Skocz do zawartości

montez

Stały forumowicz
  • Postów

    428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez montez

  1. Cześć. Hm myślę, że to jest podobne do naturalnego ciągu i z drugiej strony po co płacić za prąd dla dmuchawy. Ciekaw jestem Twoich doświadczeń. Ja po uchyleniu klapki zaczynam zauważać zależność taką: zaczynają odpadać kawałki smoły z wymiennika-nie z komory załadowczej do spalania awaryjnego- i wymiennik zaczyna świecić gołą blachą :). Jest na to jakieś wytłumaczenie? Może ten osad się bardziej utlenia czy coś? Nie wiem... Może ktoś ma pomysł na wyjaśnienie tego - niech napisze. W każdym razie mnie to cieszy gdy czyszczę pogrzebaczem płyty wymienika i to co dawniej trzeba było skrobać teraz powoli ale samo odpada :). Pozdrawiam

     

    niby podobne do ciagu naturalnego, ale przed praca dmuchawy byly krople wody itp nawet ślady ciurkiem nitek wody.

     

    teraz tego nie ma, dopowietrzenie pomaga.

     

    z ta gołą blachą to nie mam pojęcia. dlaczego tak

  2. dlatego tak nie lubie sytuacji brak dmuchawy..... u mnie dmuchawa chodzi non stop.... nawet teraz, wiosną, to taki eksperyment, gdyz jestem ciekaw czy to spowoduje mniej kropli wody na wymienniku itp, nie chce rdzewienia, czego nie unikne, ale moze troche spowolnie, dmuchawa jest sterowana procesorem z dodatkowego stera do antracytu, wiec siła nadmuchu tez jest zmienna od pogody, mimo ze kocioł nie grzeje...

  3. Witam,

     

    Tak jak już pisałem wcześniej daleki jestem od bronienia LPG, ale nim ogrzewam więc mam pojęcie ile to kosztuje. Montez napisałeś "Kilku znajmych którzy ogrzewają gazem dla pow. do ogrzania ok. 160m.kw. na sezon wydają ok. 8000pln." to totalna abstrakcja, przy cenie propanu 1,8 brutto z zeszłego lata wychodzi prawie 4500l. LPG - niemożliwe -chyba, że nie mają drzwi i okien. Kolejne zdanie : "Rozmawiałem z osobami, które ogrzewają gazem i miesięcznie wydają od 1000 do 1500zł. w sezonie a bywa i więcej" - nie płace żadnych miesięcznych rachunków, mam swój zbiornik o pojemności 4850, tankuje jednorazowo latem gdy jest najtaniej. Przy powierzchni 140 m ,nigdy nie przekroczyłem 3000l. na rok. Czyli rok ogrzewanie domu w sezonie i ciepłej wody użytkowej przez cały rok to 5400 zł MAX, jeżeli chcesz koniecznie przeliczać na miesiące wychodzi średnio 450 zl./miesiąc (maksymalnie). Acha ,dochodzi jeszcze opłata do UDT - 132 zł/rok, pozdrawiam,

     

    a ja myślałem zawsze że Gaz ziemny jest tańszy od LPG a z tego co piszesz wynika, że w tej samej niemal cenie,

    z tym domem 160m.kw to oczywiscie bez uwzglednienia pietra, jak sie okazalo czyli ok. 250m.kw.

     

    Propan w cenie na dziiaj to wydatek ok 11500pln i to trzeba wyrzucić od razu na 2 sezony, co jest sporą wadą (4850L jak podałeś, cena 2,37pln)

     

     

    Przeczytaj to: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/7536-spalanie-propanu/

     

    latem 2010 to 1,95netto z rabatem 0,38zł !!! (pisze tam uzytkownik) wiec nie wiem skąd wytrzasnąłeś 1,8 ale przy cenie jak dzis i pewnie tego lata, wzrost kosztów o prawie 30% jw o dziękuję, nie jesteś aż wcale tak daleki od chwalenia LPG

     

     

    pozdrawiam

  4. Hm, wiadomo, że nie można wietrzyć wymiennika tylko wykombinować coś pośrodku... . A tak z drugiej strony, jak się ma temat przewymiarowania kotła w kwestii użytkowania go latem tylko do c.w.u.. Przecież wtedy też powinien dać sie użytkować w sposób w miarę komfortowy skoro producenci o tym zapewniają :)? Chyba regulacja mocy palnika jest też do jakiegoś poziomu a potem to już tylko strata albo w kominie albo smole i sadzy ? Szkoda że kolega Kazik nie zabiera głosu. Ciekawi mnie tak jak juz pisałem wcześniej ruch spalin na ciągu naturalnym w odniesieniu do ruchu generowanego tylko dmuchawą?

