mircio26

Kiedy pompa ciepła robi defrost? Czy dopiero wtedy jak wymiennik się zaszroni? Czy może dojść do defrostu mimo czystego wymiennika?

Ja szła na wysokim obciążeniu to wtedy wymiennik był nawet bardziej zaszroniony i nie robił defrostu. Mam wrażenie jak idzie na w miarę ustabilizowanymto wtedy to się dzieje. Na obudowie przy lamelkach jest chyba czujnik od szronienia, to szron do niego nawet nie dojdzie. Pasy szronu szerokości 5-6cm

Zrobiłem test. Podniosłem temperaturę na zasilaniu i przez czas kiedy pompa goniła do zadanej temperatury (przez ponad godzinę) nie zrobiła żadnego defrostu. Jak tylko osiągnęła wartości zadane to ponownie 40 min i defrost. Czy to może być problem z czynnikiem? Czy coś innego? Wezwałem swojego fachmana, ale nie liczyłbym na rychłe przybycie, bo po rozmowie telefonicznej wydaje się, że nigdy się nie spotkał z taką sytuacją.

Obserwacja z ostatniej chwili. Zmieniłem temperaturę wyjścia (przy -10*C) z 38*C na 40*C i od 6.00 do 9.00 nie było żadnego defrostu (za oknem -2 do 0). Oczywiście zużycie prądu wzrosło bo temperaturę podniosłem

Rozumiem, że o tym zdjęciu piszesz?

Teraz mam ustawione 38 przy -10, a przez dwa ostatnie dni było 37 i to samo. Jeszcze wykres z supli bo się nie załadował Te wszystkie przerwy to właśnie defrost Jak się uprę to pewnie da radę, tylko aby dupa nie zmarzła No i zauważyłem jedną rzecz, że jak przełączy się na grzanie CWU to tak nie szroni

Faktycznie zdjęcie coś zniekształciło, to są normalne pionowe bez żadnego dodatkowego materiału. Dziś pompa wystartowała 6.00 i przez ponad 1,5 nie było defrostu, aż do stanu jak na zdjęciu W ciągu dnia mnie nie było, ale po obserwacji zużycia prądu na supli, to zatrzymywała się co Ok. 35-40min. Każdy słupek to 10min. O godzinie 19, przy -5*C po Ok. 40min pracy stan jak poniżej i defrost Zdjęcie z 19.00

Jak startuje rano po nocy, to chodzi bez defrostu nawet 2 godziny, praktycznie na pełnym obciążeniu i wygląda tak jak na zdjęciu (czyli chyba ok). Później w ciągu dnia ma tylko oszronione pasy, tak jak pisałem- szerokości ok. 10cm i defrost co 40min. Postaram się zrobić później fotkę

Troszkę jest. Nie cały. Są to pasy po Ok 10cm, może trochę węższe

Przejrzałem. Wydaje się, że wszystko na swoim miejscu. Te defrosty to trwają już jakiś czas, ale fakt pogoda ku temu była sprzyjająca. Pojawiły się mrozy i nic się nie zmieniło, praktycznie co 40min. Zastanawia mnie tylko, czy na to nie mogło mieć wpływu spowodowane przez elektryka, który podłączał pompę i zrobił przepięcie (urwał ciągłość neutralnego). Spaliła się wówczas główna płyta w jednostce zewnętrznej. Fakt, została wymieniona na nową i niby wszystko wystartowało (to było 4miesiące temu) ale może coś poszło nie tak. Wcześniej wydawało mi się, że pompa takatuje przy + 5C ( było podejrzenie przewymiarowana pompy)- pracowała krótko wyłączała się, krótki postój i start. Teraz widzę, ze każdy postój kończy się defrostem. Może nie było by w tym nic wkurzającego, ale po każdym defroście start, wchodzi na wyższe obciążenie i zaczyna schodzić i zanim zdąży się uspokoić na jakimś obciążeniu, to stop, defrost i w kółko to samo

