Skocz do zawartości

adek

Forumowicz
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana adek w dniu 17 Czerwca 2013

Użytkownicy przyznają adek punkty reputacji!

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia adek

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

4

Reputacja

  1. adek

    Piec Co

    Bardzo łatwo :D zwłaszcza jasli to samoróbka górnego spalania a kocioł był załadowany na full..czy ktos aby nie zapomniał otworzyc któregoś z zaworów? czasem pompy tez nie zawsze działaja bo akurat zachciało im sie zepsuc.. ;)
  2. Czyli nietylko ja nie radze sobie z weglem w przedpalenisku a wychodzi na to ze nie musi to byc wyłącznie wina mojej ignorancji..robiłem kilka podejsc do testow z weglem orzech II typ 32.1 i najlepsze rezultaty osiągnołem mieszajac wegiel ze zrębka w proporcji objetosciowej 1:1.Jednak to tylko namiastka tego czego oczekiwałem wiec pare dni temu odkreciłem palenisko od wymiennika i aktualnie kombinuje nad zmiana sposobu dystrybucji powietrza.dodam ze zmniejszyłem juz powierzchnie rusztu o ponad 2/3 i gdy przy tescie wydawało mi sie ze"odkryłem ameryke"bo paliło sie bardzo równo i stabilnie to po ok45 min chyba diabeł tam wskoczył bo "rozbujało"sie tak ze zrobiło mi sie ciepło wcale nie z powodu wysokiej temperatury.moje palenisko przed demontarzem miało komore zasypowa chłodzona powietrzem i poziomą komore dopalajaca z wermikulitu i szamotu o długosi ok 70 cm.w mojej ocenie wyszła mi taka kombinacja miedzy DS a rocket stove a za wymiennik robił GS UNI-PRO 10KW z duża iloscia szamotu w środku..stawiam teze ze w przypadku palenia węglem w moim "przedpiecu" nalezy podawac PP bezposrednio przed palnik a nie przez zasyp i to rozwiazanie postaram sie wdrożyć..nie wykluczam też minimalnej ilosci powietrza od strony rusztu..zaznaczam ze wypowiadam sie wyłacznie w temacie mojego paleniska i nie twierdze ze moje tezy sa trafne ale jesli komus takie rozwiazanie przyniesie korzysci to bede sie cieszył tylko troche mniej niz by to były moje profity ;)
  3. Witaj..w mojej ocenie ten kocioł jest conajmniej trzykrotnie za duzy..ale jesli to tylko na krótka mete to powiem co ja bym zrobił na Twoim miejscu..kupiłbym bufor conajmniej 1000 l i zainstalowal tego gorniaka (lub miałowca)od tescia.jednak pod jednym warunkiem a mianowicie tylko wtedy jesli kocioł u tescia miał zainstalowana ochrone temp.powrotu czyli zawor 3d,4d lub jakiekowiek inne zabezpieczenie.jesli tak nie było a kociol pracował na niskich temperaturach co jest wielce prawdopodobne biorac pod uwage jego moc to odpusc sobie bo mozesz zostac bez kotła w srodku zimy a wszystko ze wzgledu na korozje niskotemperaturowa...reasumujac.. jesli ten kocioł to tylko z buforem..
  4. Mam nadzieje ze sie myle ale w mojej ocenie Wasz kocioł jest w tej chwili głównie producentem smoły i czarnej sadzy która osadza sie na wyniennikach ciepla obniżajac ich sprawnosc jak rowniez zaczyna zalepiac komin co skutkowac bedzie coraz slabszym ciagiem ze nie wspomne co bedzie gdy w koncu ta smoła sie kiedys zapali..to wszysko bedzie skutkiem palenia mokrym drewnem..wiem co mowie bo kiedys tez nie wierzyłem ze trzeba palic tylko suche drewno..owszem mozna palic w niepelni suchym drewnem ale nie w tym kotle i w nie w takich temperaturach spalania.
