Skocz do zawartości

janusz19721

Stały forumowicz
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez janusz19721

  1. A u nas w Bieszczadach o drewno łatwo i tanio .... choć jak policzę 30 km dojazdu ciągnikiem to już do końca nie tak fajnie a w dodatku teren trudny do zrywki :D po doświadczeniach w paleniu betoniarką z defro doszedłem do wniosku że lepiej drewno do żyda a palić miałem

  2. No muszę przyznać że dla węgla się na wróciłem :D i jaram od góry , dzięki forum nauczyłem się palić miałem , jestem super zadowolony :P głownie palę drewnem ale od przyszłej zimy przestawiam się na miał :D super stałopalnośc roboty niewiele 15 minut w kotłowni i minimum 12 godzin spokoju ale popracuję jeszcze nad tym aby było dłużej .

  3. 1kohm=1000ohm i co z tego wynika dla tematu ? :wacko:

    Czy to jest odpowiedź na moje dwukrotnie zadane pytanie:

     

    "czy nie zamontować w tym moim piecyku jeszcze jednej poziomej przegrody, tym razem w komorze spalania, aby utworzyła dodatkowy labirynt dla spalin, z szamotu, dopalająca gazy ?"

     

    Jeżeli tak wyglądają odpowiedzi na Temat na tym skądinnąd szcownym Forum to dziękuję za taką "Pomoc". Widocznie pomyliłem się zakładając tu konto i publikując swoje materiały. Być może obecni użytkownicy nie dorośli do udzielania się na jakimkolwiek Forum. Nie pozdrawiam.

     

    "sambor" nie obraź się ale spodziewam się porad, nie łapania za słówka, dobrze wiesz co miałem na myśli. Kwestia dodatkowej szamotowej półki otwarta... Może ktoś ma doświadczenia..., ja nie ale chętnie wykonam w imię ochrony środowiska i własnej kieszeni. ^_^

    Najpierw coś zrób dla ochrony zycia i zdrowia ...........
  4. Uprościłem tyle ile trzeba ale nie więcej. Albert Einstein nawet mawiał: "wszystko co człowiek robi powinno być zrobione jak najprościej, ale już nie prościej." Instalacja pracuje w systemie otwartym. Bezpośrednio nad kotłem, pod sufitem, znajduje się naczynie wzbiorcze. Czy w związku z tym mam zablokować drogę do tego naczynia filtrem, zaworem różnicowym i jeszcze nie wiadomo czym ?

    W kotle raz się na początku porządnie zagotowało i huku nie było właśnie dlatego że jest swobodny przelot do naczynia wzbiorczego 1,5m wyżej. Zagotowało się z powodu niechlujnego wykonania klapki powietrza dolnego która zacięła się i nie chciała opaść. Miarkownik swoje a klapka stoi... Bardziej bym się właśnie obawiał partactwa producentów niż swojej roboty. Ale jak już napisałem wcześniej zachwycony nie jestem, musiałem dostosować się do zbiegających się w tym miejscu instalacji i byłem ograniczony wysokością, właśnie ze względu na możliwość samoczynnego odpowietrzania się kotła min. Pozdrawiam. ^_^

    Zablokowałeś pompką (brak prądu i chyba dużo wstedy mniejszy przepływ jak przez zawór ) ..... a tak na marginesie to jeszcze chyba nie widziałeś jak się woda w kotle gotuje gdy skala jest do 120 st a wskazówka dużo... dużo.... dalej.
  5. Jak na okolice Warszawy cena wydaje się być nierealna. Piast orzech na kopalni kosztuje 600 zł bez akcyzy.

    Na śląskich składach ten węgiel jest w podobnej, lub nieco wyższej cenie, którą Ci zaproponowano. Z kalorycznością też trochę przesadzili. Piasta i Ziemowita poznasz po charakterystycznych złotych nalotach na niektórych kawałkach węgla.

     

     

    Widzę, że jak zwykle szybciej klepiesz niż myślisz. W wariancie samochodowym 24 tony, znalazłem go w hurcie najtaniej w cenie ok.580 zł/tonę bez kosztów transportu, więc cena jest nierealna, aczkolwiek nie jest niemożliwa. Sam nagrałem sobie u hurtownika na wiosnę 4-5 ton orzecha Piasta, lub Ziemowita i mam go dostać w granicach 600 zł/tonę bez kosztów transportu, więc nie bardzo wierzę w 650 zł w okolicach Warszawy.

    O kolega wszystkie rozumy pozjadał i stał się wszechwiedzącym :D , napisałem że cena realna ale nie napisałem w którym regionie Polski , im dalej od kopalni tym większe koszty transportu a za tym i cena węgla .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.