     

    Pisałem wielokrotnie w temacie przeważnie wokół antracytu - dla mnie ruch spalin na ciągu naturalnym jest zbliżony do tego generowanego na dmuchawie prawie w każdym przypadku. Po przyjeciu pewnego kompromisu porównania, nie aż tak znów dużego, dlaczego tak? Przykład - szybkość wypalania się paleniska podczas dużego mrozu z najmniejszą możliwą dmuchawą ( u mnie ok 10%) a podczas plusów z największą dmuchawą (100%) są całkowicie rozbieżne, co dowodzi, że powietrze mniej lub bardziej swobodnie przedziera się przez łopatki wiatraka dmuchawy.... oczywiście prędkość obrotowa ma na to wpływ i to duży, jednak ja twierdże, że za każdym razem (przy różnej temp. zewnętrznej) bedzie to operowanie, całkowicie różnymi od siebie skalami nawet rzędy wielkości. Zachęcam do eksperymentów z pomiarem przepływu powietrza.

  5. jesli traktować to jako nieurchronnosc, to chyba najlepsze wyjście, ale przy cenie 150pln/mp to już dość drogo, przy cenie 90pln też szału nie ma, dużo noszenia, na plus znów że czysto, chociaż na pewno popioły też trzeba usuwać, w komorze odgazowywania robią się kwasy, to kocioł stalowy, nie wiadomo co z trwałością, tak że przy cenie 2x wyższej niż antracyt to żaden interes.

     

    Przy ogólnym wzroście cen paliw, również na dowózce skasują człowieka więcej czy to węgiel czy drewno, chodzenie na dziko po drewno ma wiadome wady :) i obróbka, a raczej nie chodzi o pracę ale czas przygotowania/czasu zużycia w duże mrozy... tak, że kwestii jest sporo, gdyby pompa przy zakupie była tańsza... a w eksploatacji to znów na tej pompie szału nie ma. 70% znów drożej niż antracyt póki co.

     

    przerobić auto na holzgaz i szukać taniego drewna... to najlepszy wariant chyba, w całym bilansie budżetu domowego zrobi się na plus...

  6. oj Montezum

    z tego co napisałeś wynika, że jak by piła była, to byś ciął nią w wzdłuż, a nie w poprzek włókien.

     

    Jak byś jednak na poważnie rozważał zakup takiego kotła, to musisz wiedzieć, że mają one bardzo niewielką modulacje mocy. W związku z tym muszą być instalowane z buforem i całym oprzyrządowaniem do jego obsługi. Wtedy faktycznie może wystarczyć jeden załadunek, praca na pełen gwizdek przez kilka godzin, a następnie rozładowanie bufora.

     

    Ale jak znam ciebie, to będziesz męczył antracyt dopóki nie zacznie kosztować 1 kzł, po czym przeprosisz się z miałem.

     

    U mnie z nowej dostawy najwyraźniej trafił się typu 31.1-31.2, bo popiół z niego idealny wychodzi (przysłowiowy papieros), nie kopci, całkowicie się dopala ( w permanentnym podtrzymaniu) i spalanie za ostatnią dobę 3,3 kg. Trzeba będzie go jeszcze przetestować na wskaźnik VER i zawartosć popiołu, jak wypadnie dobrze, to się zaopatrzę na cały kolejny sezon.

     

    wynika z tego, że "nie widzę" cięcia spalinówką, bo już wzdłuż włókien próbowałem.... kiepski pomysł :)

     

    jak mówie - kiedy antracyt zdrożeje do 1000pln, to miał nawet do 800pln i to nie jest śmieszne.

    W miale trafiają się grudy gliny i piach, dlatego boję się miału "jak ognia" :D

     

    Kontynuując moje przekonanie o katakliźmie, raczej mniejszym niż większym (optymista) również mając na uwadze kataklizm cenowy, zakładam ze moze wystąpić potrzeba "powrotu do natury" na dłużej.

    Antracyt jest boski, ale to luxus sprowadzany z daleka, tani i luksusowy póki co, wygoda na poziomie gazu a koszt dużo niższy.

    Kto normalny mając taką opcję zadręczałby się drewnem?

