Skocz do zawartości

arczi79

Forumowicz
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arczi79

  1. Chyba tak ponieważ ostatnio je przetykałem gwoździem, po trzech latach były trochę zatkane Będę chyba coś próbował z tym pow. wtórnym w drzwiczkach zasypowych Może ktoś powie jak to zrobić. Słyszałem o paru otw. fi 8. Na jakiej wysokości i czy czasem piec nie złapie większego cugu, Wentylator będzie chodził oczywiście na 1
  2. Szkoda że jak na razie nikt się nie odezwał kto ma taki sam kociołek, wtedy można by wymienić informacje :( Z tego co zauważyłem jak dzisiaj załadowałem piec to że jak wentylator chodził na min przez jakieś 2 h i wtym czasie tem spadła o jakieś 4 stopnie i się ustabilizował a w piecyku prawie sucho. Po 2 h wentyl dałem na 2 bieg i delikatnie rozszczelniłem komorę zał, było słychać delikatne zasysanie pow. Kociołek szybko się rozbujał do 45. Po 20 jak piec był w podtrzymaniu-wentyl. nie chodził to jak otworzyłem kom. załadowczą to zobaczyłem kochaną roztopioną maź. Czyli reasumując: - brak powietrza wtórnego - praca kiedy wentylator nie pracuje źle działa na mój kociołek przynajmniej przez pierwsze kilka dobrych godzin zanim węgiel się nie odgazuje :(
  3. Jeśli masz na myśli otwory którymi jest podawane powietrze przez wentylator, 4 po lewej 4 po prawej to takowe piec posiada Czy nowe drzwiczki z powietrzem wtórnym zdadzą zadanie???
  4. Wszystko fajnie tylko ja tej rozety nie mam. Poniżej zdjęcie. Co teraz.
  5. Dzięki za info. Tak myślałem że jest coś nie tak w początkowej fazie palenia. Teraz po 15 h palenia maź prawie wyschła. A może to jest też wina węgla, niby wesoła ale może jakoś chrzczona???? Wracając do pieca to jak pisałem mam optima komfort plus 20 stara linia z 2009 roku, i wentylator wp120 mam na górze. Proszę porady co można zrobić bez ingerowania w budowę pieca aby w początkowej fazie wyeliminować smołę. Wspominałeś coś o powietrzu wtórnym. Gdzie miałbym go doprowadzić?????
  6. Widzę że przy tym odgazowywaniu węgla w początkowej fazie palenia ja mam wtedy najwięcej płynnej smoły. Nie można temu jakość zaradzić w inny sposób
  7. Czyli jak będę miał te min 55 stopni to smoła zniknie???. Czopuch otwarty na maksa czy trochę zdławiony???
  8. Witam!!!! Tak jak pisałem, czopuch otwarty na maksa, wentylator na 1 później po około 15h palenia dałem na 2 bo zaczynało za dużo spadać poniżej temp zadanej. Jeśli chodzi o czas spalania to oki, natomiast o smolistą maź to mam wrażenie jakby piec był trochę suchszy. Natomiast zaobserwowałem inna dziwną sprawę. Jak załaduję komorę węglem a później żarem mam wtedy jakieś 55 stopni na kociołku. Temp spada sobie powoli do zadanych 45 stopni włącza się wentylator. Po godzinie jak otwieram komorę zasypową to mam wrażenie jakby ten cały żar opadł na dół i tam się to pali a przy tym okresie palenia mam najwięcej smolistej mazi w piecu. Po parunastu godzinach piec jest bardziej suchszy, maż jakby zastygła. Może ktoś mi wyjaśnić dlaczego tak się dzieje i dlaczego ten żar opada na dół. Chyba że od razu jak załaduję żar na węgiel włączyć wentylator aby bardziej rozbujał żar.
  9. No to testujemy, Czopuch otwarty na maksa, wentylator na 2 biegu w skali od 1-10. Przed załadunkiem zeskrobałem trochę tą kochana maź (nawet poszło odziwo). Załadunek podobny jak wczoraj, więc zobaczymy. temp na razie nie zmieniałem. Popalę tak 2-3 dni i zobaczę rezultaty, Jak nie pomoże to następny krok to temp.
  10. oj jejku. 37 stopni nastawione a histereza swoją drogą. około 40 to około a 37 to 37
  11. Sądzę że nawet nie wie czy górny czy dolny ale pewnie dla niego ten sposób jest szybszy. Ładuję węgiel na żar, zamyka piec i po wszystkim, też tak paliłem przez jakieś prawie 2 lata, a przy górniaku jest trochę więcej zachodu ale za to nie dymi tak później w kotłowni no i rączką przy czopuchu można łatwo regulować.
  12. jaki bufor masz na myśli????
