jarosz2000 Opublikowano 10 Grudnia 2014 #1 Opublikowano 10 Grudnia 2014 Mój pięć to buderus logano s111-2 13.5 kw. Ogrzewam dom ok 160m. Salon z kuchnią i wiatrołapem Ogrzewam tylko podłogówką. Świetna sprawa lecz przepalając tylko ciężko wyregulować odpowiednią temperaturę. Na piętrze 3 pokoje, łaźienka i garderoba czyli 5 kaloryferów. C.w.u 140 litrów. Ogólnie jestem zadowolony z logano. Z przeróbek których dokonałem to tylko śruba rzymska na łańcuszku regulatora. Przymierzam się do wymiany sznura (obecny twardy) i do uszczelnienia pokrywy załadowczej. Kocioł czyszcze gdy ten da mi znać w postaci dymienia z pokrywy załadowczej czyli ok. Co 2 tygodnie. Wiecie co mnie zaczyna męczyć po już jednym sezonie? Palenie co dzienne w porach letnich by załadować c.w.u odpowiednią temperaturą. Dzień w dzień lokuje się w mojej pieczarze i jazda. Mimo długich rękawic zawsze gdzieś człowiek się ubrudzi. Nie będę wspominał o permamentnie suchych dłoniach bo pewnie macie to samo. W tym roku mam już gaz ziemny w ulicy... Ale jak porównamy koszty ogrzewania moje i moich sąsiadów to wiem że jestem nr. 1. Z podłączeniem się pod gaz jeszcze poczekam... A tak na marginesie też tak macie że Wasze kominki po załadowaniu drewnem np. 3 szczapy lubią buchnąć na salon? Kominek mój to Supra 3d temporis. Jest to dość niebezpieczna sprawa. Tworzą się gazy które przy małej ilości powietrza szukają ujścia. Sąsiad po załadowaniu tego samego kominka brykietem na full i zduszeniu powietrza, przywitał się twarzą w twarz z eksplodującą szybą... Wesoło nie było. Pzdr.
Gość Opublikowano 10 Grudnia 2014 #2 Opublikowano 10 Grudnia 2014 A tak na marginesie też tak macie że Wasze kominki po załadowaniu drewnem np. 3 szczapy lubią buchnąć na salon? Kominek mój to Supra 3d temporis. Jest to dość niebezpieczna sprawa. Tworzą się gazy które przy małej ilości powietrza szukają ujścia. Sąsiad po załadowaniu tego samego kominka brykietem na full i zduszeniu powietrza, przywitał się twarzą w twarz z eksplodującą szybą... Wesoło nie było. Pzdr. W swoim 2 domku jeszcze nie zamieszkałym mam zainstalowany kominek z rozprowadzonym powietrzem. Supra Altima 105 i absolutnie nie mam,żadnych problemów i takich niebezpiecznych sytuacji. Albo coś jest u Ciebie i u sąsiada sknocone albo nie umiecie palić. Nie można ograniczać dopływu powietrza w trakcie intensywnego odgazowania drewna,powinno być jeszcze dostarczane PW z góry na drewno i nade wszystko palić suchym,2 lata sezonowanym,dębina 3lata. Powietrze przymykamy po całkowitym spaleniu drewna!kiedy jest trochę żaru. Ku przestrodze: W ubiegłym roku przed Świętami za Gdynią (mała miejscowość gdzie cyklicznie dojeżdżam do pracy)był pożar komina. Powodem było palenie mokrym drewnem i ograniczony dostęp powietrza do spalania,czyli mówiąc po naszemu kiszenie. Komin załatwił oszczędny palacz w nowym domu przez 2 sezony grzewcze. Jak tłumaczył strażakom mokre drewno i przykręcone powietrze to dłużej się przecież pali i wszyscy tak robią,których zna i mają kominki. Masakra,nawet nie potrafię tego skomentować,bo musiały by paść zbyt wulgarne słowa na taką bezmyślność.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.