     

    te kotły na całe drzewo 3m, zaczynają jednak mnie inspirować, to już jest coś... zapewne jednak ostudzi mnie cena takiego kotła dla "kurczaków"

  7. no widze że jest postęp kolega zaczyna czytać

    co do kotła to spawdz SHG ULTRAX

    co do załadunku to ok 12 godzin dokładasz i zapominasz

    co do modulacji to fakt że z moca trzeba się wstrzelić i bez bufora da sie palić bez problemu a modulacja jest zawsze od połowy mocy do znamionowej czyli dla 25 najmniej z niego wyciagniemy ok 12 tak zeby nie zgasł ale jak drewno jest nam znane i ze stałą wilgotnością to naprawdę to przyjemnośc

    co do łupania to abo zamawiasz łupane albo w całosci tylko tak aby średnica nie przekraczała 30cm ładujesz i się pali tylko na wielkie mrozy muszisz mieć połupane bo jest wieksza powierzchnia gazowania potrzebna ale wtedy mozesz wkłądac np wałki o srednicy ok 10-15cm i nadal bez łupania

    i nic nie musizsz ta siekiera machać ani poła ciąć no chyba że na szaber do lasu się wybierasz to taki sezona jak u mnie to jeszcze z 1000zł w kieszeni by zostało

    a dokładanie raz na dobę jest nie mozliwe pod względem chemicznym bo procez pyrolizy trwa tylko określony czas

    chyba że ezmiesz sobie kocioł na całe drzewo wtedy komora spalania ma ok 3m długości i całe 40m drzewo podawane jest podajnikiem taśmowym i jedno drzewko na tydzień i bezobługowo ale u nas jeszcze te kotły się nie pojawiają a przynajmniej nie maiałem przyjemności montowac ale wiem że są produkowane w sporych ilościach w europie i ogrzewają fermy kurczaków w zachodnich krajach europy to tyle jako zarys info w tym zakresie

    miłej lektury

    no widzę postęp, trzymamy się tematu :D

     

    jaka jest cena gotowych złupanych drew?

    bo słowo daję, masakra z tą obróbką, dzisiaj uprzątałem pół dnia te drzewa z placu, ciąłem to spalinówką na siekierę nie spojrzałem i na drewno tez już nie chce patrzeć.

    masakra.

     

    Co 12godzin to troche kwas, tzn. tragedii nie ma, i pewnie sie mozna przyzwyczaic, ale póki antracyt jest ok 0,75 - 0,8k złotego, to naprawde nie ma sensu, jednak myśle o ogrzewaniu nowego warsztatu ...

    Vlad24 - miał tez nie będzie kosztować jak teraz około 0,6k złotego, jeśli węgiel zdrozeje do 1000pln to miał też moze do 750-800pln, przerażenie, zwłaszcza że przecietny user nie ma tak łatwo dostac dobry miał - bywają grudy gliny więlkości pięści oraz piasek. Tego w antracycie nie uświadczysz,

  8. no dobra zostawmy stare rzeczy - mam pytanie do kolegi, przeglądałem ofertę kotłów do zgazowania drewna, teraz to też jest opcja na nowoczesny dom zgodny z naturą, na tym forum już był podobny temat, ale mało informacji.

    Kocioł zgazowujący SIGMA 25kW np, dużego wyboru na rynku nie ma - dzwoniłem nawet wczoraj zasięgnąć trochę papki reklamowej od handlowca i zapewniał że dokłada się do kotła 1 raz na dobę.

     

    Tymczasem wyczytałem od użytkowników, że "nawet" co 12 godzin, to jak to w końcu jest? Zalezy mi na jak najmniej obsługowym i założycielowi pewnie też i drugie pytanie - jak dzielić kawałki pnia na ćwiartki inaczej niż siekierą? zeby było prosto i łatwo - tylko bez piły łąńcuchowej?

  9. zacytuję tu klasyka

    JESTEŚ PAN ZEREM .....

    trzeba mieć tupet żeby nie znając problemu takie rzeczy pisac ja bym się nieodwazył

    pozdrawiam i życze zdrowia choć nie wiem czy w takim stadium zaawansowania choroby to jeszcze da się cos zrobić

    a na przyszłośc proponuję sie trzymać tematu

    Cześć

     

    przeoczyłem tego posta w tym ferworze i zamecie,

    Chociaż emocje mnie opadły, to jednak problem polega na tym, że nie potrafisz sie opanować kolego z emocji i produkujesz jakieś wrzuty.

    Kto nie zna problemu? Ja to piszę z doświadczenia i to sporego, cżłowieku, nie znasz życia, powiem enigmatycznie - nie rozumiesz, że nie rozumiesz.

    Dokładnie jest na odwrót z pojęciem nt klimy, nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, co potrafi robić klima zagrzybiona z ludzkim organizmem, ja widziałem i to nie jedno, chłopie prosty od pługa oderwany granatem- jak masz jakieś zastrzeżenia względem zagadnień technicznych to odnoś się logicznie i precyzyjnie do danego zagadnienia, a z twoją precyzją to tak jak z nogami polskiej drużyny piłkarskiej - do kowala.

