Skocz do zawartości

szpenio

Stały forumowicz
  • Postów

    628
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Ostatnia wygrana szpenio w dniu 24 Kwietnia

Użytkownicy przyznają szpenio punkty reputacji!

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Dom 40 lat, w trakcie ocieplania (na razie ocieplono ławę i dół - wysokie suteryny mieszkalne - mur z cegły 40cm +styropian 12cm), plus parter, do ogrzania ok. 200m kw.
  • Instalacja
    Stara instalacja grawitacyjna, grube rury, grzejniki żeliwne i kilka nowych, od kilku lat pompka na powrocie
  • Kocioł
    MPM DS WOOD 18KW

Ostatnie wizyty

1631 wyświetleń profilu

Osiągnięcia szpenio

Zaangażowany

Zaangażowany (11/14)

  • Maszyna do postowania Unikat
  • Bardzo popularny Unikat
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

523

Reputacja

  1. Też mam takiego klocka do ogrzania i według moich przewidywań, bufor 2 tys. litrów, który od nowego sezonu podłączę ma sprawić, że będę palił raz na dobę, jak na plusie, to krócej, a jak mrozy, to dłużej. Nie mam zamiaru dwa razy rozpalać, co najwyżej będzie mały spadek temperatury. Skoro do tej pory domownicy dali radę tolerować 19÷24⁰C, to nic się nie stanie, jak we mrozy będzie 20÷23⁰C . Dopóki nie ocieplę dobrze domu, to z bufora pożytek będzie taki sobie 🙂 częstotliwość rozpalania bez zmian, ale będzie można łatwiej zapanować nad temperaturą w domu.
  2. @Rons O! I to jest właśnie konkret, opis, foty, wiadomo, że to jest użytkownik "z krwi i kości" 🙂 ,mało pisze, a dużo robi, tak jak mój ulubiony kolega @zaciapa, u którego sporo podpatrzyłem odnośnie kotłowni. Poczytałem trochę o tym Blaze i jestem pod wrażeniem, komora załadowcza bez wody, więc smoły brak, komora jest wymienna jakby co, no i czystość spalania prawie jak kocioł gazowy... i piszą, że może pracować na naturalnym ciągu, ba, może dosuszać zbyt wilgotne paliwo. Wyjdzie 18 000 z dotacją, resztę samemu ogarnąć i gitara. 🙂
  3. No dobrze, zbanuję się na trochę, abyście odpoczęli 🙂 😜 Na razie mam kociołek po taniości, ale może już nie długo ZUS mi wyliczy dobrą emeryturkę i dam radę jeszcze sporo dorobić, to wiedza z dyskusji przyda się przy zakupie nowego.
  4. Gdybym miał kasę, to bym wziął bez wahania, niby 70 koła to kupa kasy, ale jakby 30 tys. zwrócili, to warto postawić na nowoczesność . Z kolei bez dotacji za 40 tys. całą kotłownię z buforami i robocizną ogarnąć, to nawet z MPM - em karkołomne wyzwanie 🙂 . Ale trzeba zawsze patrzeć do portfela, bo brać kredyt i latami spłacać to głupota. Jeden bercus tak ma, a inni ? Nie wiadomo 🙂 Skomplikowaną elektronikę na forum nie naprawisz, szkoda pisać. Wyższa półka kotłowa milczkowata jest, 🙂 widzisz ilu się tutaj rwie, żeby z własnego doświadczenia coś doradzić 😜
  5. No ale, żeby uczciwie doradzić, to do portfela niestety trzeba się odnieść. Weźmy taką sytuację, wcisną wypasioną kotłownię za 70 tysięcy rodzinie, co się kwalifikuje na 100% dofinansowania, bo rodzina uboga, liczna i bez problemu się załapie do programu. I teraz dwa, trzy lata gwarancji, a co potem ? Jeśli nie wał z dochodami, to po trzech latach z tysiąca zrobi im się trzy tysiące na osobę ?
  6. A u sprzedawców w necie reklamują 10 lat gwarancji na Twój kocioł. Kurcze, tylko dwa lata na elektronikę? A co potem ? Serwis, wgrywanie nowych softów, wymiana jakichś tam czujników, sterowników... brak słów , rąbanie, suszenie i dźwiganie kloców do takiej drogiej w zakupie i utrzymaniu zabawki to jakaś paranoja 🙂 @stonefistt Spokojnie. :) , kolega się zastanawia, ma problem, dzisiaj o świcie przecież wstawił posta i wyjaśnił, jak się sprawy mają.
  7. @TuptusA gwarancja 10 lat obejmuje wszystko, czy są jakieś wyłączenia ? A ile Ci zwrócą z dotacji ?
  8. No to pewnie ze dwa metry buka u leśniczego bym kupił za tę kasę. 🙂 Jak by nie liczyć, to te drogie wypasione kotły się nie opłacają. Lepiej japońską pompę ciepła założyć i taniego bzykacza na drewno dla asekuracji. Chyba, że ktoś ma opał za darmo... ale też trzeba się nachodzić zanim taki Atack to połknie. Normalnie nie mogę sobie wyobrazić gościa, co wydaje 60 koła na kotłownię i potem jeszcze klocki rąbie, suszy i do domu znosi...
  9. Ile wziął?
  10. Dla inteligentnych obserwatorów opinie na tym forum są niewiele warte, bo zawsze wypowiada się stara gwardia 🙂 😜 , a prawdziwych użytkowników danych kotłów ze świeczką szukać wśród pobocznych konwersacji. Co innego MPM i jego przeróbki. 🙂 Mnie się wydaje, że ci, którzy wydają 50 tysięcy i więcej na kotłownię nie dyskutują na forach.
