnej firmy to co się martwić. Ja parę żeczy kupowałem na fuego.pl i jak do tej pory bez zastrzeżeń.
  24. Sprawdziłem dokładnie te dwa sposoby i powiem a raczej napiszę szczerze: nie mam jakiś cudownych oszczędności przy rozpalaniu od góry. Opału na sezon idzie porównywalnie, róznice i to widoczne bardzo to: - wydłużone osiągniecie zadanej temp. co przekłada się na dłuższy czas palenia jednego wsadu ( ale ciepła tyle samo) - czystszy wymiennik i mniej dymu przy rozpalaniu. Nie ma co wierzyć w jakieś niesamowite teorie na forum o cudownym rozpalaniu od góry. Prosze sprawdzić na przełomie całego sezonu ile opału się spali a wtedy mozna coś więcej napisać. PS. Ja podkładałem w dolniaku kiedy mi się wypaliło ( przy rozpalaniu od dołu) i jakoś też to nie zwiękaszało mojego zużycia opału, może to kwestia konkretnego kotała ale wyleczyłem się z tych cudownych teorii a z racji tego że paliłem cyklicznie to zależało mi na tym aby jak najszybciej osiągnąć zadaną temp. i czekanie ok 1,5 h do osiągnięcia 70 st na piecu to też zadna rewelacja.
  25. Znam firmę Sławex również przez pryzmat ich wyrobów. Kilka osób ma ich kotły w tym mój brat i nie narzekają. Są solidnie wykonane i mają przystępną cenę. Firma jest z Tomaszowa Lubelskiego i zapewne swój kupiłeś na PSB lub tego typu składzie budowlanym - czy się mylę? Kiedyś te piece nazywały się " od gościa z Tomaszowa" - tak mówili wszyscy co je kupili:) Ta dyskusja zmierza w złym kierunku, kolega dał przykład dwóch kotłów a my tu zaczynamy zaśmiecać, sory to ja zaczynam zaśmiecać. Dlatego już więcej nic nie napiszę. Kolega Przemek będzie chwalił co jego i takie ma prawo. Inni z forum mu w tym pomogą a Ci co kupili kotły i służą im do ogrzewania domów nic nie napiszą. Taka natura narodu polskiego jak źle to wszyscy krzyczą a jak ok to cisza.Dlatego sam sobie coś wybiore ze sklepu i będe musiał w tym palić. Opału 30 - 40 % to się da zaoszczedzić jak zmniejszę temperaturę w domu do 16 stopni:) No tak jak chce palić efektywnie drewnem to znajdę taki piec co zaoszczędzi 20 % a co z węglem? Jedno jest pewne do węgla i drewna czyli podstawowego opału w wielu domach cudów nie znajdziemy. Pozdrawiam i grzecznie wycofuję sie z tej dyskusji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.