Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dziwna Praca Kotła I Dymienie Podczas Pracy Dmuchawy


joanna13

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Widzisz, każdy rodzaj kotla czy spalania ma swoje plusy i minusy. Zawsze jest coś na plus i zawsze na minus. Nie ukrywam że jeśli masz docieplony dom to najlepszym rozwiązaniem byłby gaz. Podajniki mają sporo zalet ale niestety i wady, musisz kupić dobry węgiel zeby się wypalalo i nie spiekalo, musi być suchy o co bardzo trudno, trzeba umieć poradzić sobie z ustawieniami , no i sporo kosztuje a pożyje tyle co zwykły. Lobby działa i może niedługo wszyscy będziemy musieli takie kupić. Zebce nie są złe ale najwieksza moc to 23 Kw. Zastanawiaj się na spokojnie, masz czas ale naprawdę gdybyś spróbowała palić jak teraz, tylko węglem to myślę byłabyś bardziej zadowolona. Węgiel spala się dłużej od mialu, tylko kup na próbę zwykły plomienny klasy 31.1 żeby nie wtopić. Mocniejszy się spieka i potrzeba troszkę wprawy.

Opublikowano

Co do Twojego pytania co lepsze,ślimak czy tłok, to zależy na jaki rodzaj paliwa się zdecydujesz. Tłok nadaje się do miału,groszku o granulacji 5-31mm, Groszkomiału,natomiast retorta do ekogroszku, czy pelletu drzewnego. Ja bym chyba wolał palić pelletem, co prawda dobry pellet jest drogi ale spala się ekstra i wytwarza niewielkie ilości popiołu. Ekogroszek to same problemy,trafisz na taki co nie trzyma parametrów lub znajdzie się jakiś kamyk i ślimak się blokuje, zrywa zawleczkę i żeby to na powrót udrożnić to masa roboty. Tyle z mojej strony , jeśli ten temat Cię interesuje to zwróć się na priv. do kol. Sambor. To jest ekspert w spalaniu pelletu i wyjaśni Ci lepiej te sprawy niż ktoś ,kto nie palił tym paliwem i zna to zagadnienie tylko z teorii.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Widzisz, każdy rodzaj kotla czy spalania ma swoje plusy i minusy. Zawsze jest coś na plus i zawsze na minus. Nie ukrywam że jeśli masz docieplony dom to najlepszym rozwiązaniem byłby gaz. Podajniki mają sporo zalet ale niestety i wady, musisz kupić dobry węgiel zeby się wypalalo i nie spiekalo, musi być suchy o co bardzo trudno, trzeba umieć poradzić sobie z ustawieniami , no i sporo kosztuje a pożyje tyle co zwykły. Lobby działa i może niedługo wszyscy będziemy musieli takie kupić. Zebce nie są złe ale najwieksza moc to 23 Kw. Zastanawiaj się na spokojnie, masz czas ale naprawdę gdybyś spróbowała palić jak teraz, tylko węglem to myślę byłabyś bardziej zadowolona. Węgiel spala się dłużej od mialu, tylko kup na próbę zwykły plomienny klasy 31.1 żeby nie wtopić. Mocniejszy się spieka i potrzeba troszkę wprawy.

No tak, ale jak sterować węglem? Znam tylko dwa rodzaje palenia: najpierw rozpala się ogień, potem dorzuca węgla, a gdy osiąga zadaną temp., zasypuje wilgotnym miałem, otwiera dostęp powietrza i co 2 godziny tzreba biec do kotłowni. Ale to w piecu bez sterownika i dmuchawy. I drugie palenie, jak w Zębcu miałowym. Jeśli do miałowego pieca wrzucę węgiel, to jak utrzymać temperaturę i co zrobić, by nie szybowała do 90 stopni? I nie zawsze jest ktoś w domu, by pilnować czy się nie gotuje woda w kaloryferach.

Dziś ja paliłam i nie wiem, poczuł że to ja? : ) non stop walczę z temperaturą. Spada co jakiś czas, aż do wyłączenia pieca. Nie wiem co jest nie tak? Popielnik dobrze wyczyszczony - także to miejsce, gdzie idzie dym pod ruszt. Ale coś jest nie tak. Kiedy otwieram drzwi od popielnika, słabo czuję dmuchawę. Normalnie aż się trzeba cofnąć, by nie dostać w twarz. Nie wiem jak przeczyścić otwór dmuchawy który wchodzi w piec. Nie ma dojścia. Bo może tam zaczopował się jakiś kamień? - raz się tak zdarzyło.