     

    Cytując "klasyka" z sld, kompromitujesz sie, to były czynny lizus sowiecki. Ja moge zacytować "klasyka" Donalda Rumsfelda na konferencji o wytłumaczenie przedłużającej się wojny w Iraku - zobacz na you tubie:

    tak mówił:

    są rzeczy, które wiemy, ze wiemy, są rzeczy ktore wiemy że nie wiemy i w trakcie badania sytuacji okazuje się, ze są rzeczy, o których nie wiemy, że nie wiemy.

     

    http://pl.wikiquote.org/wiki/Donald_Rumsfeld

     

    As we know, there are known knowns; there are things we know we know. We also know there are known unknowns; that is to say we know there are some things we do not know. But there are also unknown unknowns ? the ones we don't know we don't know. (ang.)

     

    Widzisz, ja nie atakuję personalnie, ja odpowiadam na ataki. Tłumacząc dosłownie co chce przekazać tym cytatem sekretarza obrony USA - nie jesteś swiadom nawet tego, że możesz nie wiedzieć, ze są pewne zagrożenia, których istnienia nie zna Twoja wyobraźnia.

     

    gdybyś chociaż w 80% trzymał się tematu, to nie byloby wycieczek personalnych, gdyz podążam za Twoimi wycieczkami.

    chyba temat wyczerpany - klima to w końcu pompa ciepła powietrze-powietrze, takie troche meandry

  10. no własnie chodziło o Wolfa a odpowiednik jest tez na stronie Samsung

    tylko że ja to znam od podszewki a kolega wczesniej to nawet poczytac nie chce o spalaniu i tanim ogrzewaniu i wogóle

    jak slysze hybryda kociołek - pompa to już coś. Skonczy sie przezywanie, ja troche poczytam o tych pompach i ok., ale komin zostaje :)

     

    poczytałem o tym zgazowywaniu, nie ukrywam, że jestem z tego zielony, ale fakt też jest po mojej stronie - kocioł zgazowujący nie przyjmuje pniaków i pni -- trzeba je poćwiartować

    wiec praca siekiera i piłą, no i wady kolejnego kotła - że smoła, że żre, że wysoka temp. powrotu, no i ładowanie co ok 12h, eeech. tyle, że na drewnie mozna przyoszczędzić...

  11. skoro siedziałeś w automatyce i to chyba sterowania świateł w buknrach bo inaczej bYs takich rzeczy nie pisał zeby wiedzieć jak automatyzowac to trzeba wiedzieć jak dany proces przebiega a ty o spalaniu nie wiesz nic lub prawie nic czy wogóle zajżałeś choś]ć w necie jak wytwożyć i spalić gaz przez co osiagnąć srawnośc ok 90-95% pewnie nie bo dziłąsz na zsadzie :PANIE JO CZTERDZIEŚCI LOT TYNDY JEŻDZE I BUŁO DOBRZE ...

    wiedze trzeba pogłebiać a nie się uwsteczniać

    pozdrawiam

    zaczynam odczuwać kilka poziomów na których się tozy dyskusja.

    Można automatyzować na kilka sposobów. Mniej ubliżajmy sobie, to będzie bardziej korzyste dla nas obu.

    Skorzystajmy ze swoich doświadczeń, ja nie czepiam sie Twojej wiedzy nt spalania. Czy to drewna czy gazu z niego.

     

    1. Można mieć gruntową wiedzę jak proces przebiega i osiągnąć maksymalne efekty, tylko czego - brykietów czy pni?

    2. Można mieć jakąkolwiek wiedzę nt procesu spalania drewna i w ogóle (to ja wg Ciebie), ale zbadać rozwiązania praktyczne i je powielić

    Poprzez badania metodą pomiarów temperatur (w wielu punktach kotła i obiektu i ciągu itd itd) oraz obserwacji (paleniska) i badania

    granic - czyli obszaru "poligonu doświadczalnego" - przejechanie wszystkich parametrów jakie sa dostępne we wszystkie strony, notując

    wszystkie potrzebne dane,

    przekładając to na jazdę samochodem - obserwować zużycie paliwa przez jazdę np 6000 obrotów na 1,2,3,4,5,6 biegu

    oraz wybrane niższe obroty 2500, 3000, 4000, wybrać wariant najbardziej optymalny, jest to metodologia zbliżona do tworzenia

    zestawu uczącego dla sieci neuronowych (miałem to w szkole i na ćwiczeniach - jako 1 osoba w grupie odnalazłem błąd w pętli

    dla neuronu i uczenia sieci, z czego nikt z tej całej grupy nawet nie zdawał sobie sprawy, dla nich ważny był wpis w indeksie)

