Skocz do zawartości

SONY23

Stały forumowicz
  • Postów

    4 563
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez SONY23

  1. Jak pali się w miarę równo to żadnych tam dodatkowych cudów nie trzeba, przynajmniej u mnie na zmniejszonym ruszcie trociny paliły się fajnie. Tutaj ruszt duży więc i moc będzie dużo większa, więc lepiej dmuchać na zimne i przynajmniej z dwa rzędy szamotki nad palnik postawić na ścianki. No i zasyp ogromny... Martwiłbym się bardziej co będzie jak się trocina przywiesi a potem nagle opadnie. Może być czasami spory wybuch gazów. Dlatego zamknięcia drzwiczek i wyczystek muszą być pewne a w kominie może warto pomyśleć o jakiejś uchylnej klapce, która zmniejszy w nim ciśnienie w czasie takiego bum... Może kraczę ale trzeba brać pod uwagę i te czarne scenariusze...
  2. Jak zrobisz z głową, to zawsze kilka stopni - procent też, można urwać.
  3. @gumy74 I siedzisz cicho zamiast założyć temat, zrobić jakieś fotki, opisać swoje doświadczenia...
  4. Bez urazy ale kompletnie nie rozumiem Twojej awersji do rozpalania. Rozumiem, że masz złe doświadczenia. U siebie jeżeli mam w kotłowni jakieś drobne szczapki drewna i nie muszę szczepać z czegoś grubszego, to rozpalanie zajmuje 3-4 minuty więcej niż samo dołożenie do kotła. I koniec zabawy. Żadnych ceregieli wielkich nie ma. W czasie reklamy w trakcie filmu można się uwinąć z taką robotą i jeszcze zrobić sobie kawę...
  5. O dziwo mam zawirowywacze w obu kanałach wymiennika i trzeba chyba pomyśleć o ich uskutecznieniu, bo ciąg bardzo się poprawił. Ale na węglu ta konstrukcja palnika jak i zawirowywacze prawie na 100% nie dadzą rady. Ciągu nie zapewnią takiego jak przy drewnie. No chyba, że PP podam znowu nad zasyp ale na węglu bardzo dawno tak nie paliłem. Trzeba będzie sprawdzić.
  6. Przy instalacji z wiadrem wody może by był i kłopot ale przy naszych... U mnie dzisiaj wieje, ciąg wściekły a kocioł stabilnie trzyma temperaturę. Czy pali się tylko blisko palnika czy zajmuje wyżej. Trochę to dziwne ale wygląda na to, że praktycznie stała ilość powietrza wpadająca do kotła nie powoduje jego rozpędzania. Z tą wysokością podawania powietrza też już kombinowałem i o ile na jakość spalania wpływ jest zasadniczy, to mimo wszystko smolenie i rozpuszczanie blach jest nadal. Przy minimalnym podawaniu nad zasyp odczuwalnie mniej. Przy prawie całkowitym PP nad zasyp - nie widzę wcale. Oczywiście przy paleniu drewnem. Przekrój palnika obecnie to 40 cm².
  7. Nie chcę się spierać ale podam coś pod dyskusję. Palę teraz drewnem w swoim ds-e. Wróciłem na próbę do starych trików, które kiedyś stosowałem. Zmusiła mnie do tego sproszkowana rdza nad rusztem z rozpuszczającego się płaszcza komory zasypowej. Wszystko to działo się przy podawaniu PP pod i nad ruszt ale bez nad zasyp. PW oczywiście w sam palnik dyszą Piecucha. Spalanie oczywiście świetne, tylko od czasu do czasu przywieszanie się drewna no i wspomniana korozja, któda po prostu poraża. Przy węglu tego nie widziałem. I do rzeczy. Całkowicie zamknąłem PP pod ruszt ( nie ma więc PW w palnik), minimalna ilość PP nad ruszt ( może 0,5 do 1 cm szczeliny w klapce) cała reszta PP na stałej szczelinie w niedomkniętej klapie załadowczej ( szczelina 2-3 mm). Spalanie wzorowe. Palnik świeci prawie na biało-różowo, drewno nawet jak się na chwilę przywiesi, to i tak w palniku jest całkiem dobrze i do opadnięcia nic złego się nie dzieje. Zniknęła rdza i smoła w komorze jest sucha, nie klei się do drewna. Wnioski ? Są różne drogi do osiągnięcia tego samego celu. Nie skupiajmy się na jednych, bo możemy przegapić inne, może nawet lepsze...
  8. Wszystko zależy jak się na to spojrzy, czyli jak dla kogo ? Gdybyś np. spalał 5 ton pelletu na zimę i płacił za to około 5k, to kocioł za 10k i swoje drewno byłoby sensowne. Tym bardziej, że ten czech ma tam jakąś automatykę i bezobsługowość. Taniej można kombinować np. z MPM-em ale chcąc zbliżyć się do czecha, to trzeba znowu dokładać wyciąg, dobry sterownik a pewnie i bufor. Szczególnie, że Ty masz duże oczekiwania w stosunku do jak najmniejszej obsługi. Ktoś inny po prostu paliłby na naturalnym ciagu i najwyżej rozpalał 2 razy dziennie ale za to bez dodatkowych kosztów....
  9. SONY23