Witku, zapytam jeszcze o miał. Wrzucam do pieca jakieś 50/60 kilo, no coś koło tego. Wyjmuję z pieca 2 i pół wiadra odpadu. To dużo, czy akurat? Zastanawiam się, czy ja dobry miał kupiłam? Taki mocno pylisty jest. Mało drobnego w nim węgla.

Opublikowano

Co do Twojego pytania co lepsze,ślimak czy tłok, to zależy na jaki rodzaj paliwa się zdecydujesz. Tłok nadaje się do miału,groszku o granulacji 5-31mm, Groszkomiału,natomiast retorta do ekogroszku, czy pelletu drzewnego. Ja bym chyba wolał palić pelletem, co prawda dobry pellet jest drogi ale spala się ekstra i wytwarza niewielkie ilości popiołu. Ekogroszek to same problemy,trafisz na taki co nie trzyma parametrów lub znajdzie się jakiś kamyk i ślimak się blokuje, zrywa zawleczkę i żeby to na powrót udrożnić to masa roboty. Tyle z mojej strony , jeśli ten temat Cię interesuje to zwróć się na priv. do kol. Sambor. To jest ekspert w spalaniu pelletu i wyjaśni Ci lepiej te sprawy niż ktoś ,kto nie palił tym paliwem i zna to zagadnienie tylko z teorii.

Na razie jeszcze nie myślę. Ponieważ nie wiem, jak będzie z możliwościami finansowymi, to być może pójdę w stronę tłoka. Na pewno chcę z dodatkowymi rusztami. Jest w domu/ogrodzie mnóstwo drewna, które trzeba będzie spalić.

Opublikowano

Kobito w żadnego tłoka się nie pchaj. Retorty też spalają miał (jeśli musi być miał). Najważniejsze jest ,aby dobrać odpowiedniej mocy kociołek. Jak pisałem porządny  16kW ogarnie twoje 200m2. Zawsze można dokupić kilka worków groszku na wypadek tych kilku dni do -25. Szczerze wydaje mi się, że kocioł podajnikowy zaoszczędziłby już tej zimy połowę twojego opału. 60 kg na dobę to całkiem sporo. Przy -20 zakładam ponad 100.

Opublikowano

ok, ale wiadomo, ze i tak zadecyduje wypadkowa wielu rzeczy.

ja nie wiem czy 16kw ogarnie? dom jest dość specyficzny-  jest mocno otwarty, tzn. na każdym poziomie duży hol i szeroka klatka schodowa. w tej chwili przy 23kw cudów nie ma kiedy robi się naprawdę zimno, np. - 10.

o tłoku wspominał mi właściciel składu opału - on przeszedł na tłok i poleca jako sprawdzony u niego.

Opublikowano

Nie ma co porównywać podajnika do zasypowca. W podajnikowym dobrze dobranym spokojnie osiągniesz 65-75% skuteczności. W zasypowcu  palacz od dołu  osiągnie  30%-40%.

W kotłach podajnikowych jest wątek gdzie koleżanka Bietka ogrzewa  400  m2  nieocieplonego budynku z pomieszczeniami  wynajmowanymi na działalność kotłem RBR 23kW. Więc powierzchnia 2x większa. To jest ten wątek  https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/20059-kocio%C5%82-ogniwo-eko-plus-m-26-opinie-u%C5%BCytkowanie-za-i-przeciw/ . Jak sie będziesz decydowała na kocioł załóż nowy wątek w pod-forum Kotły Podajnikowe okreś specyfike domu  tam kumaci bardzo dobrze pomogą.  Wydatek w tym roku  w paliwie powinno się zwrócić nawet skredytowanie (czyt.oprocentowanie). Przypuszczam, że kocioł podajnikowy zaoszczędzi od 20-50% opału.

