MaciejH9

Ktos tu wczesniej pytal o palenie bez pid. Ja akurat pale z wylaczonym, Ktos jeszcze to testowal?

Nie mam wpietego do sieci.

Tez tak mialem od pewnego czasu, ze plomien najpierw jest dlugi i jasny a po jakims czasie zmniejszy sie mocno nadmuch i sie robi czerwony i kopcacy. Od ok 2 tygodni wylaczylem PID, podawanie o ile dobrze pamietam 6/17 przerwy nadmuch 45%. Wczesniej zdarzalo sie ze wymiennik byl okopcony wlasnie przez ten kopcacy plomien. Od czasu wylaczenia PID wymiennik jest jasno szary a nawet bialy. Popiol wydaje mi sie tez ok. Jesli chodzi o spalanie to ciezko powiedziec bo ostatnio mielismy lekka odwilz wiec spalanie spadlo. Zobacze jak bedzie w kolejnych dniach ale jak narazie jestem zadowolony.

10 sekund więcej pracy podajnika razy ilosc dziennych odpalen chyba aż tak bardzo nie podniesie spalania. Wiec według mnie to nie zwiększy aż tak bardzo spalania

Palenie wygaszanie. Mam bufor, jak rozladuje bufor dopiero sie rozpala

Mam podobny metraz ale jest to nowy dom wiec spala mi troche wiecej ok 15kg/24h. Temp w domu 23 stopnie.

Ja mam podlogowke sterowana z sterownika pokojowego z histereza 0,2 stopnia. Przy obecnych temp mysle ze jest to dobre rozwiazanie, nie wiem jak bedzie zima bo to pierwszy rok w nowym domu takze przekonam sie. Jesli nie bedzie to dobre rozwiazanie to zrobie tak zeby pompa pracowala caly czas. Napewno przetestuje sobie w mrozne dni oba rozwiazania i zobacze ktore szybciej rozladuje mi bufor.

1000 L

Witam Ja nie zauwazylem problemu z dochodzeniem do zadanej temp. Robi to dosyc szybko tylko ze ja mam instalacje z buforem. Na powrocie z bufora mam zawor termostatyczny VTC lub cos takiego ktory pilnuje mi temperatury powrotu. Temp zadana 70 st, cwu 55 st z ustawionym sterowaniem tygodniowym temp spalin ok 100 st. Pale jak narazie caly czas z PID i jedyne co zauwazylem niepokojacego chociaz mysle ze to jest spowodowane pelletem ktory kupilem na probe (na wczesniejszym z certyfikatem tego nie zauwazylem) to ze czasami po rozpaleniu po jakims czasie wentylator zwalnia i spada poziom jasnosci plomienia i sie wygasi pomimo ze jak otworze drzwi to widac ze sie pali, po automatycznym wyczyszczeniu rozpali sie na nowo i jest ok. Wczesniej myslalem ze zostaje jakis spiek na palniku i dlatego moze tak jest ale jak jestem w kotlowni i otwieram piec jak jest wygaszony to nigdy nie zauwazylem spiekow zostajacych na palniku, jak narazie z wszystkimi radzi sobie. Po wykresie widze ze czasami tak sie zdarza nie za kazdym razem. Spalanie jak narazie 8-10 kg/dobe, bufor podgrzewa raz dziennie. Po Ksawerym jak nie bylo pradu i temp spadla w domu do 19 stopni(dookola brak zabudowan w "szczerym polu" dodatkowo niedokonczone jeszcze ocieplenie, zostala jedna sciana) to zeby dogrzal do zadanej 23 st na dole i 22 u gory musial dwa razy dogrzewac bufor.

15 kW spaliny ok 100 stopni

Ja pale PIDem, z lekka korekta podniesienia powietrza, bo lekko mi kopcilo, a tez dzieki temu podnioslem troche temperature spalin co przy moim murowanym kominie wyjdzie na plus. U mnie piec dosyc szybko dochodzi do temp zadanej i nagrzewanie bufora 1000 L trwa niecale 2h. I teraz wlasnie moje pytanie czy lepiej grzac go do jeszcze wyzszych temp czy wtedy straty sa juz zbyt duze

Jak tam uzytkowanie Bio Slimow? Czy ktos natrafil na jakies problemy? Ja mam akurat pytanie do osob ktore maja instalacje z buforem. Do jakich temperatur grzejecie swoje bufory? Ja teraz mam tak ustawione ze grzeje tak dlugo az na dole buforu bedzie 55 stopni, a dogrzewa ponownie jak u gory bedzie 50. Zadana kotla 68 i to starcza mi teraz na caly dzien grzania temp w pokojach 23 stopnie. Zaznacze ze niecale 2 miesiace dopiero mieszkam w domu

Mam dosyc niska temp puszczona na podlogowke z histereza 0,2 stopnia na sterowniku pokojowym

Czujnik pokojowy, nie mam pogodowki

Rowniez 3d