chmiel90 Opublikowano 22 Lipca 2018 #1 Opublikowano 22 Lipca 2018 Witam, właśnie jestem na etapie demolowania kotłowni, dom jednorodzinny z połowy lat 90tych, podwójna ściana nośna z pustaka keramzytowego 85m2 pow użytkowa, ogólnie typowe budownictwo lat 90tych, stary kocioł zasypowy wylatuje a na jego miejsce bedzie kocioł z podajnikiem na tzw eko groszek, moc 10kw. Początkowo instalacja CO działała na samej grawitacji, piony zasilający i powrotny rura stalowa 2" potem do grzejników 3/4" wszystko z zachowaniem spadku, układ otwarty z naczyniem wzbiorczym podłączonym przez pion zasilania, potem instalacja dostała pompe cyrkulacyjną. I tutaj mam kilka pytań, opracowałem sobie projekt w dwóch wariantach, jeden z zaworem 3d drugi z zaworem 4d, mam pewien dylemat bo przy opcji z 4d powrót z instalacji będzie musiał podejść pod góre ok 1m do zaworu 4d, obawiam sie że to może wprowadzić pewne zakłócenia, przy zaworze 3d powrót trafiał by prosto do kotła z zachowaniem spadku wiec przy zastosowaniu odpowiednich średnić układ awaryjnie mógłby działac na grawitacji np w przypadku zaniku zasilania. Na tym nie koniecznie mi zależy, natomiast zależy mi na zabezpieczeniu powrotu kotła jak i na regulacji obiegu grzewczego, takie możliwości daje zawór 4d, układ sotaje oczywiście otwarty, naczynie bedzie podłączone oddzielnymi rurami prosto do kotła. Co o tym sądzicie czy to ma wogole sens? Jakie średnice zaworu dac 5/4? 6/4? Podpinam zdjęcia dla lepszego wglądu oraz prosty schemat instalacji.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.