Jakiś czas temu był jeszcze błąd 370: A1, temperatura rozładowania

Nie ma w ustawieniach nic związanego z defrostem. Menu Atlantica jest bardzo ubogie. Chyba, że jest jeszcze jakieś podmenu nie dostępne dla użytkownika. Jest menu użytkownika i instalatora, ale tam nic nie ma. Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale co pewien czas wyskakuje błąd 370- zewnętrzne źródło termodynamiczne.obecnie np. dziś w nocy pompa była zatrzymana (wymusiłem zatrzymanie) bo paliłem w piecu i o 2.20 (z historii błędów) pojawiła się ten błąd, a pod błędem 11: komunikacja szeregowa.

Czy ma może ktoś pomysł co może być powodem, że ta pompa robi tak często defrost? Dziś cały dzień mamy -3, a defrost jest wciąż co 40 min.

Pracuje Tylko u mnie przy temperaturze rzędu 0 na zewnątrz. to chodzi 40min, osiąga temperatury i się zatrzymuje i stoi. Mam ustawione wymuszony czas zatrzymania sprężarki na 10 min. Stoi ten czas lecz nawet min dłużej. Jak zmienie na 5min to samo- 5 min postoju po osiągnięciu temperatury w układzie i start. Krzywą mam nisko (jak na grzejniki-tak mi się wydaje) przy -10*C daje na układ 39*C. Temperatura w budynku zadana 22 i nawet trochę podbija. Po każdym defroscie podchodzi z obciążeniem do 50%, chwilę tak pracuje i powoli schodzi do min 16% i albo się zatrzyma na postój, albo defrost. Choć ostatnio obserwuję, że tych normalnych zatrzymań jest jakby mniej, a ta liczba defrostów wzrosła. I jeszcze jedna rzecz, jak pompa rano startuje (bo na noc zatrzymuję-harmonogram) to wiadomo, że z większym obciążeniem aby nadrobić, to wtedy te defrosty są rzadsze.

Robi nawet przy +7.

Jestem użytkownikiem pompy ciepła Atlantic 11kW, jeden obieg. Ostatnio dostrzegłem, chyba problem ponieważ moja pompa przeprowadza defrost co 40min i to prawie jak w zegarku. Na pewno działo się to przy temperaturach 0*C i +5*C. Czy tak częsty defrost to poprawne działanie, a jeśli nie to co może by przyczyną?

Podłączyłem do mojego Atlantic równolegle bufor 220l (dla przypomnienia - same grzejniki, dom 140m2- część grzejników trochę przewymiarowana, w układzie bez bufora i pompy Ok.65l wody). Zakładając bufor, chciałem ją zmusić do dłuższych postojów, bo obecnie nie zatrzymuje się na dłużej niż 5-10min. Na razie obserwuję bo za oknem dziś +5. Obserwuję jej pracę poprzez wykresy z licznika supla, i zauważyłem, że pompa robi defrost co 30min. Czy to aby nie za często? Proszę również o ocenę podłączenia bufora od pompy. Z racji że bufor z dwóch stron ma po cztery króćce przyłączpenieiowe ( licząc od góry 1, 2, 3, 4) to z jednej strony mam przypięty kocioł stałopalny 1- zasilanie, 4 powrót, 3 - powrót z instalacji, a z drugiej strony pompa: 1-zasilanie, 4-powrót. Tak jak na schemacie powyżej. Czy takie podłączenie,że powrót z instalacji jest wyżej, niż powrót na pompę jest do przyjęcia? Czy nie gdzie to zakłócać pracy pompy?

