Meniu

Czy ktoś palił ekogroszkiem GRUDZIEŃ ? Jakie wrażenia ?

W moim przypadku nie jest to bez sensu ponieważ w lecie grzeje wodę prądem. Jeśli miałbym grzać ciepłą wodę piecem to idę raz na początku sezonu letniego i zamykam zawór kulowy za pompą kotłową a na koniec sezonu go otwieram. Grzanie piecem CWU w lecie traktuje jednak jako sytuacją awaryjną.

Tutaj masz na myśli sytuację grzania CWU w lecie ? Jeśli tak to 100% zgadzam się z Tobą i jestem tego świadomy że musiałbym zamknąć zawór kulowy za pompą kotłową lub ustawić zawór 4D w stronę grzejników aby pracowało to prawidłowo na "krótkim" obiegu piec-bojler. A co powiesz o sytuacji zimowej kiedy pompa kotłowa chodzi cały czas i wymusza kierunek obiegu i tym samym permanentne otwarcie zaworu? Jest jakiś sens jego istnienia wtedy w sezonie zimowym ?

Nie jest to żadna bomba tylko schemat prawidłowo wykonanej instalacji pod piec z podajnikiem. Przy paleniu ekogroszkiem wszystko wydaje się bezpiecznie . Jednak przyszły takie czasy, że spora część z nas będzie palić drewnem zamiast ekogroszkiem i nikt nie będzie przebudowywał instalacji. Chodzi tu o to żeby sobie nawzajem uświadomić jakie nasz czekają zagrożenia i ewentualnie jak temu zapobiegać. Dla palenia ekogroszkiem wszystko wydaje się bezpieczne. Pozostaje jednak otwarte pytanie dla przypadku nr 4 czyli awaria pompy kotłowej. Dla palenia drewnem musimy zastanowić się nad przypadkiem 3 (awaria pompy CO) oraz przypadkiem 4 (awaria pompy kotłowej). Co zrobić aby wykryć taką sytuację i w jaki sposób zareagować?

Witam. Sytuacja może mało spotykana ale zastanawiam się jakie mogą być skutki gdy w naszej instalacji padnie jedna z pompek. Przypadki o tyle warte rozważenia wg mnie ponieważ wiele osób będzie palić drewnem tej zimy zamiast ekogroszkiem. Schemat rozważanej instalacji poniżej. Przypadek 1 - padła pompka CWU Wydaje mi się, że tu jedyną rzeczą brak ciepłej wody. Ponadto brak zagrożenia dla pieca i reszty instalacji. Przypadek 2 - padła pompka od PODŁOGI Wydaje mi się, że tu podobnie jedyną rzeczą to brak ciepłej podłogi. Ponadto brak zagrożenia dla pieca i reszty instalacji. Przypadek 3 - padła pompka CO na grzejniki Wydaje mi się, że tutaj w przypadku palenia ekogroszkiem jest bezpiecznie, to znaczy grzejniki mamy zimne a cała reszta pracuje normalnie. Co się jednak stanie w przypadku palenia drewnem? Grzejniki oddawały zapewne dużo więcej ciepła niz podłoga. Czyżby mogło dojść do niebezpiecznego wzrostu temperatury? Przypadek 4 - padła pompka KOTŁOWA Tutaj rodzi się pytanie: Czy pompka podłogi lub pompka CO dadzą radę pchnąć wodę przez uszkodzoną pompkę kotłową oraz jej zawór zwrotny? Od tego czy dadzą radę czy nie będzie zależało jak się zachowa cały układ oraz czy będzie z tego tytułu jakiegoś zagrożenia dla wariantu ekogroszku lub palenia drewnem. Zapraszam do dyskusji.

Czy w instalacji wg schematu poniżej konieczny jest zawór zwrotny za pompą kotłową? U mnie pompa kotłowa będzie pracować 24h na dobę. Wtedy wspomniany zawór zawrotny też jest non stop otwarty jakby go wcale tam nie było. Ciepła woda w lecie będzie z grzałki elektrycznej. Gdybym awaryjnie chciał latem koniecznie ogrzać wodę paląc drewnem lub ekogroszkiem to wtedy zamykam zawór kulowy za pompą kotłowa i pracuje tylko krótki obieg z pompką CWU. Czy w takiej sytuacji jest jakiś argument aby dawać tam ten zawór zwroty? Czemu on miałby służyć?

W ten dolny otwór 1/2 jednak nie dam rady wsadzić grzałki bo to jest spust wody. Pytanie czy przy pracującej cyrkulacji grzałka od góry to może nie aż taki zły pomysł?

