Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dym Z Kotła Viadrus Wally 23Kw


Andrzej1972

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

       Witam. Jestem posiadaczem od tego roku kotła Viadrus Wally 23 KW górne spalanie. Czy moglibyście poradzić w temacie prawidłowego rozpalania od góry? Przytoczę kilka parametrów: budynek nieocieplony ok. 170m² do ogrzania, przewód kominowy     ok. 10m wysokości, przekrój komina ok. 15 x 15 cm, ciąg kominowy ok. 20 Pa, obieg wody w CO wymuszony przez pompę lub grawitacyjnie.

      W czym rzecz ? Wsypuję węgiel do kotła, rozpalam od góry, po rozpaleniu zamykam dolne drzwi, ustawiam miarkownik ciągu      na temp. ok. 65°, szyber otwarty, w piwnicy posiadam dopływ powietrza z zewnątrz. Przy obecnej temp. na zewnątrz tj. +7 do -3 °C wytrzymuje przy pełnym zasypie od 11 do 14 godzin w zależności od rodzaju węgla. Węgiel posiadam o typie 31. 2 KWK Sobieski, 32.2 KWK Wieczorek o granulacji orzecha II. Czasem na górę dosypuję ekogroszek  Jaret. Po przeczytaniu różnych opinii użytkowników odnośnie palenia w kotłach Viadrus U22,  praktycznie wydobywający się dym z komina powinien być niewidoczny.      U mnie tak nie jest. Przy zakręconej rozetce w drzwiach zasypowych  mocno się dymi. Taka sama sytuacja jest po odkręcaniu rozetki   w drzwiach zasypowych aż do całkowitego jej wykręcenia. Jedynie jak zostawię otwarte drzwi zasypowe, to z komina wylatuje słaby biały dym; i oto chyba chodzi.  Nadmienię, że w kotle jest cały czas płomień, który powinien wypalać części lotne z węgla lecz niestety  dym wydobywa się koloru ciemno-szarego, to tak jakbym zasypywał od góry. Dopiero po wypaleniu się całego zasypu dym zanika. Przy pełnym zasypie czas wypalenia opalu jest ok. 3 godz. Może ktoś mi pomoże, gdzie popełniam błąd. Nadmieniam, że z użytkowania kotła jestem zadowolony.

Opublikowano

Sobieski będzie schodził jak woda, Wieczorek jest mocny, jak teraz nim palisz to będzie kopcił. Gdy je pomieszasz wyjdzie miks ni to ni sio.Ja bym przy rozpalaniu Sobieskim uchylał czy odkręcał klapkę PW na szparę grubości zapałki,do Wieczorka otwierał bym dużo więcej aż do odgazowania i skoksowania zasypu, potem można zamknąć nawet całkowicie.Więcej dymu jest domeną kalorycznych paliw i sugeruje za dużą ilość PP,które przy rozpalaniu powinno być uchylone na 2-3mm. Za dużo dajesz PP przy rozpalaniu stąd ciemny dym. Miarkownik podpinaj dopiero wtedy gdy kocioł osiągnie zadaną temperaturę nie wcześniej.Trochę dłużej będzie się rozpalać ale musisz być cierpliwy. Możesz także robić zasyp w ten sposób że najpierw zasyp wieczorka, na wierzch sobieskiego. Powinno rozpalać się bardziej stabilnie, żar pomoże spalać nadmiar dymu który wytworzy wieczorek i  mniej kopcić. Jeśli miarkownik zakładasz od razu, to w kotle szaleje ogień i wytwarza sporo dymu bo masz za dużo PP. No i opał znika w oczach bo idzie prosto w komin.
Wydaje mi się że mimo wszystko 23 Kw na 170m2 też może być ociupinę za dużo.

Opublikowano

Sobieski będzie schodził jak woda, Wieczorek jest mocny, jak teraz nim palisz to będzie kopcił. Gdy je pomieszasz wyjdzie miks ni to ni sio.Ja bym przy rozpalaniu Sobieskim uchylał czy odkręcał klapkę PW na szparę grubości zapałki,do Wieczorka otwierał bym dużo więcej aż do odgazowania i skoksowania zasypu, potem można zamknąć nawet całkowicie.Więcej dymu jest domeną kalorycznych paliw i sugeruje za dużą ilość PP,które przy rozpalaniu powinno być uchylone na 2-3mm. Za dużo dajesz PP przy rozpalaniu stąd ciemny dym. Miarkownik podpinaj dopiero wtedy gdy kocioł osiągnie zadaną temperaturę nie wcześniej.Trochę dłużej będzie się rozpalać ale musisz być cierpliwy. Możesz także robić zasyp w ten sposób że najpierw zasyp wieczorka, na wierzch sobieskiego. Powinno rozpalać się bardziej stabilnie, żar pomoże spalać nadmiar dymu który wytworzy wieczorek i  mniej kopcić. Jeśli miarkownik zakładasz od razu, to w kotle szaleje ogień i wytwarza sporo dymu bo masz za dużo PP. No i opał znika w oczach bo idzie prosto w komin.

Wydaje mi się że mimo wszystko 23 Kw na 170m2 też może być ociupinę za dużo.

Opublikowano

Andrzejku, nie cytuj mojego postu, tylko wal co masz do powiedzenia. :)

Opublikowano

Dzięki Witek1234 za poradę. Paliłem już mix-em wieczorek/ sobieski, potem wieczorek dół- sobieski/ jaret góra, tylko sobieskim ( tu w tym przypadku jak piszesz węgiel idzie jak woda i z tym się zgadzam, ale i tak się dymi). Będę próbował wg twoich wskazań kręcić rozetką i podpinać miarkownik przy osiągnieciu zadanej temp. na kotle. Przy zasypie węglem z wieczorka w kotle  bardzo się kotłuje,  a przy całkowitym odkręceniu rozetki wręcz aż „bucha no i syf z komin,a tak jakbym węgiel dosypywał. Najlepiej by było palić samym koksem opałowym, no ale ta cena powala z nóg. Z tego wynika, że przy paleniu od góry nie jest wskazane stosowanie opału o typie już gazowych czyli 32. Może podpowiesz mi, jaki węgiel należy stosować przy tej metodzie. Nadmieniam, że również paliłem węglem brunatnym – też się kopciło.

Opublikowano

Brunat kopci i syfi jeśli jest mokry ale to wiesz. Natomiast co do węgla kalorycznego masz rację, ma zaletę bo po odgazowaniu masz koks ale myślę że jednak plomienny lepiej się sprawdza. Idzie go więcej, ale także jest tańszy niż kaloryczny. Spalisz więcej ale w sumie za takie same pieniądze co za mocny węgiel i wychodzi na to samo. Przy rozpalaniu od góry, zawsze na początku trochę kopci, chyba każdemu. Rzecz najważniejsza to mała stała szpara PP, ale bez przesady, bo nie osiągnie mocy i będzie osiągał zadaną baaardzo długo. Dopiero potem bierz klapkę na łańcuch. Będzie już zagrzane więc i szczelina będzie mała i masz spokojne palenie. Pamiętaj że ideału nie osiągniesz i nie ma co zachodzić w głowę. Jeśli podymi trochę przez dwie albo trzy godziny to nie jest źle.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.