    Kocioł DS MPM

    Masz już poradę co zrobić... Ale pamiętaj, że jak dalej będzie ciekło to kocioł rozpuści się jak lud na wiosnę i nikt Ci kasy za niego nie zwróci...
  10. SONY23

    Kocioł DS MPM

    Są na forum zwolennicy takich zaworów. Powinni się teraz wykazać i powiedzieć co zrobić, żeby na powrocie było cały czas minimum 55°C...
  11. SONY23

    Kocioł DS MPM

    Ja tu widzę zawór 4d. Czyli ochrona powrotu niby jest ale praktycznie jej nie ma, szczególnie przy paleniu drewnem.
  12. SONY23

    Kocioł DS MPM

    Sporo jest nawet na forum opisywanych przypadków wstawiania przez instalatorów niewłaściwych zaworów do ochrony powrotu. Ale nawet te właściwe ulegają awariom. Miałem taką w tym sezonie u siebie ale nie wiedząc co masz założone, szkoda czasu żeby się rozpisywać może wcale nie na temat...
  13. SONY23

    Kocioł DS MPM

    A jaki masz ten zawór 3d ? I jak zamontowany ? No i pompa bardzo nisko się załącza. Jeżeli kocioł nie podgotowuje wody, to przestawiaj start pompy na wyższe temp. Ja mam teraz 47°C.
  14. Pokażcie jakąś stronę www z ofertą i ceną irleha.
  15. SONY23

    Ogniwo DS

    Z dużego można zrobić mniejszy ale odwrotnie już nie. Gdyby kolega nie wspominał o drewnie, to bym się nie odzywał i 10-ka spokojnie powinna oblecieć. Ale pow. rusztu to tylko 20×27,5 więc do drewna tylko drobnego. Większy rozmiar ma już ruszt 27,5×27,5 czyli dla drewna ciut więcej i wygodniej. Do palenia węglem na mniejszej mocy mógłby najwyżej kiedyś zrobić kawałek przegrody zmniejszającej.
  16. Oj dawno chyba nie widziałeś cen kotłów... A irlehów nie widać np. na allegro i jakoś google nie wypluwa ofert. Ale może słabo szukałem. Twój pelletowiec tez już koło 15k kosztuje...
  17. SONY23