  11. Te drogie wypasione kotły i tak nie posłużą dłużej jak 10 lat. Nawet, gdy nie stracą szczelności, to z czym innym zrobi się problem - nie będzie części zamiennych do takich starych modeli, zimne luty w sterownikach 🙂 , palniki, ceramika, wentylatory, czujniki... gdzie tego szukać po dziesięciu latach. To nie lepiej zamontować tani kocioł z gorszą sprawnością ? Przecież drewno tanie jest, to co przepali więcej przez dziesięć lat, to nawet nie jest połowa ceny tych super nowoczesnych kotłów. A nie wiadomo, czy za kilka lat nie zabronią spalania czegokolwiek i tylko prąd się ostanie.
  12. @AO49Wiesz co ? Nie rób dobrej miny do złej gry 🙂 😜 Przecież musisz temperaturą kotła regulować temperaturę w domu, owszem, na początku jest łatwo przy starej pojemnej instalacji, kocioł pracuje optymalnie, układ odbiera ciepło, ale gdy w domu jest już oczekiwana temperatura trzeba kończyć palenie, albo bździć dokładając po szczapce. Znając potrzeby domu i możliwości kotła plus temperatura za oknem, można wyrobić sobie czuja i wiedzieć z góry ile drewna nałożyć do wsadu i co ile godzin rozpalać, aby nie bździć, tylko normalnie zgazowywać drewno, ale to nie jest normalne, żeby kocioł mną rządził 🙂 . Bez bufora to jest narnotrawstwo i staroświeckie palenie bez stabilnego komfortu cieplnego w chałupie, tak jak teraz jest u mnie 🙂 , we mrozy dwa razy razy rano i wieczorem, bez mrozów jeden raz na dobę przed wieczorem z wsadem wielkości zależnej od temperatury za oknem. A temperatura w domu... się waha :) od 18⁰C do 25⁰ w zależności od pogody, czy to jest kuźwa normalne ? Nie! Ale nie będę siedział w kotłowni, dlatego bufor musi być, więc dobrze Ci radzę :)
  13. @Piecuch19 Nie odwiedziesz mnie od podłączenia bufora, bo klamka zapadła, blacha kupiona wygięta, wsadzona przez małe okno do suteryny/kotłowni i czeka na koniec sezonu, aby to w środku pospawać, bo z buforem wjechać po wąskich schodach po prostu się nie da. Z tym węglem, to trochę nieporozumienie, wypowiadałem się jakby za kolegę AO49, u mnie jest on zbędny, pali się nadzwyczaj dobrze i myślę, że bufor 2000l nagrzeję dwoma wsadami w 8 godzin palenia. Wolę pospawać bufor i mieć komfort w rozprowadzaniu gorącej wody, niż przerabiać kocioł do palenia na okrągło i szukać palacza na 10 godzin, kiedy jestem w pracy. Sposób z grubszym drewnem na ruszt stosuję od dawna przy rozpalaniu całego załadunku palnikiem dekarskim, grubsze, w poprzek na ruszt, do wysokości progu dolnych drzwiczek, potem cienko połupane wzdłuż, do wysokości górnej krawędzi drzwiczek i potem znowu grubsze w poprzek do samej góry. Następnie palnik dekarski w dloń i jazda. 🙂 Zrobiłem porządek z opałem, sękatego świerka nieporąbanego oddałem na olx za darmo i teraz do wszystkiego tylko buk cięty na 31cm , na rozpałkę i do grzania, żadnych węgli w kotłowni, papierów, tekturek, tylko buk i palnik dekarski 🙂
  14. Odpowiem tak: moje teorie, to teorie 🙂 może błędne wnioski z obserwacji, ale wiem jedno, zamiast szarpać się z przeróbkami trzeba było zadbać o właściwy opał. Zatoczyłem koło, które ma swój ślad na forum, od bzdurnych patentów, bluzgania na producenta, do zapoznania się z wymaganiami kotła i po prostu do stosowania tego w praktyce. W tej chwili brakuje mi jedynie bufora, aby być zadowolonym z palenia i czystości wymiennika, o którą na forum taka troska jest . Drewno mam już eleganckie. 🙂 ładne, proste, suche, drobniej połupane, precyzyjnie przycięte na długość i tylko buk, które spala się jak w automacie, tylko z tego automatyzmu nie mogę w pełni korzystać bez bufora, palenie jest za krótkie i na małym gazie. @Piecuch19U Ciebie jest inna bajka, palisz ciągle, kocioł odpowiednio dostrojony do zapotrzebowania na ciepło, stosujesz też węgiel, więc grubszą warstwę żaru możesz zrobić na zawołanie. Kolega AO49 ma w zasadzie ten sam problem co ja, nie ma bufora i musi kombinować, żeby sauny w domu nie było i żeby nie rozpalać trzy razy na dobę. Wydaje się, że nie ma wyjścia, skoro drewna już pociętego ma na co najmniej 5 lat, to jedynie wstawić bufor i jechać kotłem na pełnych obrotach, wtedy, czy to w pionie, czy w poziomie, wzłuż, czy w poprzek wszystko się ładnie wypali.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.