Skocz do zawartości

MIQ

Stały forumowicz
  • Postów

    778
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez MIQ

  1. Skoro mamy tu już takie zacne grono, to może się powtórzę:

    Kocioł z tytułu wątku osiąga w labo moc 26kW na laboratoryjnym paliwie. Rzeczywistą moc na paliwie dostępnym w handlu - 16kW. "Inne" kotły, które na handlowym węglu "produkują" 16kW, będą w stanie "wyciągnąć" ze 25kW w labo.

    Teraz rodzi się pytanie: który producent rzetelnie podaje parametry swojego wyrobu: ten, który gwarantuje, że kocioł osiągnie deklarowaną moc u Kowalskiego w domu, na Kowalskiego węglu, czy ten, który pokazuje certyfikat z badania, podczas którego specjalista, dysponując aparaturą pomiarową, "wyciskał" z kotła maksimum na wyselekcjonowanym węglu, przez kilka godzin badania?

  2. Klasa w tym przypadku akurat nie ma znaczenia, o moc maksymalną tu chodzi.

    a konkretnie o jedno głupie zdanie.

    W czym ta głupota niby się objawia? Już oszacowałeś moc kotła, który aktualnie grzeje lokum bietki? Czekaj, Ty twierdzisz, że kwit rbr-a 23kW jest zrobiony "na kolanie"? To poważny zarzut. Masz coś na poparcie tej tezy, czy tak se piszesz?
  3. Czyli coś tam pamiętasz.

    Kocioł OEPM osiągnął moc 26kW świadczy o tym świadectwo a po "poligonowych" testach u Bietki udowodnił że to moc "chwilowa".

    Rzadko się zdarza że w tym samym obiekcie "testuje się" jeden po drugim 2 kotły,

    o zbliżonej mocy,z badaniami ,w dodatku różnych producentów,

    Więc zastanów się jakiej mocy kocioł pracuje u Bietki, które badania są bliższe prawdy . ;)

    Ja nie rozumiem, czekam, aż Oświecony mi powie. No, jakiej?
  4. @ karoka

    Animus twierdzi, że kotły bez badań to złom. Argumenty starałem się napisać językiem dopasowanym do pozomu rozmówcy. :)

    @ Animus

    Ty mi nie streszczaj wątku, bo wszyscy (prawie) to czytali. A test ecoal'a u Ciebie ma się tak do sytuacji u bietki, jak... :) przypominam, że to Verb prowadził kocioł, a nie automat, a badania kotła wykonano na grupowym. To jedno. Druga rzecz , to o jakim zapasie mocy Ty mówisz, jeśli kocioł OEPM nie osiągnął mocy, której oddawanie deklarowane jest w dokumentacji kotła, a w tym samym obiekcie RBR 23kW nawet nie dostał zadyszki? Świadczy to o ułomności kotła OEPM, a nie jego przewadze. Tak jak trudności ze spalaniem paliwa dostępnego w handlu przy mocach zbliżonych do maksymalnych deklarowanych osiągów. Poza tym wg obecnych danych kocioł to całość czyli nie "M-ka z tym palnikiem" tylko kocioł OEPM, więc jako całość nie dała rady.

  5. Kocioł z tytułu wątku osiąga w labo moc 26kW na laboratoryjnym paliwie. Rzeczywistą moc na paliwie dostępnym w handlu - 16kW. "Inne" kotły, które na handlowym węglu "produkują" 16kW, będą w stanie "wyciągnąć" ze 25kW w labo.

    Teraz podzieli się pytanie: który producent rzetelnie podaje parametry swojego wyrobu: ten, który gwarantuje, że kocioł osiągnie deklarowaną moc u Kowalskiego w domu na Kowalskiego węglu, czy ten, który pokazuje certyfikat z badania, podczas którego specjalista, dysponując aparaturą pomiarową, "wyciskał" z kotła maksimum przez kilka godzin badania?

    O, jest tu niejaki Animus, no teraz bratku powiedz, czy kocioł "z klasą" lepiej dopalił spaliny? Osiągnął wyższą sprawność? Możesz opierać się wreszcie na faktach.

  6. Nie miałem na myśli przypadku, kiedy produkt jest ewidentnie walnięty. Wtedy sprawa jest oczywista.

    Ale powiedz mi - kto odważy się skrytykować podzespół, który sam sobie wybrał. Zaraz usłyszy - "przecież to właśnie chciałeś" :)

    Przecież wybrał z oferty producenta, a nie kazał mu zamontować zakupiony przez siebie.

    Uważam, że rozsądny producent oferuje produkty składające się ze sprawdzonych przez siebie podzespołów. Więc jeśli daje wybór użytkownikowi, to co najmniej dziwne byłoby takie stwierdzenie w przypadku reklamacji.

  7. To byłaby bardzo wygodna sytuacja, bo wtedy można zwalić winę na klienta. Są tacy, którzy tak robią, dając klientowi możliwość wyboru i sterownika i palnika. Fajne to.

    Kto wie, czy nie podsunę Ogniwu taki wariant?

    Dzięki za naukę.

    Dlaczego od razu na użytkownika?

    Może jednak na wadliwy podzespół, a nie na cały kocioł?

    Więc widzę, że do złego (sugerowanie zrzucania winy na klienta) Cię kuszę, więc zapomnij, co napisałem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.