Skocz do zawartości

faradek

Forumowicz
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana faradek w dniu 21 Listopada 2018

Użytkownicy przyznają faradek punkty reputacji!

Informacje o ogrzewaniu

  • Instalacja
    Grzejniki aluminiowe, zawór 4d + pompa kotłowa, CWU 200l
  • Kocioł
    Malina 15kW, SV-200, SKZP-02

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1 260 wyświetleń profilu

Osiągnięcia faradek

Odkrywca

Odkrywca (4/14)

  • Oddany Unikat
  • Współtwórca
  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

7

Reputacja

  1. Jak dla mnie zakup paneli PV z nastawieniem na używanie ich w okresach przejściowych to słaba inwestycja. Jeszcze z inwerterem Volt, który to sprzęt uchodzi raczej za mocno średni, co potwierdza przedmówca to raczej słaba opcja. Nie lepiej kupić normalny falownik on-grid i podłączyć tą instalację PV do sieci co zmniejszy rachunki za prąd, a w okresie przejściowym zasilić ten dogrzewacz normalnie z sieci 230V? Jeśli akurat będzie świecić słońce i włączysz grzanie to prąd z paneli będzie zużywany na bieżąco w ramach autokonsumpcji. Koszty oczywiście będą wyższe ale pożytku z takiej instalacji będzie na pewno więcej.
  2. A może kupić po prostu syfon rurowy? Przykładowo taki: https://allegro.pl/oferta/syfon-rurowy-z-korkiem-typu-u-5-4-x-32mm-70-12045785096 Ale taki z kolanek też powinien działać.
  3. A co to znaczy bardziej wydajny? Jeśli będzie odpowiednio dobrany, instalacja prawidłowo wykonana i dobrej jakości opał to będą tak samo wydajne. Może chodziło o to który będzie tańszy w eksploatacji? To ciężko powiedzieć, bo ceny opału ostatnimi czasy niestabilne, a taki kocioł to nie jest raczej zakup na rok czy dwa. Dodatkowo przy jednym jak i drugim ktoś to musi obsługiwać. I tu węgiel przegrywa zdecydowanie. Jest o wiele więcej popiołu, kocioł trzeba czyścić częściej. Dodatkowo przerzucać worki z węglem, który często jest mokry co powoduje korozję zasobnika i podajnika, wypadałoby otwierać worki wcześniej i zostawić na jakiś czas do wyschnięcia a na to potrzeba miejsca. Pellet z kolei jest suchy, ale za to bardziej wrażliwy na wilgoć, jeśli zamoknie to zamieni się w trociny.... można by tak długo, ale generalnie lepszą opcją jest pellet. Tylko trzeba dobrać kocioł z dobrym palnikiem, aby nie było walki o ogień. W sumie ekogroszku też to dotyczy.
  4. Ale dlaczego wtopa? Chcesz mieć popiół jak z papieru to musisz palić papierem. Zdjęcie trochę przepalone ale nie widać większych problemów. Problem byłby gdybyś miał w popielniku czarny koks w takiej ilości ile wrzuciłeś do zasobnika.
  5. Jeśli masz 2 kondensatory o takiej samej pojemności, a na każdym z nich dmuchawa pracuje inaczej to raczej któryś z nich jest niesprawny. Myślę że powinieneś założyć osobny temat ze swoim problemem, chyba że moderator go wydzieli do nowego wątku, bo tutaj piszemy stricte o palniku.
  6. Ok. Czyli mam przyjąć, że to ma jakieś znaczenie w warunkach laboratoryjnych, a nie w normalnej eksploatacji.
  7. Cześć. Palę trzeci sezon w kotle 15kW z palnikiem SV200 i chyba dopiero teraz zorientowałem się, że mam ruszt od palnika o mocy 24kW. Moc palnika w sterowniku ustawiona na 15kW, minimalna modulacja na 30%. Spokojnie daje radę, a nawet jest lekko przewymiarowany. Czy w takim układzie wymiana rusztu, albo zaślepienie otworów, aby było ich tyle co w wersji 15kW przyniesie mi jakieś korzyści w postaci mniejszego spalania, albo czystszego wymiennika? A może dać sobie spokój? Przy okazji pytanie. Czy największa SVka ma taki sam przesyp jak ta średnia, czyli ok. 12kg/h? Bo to, że mała ma ok. 5 kg/h to wiem.