  5. ten kocioł na drewnie nie bedzie miał duzej stałopalnosci i nie należy sie łudzic ze bez tuningu uda sie duzo zmienic za pomoca ustawien sterownika..zacznijmy od tego czy aby drewno nie pochodzi z tegorocznej wycinki bo jesli tak jest to napewno nie da tyle ciepła ile drewno suche i to moze byc jedna z przyczyn ze opał szybko znika a ciepło(i wilgotno)bedzie w kominie.Jesli na pełnym zasypie wegla kocioł nie utrzyma nawet 4 godzin to mozna spróbowac palenia od gory bo NWT produkowany obecnie to kocioł uniwersalny co nie znaczy ze wszechstronny bo bez "podrasowania"to w najlepszym wypadku mozna zaliczyc go do "sredniaków".Co do ustawien to niestety nie pomoge bo mój NWT był starej konstrukcji i miał bardzo prosty sterownik,ale stałopalnosc o niebo wieksza.
  6. SAS NWT produkowany obecnie to taki niby kocioł dolnego spalania, który tak naprawde jest kotłem uniwersalnym i trzebaby było włożyc troche pracy aby uzyskac w miare optymalne spalanie.Jesli na ciagu grawitacyjnym nie mozna uzyskac temp powyzej 50 C to jedym z powodow moze byc słaby ciag kominowy lub tzw.lewe powietrze które osłabia ciag.Proponuje sprawdzic czy komin jest drożny i czy wszystkie wyczystki sa szczelnie domknięte,zarówno te w kotle jak i wyczystka komina.
  7. Z tymi opiniami to troche naciągana sprawa ale faktem jest,że sprzedaz maja relatywnie dużą.Skoro mamy ograniczyc sie do tych dwoch firm to ja wybrałbym nowosc z oferty defro o nazwie"DS"20kW.Nie widziałem go "na żywo"ale z opisu wynika iz piec posiada wiekszosć tego co powinien miec przyzwoity kocioł dolnego spalania.Jesli dystrybutor opusci cene w stosunku do ceny producenta(a zwykle tak się dzieje)to moim zdaniem bedzie to propozycja godna rozważenia.
  8. Użytkowałem SAS-a przez kilka lat ,a obecnie mam Defro i wcale nie czuje sie na tyle autorytetem ,aby ocenic który z tych dwóch producentów robi lepsze kotły.Zacznijmy może od tego jakie konkretnie paliwo bedzie najczesciej spalane bo chyba pod tym kątem należałoby dobierać rodzaj kotła i jego moc..i jeszcze jedno..niby dlaczego ograniczasz swój wybór do tych dwóch producentów?
  9. ten z przed 6 lat był dolniakiem bo nie było w nim tyle przestrzeni nad pierwszym wiszącym wymiennikiem a jedynie mały przeswit o rozmiarach wizytówki( który i tak zaslepiłem szamotem)i nie dało sie w nim palic od góry..w konkluzji mój Sas NWT to był prawdziwy dolniak.amen ;)
  10. Jak uzyskac taki palnik? przykład Stropuvy świadczy o tym ze to możliwe,choc musze nadmienic ze jako całosc ta konstrukcja nie budzi mojego zaufania a napewno nie za ta cene. A o "dolniakach"troche wiem bo ostatnie 6 lat w mojej kotłowni pracował SAS NWT 14kw(niestety wersja pod wentylator i bez krócca pod miarkownik) Za"herezje"przepraszam wszystkich mocno urażonych ale wyszedłem z założenia iz jesli ktos posiada dobry kocioł DS i załadunek wystarcza na dobe(lub dłużej)pracy na pełnej mocy to raczej nie szuka pomocy na takim forum jak to..może sie myle ale ten temat istnieje głównie dla tych którzy chca chocby zblirzyc sie do takich rezultatów modyfikujac swoje kotły które kupili za ok 2000 zł a czasem za mniej..co nie znaczy ze uważam iz posiadacze droższych kotłow nie powinni sie udzielac w tym temacie gdyż ich wiedza i pomysły rownież moga wnieść wiele dobrego dla szukajacych tutaj pomocy bądz odpowiedzi..