Opublikowano

Mario a teraz zejdz na ziemie, chyba trochę za bardzo lewitujesz wśród marketingu i reklam kotłów z podajnikiem ;-)

Bardzo mocno zgeneralizowałeś wszystkowszystko. Są kotły zasypowe w których można, naprawdę czysto spalać. Jeśli podłączysz je do odpowiedniej instalacji osiągniedz lepszą sprawność niż większość "podajnikowców" :-)

Tak na serio, retorty też nie są idealne. Nie twierdze że u Joanny bedzie lepszy zasypowy, ale prosze nie opowiadać bajek o oszczędnosciach 50% w opale. Ja wręcz mam odmienne zdanie na ten temat. A laik weźmie sobie do serca te wyliczenia i jeśli miał dobry ,dobrze dobrany piec. Prawidłowo w nim palił, po przeczytaniu takich opowieści kupuje retorte i liczy że spali mu 1t na sezon. A okazuje sie że 3 poszło. :-\

Pozdrawiam Grzegorz

Opublikowano

Gredy ile max spalić dziennie  powinien MDM ds słabego węgla dla 200m2 nieocieplonego domu przy  średniej 2 stC?  czy może to być 50-60kg?

Dom masz podobny więc czy spalasz obecnie 40-50kg węgla? Ewentualnie napisz ile spalasz po przeliczeniu na węgiel w temperaturach pow 0.

Zauważ, że w ostatnim poście napisałem 20-50%.  Bądź tak miły i odnieś się do 20 ba do 30% mniejszego spalania od wartości 50-60kg doba.Przy dobrze dopasowanym, dobrym, dobrze ustawionym  kotle podajnikowym.

Jakbym miał kupić zasypowca ponownie, pchać się w odnowienie części instalacji dodać bufor- never- tym bardziej, że mamy do czynienia z kobietą palaczem.

Na koniec napisałem o otwarciu nowego wątku dla Joanny kotłach podajnikowych.

Opublikowano

... Jeśli podłączysz je do odpowiedniej instalacji osiągniedz lepszą sprawność niż większość "podajnikowców" :-)...

 

Chyba ktoś tu odleciał na mpm-mie, w dodatku odurzony smrodem smoły z komory zasypowej....

Opublikowano

Nie ma co porównywać podajnika do zasypowca. W podajnikowym dobrze dobranym spokojnie osiągniesz 65-75% skuteczności. W zasypowcu  palacz od dołu  osiągnie  30%-40%.

W kotłach podajnikowych jest wątek gdzie koleżanka Bietka ogrzewa  400  m2  nieocieplonego budynku z pomieszczeniami  wynajmowanymi na działalność kotłem RBR 23kW. Więc powierzchnia 2x większa. To jest ten wątek  https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/20059-kocio%C5%82-ogniwo-eko-plus-m-26-opinie-u%C5%BCytkowanie-za-i-przeciw/ . Jak sie będziesz decydowała na kocioł załóż nowy wątek w pod-forum Kotły Podajnikowe okreś specyfike domu  tam kumaci bardzo dobrze pomogą.  Wydatek w tym roku  w paliwie powinno się zwrócić nawet skredytowanie (czyt.oprocentowanie). Przypuszczam, że kocioł podajnikowy zaoszczędzi od 20-50% opału.

Tak, założę wątek, bo czytając to forum już się sporo dowiedziałam. Jest drobny problem: używacie mocno fachowego słownictwa : ) Czasem nie chwytam.

Nie bardzo umiem wyliczyć dom. Zbudowany na skarpie, ma 3 poziomy, balkony i taras - to trochę oziębia ściany. Strych (mieszkalny) w części wysokość ma niestandardową - 2,90, w drugiej części są skosy.Okna, drzwi nowe. Budynek ma 20 lat, nie jest ocieplony. Grubość murów to 48 cm, z poduszką powietrzną w środku. Komin dość nowy, ma 3 lata, średnica 26x13. I tyle co do samego domu. Od września do końca kwietnia spala się ponad 8 ton miału - w cenie 560 (średnio) + 300 zł palaczowi miesięcznie. Wychodzi to na sezon ponad 5 tys złotych. W dodatku po powrocie z pracy często muszę sama/majster grzebać w piecu, bo stary i nieustanie coś się psuje. Na pewno kupię nowy. Na pewno zautomatyzowany na ile się da.

 

Rozmawiałam z trzema firmami - rozstęp w cenie spory, od 10 tys, do 7 tys. Ponieważ żadna z tych rozmów nie była konkretna (najczęściej bo coś się psuło i ot tak, luźno), to nikt mi nie oszacował domu jakiej mocy piec byłby najlepszy.