     

    Dla np. komputera gazowego w sekwencyjnej instalacji wtrysku gazu jest ten proces nazywany mapowaniem i kalibrując

    taką instalację, przed oddaniem klientowi, sprawdza się pętlę histerezy powstającą pomiędzy spalaniem benzyny a spalaniem

    gazu. Ponieważ mam doświadczenie w instalowaniu takiej instalacji gazowej oraz kalibrowaniu w programie diagnostycznym

    dla STAG-300P oraz E-GAS do auta osobowego - wiem o czym mówię.

     

    Jest to metoda dopasowana do konkretnego rozwiązania - to nie jest algorytm który jest opisany równaniem matematycznym,

    to jest model praktyczny.

     

    3. Chyba zdajesz sobie sprawę, na jakim poziomie "automatyki" jest obecnie sterowanie kotłem? Daleko mu do naprawdę do

    skomplikowanych procesów jak np. w hucie szkła...

     

    4. jak mamy kocioł gazowy, to wiadomo, ze trzeba odkręcic gaz i go podpalić he he, dozując tlen i gaz można uzyskać

    wynik (jako/tako). Zadaniem konstruktora/inżyniera natomiast jest to o czym piszesz - kroczek z setki może kroków

    znać dokładnie proces. Niestety, skończone zasoby obecnej technologii uP nie pozwalają aż na takie szaleństwa

    i przyjmuje się rozwiązania praktyczne oparte na pewnych kompromisach,

     

    Jeśli mam dobry piecyk do gazu czy dobry piecyk do spalania drewna i nic nie wiem - jestem zielony na starcie,

    to czy można wątpić, że po grzebaniu w ustawieniach przez kilka lat - jestem w stanie w praktyce

    dojść do najlepszych wyników i sprawności spalania? (minimalizacja kosztów)

     

    No i co ma odgazowywanie drewna wspólnego z pompą ciepła a zwłaszcza jej awaryjnością???

     

    Pozdrawiam

  12. Panowie! Dyskusja cokolwiek jałowa i generalnie zaśmieca autorowi temat. Proponuję założyć własny wątek lub to bezproduktywne mordobicie zakończyć.

     

    Zarówno automatyk jak i montez mają rację z punktu widzenia własnych doświadczeń i światopoglądu. Pierwszy ufa technice wierząc w jej niezawodne działanie i proste sposoby zabezpieczenia ewentualnego braku energii elektrycznej. Drugi jest zdeklarowanym zwolennikiem ideii redundancji (mądre słówko, którego nauczyłem się od vernala ;) ). Mówiąc krótko, to chodzi o zwiększanie bezpieczeństwa działania układu na drodze dublowania systemów lub nawet ich potrajania.

     

    Pewnie z powyższego akapitu każdy z panów wywnioskuje, że to ON jednak ma rację, a ten DRUGI to ignorant.

     

    Na obecnym poziomie dyskusji do kompromisu daleko.

     

    P.S.

    Wielokrotne punkty ujemne to już czysta złośliwość.

    mądra odpowiedź, daję sobie na wstrzymanie, nie chodzi o niezdrowe emocje, chociaż te powodują, ze temat "żyje". Mordobicie... :)

     

     

    a tutaj kilka źródeł,

     

    jakie zagrożenia są z klimy:

    http://www.wigmors.p...1&article_id=66

    http://www.faceci.co...hiwum24.html#3/ Toksyny, Bakteria i pleśnie z klimatyzacji w hotelu

    http://urodaizdrowie...anizm-czlowieka

     

    http://www.health.vi...ase-cluster.htm

     

    to jest poza tematem, ale głównym źródłem tych niebezpiecznych bakterii są układy klimatyzacyjne, nadchodzi lato i warto pamiętać jak trzeba dbać o klimę, no i że to trochę kosztuje...

    na zachodzie wiedzą jak dbać, u nas dopiero sie ludziska muszą pochorować, zeby zrozumieć zeby wliczać w koszty środki i działania.