Wymieniłem rury pp DN32 od pompy do instalacji na CU28 i będę sobie obserwował czy coś się zmieniło. Bufora na tą chwilę jeszcze nie podłączyłem. W związku, że bardzo dużo uwagi ostatnio poświęcam tej maszynie na czasy pracy, defrosty, postoje i zauważyłem pewną rzecz, która mnie zastanawia. Mówi się, że pompy mają trzymać te delta t 5*C, i tak gdy moja pompa osiągnie zadaną temperaturę w pomieszczeniu, a nawet ją przekroczy, temperaturę na zasilaniu np 34, na powrocie dojdzie do 34 to się wyłączy. Ok. Wydaje się prawidłowo. Po czym stoi tylko 5 min, a w zasadzie to jest wymuszone programowo( minimalny czas zatrzymania sprężarki- do ustawienia w menu w zakresie 3-20min) i mimo, że temp na powrocie spadnie np o dwa stopnie tj. na 32, ale mija ten czas wymuszenia zatrzymania to pompa startuje. Czy tak powinno być? Czy nie powinna stać do czasu jak różnica zasilania i powrotu będzie te 5*C? Zaznaczam, że temperatura w pomieszczeniu osiągnięta, a nawet przekroczona.

Najlepiej było by mi zamontować w ten sposób, ale czy tak może być i separator będzie działać?

Co to znaczy dostatecznie dużo miejsca? Idąc z powrotu instalacji do PC ma teraz zawór- filtr skośny-zawór-PC. Planowałem zawór-filtr skośny-separator-zawór-PC. Problem w tym, że za wiele tego odcina nie ma i nie ma za bardzo jak zachować tego 10x d.(CU 28) od zaworu poprzedzającego. Czy to faktycznie ma być zachowane aby separator spełniał swoją rolę? Czy filtr może być bezpośrednio dokręcony do separatora, a tylko zawór odsunięty? Czy zarówno zawór i filtr mają być odsunięte? Pewnie jak się uprę to może zawór poprzedzający odsunę dostatecznie, jednakże za zaworem mam kolano 90* prosty odc 150mm, kolano 90*, prosty odcinek 220mm i dalej mógłby być separator. Ale czy tak może być?

Faktycznie, przepraszam za wprowadzenie w błąd, ale nie zauważyłem na zdjęciu, że brak mu dołu. Prostuję, mam zintegrowany, zanieczyszczeń + powietrze

Wcześniej nie znalazłem tego wątku więc zapytam jeszcze raz. Mam zamiar zamontować separator Flamco clean smart (zintegrowany zanieczyszczeń i powietrza) do pompy ciepła. Jeden kolega z forum wskazał, że montuje się go na zasilaniu instalacji CO. W tym wątku doczytałem, że najlepiej przed pompką. Oczywiście pompkę mam tylko w PC więc wyjdzie za. W karcie separatora jest wskazane że przed separatorem np zawór nie powinien być bliżej niż 10xd. Czy faktycznie zachować ten wymóg? Wypadało by dać przed i za separatorem jakiś zawór odcinający w celu ewentualnego serwisu/demontażu. Podpowiedzcie

To jak to się ma do tego Ponadto jeśli zamontuję na zasilaniu to będzie za pompką obiegową (bo jest w pompie ciepła) Znalazłem jeszcze coś takiego, co mogło by potwierdzić Twoją wypowiedz

Chciałbym się podłączyć pod temat. Mam taki sam separator i planuję go zamontować do pompy ciepła na powrocie, tylko zgodnie z DTR producenta, przed separatorem nie powinno być żadnego zaworu. Minimalna odległość to nie mniej niż 10xd. Mam też zagwostkę, ponieważ nie mam jak za zachować tego wymogu. Przed separatorem chce dać jeszcze filtr skośny i zawór do ewentualnego czyszczenia i odległość jaką mogę zachować z uwagi na konstrukcję powrotu z instalacji do pompy do max 100-150mm. Prawdopodobnie chodzi o to aby prędkość medium nie wzrosła za bardzo bo magnes może nic nie wyłapać. Poprawcie mnie jeśli nie ma racji

Ok. Spróbuję w weekend przerobić układ. A powiedzcie, czy w przypadku wpięcia bufora szeregowo na powrocie w celu zwiększenia zadu, to powrót z instalacji wpinamy na dole a powrót na pompę u góry, czy odwrotnie? Czy nie ma znaczenia? A odnosząc się do tego połączenia 3T to sprawdźcie proszę czy taka konstrukcja ma prawo zadziałać.