Opublikowano

Widzisz sama że jak to mówią, im głębiej w las, tym więcej drzew. Każdy ma swoje zdanie, swoje doświadczenia i tego się trzyma. Byłaś na stronie internetowej Cieplowlasciwe? Tam byś po wypełnieniu formularza otrzymała przynajmniej z grubsza, jakiej mocy kotla potrzebujesz. I szanując wypowiedzi kolegów, pamiętaj że te wszystkie eko groszki to ściema, dużo poświęcisz czasu i energii by wreszcie coś dobrać odpowiedniego dla kotla. To przereklamowane paliwo. Nie warte swojej ceny a to wyłącznie przez chciwość tych, którzy na tym zarabiają.

Opublikowano

Gredy ile max spalić dziennie  powinien MDM ds słabego węgla dla 200m2 nieocieplonego domu przy  średniej 2 stC?  czy może to być 50-60kg?

Dom masz podobny więc czy spalasz obecnie 40-50kg węgla? Ewentualnie napisz ile spalasz po przeliczeniu na węgiel w temperaturach pow 0.

Zauważ, że w ostatnim poście napisałem 20-50%.  Bądź tak miły i odnieś się do 20 ba do 30% mniejszego spalania od wartości 50-60kg doba.Przy dobrze dopasowanym, dobrym, dobrze ustawionym  kotle podajnikowym.

Jakbym miał kupić zasypowca ponownie, pchać się w odnowienie części instalacji dodać bufor- never- tym bardziej, że mamy do czynienia z kobietą palaczem.

Na koniec napisałem o otwarciu nowego wątku dla Joanny kotłach podajnikowych.

W tym sezonie palę drewnem i jego pochodnymi więc wynik w żaden sposób nie będzie miarodajny. Ale parę dni temu czyściłem kociołek, chcąc zapisać datę znalazłem jakąś kartkę Heheh tak się składa ze z zapiskami odnośnie mojego palenia z zeszłego roku :) Węgiel słaby skład Tauron, kopalnia Sobieski (groszek 600zł/t)z tego co pamiętam coś w granicach 21Mj 

Czas pomiarów 13:30 22.02.2015 podliczenie 27.02.2015 do 7** łącznie 137h spalone w tym czasie 101kg węgla. Co daje wynik 0.73kg/h można zaokrąglić do 1kg uważam to i tak za przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę moją chatkę (213m*) i jej ocieplenie( opis w odnośniku) Pełne dane na załączonym zdjęciu, sorki za wygląd, ale nie spodziewałem się że jeszcze do czegokolwiek będą  mi potrzebne te obliczenia. Hehe przynajmniej jest bardziej wiarygodna ;)

Waga pokojowa dokładność 0.1 kg. Temp spalin na czopuchu utrzymywana w granicach 150*C (komin ceglany) "Temperatury w domu" brane były z najzimniejszego pomieszczenia w mieszkaniu.Brak jeszcze rck, brak buforu. Bez żadnej spiny spalałem ze sporo większymi sprawnościami niż 30-40% ;)

Nie udzielałem się celowo w tym wątku, widziałem że Joanna jest w dobrych rękach odnośnie porad. Ale nie lubię nieprawdziwego, generalizowania.

Na rynku jest jeszcze pare równie udanych konstrukcji kotłów zasypowych  w których można palić i sprawnie i czysto. 

Gdzieś czytałem o którymś Vidarusie jak jeden z kolegów po obliczeniach i wynikach z ciepłomierza palił z wydajnością fabryczną.

 

Chyba ktoś tu odleciał na mpm-mie, w dodatku odurzony smrodem smoły z komory zasypowej....

Zawsze byłem przekonany że dość stabilnie stąpam po naszym zagonionym padole. Natomiast staram się nie opowiadać nikomu bajeczek ni opowieści dziwnej treści.

