Gość berthold61 Opublikowano 19 Kwietnia 2018 #1 Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Panowie w maju będę zmieniał zasypowca na podajnikowca i zastanawiam się nad ochroną powrotu , obecnie jest tak że podłogówka która grzeje cały prawie dom ma swoją pompę oraz zawór 4 drogowy do regulacji a druga pompa zasila zasobnik oraz 2 kaloryfery i ten zasobnik robi za ochronę powrotu, tak sobie myślę że jak miałby być zawór 3 drogowy do ochrony powrotu to raczej na pewno trzeba by dokupić 3 pompę aby był obieg a pompą do zasobnika sterowałby sterownik , tylko czy to ekonomicznie uzasadnione ? czy nie lepiej i praktyczniej zostać przy tym co jest , nie jestem maniakiem setek pomp sterowników czujników pokojowych czy pogodowych (mam je w zestawie ale nie będę łączył ) bo i po co .
redo10000 Opublikowano 20 Kwietnia 2018 #2 Opublikowano 20 Kwietnia 2018 Ja właśnie przerobiłem swój układ na jedną pompę z dwóch. Grzejniki, podłogówka, ochrona powrotu - wszystko jedna pompa i działa. Podłoga na RTL-ach, bojler na kapilarze, ochrona powrotu - zawór 3 D pracujący w trybie rozdzielacza, na grzejnikach termostaty.
Gość berthold61 Opublikowano 20 Kwietnia 2018 #3 Opublikowano 20 Kwietnia 2018 Też bym tak chciał na jednej pompie ale ja mam ten rozdzielacz z pompą i zaworem 4 drogowym czy tam mieszaczem jak zwali tak zwali ale z tą podłogówką już po ptokach więc zostaje kwestia czy zawór 3 drogowy do którego notabene też by trzeba mieć dodatkową pompę no i do bojlera trzecia a to chyba przerost formy nad treścią i chyba zostanie tak jak jest czyli podłogówka swoje sterowana z kotła natomiast bojler i te dwa kaloryfery będą robić za ochronę powrotu i stabilizować pracę kotła jak dotąd , szkoda tylko że mam zwykłe pompy a nie elektroniczne , ale wydawać 1 tysiaka aby brało 20wat mniej hm ?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.