    Ogniwo DS

    Jeśli ktoś będzie miał czas i ochotę na częstsze dokładanie drewna i to dość drobnego,to lepsza 10-ka. A jak kocioł będzie bez nadzoru to 13, bo większa komora na drewno.
  18. Cena i owszem spora ale pelletowce też tanie nie są a paliwo dużo droższe niż drewno. Ale teraz na forum mówienie, że coś jest drogie nie jest na miejscu... Ja już za takie teksty kilka razy zostałem ustawiony pod ścianą... Co do wrzucania węgla, to myślę że ceramika i panele na ściankach tego nie wytrzymają więc nawet bym nie ryzykował ale przy własnym, prawie darmowym drewnie pewnym na kilka czy kilkanaście lat do przodu cena jest do przełknięcia... Co do serwisu to nie wiem ale można pomyśleć o indywidualnym sprowadzeniu. Może nawet bez vatu...
  19. Może nie typowo ale jednak zgazowujący. Gdybyś trochę podłubał w swojej kostrzewie też byś zgazowywał i bez wyciągu. Dzisiaj w moim paliło się tak, że przymknięcie szybra w czopuchu na max. nic na krótką metę nie zmieniało w spalaniu. Tylko biała para nad kominem. I żadnych cudów w środku nie ma. Wróciłem tylko do starych sprawdzonych trików z PP nad zasyp. Można ?
  20. Pisałeś, że nie chcesz kotła zgazowującego drewno a myślisz nad irlehem ? Chyba dawno nie poruszałeś się po tematach kotłowych ? W dodatku nie wiem, czy irleha można jeszcze kupić ale mniejsza o to. Zerknij tutaj Możesz palić drewnem i wstawić palnik na pellet.
  21. A Tak sobie pomyślałem, że przy kotle podstawowym, czyli peleciaku można sobie pozwolić na fanaberię i zbudowanie sobie czegoś takiego jak zbudował kol. heso. Czyli ceramiczna konstrukcja do zgazowania np. drewna z odbiorem ciepła przez dostawiony do niej wodny wymiennik i zasilanie nim bufora, który nawet do kotła pelletowego by się przydał. Wątpię, czy chciałbyś się w to bawić ale przy własnym drewnie, w dodatku trudnym ( sosna) miałoby to jakiś sens. W cenie nowego MPM-a zmieściłby się pewnie koszt małego bufora i samodzielnej budowy tego pieca. Ale fakt, to nie jest zabawa dla każdego.
  22. Nie chodziło mi o wykładanie szamotami ceramika, tylko zbudowanie czegoś jak hybryda hesa. @emigrant Z tego co piszesz wynika, że ceramik sprawował się kiepsko. Nawet się nie dziwię. U siebie bez przeróbek też miałbym to samo. Różnica jest kolosalna ale nie każdemu chce się aż tak dłubać i nie każdy ma czas, żeby kotłem się zajmować...
  23. Pelletowiec też lepiej pracuje z buforem, choćby niewielkim. A na drewno serio pomyślałbym teraz o zbudowaniu ceramicznej komory załadowczej plus tradycyjny metalowy wymiennik z wodą i tym doładowywać bufor od czasu do czasu. Tylko do tego trzeba miejsca.
  24. Obecny kocioł montowałem sam i wszystkie do niego podłączenia też. Spawać też trochę potrafię. Ale co innego robić to w wygodnej pozycji na warsztacie a co innego w takich zakamarkach. I tu dopiero poznaje się profesjonalistę. Swojego ds-a już poznałem prawie we wszystkich konfiguracjach. Najprostsze, najwygodniejsze i najmniej szkodliwe dla kotła jest palenie odpowiednim węglem ze zmniejszoną komorą. Tu nic nie rdzewieje, nie zawiesza i chyba najmniej zachodu. Ale mam trochę własnego drewna a i czasami coś kupuję. I kocioł potrafi wspaniale to spalić tylko ten rdzawy pył nie pozwala mi spokojnie na to patrzeć. Biorę się za dopracowanie konstrukcji do podawania PP prawie całkowicie od góry przy zgazowaniu w nim drewna. Jest to możliwe, bo już teraz przez lwią część spalania tak to działa ale na początku i pod koniec dopalania efektywność jest na gorszym poziomie i wymaga dopracowania. Ale za to po wypaleniu nie widać rdzawego nalotu.
  25. Wsadzić ręce to jedno a spawać to drugie. Ja bym nie dał rady... Dobra wódka i to nie jedna się koledze należy... U mnie to miejsce jest zabudowane przeze mnie szamotem i mam tam fabrycznie giętą jedną stronę tej przegrody i tylko jeden spaw. Raczej obawiam się o spód komory zasypowej oraz dno pod wymiennikiem. Dno od kondensatu a spód komory od kwasów ze smoły. Już kiedyś pisałem co znajduję po wypaleniu drewna na ruszcie i ściankach ciut nad nim. Brunatny pył. Przyciągany przez magnes. A już najwięcej tego powstaje przy paleniu z całkowicie szczelną górną klapą załadowczą. Dosłownie czubata łyżka pyłu przypominającego zmieloną kawę albo pieprz. I z tego powodu zmuszony jestem do spalania drewna z rozszczelniną tą klapą. Im więcej powietrza idzie górą tym rdzawego pyłu mniej lub wcale.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.