Podajników z 5 kl ekologiczną na naszym rynku naliczyłem 7 może jest więcej ale znacznie więcej jest z mniejszymi klasami. Wiec z tym odurzeniem nie szalej ;)

Pozdrawiam Grzegorz 

PS. Wybacz Joanno za spam :) Koledzy dobrze radzą, nie bierz podajnika tłokowego ani rynnowego ;)

post-65457-0-90679200-1479237061_thumb.jpg

Opublikowano

Widzisz sama że jak to mówią, im głębiej w las, tym więcej drzew. Każdy ma swoje zdanie, swoje doświadczenia i tego się trzyma. Byłaś na stronie internetowej Cieplowlasciwe? Tam byś po wypełnieniu formularza otrzymała przynajmniej z grubsza, jakiej mocy kotla potrzebujesz. I szanując wypowiedzi kolegów, pamiętaj że te wszystkie eko groszki to ściema, dużo poświęcisz czasu i energii by wreszcie coś dobrać odpowiedniego dla kotla. To przereklamowane paliwo. Nie warte swojej ceny a to wyłącznie przez chciwość tych, którzy na tym zarabiają.

Byłam. Tam właśnie wyliczono piec na 35 kw.

Przyznaję, cholerny piec mocno mnie zmęczył. Znów coś nie tak. Od soboty. Tym razem nie mam pomysłu za wyjątkiem jednego: gdzieś na przejściu między dmuchawą a jej wejściem w piec, zaplątał się jakiś kamień czy żużel i trochę blokuje powietrze. Piec nie chce mi osiągnąć zadanej temp. - dojdzie do 50/51 stopni i schodzi, aż do wyłączenia, jeśli wporę nie wyczuję letnich kaloryferów.

Opublikowano

W tym sezonie palę drewnem i jego pochodnymi więc wynik w żaden sposób nie będzie miarodajny. Ale parę dni temu czyściłem kociołek, chcąc zapisać datę znalazłem jakąś kartkę Heheh tak się składa ze z zapiskami odnośnie mojego palenia z zeszłego roku :) Węgiel słaby skład Tauron, kopalnia Sobieski (groszek 600zł/t)z tego co pamiętam coś w granicach 21Mj 

Czas pomiarów 13:30 22.02.2015 podliczenie 27.02.2015 do 7** łącznie 137h spalone w tym czasie 101kg węgla. Co daje wynik 0.73kg/h można zaokrąglić do 1kg uważam to i tak za przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę moją chatkę (213m*) i jej ocieplenie( opis w odnośniku) Pełne dane na załączonym zdjęciu, sorki za wygląd, ale nie spodziewałem się że jeszcze do czegokolwiek będą  mi potrzebne te obliczenia. Hehe przynajmniej jest bardziej wiarygodna ;)

Waga pokojowa dokładność 0.1 kg. Temp spalin na czopuchu utrzymywana w granicach 150*C (komin ceglany) "Temperatury w domu" brane były z najzimniejszego pomieszczenia w mieszkaniu.Brak jeszcze rck, brak buforu. Bez żadnej spiny spalałem ze sporo większymi sprawnościami niż 30-40% ;)

Nie udzielałem się celowo w tym wątku, widziałem że Joanna jest w dobrych rękach odnośnie porad. Ale nie lubię nieprawdziwego, generalizowania.

Na rynku jest jeszcze pare równie udanych konstrukcji kotłów zasypowych  w których można palić i sprawnie i czysto. 

Gdzieś czytałem o którymś Vidarusie jak jeden z kolegów po obliczeniach i wynikach z ciepłomierza palił z wydajnością fabryczną.

 

Zawsze byłem przekonany że dość stabilnie stąpam po naszym zagonionym padole. Natomiast staram się nie opowiadać nikomu bajeczek ni opowieści dziwnej treści.

Podajników z 5 kl ekologiczną na naszym rynku naliczyłem 7 może jest więcej ale znacznie więcej jest z mniejszymi klasami. Wiec z tym odurzeniem nie szalej ;)

Pozdrawiam Grzegorz 

PS. Wybacz Joanno za spam :) Koledzy dobrze radzą, nie bierz podajnika tłokowego ani rynnowego ;)

nie tłokowy i nie rynnowy i nie ekogroszek : )

no to jestem w czarnej... czarnym lesie : /

 

ale co do spalania: piec ma zasypu 50-60 kilo miału i pali się do 10 godzin. z pieca wyjmuję dwa, dwa i pół wiadra odpadu. no to ja  nie spalam ekonomicznie.

