To się nazywa zaradna kobieta - gratulacje. tiada te lekkie dymienie, które jak piszesz pozostało może mieć kilka przyczyn tj:
- nieszczelności komina, chociażby ta na styku czopucha z kominem o której pisali koledzy.
- przytkany lub zbyt wąski przewód kominowy (tu potrzebny byłby jednak kominiarz, który oprócz tego, że przeczyści kanały to moze sprawdzić anemometrem ciąg kominowy. Tu masz trochę informacji na temat kominów http://forum.info-og...iagu-kominowym/
- brak powietrza do spalania w kotłowni
Kiedy to dymienie występuje, bo jeżeli trochę odbija tylko przy podkładaniu lub przy pracy na zimnym kominie tuż po rozpaleniu to jeszcze pół biedy bo to częste zjawisko. Jeżeli natomiast ma to miejsce w czasie pracy po dobrym rozgrzaniu komina to już jest oznaka braku ciągu kominowego należy pilnie się tym zająć.
Jeszcze jedno , tiada zrób coś zabezpieczeniem kotła, masz tam wprawdzie zawór bezpieczeństwa , pytanie tylko jaki i czy sprawny ?, aż boję się myśleć co może się stać gdy napalisz pożądnie w tym kotle i zabraknie prądu. Grawitacyjnie to ta instalacja raczej nie zadziała.
CM2X -tzw portek tam raczej nie ma, tiada pisze o trzech kanałach do jednego podłaczony jest kocioł, do drugiego Junkers a trzeci pracuje jako wentylacja, Fragment kratki widać nad rurą dymową Junkersa. Gdzie ty widziałeś kominiarza, który przebudowuje kominy ?, tu raczej potrzeby murarz.