  13. Nie wiem jak robi to mój szwagier, ma podobną konstrukcję i gabaryty domu a z tego co wiem i widziałem to ma na kotle 37 stopni ( w domu 22 - 23 stopnie) i pali od dołu a kociołek ( nie oryginał tylko robiony przez wioskowego gostka pod zamówienie) już mu służy 7 lub 8 rok. Jak na takie palenie to chyba nieźle???? I gdzie tu leży prawda???? :blink:
  14. Jak koledze odpisałem to temp. podniosę do 55 i dam znać najwyżej będę chodził w majtkach. A co do klapy to klapy to mam pięć wgłębień na których mogę ustawiać zasuwkę, 1 to zamknięta, 5 to otwarta, aktualnie mam na 2. Moje pytanie czy jak dam na maxa a obroty wentylatora na 2 ( skala 1-10) to czy ciepełko nie poleci do sąsiada obok i zamiast załadunku starczyć na 24 h to wypali się w 15h. ?????? Ale będę testował i dam znać. W piecu nic nie przerabiałem i nie wiem o co chodzi z tym pow. wtórnym. Proszę o telegraficzny skrót, jakie zalety i gdzie trzeba to uczynić :rolleyes:
  15. Dzięki za podjęcie tematu!!! Kochana temp. na piecu. Nie mam zaworu 4d ani 3d tylko po wyjściu z pieca jedna pompka która zasila wymiennik płytowy i ładuje cwu, a po wymienniku druga na cały dom. Przy takiej temp jak dzisiaj na polu to termostaty na grzejnikach poskręcałem na 20 a i tak temp. w domu 21.5 do 22 stopni. A gdybym podkręcił na np min 55 stopni to pewnie bym się gotował a jeśli nie to co piec zrobi ze zgromadzonym ciepłem bo grzejniki prawie nic nie wezmą. Tak przynajmniej mi się wydaje jak na laika. A gdzie ekonomia spalania. Teraz palę przy tej temp. na polu około 18kg/dobę, a przy 55 stopniach no cóż spróbuję i napiszę. Nie jest tak że smoła mi sie wylewa z pieca ale najbardziej ciapkowato jest tak do połowy pieca od drzwiczek zasypowych, w dalszej części już trochę lepiej. A jeszcze jedno, mam zamontowany termometr na powrocie do pieca i przy 45 na zasilaniu pokazuje jakieś 3-4 stopnie mniej a przy ostatnich mrozach około -10, różnica max wynosiła 8 stopni Proszę o jakieś sugestie a ja dam znać ile pochłonął paliwa przy 55 stopniach. :D
  16. Witam serdecznie!!!! Palę już trzecią zimę w piecu Optima komfort plus 20 i dopiero tej zimy zacząłem w tym piecu palić od góry po przeczytaniu kilkudziesięciu postów na forum. Nie wiem czy robię to poprawnie, czy też wina węgla ( węgiel z wesołej) ponieważ zauważyłem smołowatą maź w moim piecu. W telegraficznym skrócie robię to tak: - zasypuję około połowę pieca węglem na górę papier i drewienko i odpalam. - następnego dnia pozostałości rozżarzonego węgla wsypuję do popielnika, ładuję komorę węglem i na węgiel żar z popielnika, i tak co dzień. Po 2,3 godzinach mam wrażenie jakby cały żar był na dole na palenisku a nie górze. Może robię coś nie tak.?????? Proszę o pomoc dlaczego ta smolista maź w piecu. Przy drzwiczkach górnych czyszczących tej mazi już nie ma. Dom około 160m2 + podłogówka + cwu140l, nowy, ocieplony, wentylator chodzi na 30,40%, klapka od komina na 2/3 zamknięta na przed ostatniej dziurce.(w kotłowni nie dymi). Temp. zadana 45 stopni
  17. Witam!!! W tym roku palę węglem z kopalni Jankowice i po 2 m-c palenia po prostu go nie polecam. zaobserwowane wady: - dużo popiołu - nie dopala się do końca - strasznie smolisty No chyba że kupiłem jakąś tanią podmiankę węgla z kopalni Jankowice. Rok temu paliłem kostką z Wesołej i byłem b. zadowolony, mało popiołu, wypalał się prawie do zera i nie smolił!!!!! Na następny sezon poszukam tego węgla tylko w asortymencie orzecha.