Opublikowano

Asiu, spawanie tej blachy nie jest proste bo brak dobrego dostępu. Tak naprawdę trzeba by odłączyć kocioł i położyć na boku. Jeśli ta blacha jest tylko wygieta a nie zgnita na sito to można zrobić to małym nakładem pracy.Kup uszczelniacz do piecow i kominków, taką masę odporną na wysokie temperatury, do 1500 *C i pistolet do sylikonu.Niech Ci ktoś dokładnie położy solidną spoinę na łączeniu z kotłem po całym obwodzie. Potem przytnij dwa kawałki blachy, niech zachodzą na siebie, tak wyrównasz spód. U mnie było ugiecie, powietrze z nadmuchu źle się rozprowadzalo i miał źle się spalal.

Jeśli masz instrukcję obsługi sterownika to odszukaj ustęp dotyczący dmuchawy. Mam nadzieję że jest tam funkcja "rozpalanie". Potem ustaw funkcję przedmuchow. Na próbę daj podtrzymanie czyli przerwę w pracy na 2 minuty, a przedmuch na 5 sekund, moc dmuchawy powiedzmy na 60 %.To tak na początek, sama musisz sprawdzić czy to zadziała. Wiem że napiszę banał, ale może rozważ zakup nowego sterownika z dmuchawą, np st 28 od Techa. To koszt ok 400 zł. Albo daj na forum ogłoszenie. Można kupić taniej. Ważne żeby był PID twoja dmuchawa nie zadziała, bo nie jest przystosowana do małych obrotów rzędu kilku procent.Dobry sterownik to Twoje bezpieczeństwo i wygoda.Poczytaj temat kolegi Miałowiec , bodajże "wszystko o kotle KMW 16 ". czy jakos podobnie.On pali węglem i pisze o sposobach palenia w tym kotle.

Jeśli nie masz instrukcji obsługi do sterownika to podaj jego nazwę, pogmeram po necie i może znajdę.

Napisano 23 październik 2016 - 09:30

Asiu, spawanie tej blachy nie jest proste bo brak dobrego dostępu. Tak naprawdę trzeba by odłączyć kocioł i położyć na boku. Jeśli ta blacha jest tylko wygieta a nie zgnita na sito to można zrobić to małym nakładem pracy.Kup uszczelniacz do piecow i kominków, taką masę odporną na wysokie temperatury, do 1500 *C i pistolet do sylikonu.Niech Ci ktoś dokładnie położy solidną spoinę na łączeniu z kotłem po całym obwodzie. Potem przytnij dwa kawałki blachy, niech zachodzą na siebie, tak wyrównasz spód. U mnie było ugiecie, powietrze z nadmuchu źle się rozprowadzalo i miał źle się spalal.

 

Wiesz - chyba mam z tym problem, od niedawna, od 3 dni. Popatrzyłam na zaspawanie: pod lewą ścianką spawanie zostało uszczelnione zaprawą i dość wysoko. Zrobiła się z prawego boku górka. Nie wiem czy to nie deformuje przepływu powietrza, bo nie chce się się palić właśnie po prawej stronie pieca. Nadmuch idzie głównie lewym nawiewem bocznym, a to za mało, by wypalić miał. Piec po kilku godzinach gaśnie. Witku, mogę wydrapać tę zaprawę? - trochę w niej ryłam pogrzebaczem i kruszy się. To wybrzuszenie które powstało po położeniu zaprawy jest wysokie na jakieś 4 - 4,5 cm. Taki mam jeszcze pomysł: wyjąć zaprawę, na nowo przylutować blachę i uszczelnić klejem. No może się mylę, ale to, ze podłoga w popielniku nie jest już równa, jest przyczyną, ze prawy nawiew nie ma odpowiedniego nadmuchu.

Opublikowano

przepraszam - plączę się - wszystko dzieje się po lewej stronie: górka z zaprawy jest  po lewej stronie i po lewej stronie słabo dociera powietrze do nawiewu, efektem tego jest wygasanie pieca po 3 godzinach, z niewypalonym miałem, oczywiście. Prawa strona ze wszystkim jest OK.

