Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wygaszanie kotła - same straty!


Gość Cemol

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak jak kolega pisze również robiłem i wszystko było ok, podalo węgiel i zaczoł się proces dopalania a później wydmuch i na palenisku był tylko popiół,pozdrawiam..

Opublikowano

No nie gniewaj się, że Cię detalicznie jeszcze zapytam:

- jak już Ci podało węgiel, na czym polegał ten proces dopalania. Ile trwał? I co potem spowodowało wydmuch - wentylator sterownika w stanie "Wygaszony" ? Jaki był efekt tego wydmuchu? Popiół poleciał do popielnika, czy co? Po jakim czasie był ten wydmuch licząc od naciśnięcia [Wygaszanie]?

Może ja po prostu mam zepsuty kocioł? I nie tą instrukcję?

 

Opublikowano
Godzinę temu, Cemol napisał:

A jak masz napisane w instrukcji w punkcie "wygaszanie kotła"?

Czytałem instrukcję nową i jest tak jak mówisz. W mojej starszej już nie pamiętam i nie chce mi się już szukać. Napisałem Tobie jak u mnie to wyglądało i jak ja robiłem. Jak to będziesz robił to Twój wybór. Możesz wybierać recznie.

Pozdrawiam :)

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.