  11. Wielce szanowny Delfinie aka Defie..w kotłach GS palinik nie musi byc wcale czysto hipotetyczny bo jesli PW bedzie podawane w do palnika który bedzie sie obnizał razem z ubywajacym paliwem to juz w mamy problem po czesci rozwiazany..a co do uzupełniania opału to podam mój sposob który moze nie zadowoli wszystkich ale jest relatywnie szybki w realizacji..na kotle mamy np.50 st C i po rusztowaniu pare kilo zaru..wybieramy kolejno ok2 kg i kladziemy na pierwszym poziomym wymienniku.mozna dac wiecej ale trzeba zostawic przeswit dla pozostalych spalin z reszty zaru.nastepna czesc dajemy na deflektor pod pierwszy wymiennik a jesli cos zostanie na ruszcie to wrzucamy do pustego popielnika.nastepnie sypiemy weglarke wegla lub dwie i na to zsuwamy zar z wymiennika i deflektora oraz ewentualnie z popielnika..cala zabawa trwa 3 lub 4 minuty i można zamykac drzwi zasypowe na najblizsze kilkanascie godzin..wiem ze to nie idealne rozwiazanie ale wole takie niz co pare godzin biegac do dolniaka..z całym szacunkiem dla tej konstrukcji ;)
  12. @Wazoski- z litewskich kotłow znam tylko ten na litere S i nie ukrywam ze to rozwiazanie było inspiracja do mojej propozycji na podawanie PW. w kotle S..palnik wisi na rurach które pracuja w pionie natomiast moja propozycja poszerza nieco te mozliwosc o prace w poziomie.u mnie przepływ PW oczywiscie jest regulowany(narazie manualnie) i to nie tylko dlatego ze PW powinno byc regulowane ale równiez dlatego ze 1/8 tego powietrza pracuje jako PP wiec musze pilnowac aby nie bylo go zbyt wiele.aktualnie pracuje nas zastosowaniem przeciwwagi z miarkownika do sterowania uchyłem klapki PW.
  13. Witajcie drodzy piromani :) za nami najgorsza czesc sezonu grzewczego i to chyba dobry czas aby ruszyc z wprowadzaniem modyfikacji celem eksperymentowania..na poczatek przedstawie swój punkt widzenia i podstawowe załozenia których sie trzymam modyfikujac kocioł GS...PW ma byc i to nie budzi niczyich wątpliwosci ale uwaga..jesli jest podgrzane to lepiej..Deflekror tez dobrze sie sprawdza wiec u mnie sa 2. jeden mniejszy bezposrednio nad zasypem a drugi pod pierwszym wiszacym wymiennikiem.kolejna sprawa to kanały spalinowe a w nich na pierwszym wymienniku cegła szamotowa a na kolejnych tzw.niby deflektory kierujace ciepło ze srodka kanalu na scianki wymienników.Ponieważ mam nowy kocioł wiec nie chciałem dziurawic drzwiczek zasypowych i PW podaje od dołu czyli spod rusztu po tylnej scianie kotła gdzie w pewnej odległosci od pierwszego wymiennika znajduje sie wylot PW a na tym wylocie zalozona jest dysza wykonana z profili zamknietych.sa to 2 profile o roznych rozmiarach gdyz ten mniejszy pracuje wewnatrz wiekszego co pozwala na wysowanie jak chowanie dyszy oraz podnoszenie jej do góry gdy mamy pełny zasyp a takze na jej swobodne opadanie gdy paliwa nam ubywa na skutek wypalania sie.I jeszcze jedno co do PW..ja podaje je od strony popielnika ale nie jest to powietrze dozowane przez klapke i miarkownik a powietrze zasysane z kanalu od niezainstalowanego