Może widać u mnie oznaki zaczadzenia? : )))

Opublikowano

Gredy  zacytuję ciebie     137h spalone w tym czasie 101kg węgla.                           masz 213m2

Zacytuję Joannę:             piec ma zasypu 50-60 kilo miału i pali się do 10 godzin.   posiada 200m2

Joasia spali w pięć dni 2,5x  (250-300) więcej opału o ile rozpala 1 raz dziennie i nie marznie.

Ja widzę różnicę w spalaniu. Ile mniej procent w opale od Ciebie Gredy ? 50 czy więcej?

 

Cytuję dalej: Bez żadnej spiny spalałem ze sporo większymi sprawnościami niż 30-40%

Twój cytat pewnie dotyczył mojego : W zasypowcu  palacz od dołu  osiągnie  30%-40%

Co miałem na myśli, otóż tłumaczę: Post Joanny dotyczy kotła górnego spalania o którym była i jest cały czas mowa. A metoda jaką  opisałem ( procent sprawności). To Palenie od dołu w górniaku.  Ty pewnie odczytałeś  to jako palenie poprawne w DS.

 

 Luz Gredy I piwko w rękę

Opublikowano

Joasiu a więc masz trzy możliwości sprawdzenia co jest nie tak.

1) Jeśli to uszczelnienie można zeskrobać i nie rozszczelnisz, tzn nie będzie dziury z boku,to można to zrobić.

2) Możesz włożyć do popielnika coś co będzie wyżej tej górki z uszczelnieniem. Weź np przycięty na wymiar szerokości komory pręt ,albo włóż w rogi popielnika takie same na wysokość cztery kawałki powiedzmy szamotu. Pręty daj jeden z tyłu komory a drugi z przodu,na tym kładziesz dwa kawałki blachy tak,żeby zachodziły na siebie po położeniu. Możesz te blachy położyć na tych cegłach, zależnie co tam wstawisz.Nie trzeba nic spawać,tylko sobie leży.Tak zniwelujesz tą górkę i poziom w popielniku będzie wyżej ,ale to nie ma znaczenia. Ja tak robiłem tylko że miałem wklęśnięcie. Minus takiego rozwiązania jest taki że trzeba to wyciągać do czyszczenia popielnika i wkładać na nowo.

3) Mogą być zarośnięte otwory napowietrzające w tych panelach po bokach w komorze zasypowej. Ja tak miałem że po jakimś czasie średnice otworów zarastały nagarem i trzeba to udrożnić. Weź np śrubokręt ,włóż do otworu i pokręć na boki żeby usunąć zgorzelinę,i tak po kolei wszystkie dysze musisz sprawdzić i udrożnić.

Trochę wysoko jest ta zaprawa, można podskrobać a potem daj tą blachę jak pisałem.

Opublikowano

: )

Dziś się wypaliło do cna. Czemu piec robi fochy, to ja nie rozumiem. Osobiście wyczyściłam popielnik oraz komorę spalania. Młotem kilka razy uderzyłam w nawiew lewy - ten, którym ostatnio nie szło powietrze. Od spodu przystawiłam rurę odkurzacza i spróbowałam wydmuchać ewentualne drobne zanieczyszczenia (odkurzacz przemysłowy, ma opcję wydmuchu). Młotem też potraktowałam wirówkę powietrza, bo może gdzieś tam też coś utknęło? Jutro przeczyszczę drucikiem te dziurki - tego nie robiłam nigdy. Doczytałam też na innym wątku, ze można przedmuchać wiatraczek.

Mimo że piec zatrybił, to nie jest tak zupełnie OK, bo sprawdziłam sobie kierunek uderzenia powietrza po włączeniu dmuchawy i widzę, ze leci po skosie: od tylnej ścianki pieca  do prawej przy otworze w popielniku. Wydaje mi się, że powinno powietrze uchodzić równo całym otworem. Znasz piec, myślę że domyślisz się jak to idzie.

 

Uszczelnienie na własną rękę lekko wydrapałam. Nie mogę mocno, bo ponoć wtedy zrobi się popielnik nieszczelny. facet który pali ma pomysł, by zmienić rodzaj uszczelnienia - proponuje jakiś klej żaroodporny, który potem ewentualnie przytnie.

 

Witku, to z cegłami jest już dla mnie za trudne. Nie mam ani cegły, ani żadnego pręta - mam tylko ceramiczne płytki podłogowe - duże, które raz wykorzystałam. Ale ten pagórek zaprawy jest pod samą ścianką boczną pieca, więc włożenie płytki do popielnika i nic nie da.. Jeśli się sytuacja nie ustabilizuje, to muszę wezwać hydraulika od kotłów co.