  13. Najbardziej szkodzi tym co jej nie mają i to jest stara prawda ,lepiej mieć zapalenie płuc od przeciągu czy zapalenie opon muzgowych niż siedzieć w komfocie tak???? koleny wpiś laika co nie wie o czym pisze a na grzyba są środki lub umiejętne uzytkowanie czyli praca 24h co mozemy spełnić tylko w przypadku pomp ciepła typu inwetrer

     

    kolego, rzucasz już inwektywy. Laik to sobie możesz powiedzieć patrząc w lustro :) Jaki jest przyrost u ludzi i dzieci alergii i jelitówek, jak powstawają? To najlepiej wiedzą lekarze ale Hiszpanie zaszli sporo dalej - w marketach w układach wentylacyjnych potrafi być legionelloza, która bywa śmiertelna, były tam nie raz masowe zatrucia i przewlekłe choroby przypominające grypę. Na niektórych grzyby klimatyzacyjne nie działają wcale i znam takie osoby.

     

    Mam głosić dookoła że alzheimer to fikcja bo sam mam świetną pamięć?

     

    Ciekawą rzecz napisałeś - praca klimy 24h, teoretycznie to możliwe ale są przerwy w pracy, wyłaczenia, jeśli gadamy o klimie - to najlepszym miejscem do zasiewania takiego jest po prostu klima w aucie - tu nie może pracować 24h i jest dużo trudniej utrzymać czystość i to widać od razu (na parowniku - nalot). Niezyty nosa, przeziębienia, bóle gardła - i to nie od różnicy temperatur jak niektórzy sądzą - ale od wysuszania śluzówek przez klimę, a ta cała wilgoć z szybkiego odparowania szyb gromadzi się na parowniku lub/i też na filtrze przeciwpyłkowym (zależy od konstrukcji). Sucha śluzówka umożliwia bakteriom wniknięcie bezpośrednio do krwiobiegu...

     

    jakie są zalecenia czyszczenia klimy - odgrzybianie co 2 tygodnie, najdalej co miesiąc, to o czymś chyba świadczy.

     

    Pracowałem w klimie wiele lat, miałem w autach i wiem co to jest jakie ma zalety ale i jakie wady.

  14. montez - a kto to wszystko trzyma w domu ?, i co to jest ta gumówka ?

     

    szlifierka kątowa, najzwyklejsza - różni "fachowcy" mówią potocznie boschka, gumówka, itp. :)

    silikon do 1500C jest dostepny w motoryzacyjnych, często wymiana miski oleju w aucie jest z uzyciem takiego silikonu

  15. no i apropo katastrof to jedna własnie się stała a dokładnie całę miasto od wczoracj wiczora jest bez net i trzeba było innego konia zaprzągnąć do roboty

    hihi

     

    Prosiłbym o rozwagę w pisaniu bo nie twierdzę żewcześniej tu czy innym miejscu nie popełniłem gaf czy wpadek ale trzeba udezyć się w piers i sprostowac .....

    no to co kolego napisałeś wyżej, rozumiem, doceniam.

    Ja odnoszę się do konkretów, natomiast w pozostałej części tego postu którego już nie cytuję tutaj, piszesz coś o wiedzy na poziomie kręcenia gałką. Otóż znów popełniasz gafę, siedziałem w automatyce dobrych parę lat i potrafię co nieco i sporo osób to wie, a zwłaszcza Ci którzy używają mojego sterownika do antracytu i mają obawy co do stabilności takiego rozwiązania ew. problemów w przypadku awarii komputera sterujacego i generalnie albo rozwiewam te wątpliwości, albo komputera nie podłączam na zasadzie nie straszenia, natomiast nie palę holzgazem...

    To co piszę, staram się być odpowiedzialny- drewno ma dużą objętość i uważam, że się szybko spala (w kotle automacie, mozna stawiac i 10 kotłów ale nie polecam)

     

    Co mi da oglądanie nowoczesnej technologii rok po wyprodukowaniu?

    Widziałem już nowoczesne fabryki, w których pracuje garstka ludzi, reszta jest zautomatyzowana do granic możliwości, byłem w pracy w podobnej fabryce w UK i wszędzie występują problemy, zdarzają się awarie i są tam służby utrzymania ruchu, zachłyśnięcie się nowym autem z lśniącym połyskiem przeradza się w przerażenie po kilku latach, jeśli auto jest egzotyczne i brak serwisu z częściami zamiennymi. No ale ja już nie próbuję polemizować, odnoszę wrażenie że gwarantujesz swoją osobą 20 lat bezawaryjności pompy ciepła 25kW dla domu. Jaka fizyka? Jaka chemia? Przeciętny user ma pilota i wciska guzik, na tym to ma polegać.

