Skocz do zawartości

Krzychu1981

Nowy Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    120m2 w kamienicy
  • Kocioł
    KWKD 15

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Krzychu1981

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dzięki Wielkie za uwagi, zastosuje się do udzielonych rad i mam nadzieję że już nie będę musiał biegać do kotłowni sprawdzać czy pompa się nie zapowietrza bo o ile w dzień mogę o tyle w nocy już gorzej, nie mógł bym spać myśląc o pompce. Póki co tylko przepalam ale jak mrozy przyjdą to już nie było by tak wesoło. Jeszcze raz dzięki.
  2. Dzięki za sugestie. Co do powrotu z zasobnika do naczynia to jest narysowana linią przerywaną jako propozycja, nie ma w tej chwili fizycznie takiego połączenia, chciałem zastosować takie połączenie w celu pozbycia się pary z układu (rozprowadzenia na kaloryfery). Układ zasobnik - kaloryfery jest połączony szeregowo co oznacz że jak woda w układzie ulega wychłodzeniu (jak nie palę) to w zasobniku również. Co do zaworu różnicowego to został założony przez hydraulika, co się niestety okazuje nie obeznanego w temacie, zapewne chodziło o to żeby był obieg grawitacyjny (chociaż patrząc po wypowiedziach na takich średnicach się nie da. Co do średnicy rury to i tak założył większą niż była wcześniej (wcześniej była średnica 18 mm). Poniżej zamieszczam poprawkę układu czyli rura wzbiorcza bezpośrednio do NW, bez ZR a z trójnika przez zawór 4D i pompę woda bezpośrednio na układ. Zastanawiam się jeszcze żeby dać trójnik i rozprowadzić wodę osobno na zasobnik i grzejniki i sterować zaworami co chcę grzać, ale zakładam że nie będzie to miało większego wpływu na zapowietrzanie się instalacji. Czy taki układ jak poniżej już powinien wyeliminować przyczynę zapowietrzania czy jeszcze coś proponujesz? http://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/HTG~12a7zWH87Zi_6hez7o7_6yi~Vl
  3. Witam Panowie, Wczytywałem się w całą dyskusję szukając odpowiedzi na trapiący mnie, de facto ten sam problem, ale niestety nie doszukałem się jednoznacznej odpowiedzi, dlatego też moja prośba o pomoc. Sprawę ujmę opisowo i mam nadzieję że nasunie to jakieś sugestie znawcą tematu. Kupiłem mieszkanie w kamienicy w już istniejącą instalacją CO. Instalacja składała się z kotła węglowego GS Zębiec, instalacji miedzianej, grzejników płytowych. DO tego pompka na powrocie i wyprowadzenie na zbiornik wyrównawczy na strychu zamontowany pionowo (pracowała tylko połowa pojemności). W związku z tym żeby mieć możliwość dorzucenia do kotła w trakcie pracy paliwa zmieniłem na kocioł DS, a jako że byłem w temacie zielony to zrobił to hydraulik. Zmienił pompę na nową i dał ją na zasilaniu z zaworem różnicowym. Niestety po staremu zostało podłączenie ZW na powrocie i nie został obrócony. Funkcjonowało to jakiś rok czasu do momentu jak przyblokowała mi się klapka powietrza i kocioł rozbuchał się do 120 stopni. Udało mi się na szczęście nie wysadzić mieszkania bo woda przelała się przez ZW. Od tamtego czasu jestem bardziej uczulony na funkcjonowanie kotła ale wciąż pojawiał się problem, otóż po przekroczeniu temp 65-70 stopni na piecu (na niższych biegach pompki) po jakimś czasie zapowietrzała się, Zwalam to na lokalne podgotowania wody na rusztach wodnych. Para szła w układ, pompka przestała pompować i temperatura na piecu rosła. Postanowiłem coś z tym zrobić i przerobiłem układ jak na poniższym schemacie. Podłączyłem ZW na zasilaniu i dałem odpowietrznik automatyczny przed bojlerem w miejscu gdzie robi się syfon. Niestety na niższych biegach wciąż dochodzi do zapowietrzania pompy, do tego stopnia że próby odpowietrzenia na śrubunku pompy niewiele dają. Podejrzewam że para dostaje się nie tylko do ZW do którego ma najkrótszą drogę, tylko idzie również w układ i w najwyższych punktach tworzy korki powietrzne przez co pompa nie chce działać. Zastanawiałem się nad założeniem separatora ale nie mam pewności że to coś da, myślę również żeby w miejscu gdzie woda rozchodzi się na stronę lewą i prawą (za bojlerem) dać zamiast trójnika czwórnik i wyprowadzić górą jeszcze jedną rurkę do ZW (który de facto znajduje się min 30 cm wyżej - wyprowadzenie zaznaczone linią przerywaną). Zastanawia mnie tylko czy w takim wypadku pompka nie będzie pompowała wody do ZW bo tam był by najmniejszy opór, nie było by zakrętów, ale może się mylę i ciśnienie wody pchnie ją na grzejniki. Zerknijcie proszę na schemat i podsuńcie proszę jakieś sugestie odnośnie tego co przerobić żeby para nie szła w układ. [/url]">http://http://www.fotosik.pl/zdjecie/61b8b4d92c75d69f'>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.