  18. Witam kolegę GAWO i dziękuję za info. Przynajmniej jedna przyjazna dusza. Zrobiłem kolego tak jak mówiłeś i palę od góry przynajmniej próbuję. Moje spostrzeżenie są takie jak na parę dni palenia - stałopalność się nie zmieniła, jest taka sama jak przy paleniu od dołu - ścianki pieca już nie są takie mokre, te pozostałości już chyba nie znikną. Jest to wina w 100% węgla z kopalni z jankowic. Z tego co wyczytałem jest to węgiel typu 33. Czyli bardziej smolący Na następny sezon już go nie kupię. Jak u mnie nie dopala się do końca i jest dużo popiołu a co jest denerwujące to że po paru dniach trzeba wszystko wyciągać do zera bo się zrobiła taka duża kopa niedopalonego węgla i popiołu. Tego problemu rok temu z węglem z Wesołej nie miałem. Wypalał się super i miału jak na lekarstwo. Kolego mam jeszcze jedno pytanie. Dużo na forum piszą o tym iż przy paleniu od góry trzeba w naszym piecu wywiercić parę otworów fi 8 w celu doprowadzenia powietrza wtórnego. Też tak muszę zrobić aby spalanie było bardziej efektywne. Nie zadymi mi to kotłowni jak włączy się dmuchawa. Proszę także o konsultację ustawień sterownika st-28 bez pid - przedmuchy wył - siła nadmuchu na 3 - histereza 1 stopień Dzięki z góry za porady
  19. Witam. Dzięki za radę. Czyli załadować piec podpalić od góry i jazda z takimi samymi ustawieniami jakie miałem przy dolnym spalaniu, czy jakieś małe zmiany???? Jak popalę parę dni to dam znać jakie rezultaty.
  20. Witam!!!! Rok temu paląc tak samo tylko że węgiel miałem z wesołej i tą metoda nie miałem żadnych problemów, węgiel nie smolił. Po sezonie miałem tyko wiaderko 10l sadzy i piec suchy. Parę dni temu odkopałem jeszcze parę łopat węgla z wesołej i po 2 dniach palenia problem ze smoleniem zniknął. Tak więc przyczyna tkwi w materiale a nie w paleniu. W następnym roku powrócę do kopalni z wesołej. A co do Twojej rady to spróbuję na najbliższym wekendzie palić od góry i dam znać jakie były efekty. Może napiszesz w paru punktach jak palić od góry i jakie ustawienia tak w telegraficznym skrócie. Dzięki za info. Pozdrawiam
  21. Witam!!!! Mam OKP 20KW ze sterownikiem st-28, palę w nim od dołu. wentylator na 2lub 3 w 10 skali, pompki na jedynce na zasilaniu i po wymienniku na dom. Wyjście z pieca do komina mam przymnknięte w 2/3. Na piecu mam ustawione 45 stopni, wyłączone przedmuchy. Czy to dobre ustawienia i w którym miejscu mam przysłonić wentylator. Jak podłoże wieczorem ponad 20kg to trochę dymi przy zasuwie i lekki dymek unosi się z drzwiczek zasypowych. Czy to normalny objaw. Jak się pozbyć tego dymienia. Oczywiście zasuwę po podłożeniu mam otwarta na maxa, poźniej przymykam ale i tak troche dymi. Proszę o pomoc i wskazówki
  22. W instrukcji tego kotła podają dwie metody spalania, od góry i od dołu. Czyli można palić tak i tak. Z tego co wyczytałem na forum aby palić od góry to trzeba trochę poświęcać czasu i codziennie rozpalać od nowa a ja na to nie mam czasu. A przy dolnym spalaniu ładuje około 22 kg wieczorem i zaglądam dopiero na drugi dzień wieczorem jak wrócę z pracy. I tak praktycznie nie rozpalam od nowa przez całą zimę Chyba że źle zrozumiałem metodę palenia od góry. A tak przy okazji jakie są zalety palenia od góry. Wzrośnie czas spalania tego samego załadunku????
  23. WITAM!!! PALE JUŻ DRUGI ROK W KOCIOŁKU DEFRO OKP 20KW Z NADMUCHEM OD DOŁU. DOM 150M2 NOWY RACZEJ DOBRZE OCIEPLONY. PODWÓJNA ŚCIANA PLUS STYROPIAN W ŚRODKU. PRZY TAKICH TEMP. JAK W GRUDNIU 2011 SPALIŁ MI ŚREDNIO 22KG. JESTEM TU NOWY I CHCIAŁEM SIE ZAPYTAĆ CZY TO DOBRY WYNIK. MOŻE KTOŚ POWIE JAKIM NAJLEPIEJ WĘGLEM, Z JAKIEJ KOPALNI I JAKIEJ GRANULACJI PALIĆ. ROK TEMU PALIŁEM Z KOPALNI WESOŁEJ I BYŁ OK. W TYM ROKU ZAKUPIŁEM Z JANKOWIC I CHYBA TROCHĘ MA ZA DUŻO SMOŁY. PRZYNAJMNIEJ ŚCIANY W PIECU POKRYŁY SIĘ TAKĄ MOKRĄ MAZIĄ. JĘŚLI MA KTOŚ PODOBNY PIEC TO PROSZĘ O SPOSTRZEŻENIA.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.