Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeniesienie i Wymiana Grzejnika w łazience - niżej i inna ściana


LukaszMa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam w planie remont łazienki w bloku na 2 piętrze( blok ma 5 kondygnacji razem z parterem i pochodzi z początku lat 80) a w nim wymianę starego kaloryfera żeliwnego wiszącego aktualnie pod sufitem (dla mnie bez sensu) na nowszy drabinkowy powieszony niżej i na innej ścianie. W związku z tym istnieje konieczność przedłużenia gałązek PEx-em tak jak na dołączonym szkicu. W tej chwili w punktach A i B dołączony jest stary grzejnik żeliwny który będzie likwidowany na rzecz drabinkowego zamontowanego w punktach C i D w podłączeniu krzyżowym. Jak widać na szkicu o ile zasilanie (czerwona linia) idzie od istniejących gałązek konsekwentnie po skosie w dół to jednak w przypadku powrotu (niebieska linia) już musi być powiedzmy nieprawidłowo tj. gałązka powrotu która wedle mojej wiedzy powinna iść w górę jednak na tym przedłużeniu musi opadać w dół. W związku z tym wymyśliłem to tak jak na szkicu  tj. w najwyższym punkcie tego powrotu umieściłbym odpowietrznik (automatyczny ze stopką lub całkowicie manualny – który lepszy), co mam nadzieje pomogłoby w razie problemu odpowietrzyć tę instalację. Odpowietrznik znalazłby się pomiędzy grzejnikiem a zaworem odcinającym (kulowym lub takim grzejnikowym) . Z mojej wiedzy na najwyższym piętrze w bloku jest odpowietrznik na pionie ale nie wiem czy tylko na zasilaniu czy też na powrocie.  Czy to ma sens i szanse powodzenia? Oraz co najważniejsze czy spółdzielnia takie coś zakwestionuje czy nie. Dodam również że rurki PEX będą  zabudowane a jedynie w punktach A i B postaram się zrobić jakąś rewizję, ściągane płytki lub coś takiego. Czy takie rozwiązanie tej kwestii tj. obniżanie grzejnika bez przenoszenia fizycznego gałązek na pionach zasilającym i powrotnym jest praktykowane. Drugie pytanie dotyczy już samego przebiegu tego powrotu tj. czy lepszy jest przebieg jak na szkicu niebieskiej ciągłej linii tj. PEX opada do punktu B do D w miarę jednostajnie czy tez lepsze będzie rozwiązanie zaznaczone niebieską linią przerywana tj. rurka PEX od odpowietrznika opada pionowo w dół do punktu E który jest poniżej odejścia przy grzejniku  tj. punktu D. tym samym odcinek odejścia  ED idzie po skosie w górę w stronę grzejnika. Ja  to widzę tak że gdyby ten PEX na odejściu opadał w miarę jednostajnie to podczas napełniania instalacji przez spółdzielnię woda miałaby szanse sama wypchnąć to powietrze jednak z drugiej strony gdyby był ten pionowy odcinek to byłoby lepsze ze względu na odpowietrznik bo całe powietrze jakie mogłoby utknąć na tym odcinku szybko by dostawało się do odpowietrznika szczególnie gdyby po napełnieniu odciąć powrót na zaznaczonym zaworze w punkcie B. Dodatkowo pionowy odcinek miałby mniejszą objętość w którym powietrze mogłoby utknąć jednak powietrze bez odpowietrznika prawie na pewno by tak utknęło. I już trzecie pytanie o to czy ktoś wie dlaczego spółdzielnia wyklucza zastosowanie kątowych zaworów odcinających które jak mi się wydaje są najczęściej używane w przypadku grzejników drabinkowych? W moim przypadku zawór kątowy na odejściu mógłbym zastąpić zwykłym kolankiem i śrubunkiem jednak na wejściu jak rozumiem ten zawór z termostatem też jest kątowy i zastosowanie tutaj zaworu prostego wymagałoby dziwnego przyłącza nad grzejnikiem z zaworu prostego kolanek i śrubunków (więcej skręcania punktów potencjalnego wycieku). W sklepie znalazłem że istnieją również zawory osiowe czy można zawór kątowy zastąpić osiowym i uzasadniać że o osiowych nie pisali czy też to za słabe jest bo wśród fachowców zawór osiowy jest uważany jedynie za odmianę kątowego. Mówię tu po prostu o takiej grze słownej kątowy wykluczyli a o osiowym nie wspominają. Zresztą w osiowym głowica była by wzdłuż ściany a nie prostopadle co wydaje mi się nawet lepszym rozwiązaniem.

Będę wdzięczny za wszelkie wypowiedzi i rady jak to podłączyć ten kaloryfer drabinkowy żeby było wystarczająco dobrze dla spółdzielni a nawet żeby można powiedzieć że jest to zgodne ze sztuką nawet bez przenoszenia (tj. spawania) gałązek na pionach.

 

przeniesienieGrzejnika.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Niestety podłączenie boczne jest mocno utrudnione ponieważ grzejnik musiałby być pod sufitem a w przypadku 'drabinek' to jest to niepraktyczne. Wiadomo że na takich grzejnikach prędzej czy później wiesza się ręczniki. Grzejnik który kupiłem zresztą nie ma możliwości podłączenia bocznego i do tego ma 102 cm więc byłby jakieś 130 cm do podłogi. z drugiej strony te grzejniki z podłączaniem bocznym z tego co widziałem mają to połączenie albo symetryczne względem jego wysokości i wtedy są to grzejniki o zbyt małej mocy lub to podłączenie jest przesunięte w dół względem wysokości. W tym przypadku grzejnik by się nie zmieścił na rozstaw 50cm i byłby pod sufitem. Dodatkowo naczytałem się że podłączenie krzyżowe takiego grzejnika jest najlepsze. Czy takie podłączenie jak naszkicowałem będzie działać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LukaszMa

Nie wiem czy ma jakieś znaczenie,która wersja byłaby lepsza,ale jak bym zrobił tą wersję po skosie.

U rodziców w c.o też robiłem podobne "garby" pod podłogą bo piec jest na jednym poziomie z grzejnikami i ja puszczałem tak zasilanie i powrót-do tej pory żadnych problemów z zapowietrzaniem itd. Tyle,że nie wiem jak to jest w blokach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.