magdabc Opublikowano 6 Stycznia 2016 #1 Opublikowano 6 Stycznia 2016 Witam,mam problem w piecu Dworek 26 kW (sterownik tech st580) z uzyskaniem temperatury zadanej.Ustawiłam wczoraj w południe 60st ale temperatura bieżąca dzisiaj dochodzi max do 49stopni. Wczoraj wieczorem udało mi się raz "dobić" do 60 stopni ale tylko na 2 minuty, potem temperatura spadała. W tej chwili nawet zadaną temperaturę zmniejszyłam do 56 stopni ale nie nie pomogło, 49 to max co osiąga.Wcześniej zadana była 54 i bez problemu tyle osiągało, po zwiększeniu wystąpił problem, że nawet do 50stopni nie chce się wzbić.Ustawienia w piecu mam następujące:czas podawania-15 sekundprzerwa podawania 100 ssiła nadmuchu 40 biegpraca podtrzymania 10 sprzerwa podtrzymania 30 minwentylator w podtrzymaniu: czas pracy- 30 s,czas przerwy -3minhistereza kotła 2 stopnieZawór trójdrożny ustawiony mam na 6.Próbowałam wszystkie ustawienia (oprócz tych podtrzymujących) zmieniać na różne sposoby i żadna konfiguracja nie pomaga.Proszę o szybką pomoc!!!
Artex1 Opublikowano 6 Stycznia 2016 #2 Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zrób jeszcze fotke płomienia i kopczyka bo wydaje mi się że problem leży własnie tu za mało paliwa zbyt mały i mało wydajny płomień
magdabc Opublikowano 6 Stycznia 2016 Autor #3 Opublikowano 6 Stycznia 2016 Z paliwem też próbowałam na różne sposoby, bez różnicy czy malo czy dużo groszku, nic nie pomaga. Teraz temperatura spadła do 44 st.film płomień.MOV
karoka65 Opublikowano 6 Stycznia 2016 #4 Opublikowano 6 Stycznia 2016 Mało wungla za dużo wiatru. W kotle huragan, zamiast grzać,zwyczajnie go chłodzisz tym nadmuchem.
spidoman Opublikowano 6 Stycznia 2016 #5 Opublikowano 6 Stycznia 2016 Jeszcze wyczyścić z tego futerka sadzowego.
karoka65 Opublikowano 6 Stycznia 2016 #6 Opublikowano 6 Stycznia 2016 Na żywo to tym płomyczkiem można chyba patrzałki naświetlić :)
magdabc Opublikowano 6 Stycznia 2016 Autor #7 Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zmniejszyłam nadmuch do 20, temperatura wzrosła do 47st, potem spadła do 45st i ani drgnie dalej. Wyczyściłam także wszystko i nic nie pomogło. Dalej zima w chałupie :-)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.