  8. No sorry, ale jak budynek jest wychłodzony to nic dziwnego że jest takie spalanie. To że temperatura powietrza jest 22 stopnie nie oznacza że mury już się nagrzały. Dodatkowo jeśli nie było grzane to ściany pewnie są zawilgocone, nawet jeśli tego nie widać, a taka ściana ma gorszą izolacyjność. O wysokości spalania można się wypowiadać jeśli budynek jest wygrzany i uzupełniamy jedynie bieżące straty ciepła.
  9. Generalnie instalacja jest zrobiona trochę na dziko i podłączenie naczynia przelewowego nie jest do końca prawidłowe, powroty z zaworu i bojlera też powinny raczej być zamienione między sobą. Ala to nie powoduje tak dużego spalania w stosunku do takiej powierzchni. Trzeba zająć się prawidłowym działaniem palnika. Wygląda jakby było za mało powietrza bo jest trochę niedopału i z palnika wychodzą jakby języki ognia, a w SV200 nie powinno tak się dziać. Od jak dawna działa ten piec i kiedy była czyszczona komora pod paleniskiem i ruszt palnika? W SVce powinno się na pełnej mocy palić mniej więcej tak (to też zależy od rodzaju węgla, tutaj akurat Retopal, podobny do Karlika): Druga sprawa, bo piszesz że kocioł chodził jak byłeś na urlopie. A czy przypadkiem nie nagrzewałeś wychłodzonego mieszkania od np. 5 stopni? Wtedy spalanie będzie o wiele większe niż normalnie. Ustawione masz 60 stopni, a ile piec utrzymuje? Bo rozumiem że nie dobija do 60.
  10. Wrzuć zdjęcie albo filmik jak się pali. Może też być zdjęcie popiołu. Od kiedy kocioł działa? Jakie spalanie było wcześniej?
  11. Ja nie jestem inwestorem, robię tylko rozeznanie w jego imieniu, więc zmiana paliwa to nie moja działka. Ale jest problem z ilością miejsca na składowanie pelletu, który jest wrażliwy na wilgoć. A co do palnika SV300, to aż strach na niego patrzyć, takie bydlę. Ciekawe jak będzie wyglądać jego awaryjność. A czy ma ktoś doświadczenie z kotłami Sztoker? Coś to jest warte? Mam na myśli budowę samego paleniska, które wygląda jakby było zintegrowane z całym kotłem.
  12. Dzień dobry. W istniejącej instalacji CO zaszła konieczność wymiany kotła na ekogroszek, gdyż stary zaczyna przeciekać. Wymianę będzie robił i tak instalator, ale chcę aby nowy kocioł działał właściwie i był właściwie zabezpieczony przed korozją niskotemperaturową. Obecny piec też był montowany przez fachowców, a to co jest przy nim narobione woła o pomstę do nieba. Po prostu nie chcę aby ktoś kto będzie instalował kocioł wciskał nam jakąś ciemnotę. Opis sytuacji obecnej: ogrzewanie zakładu pracy, kocioł 36kW, zawór 4 drogowy bez pompy kotłowej i siłownika i 5 obiegów grzewczych, każdy ze swoją pompą. Ogólnie problem jest taki że bardzo często temperatura powrotu jest niska, gdyż odbiór ciepła przez budynek jest duży, a jego większa część jest ogrzewana przez nagrzewnice wodne, które mają duży odbiór ciepła. Dodatkowo 5 pomp wymusza duży przepływ wody przez kocioł i zawór 4 drogowy w wyniku czego po jego nastawieniu na wyższą temperaturę opory przeływu rosną co powoduje że przepływy na poszczególnych obwodach spadają i najdalsza nagrzewnica grzeje słabiej. Tak wygląda obecna sytuacja: Przy montażu nowego kotła, który będzie o większej mocy, około 45kW (gdyż w wyniku rozbudowy zakładu obecny ledwo wyrabiał) chcę aby instalacja w kotłowni została doprowadzona do ładu. Kocioł chciałbym aby był zabezpieczony poprzez zawór termostatyczny ATV ze stałą nastawą o temperaturze znamionowej 45-55 stopni (wartość do rozważenia), dodałbym pompę kotłową i oczywiście sprzęgło. Tak mniej więcej miałby wyglądać układ: Jednak powstaje pewna niedogodność, mianowicie nie będzie możliwości sterowania