W więzieniach i w wojsku takie kotły soniczne były i zapewne są w użyuciu nadal pod nazwą buzała. Czyli albo żyletka albo brzeszczot wpięte pomiędzy fazami lub fazą i zerem . Cała reszta to pieprzenie, Sprawność tego szajsu zapewne nawet COP 1 nie osiąga więc kolo od razu wypisuje że instalacja PV do kompletu. Fajna zabawka na półkę razem z kotłem indukcyjnym, elektrodowym i jakimś tam grzaniem wody wodą - wyłudzanie kasy next lewel
Zapytałbym jednak kolesia jak sobie wyobraża w dzisiejszej netbillingowej rzeczywistości ogrzewanie prądem w zimie.