Opublikowano

Do uszczelniania kup kit kotłowy, jedna puszka to koszt około 30 zł. Nie bedzie sie wykruszal .Można tez sylikon wysokotemperaturowy .Najprościej jest kupić też z 3-4 cegły szamotowe, takie o grubości 3 cm na składzie budowlanym. Najprościej i najszybciej to rozbić młotkiem na kawalki i ułożyć jeden rządek w tyle komory popielnikowej przy ścianie, drugi rządek z przodu przy drzwiach. Na tych kawałkach cegieł kladziesz dwa kawałki blachy przycietej na długośc popielnika. Kladziesz tak żeby leżały zachodząc na siebie. Otrzymasz równą powierzchnię spodu, trochę wyżej niż oryginał ale to nie ma znaczenia. Sprawdź też klapkę przy wentylatorze, czy nie przegnila oś na której się podnosi.

Opublikowano

Dzień dobry : )

Kupiony jest ten silikon, w poniedziałek piec będzie doszczelniony. Już widzę, ze przyspawana blacha nie obejmuje całej powierzchni popielnika. Nie ma jej pod tą metalową płytką, osłaniającą miejsce połączenia pieca z dmuchawą. Zrobione zostało coś jeszcze: zdjęty jeden pierścień z bolca umieszczonego na klapce (nowej) przy wentylatorze. Były 3 pierścienie i ponoć to za dużo. Z drugiej strony dmuchawy pozostała oryginalna (stara) klapka Zębca. Tak się zastanawiam, czy ona jest potrzebna i czy nie dopuszcza niepotrzebnego powietrza? Ja ją od czasu do czasu sprawdzam - jej drożność - czasem jest zawalona popiołem, ale w większości przypadków jest luźna - odmyka się i zamyka. Nie wiem czy nie powinna być całkowicie zaślepiona? Bo są czynne dwa okienka na raz.

 

Radzisz, by sprawdzić klapkę przy wentylatorze. Ona jest nowa, ma rok. Ta stara też działa dobrze, jest luźna, jak pisałam wyżej : )

Nawiewy i otwory przeczyszczone : )

I wbrew ostrzeżeń piszących tu panów, zaczynam zastanawiać się, czy  nowy zasypowy z innym paliwem niż miał, to nie byłaby dobra opcja? Identyczny Zębiec kosztuje 3 tys. Piękna cena.

Opublikowano

No to parę rzeczy mamy wyjaśnione. Po pierwsze, nie mam nic do Twojego fachmana ale zostawić dziurę przy wylocie z dmuchawy czyli najważniejszego miejsca, to coś nie tak. Chyba że źle Cię zrozumiałem. Myślę że śmiało można zdemontować tą oryginalną klapkę za wentylatorem bo masz drugą przy dmuchawie więc zawsze są tam jakieś dodatkowe opory dla powietrza. Po demontażu tej starej, wentylator będzie miał lżej.Ja na swojej dmuchawie w ogóle zdjąlem te ciężarki, bo przy mocy nadmuchu 25 -30 % praktycznie się nie podnosiła. Jeśli masz dalej wentylator zamontowany jak oryginalnie czyli poziomo, to masz tak jak ja w drzwiach popielnikowych i jeden ciezarek wkrecony do końca regulacji czyli bliżej osi to i tak wystarczy. Ten nowy kocioł to jaki typ? Znasz nazwę? Co do wyboru nowego, to niestety sama musisz podjąć decyzję. Każdy będzie radził inaczej bo ma inne doświadczenia. Mam za sobą kłopoty z ds-em , osobiście uważam że podajniki są też kłopotliwe. Sam kupiłem zasypowy i jestem zadowolony, jeśli będziesz palić od góry, to ten rodzaj kotłów jest najmniej problematyczny. Na koniec taka uwaga, kup ze sterowaniem na miarkownik mechaniczny. Jeśli Ci się znudzi, zawsze można dokupić nadmuch. W drugą stronę jest wiecej przeróbek bo nie będzie rozety w drzwiach zasypowych i będzie brakować elementu do podłączenia miarkownika.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.