temperaturą zasilania instalacji. Tzn. w pewnym zakresie będzie możliwa poprzez zmianę temperatury na kotle, ale w niewielkim zakresie gdyż nie ustawię na piecu 45 stopni bo to niekorzystne, a poza tym zawór ATV nie puści wtedy grzania na instalację gdyż temperatura będzie za niska. Można by zamontować np. 4 zawory 3 drogowe na każdy z obiegów grzewczych (oprócz CWU), ale to podnosi koszty. Idealnie byłoby gdyby dało się zamontować 1 zawór mieszający na całą instalację, tak jak to było do tej pory. Tylko gdzie go zamontować w tej sytuacji? Czy coś takiego będzie w ogóle działać?: A może ktoś ma jakiś inny pomysł na ugryzienie tego tematu? Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelką pomoc.
  13. Cześć. Potrzebuję pomocy z doborem kotła na ekogroszek do istniejącej kotłowni. Obecny kocioł Sas Eco z podajnikiem tłokowym o mocy 36kW niestety uległ ostatecznej awarii i jest konieczna wymiana. I teraz mam kilka aspektów w doborze nowego kotła. 1. Kocioł ogrzewa zakład produkcyjny gdzie ogrzewanie hali produkcyjnej odbywa się przez nagrzewnice Volcano, a biur i pomieszczeń socjalnych poprzez grzejniki, w sezonie zimowym kocioł grzeje też CWU. Niestety moc obecnego kotła była dobrana na styk, dodatkowo w trakcie jego eksploatacji hala została rozbudowana, przez co przy większych mrozach była walka o każdy stopień na piecu i na hali, a najgorzej gdy przez weekend wygasło, wtedy ciężko było nagrzać budynek. Przy dużym zapotrzebowaniu na ciepło pracował on na 100% swoich możliwości, tzn. z nawiewem ustawionym na maksimum i podawaniem dobranym tak, aby nie zrzucało niedopału do popielnika. Dlatego celuję w kocioł o większej mocy, w zakresie 40 - 48kW, zwłaszcza że podobno te nowe konstrukcje 5 klasy nie mają zapasu mocy, w przeciwieństwie do tych starszych. 2. Kotłownia jest wąska. Konieczny jest kocioł z górnym wyjściem spalin a jak zauważyłem nie jest to zbyt częste przy kotłach o takich mocach. Jeśli ktoś kojarzy producentów którzy mają takie sprzęty w ofercie to proszę napiszcie - to jest chyba najważniejsza sprawa, bo jeśli kocioł się nie będzie mieścił to choćby był najlepszy na świecie to i tak nic z niego. 3. No i kolejna sprawa. Palnik. Jako że jest to zakład to powinien potrzebować jak najmniej obsługi i być łatwy w czyszczeniu, a także możliwie mało awaryjny. Najpierw byłem nastawiony na SV-200, jednak odchodzę od tego pomysłu, gdyż podobno ta największa SVka szybko się wypala na większych mocach, a tutaj będzie miała co robić, poza tym czyszczenie jej też nie jest takie kolorowe jakby się mogło wydawać (mam kocioł z palnikiem SV-200 w domu, więc coś o tym wiem.) I chyba kieruję się w stronę palnika retortowego, czy słusznie? Jeśli retorta to jaka? Czasem węgiel może być wilgotny więc może jakaś żeliwna z żeliwnym ślimakiem? Ktoś takie jeszcze produkuje? Dodatkowo dobrze by było gdyby sterownik właściwie prowadził proces spalania i był możliwie prosty w obsłudze. Niestety w tym przypadku SKZP raczej odpada, bo co prawda działa dobrze, ale posiada zbyt wiele parametrów do regulacji i przy zmienności osób obsługujących może to być problematyczne. Oprócz tego będę miał też pytania odnośnie zabezpieczenia powrotu itp. Ale to już opiszę w dziale Instalacje CO. Jakieś rady? Z góry dziękuję.
  14. Lepiej 120. Jest wtedy większa precyzja sterowania.
  15. Ciekawe. Jednak w interesie producenta jest by zmiana tego elementu nie spowodowała pogorszenia parametrów emisji. Już jakiś czas temu była nagonka na kotły 5 klasy, że rzekomo nie spełniają wymagań i mają namieszane w papierach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.