Gsdy na piecu miałem 50,w domu było ponad 30.Dziwne bo paląc w poprzednim piecu w domu nie osiągałem więcej jak 22-23.Myslę że powodem jest ciągła praca pieca z podajnikiem ,co robić,przecież wygaszac go nie wypada.?Dom jest przedwojenny,ze starym typem instalacji grawitacyjnej,nieocieplony,choć ściany są grube z pustką w środku.Powierzchnia to ok.220m2,a poddasze jest odeskowane i ocieplone wełną skalną 10cm.Nigdy nie zużyłem więcej jak 4-5 ton grubego węgla.3 lata temu kupiłem okazyjnie 2 tiry miału ,ok 50 ton,placąc za to o ile pamiętam 7 tyś..Przerobiłem wtedy piec węglowy na miałowy ,ale to była gehenna z ciągłym rozpalaniem.Mając jeszcze na stanie ok.35 ton miału i kupilem piec by to przepalić,jednak jak widzę miał będzie wolno schodził z magazynu i to mnie cieszy,bardziej jak ewentualne obniżenie trwałości kotła.