  16. w ramach odp "wilka się bać, do lasu nie chodzić"

     

    palcem robiony nie jestem i zanim ponownie zamontowałem wszystko dokładnie umyłem i przedmuchałem sprężarką.

    po za tym, jak się raz spróbuje, to człowiek już z tego nie zrezygnuje. Spokojna noc pod kołderką i bez świerków latających tu i tam jest bezcenna :D

    jak służy, to tylko się cieszyć,

    pozdrawiam

  17. jeszcze jedno na koniec, bo chyba teraz to już się zaczną paranoje faktycznie, bo zaczynamy się kręcić w kółko jak w przedszkolu:)

     

    Jeśli kolego palisz drewnem i spalasz 40mp , jak napisałeś enigmatycznie - bo jest. Co to właściwie znaczy - to "bo jest", czy ktoś podaje przez okno "gotowe brykiety".

     

    Na przygotowanie takiej ilości drewna trzeba wykonać kuuupe pracy.

    Dużo mniej pracy wymaga "przygotowanie" węgla. Jednak męczysz się z tym drewnem, które spala się błyskawicznie. To o czymś świadczy.

    Ja też mam dużo drewna, sciąłem 30 drzew w ogrodzie i leżały na kupie cały rok, teraz je tnę i męczę się... rozdałem 70% drewna, bo nie mam siły się z tym męczyć, nie mam czasu obrabiać DARMOWEGO DREWNA.

    Wolę wydać 800zeta na workowany antracyt i mieć wygodę. Ty natomaist uparcie walczysz z tym drewnem bo szkoda Ci pieniędzy albo coś.

     

    Jak zarabiam, to daję zarabiać innym, gdybym jednak budował nowoczesny dom, nie dziadowałbym na kominie, to pewne.

    Tak jak nie dziaduję na drewnie, bo jeszcze mam dochody, jak się skończą to będę palił to drewno - rąbał siekierą, ciął spalinówką, ale nie będe marzyć na pewno o pompie ciepła za 23000pln

    Nie możemy popadać w skrajności - meczyć się i pocić z drewnem, jak kataklizmu nie ma i gadać o ultranowoczesnym i drogim w serwisowaniu urządzeniu grzewczym które w domu jest STRATEGICZNE,

    gdzie o jego bezawaryjności świadczy jedynie kolorowy prospekt i zapewnienia handlowca. Takie urządzenie ma trwać kilkanaście lat, w czasie tego "trwania" może wystąpić kataklizm i moze zdarzyć się awaria, to jest naturalny porządek tego świata.

  18. wy sobie tu gadu/gadu za, a nawet przeciw :ph34r:

     

    a ja sobie właśnie strzeliłem taką powietrze/powietrze :rolleyes:

    chińską, z marketu, najtańszą 750zł z rurkami gazem i ucałowaniem rączki :D

    nie myślcie sobie, że nowa, już swoje 5 lat odpracowała w poprzednim domku, teraz będzie mi dobrze robić w nowym. :lol:

     

    Ktoś by zapytał po co mi skoro tak mało miału poszło?!

    A ja jakoś, nie tak (jak bym chciał) się czuję, jak mam 26C w pokoju :P

     

    chodzi o klime :) grzyb sie robi czy czyścisz czy nie, nie polecam dziadostwa, rozpiepszy Ci wątrobę i zrujnuje psychikę, te grzyby nie dają się usuwać (na parowniku) nawet chlorem ani promieniami UV. Kiedy czyścisz klime w aucie - to tylko pozory i odświeżenie zapachu, grzyb się tak łatwo nie poddaje. Grzyb w klimie siedzi i rośnie na wilgoci, cokolwiek będziesz robić grzyb przetrwa gdyż zawsze ma "zasilanie" wilgocią. Są tacy, odporni na te grzyby, ale dla sporej grupy osób to trucizna. Nieżyty nosa--> alergia - takie są tego efekty. Powoduje raka i osłabienie organizmu Jest sporo materiału na ten temat ogólnie dostępnego. Wentylator + okno, nic lepszego nie ma dla nas natura.

  19. za chwilę opracujesz po swojemu pewnie plan na wypadek kataklizmu a wystrczy iśc i kupić agregat w przypadku pompy taki ok 4kW 1 fazowy lub jelsi nie mamy pompy tylko inne zródło to 1,5-2,2kW jednofazowy i po srawie

    tak po sprawie, jeśli akurat sprężarka padła, zapomniałeś? mówimy o sytuacji że padła sprężarka w pompie ciepła i prądu nie ma 2 tygodnie.