wentylatora..to pokrótce wiekszosc moich modyfikacji..i nie pytajcie ile spalana dobe lub jaka udało sie uzyskac stałopalnosc bo ja jestem zadowolony choc do rekordzistów troszeczke mi brakuje..ale przeciez kazdy z nas ogrzewa inny budynek i w zasadzie wypadałoby tylko poprawiac własne osiagniecia oraz dażyc do ideału..tak wiec wiele pracy przed nami panowie.. zainteresowanych wprowadzeniem zastosowanych u mnie modyfikacji informuje ze moj kociol to UNI-PRO 10kw czyli blizniacza konstrukcja Defro OPTIMA KOMFORT...nie mam pojecia jak modyfikacje sprawdza sie na innych kotłach..pozdrawim i powodzenia przy ulepszaniu kotłów..
  14. Dzis ostatni dzien roku czyli czas rozliczen i podsumowan.Na szczescie dla mnie musze zamykac i podsumowac ten rok tylko w pracy bo poza praca pozytywnych aspektow w tym roku nie było zbyt wiele.Chodzi mi oczywiscie o materialna sfere życia bo co do sfery niewymiernej to zdrówko jako tako mi dopisuje a i rodzinke mam tak kochana ze wielu napewno chciałoby sie zamienic..miałem sie wam pochwalic moimi wdrożeniami w moim "górniaku"ale narazie nie pokazałem nic prócz krótkiego obiegu..nie martwicie sie zaraz po nowym roku zapodam kolejna dawke innowacji które u mnie działaja lepiej lub gorzej.NIe było mnie na tym forum przez oststnie dni gdyz cały wolny czas poswieciłem na redukcje spalania paliwa w moim..samochodzie ;) oczywiscie jest innowacyjne rozwiązanie i pomysł autorski z tym że juz nie mój.Ponoc ten układ juz pracuje i i przynosi duże oszczednosci zwłaszcza w zimie..godzine temu skonczyłem montarz tego wynalazku i po przejsciu testów "na sucho"układ czeka na kalibracje za pomoca komputera..wiem ze to nie temat na to forum ale pisze o tym dlatego ponieważ stwierdziłem iz spalanie paliw płynnych w aucie i spalanie paliw stałych w kotle ma wiele wspólnych cech a co ciekawsze wiedza jaka zdobyłem dłubiąc przy moim"ścigaczu"..no dobra..tak naprawde jest to urzadzenie do przemieszczania sie (a ze ma juz 14lat wiec jeszcze mozna przy nim dłubac bez specjalistycznych narzedzi.)tak wiec podstawowa znajomosc budowy układów chłodzenia i spalania w silnikach spalinowych powoduje ze co jakiś czas przychodza mi do głowy pomysły aby rozwiazania zastosowane w samochodzie wykorzystac przy usprawnieniu kotła. Def-pytałes o inspiracje wypływajace z twoich postów..aktualnie pracuje nad powietrzem wtórnym i czytałem Twoje propozycje co do miarkownika i sprężyny na ramieniu i nawet zastanawiałem sie zastosowaniem tego w moim kotle ale chce to połaczyc z moim pomysłem na dozowanie ciepłego powietrza wiec zajme sie tym juz za rok ;) co bajpasa czyli krótkiego obiegu to na tym obejsciu mam rurke 1 cal a kocioł na wyjsciu ma 6/4 cala..co do moich problemów z woda to problem gruntowej juz rozwiazany czyli izolacja fundamentow oraz studzienka (a właściwie to prawie studnia :) i pompa z pływakiem w środku..na wode z przelewow nie mam wpływu ale władze lokalne przez ostatnie 2 lata zrobiły sporo aby zminimalizowac szanse na powtórzenie sie powodzi wiec tu tez jestem umiarkowanym optymista..jak napisałem wczesniej po nowym roku opisze i załacze foto tego co juz zrobiłem w kotle oraz przedstawie pomysły na to co bede chciał zrobic gdy bede miec jakieś zaskórniaki czuli lewą kase Której nie"opodatkuje"moja druga połowa..Wszystkim urzytkownikom tego forum na Nowy Rok zycze aby ciepło dominowało we wszystkich sferach Waszego życia i by kotłom tego ciepła tez nie brakowało..WSZYSTKIEGO DOBREGO...Pozdrawiam....Adek
