Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zmiana Z Rynny Na Retortę - Problemy Z Czeskim Eko.


QBAelectric

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie.

 

W swoim kotle "no name" z palnikiem rynnowym postanowiłem zmienić na palnik retorta ( Stalkot ). Powód zmiany był taki że palnik był za duży gabarytowo do mojego kotła i wyjście z rynny było praktycznie 5cm od ścianki kotła co powodowało zatykanie się spalonego węgla co w konsekwencji zrywało zawleczkę notorycznie. Na tym jednak palniku czeski węgiel palił się bardzo dobrze, problemy miałem właśnie z wysokokalorycznym węglem.

 

Postanowiłem zmienic na retortę i mieć święty spokój. Okazuje sie że zamiast spokoju mam jeszcze więcej problemów.

 

Latem tego roku zakupiłem 2T czeskiego groszku, od tego samego dostawcy co poprzedni. Narazie ogrzewam dom w budowie.

 

Po zamontowaniu palnika i odpaleniu wydawo się że jest wszystko OKi, mocny duży płomień, temp. w miare szybko dobiła do 50C. Niestety tylko przez chwilę.

 

Obecne problemy są następujące.

 

nastawy 12s/50s nadmuch 1 z zamkniętą całkowicie przesłoną - na tych nastawach "jakoś" sie pali.

Przy zwiększeniu nadmuchy przez pierwszą minutę jest oki a po chwili płomieć traci moc i praktycznie przestaje się palić, jest tylko żar, nic nie daje zwiększenie czy zmniejszenie podawania, jak zwiększe to w palenisku pojawia się czarny węgiel i przy pozostawieniu na tych nastawach gasi żar.

 

Jestem przekonany że to ewidentnie wina węgla ale próbuję znaleźć rozwiązanie by spalić ten opał co mam. W węglu odnajdywałem kawałki "złota" pirytu, jak i grudki które po rozłupaniu były jasne, żółte przypominające glinę.

 

Co ciekawe gdy to ledwo palącego się węgla dorzucę recznie od góry trochę węgla, to się rozpala i pali duzym płomieniem.

 

W tej chwili na tych wg. mnie najlepszych ustawieniach które pozwalają pozostawić kocioł bez opieki by o przyjściu był nadal ogień mam bardzo dużo popiołu, bardziej szlaki, po jednym dniu, pełniutka szuflada przy zasypie ok. 25-30kg. Dojście do temperatury 65C na kotle graniczy troche z cudem. Ogień przy tych nastawach przy całkowicie zamkniętej przeslonie wentylatora jest barwy pomarańczowej, coś jak w palącym się spokojnie kominku.

 

Zastanawiam się czy nie zmienić na czas tego opału co mam spowrotem na rynnę na której to w ubiegłym roku jakoś się paliło. Nie spodziewam się cudu.

 

Specjalnie medernizowałem kotłownię na wymiennik płytowy do układu zamkniętego CO, kocioł w układzie otwartym. Chce trzymać temperaturę ok. 60C na kotle a na ten czas jest to nie możliwe.

 

Wiem że wiele ludzi przechodziło to samo na czeskim groszku ale recepty na to nie odnalazłem. Efekt jest taki jakby żar na retorcie blokował palenie się świeżo wypychającego węgla. Żadne z innych nastaw nie pomogły.

 

Czy możliwe że na rynnie ten akurat groszek palił by się lepiej?...bardziej efektywnie?...groszek jest suchy jak pieprz.

 

 

Dodam że nowy palnik to retorta, zwykła, okrągła

Opublikowano

Sprawdź czy nie dmucha bokami z tej retorty - jak dmucha uszczelnij ją.

 

Może dajesz za mocny nadmuch i zdmuchujesz płomień ?

 

Wrzuć link do filmiku jak się [nie] pali ;-)  podczas pracy dmuchawy normalnie i po wrzuceniu garści świeżego węgla na palnik.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.