     

    Analogicznie odnosimy to do kotła na węgiel z kominem i tutaj sprężarki nie ma w kotle :) ha ha ha, więc możemy wymyśleć jedynie usterkę "zbieg okoliczności w czasie kataklizmu" polegającą na "cieknięciu" co jest trochę naciągane, ale pal licho! I w tej sytuacji znów jesteśmy górą nad usterką z pompą ciepła! Nie potrzeba serwisów, pal sześć spawanie! Wycinamy gumówką kocioł (900W-1500W) pociągnie gumówka z tego twojego generatora 2,2kW. (chociaż ja nie lubię tandety i sugeruję mocniejszy agregat taki 7,5kW czy nawet 10kW)

     

    i rozpalamy ognicho, salony niech marzną a my nie musimy, I tego numeru nie powtórzysz z padniętą pompą ciepła!!!

     

    Pozdrawiam!

  20. no rozmawiamy o paranojach to powiedzmi jak duzy agregat bedziesz miał do tej spawarki bo przeciez nie ma prądu juz drugi tydzień ,czy wystraczy taki agregat 4kW jak do zasilania pompy czy jednak bedzie wiekszy potrzebny ?

    a druga sprawa że jak kocioł przecieka to nie z powodu że dziurka sie zrobiła akurat w jednym miejscu w całej grubości materiału tylko materiał jest juz tak zmęczony że ani spawarka ani tlenem tego niepospawasz ,

    a sklep w poblizu zamkniety bo nima prądu i td

    za chwilę opracujesz po swojemu pewnie plan na wypadek kataklizmu a wystrczy iśc i kupić agregat w przypadku pompy taki ok 4kW 1 fazowy lub jelsi nie mamy pompy tylko inne zródło to 1,5-2,2kW jednofazowy i po srawie

     

    nie paranoja tylko skleroza i to u Ciebie, agregat ktory podałem w linku ma moc 7,5kW i to zupełnie wystarczy do spawania dla większości mniejszych spawarek

     

    widzę, że złapałeś bakcyla usterki w usterce :) to mnie cieszy,

     

    Oczywiście mozna kupić większy agregat, lub agregato-spawarkę:

     

    http://allegro.pl/agregat-pradotworczy-ze-spawarka-stahlmann-hit-i2261708504.html

     

    agregat + spawarka :) he he he

     

    Nie o to jednak chodzi zeby robić plan bunkru przeciwatomowego, (jeśli jest budżet to czemu nie)

     

    Tu chodzi o to, że domowym sposobem bez fabryki sprężarek można sobie poradzić w razie kataklizmu.

     

    Jeśli nawet nie ma spawarki to wycina się gumówką cieknące miejsca, wycina z czegoś kawał blachy (najlepiej mieć już kawał blachy, ja mam stary kocioł poprzedni to bym go pociął gumówką) i skręca jakimiś śrubami, poza obiegiem wody, uszczelniając silikonem iejsce styku blach, ( do 1500st. C) tak, żeby wyeliminować wyciek

    na to buduje się z cegieł szamotowych ruszt zastępczy jakieś pręty, jesli kilka żeber rusztu wodnego jest ok to je przecież zostawiamy.

     

     

    Ważne ŻE MAMY KOMIN, możemy nawet zrobić ognisko, bo mamy komin!

    i spać w kotłowni, nie musimy szukać innego noclegu.

     

    Domowym sposobem prosto i skutecznie :)

  21. oczywiście, że może się tak zdarzyć, w wyniku niekorzystnego wyjątkowo splotu przypadków, że kocioł zacznie przeciekać właśnie w okolicach rusztu, wtedy nalezy dysponować spawarką i zaspawać to dziadostwo, napełnić wodą CO i wio.

     

    Piszę >>dziadostwo<< w pełni świadomy, gdyż mamy wcześniej jakieś symptomy "zmęczenia" materiału i możemy oszacować + - czas wystąpienia problemów. Po 2, jeśli nawet ciecze, to widać jak bardzo, na ile sytuacja jest zagrożeniem a na ile, upierdliwą tylko usterką.

     

    Spawacz powinien się znaleźć gdzieś w okolicy, jeśli samemu się nie potrafi czegoś, tak nie do końca trudnego, zrobić.

    Ponadto spaw nie musi być perfekcyjny. Ma za zadanie przetrzymać jakiś okres czasu.

     

    Gorzej znaleźć fachowca od sprężarek i to w najnowszej korporacyjnej technologii, jeśli serwis zajęty naprawą w firmie (wyższy priorytet) "nie ma fizycznej możliwości" do nas dotrzeć.

     

    Pozdrawiam!

  22. jeśli sprężarki od pomp ciepła będą walać się po śmietnikach jak telefony komórkowe i aparaty fotograficzne, albo będą w marketach na wyprzedaży, albo będą oferować 2 w cenie jednej, to wtedy bez wahania wybiorę lepszej marki pompę i zainstaluję gdzieś w okolicy ubikacji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.