  15. Zgodnie z wczorajszą obietnicą dzis rozwine opis mojego krótkiego obiegu na kotle gornego spalania..ale wczesniej troche historii..paliwami stałymi ogrzewam dom od ok 10 lat.wcześniej był piec gazowy ale nie do konca odpowiadala mi temp 18 st w trybie dziennym stąd przesiadka na paliwa stałe.pierwszy piec na którym sie uczułem i doświadczałem praw fizyki związanych z temeratura był "dolniak"od lokalnego rzemieslnika mieszkajacego opodal.Jednak jakość stali i zapewne jakosc wykonania tego cuda sprawiły ze 6 lat temu nabyłem kocioł SAS-NWT 14kw ze sterem st-22 i wentylatorem.pierwsze zachwyty szybko mi przeszły i wtedy przekonałem sie ze w tej konstrukcji wentylator ma dokłanie tyle samo zalet co i wad.zostawiłem tylko sterownik do obsługi pompy a wentylator odłączyłem.w tym kotle nie było mozliwosci założenia miarkownika wiec paliłem dozując powietrze poprzez uchylanie drzwi popielnika.pamietam jak sie wsciekałem nie mogąc utrzymac stabilnej temperatury w kotle i klnąlem na wszystko wokól tylko nie na siebie bo przecież ja wybrałem piec który miał naj..naj..naj..oczywiscie w swojej kategorii..no i chyba zabardzo wtedy klnąlem bo niebiosa mnie pokarały..kotłownie mam blisko 2 m pod ziemia i tak sie "szczesliwie"złozyło przez ostatnie 3 lata 6 razy była zalana przez wody gruntowe i raz przez powódz.jak nie trudno sie domyslic moj SAS nie mial prawa dożyć póżnej starosci i dokonał swojego żywota na poczatku listopada bieżącego roku.Jeszcze do tej pory nosze po nim żałobe bo w sumie dobry był z niego "dolniak"tylko projektanci zawalili z osprzętem.Ale zyć trzeba a dokładniej to grzać trzeba wiec z pieniedzmi z kolejnego kredytu i doświadczeniami z lat minionych udałem sie na polowanie.musiałem kupic piec który będzie mi odpowiadał pod wzgledem ceny a jenoczesnie spełni wiekszosc moich oczekiwan i co najwazniejsze aby byl do wziecia od reki bo w domu zimno jak to w połowi listopada.Efektem moich jednodniowych poszukiwan jest kocioł o nazwie uni-pro firmy reflex..Jak sie pozniej okazało robi go Defro ale to dlamnie bez znaczenia..tyle historii wiec do rzeczy w kwesti krótkiego obiegu..w moim kotle nie jest to typowy krótki obieg gdyż pełni on role zaworu 3D i co istotne działa z pompa jak i grawitacyjnie..nie bez znaczenia zapewne jest fakt od kotła idą grube 2 calowe rury ze starej instalacji co powoduje mniejsz opór na wyjsciu z kotła. zobaczycie to rozwiązanie na załączonym zdięciu..zapewne z mojego pomysłu bedzie mogła korzystac tylko ta czesć z Was ktora nie dławi ciepłej wody na zasilaniu choc co do tego nie mam pewnosci..instalacja jest nie otulona bo mam jeszcze pewne pomysły i bycmoze wprowadze innowacje ale najpierw musza nadejsc mrozy bo chce sprawdzic co dały wprowadzone juz zmiany..dla porzadku dodam ze ogrzewam ok100m2 okna plastik,komin10m,wymiennik cwu 2plaszczowy 140l,w łazience podłogówka 5m2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.