Witam. Mam obecnie bojler podłączony pod piec gazowy do grzania CWU. Teraz chciałbym dołożyć grzałkę elektryczną bo zamontowałem fotowoltaikę. Pojawił się mały problem bo nie mam dedykowanego otworu pod grzałkę. W załączniku przedstawiam rozmieszczenie przyłączy w moim zasobniku 160L. Na anodzie mi nie zależy dlatego pomyślałem aby zamiast niej włożyć grzałkę 1500-2000W w wersji długiej 50-60cm aby głębiej sięgała. Czy do dobry pomysł i zadziała? Czy grzałka z fabrycznym regulatorem temp będzie tu działać poprawnie Czy jednak lepiej dać zewnętrzny sterownik i sondę umieścić w rurce gdzie obecnie jest czujnik od pieca gazowego ? Alternatywą jest zastosowanie grzałki grzejnikowej 1/2 cala 1200W poziomo wkręconej w kruciec nr 10 na rysunku. Jednak zastanawiam się czy poradzi sobie z nagrzewaniem wody oraz czy nie będzie problemu z wkręceniem takiej dość długiej grzałki poziomo bo w grzejnikach jest zawsze w pionie zakręcana. Proszę o porady. Czy montował ktoś grzałkę od góry

Czy jak towar jest dostępny to barwy worka z obrazka zmieniają się na kolorowe czy to jest takie czarno-biale cały czas ? Pasek "Dodaj do koszyka" też jest zawsze czerwony czy zmienia kolor przy dostępności towaru ?

Przed tym sezonem wykonałem nowy deflektor do mojego pieca Defro komfort eko duo. Użyłem do tego starego zbiornika na powietrze z ciężarówki. Średnica deflektora jest niemal taka sama jak retorty mierząc po zewnętrznej krawędzi. Głębokość deflektora to 6cm. Grubość blachy z jakiej jest zrobiony to 3mm. Deflektor wisi zaraz pod rusztem wodnym więc wyżej się nie da a odległość od krawędzi retorty to dolnej krawędzi deflektora to 15cm. Końcówki płomienia wychodzą lekko poza miskę deflektora. Piec nie ma jasnego nalotu, zbiera się trochę tego syfu na ściankach co widać na zdjęciach (czyszczone 3 dni temu). Czy mogę tu jeszcze coś zmienić poprawić aby uzyskać lepszą czystość wewnątrz pieca ?

Węgiel spada jakby z góry bo jest go trochę na tym deklu od retorty i trochę wpada w kanał powietrzny. Tam będę szukał przyczyny ale to chyba dopiero jak się wygasi piec bo przy okazji sprawdzę uszczelnienie talerza na retorcie.

Ściągnąłem wentylator z przedłużką. Zobaczyłem wtedy w kanale powietrza usypaną małą kupkę drobniutkiego węgla 1-3mm po stronie pieca. Nie wszedł ten węgiel do dmuchawy bo tam jest taki dołek. Zdjąłem więc dekiel spod retorty i było tam trochę popiołu a od strony dmuchawy trochę tego czarnego węgla 1-3mm. Pomacałem po kolanie i żadnej dziury nie było. Tym bardziej że piec używany dopiero drugi sezon. Wygląda jakby to sypało się z góry przez otwory na powietrze i na skutek drgań podczas pracy silnika wędrowało w stronę dmuchawy.

Zaobserwowałem dziwną rzecz w moim Defro komfort eko duo 15kw. W okolicy dmuchawy na podłodze zbiera się pył. Ewidentnie leci on z dmuchawy bo robiłem nawet taki daszek żeby być pewnym że to nie leci gdzieś z góry. Przybywa go codziennie. Po tygodniu jest go tyle ile widać na zdjęciu. Przeczyściłem palnik od spodu, kanał powietrzny i dmuchawę. Po tym zabiegu dalej tak samo. Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje skoro dmuchawa wciąga powietrze z pomieszczenia i pcha go w kanał.

Faktycznue dużo się zmieniło. A jaka masz temp spalin na wylocie? To główny wymiennik ciepła To jest ten szamot i komora tam gdzie środkowe drzwiczki? Ja dodając szamot do paleniska pewnie nie uzyskam takiego efektu jak u Ciebie. Ciekawe jak się ma deflektor ceramiczny wypukły do wklęsłej miski?

O matko. Gdybym miał wyciągnąć te zawirowywacze za każdym razem przy czyszczeniu to dopiero byłby syf w kotłowni jak by ta sadza z nich zaczęła fruwać w powietrzu. Ciekawe czy tam się zbiera sadza między tym szamotem a ścianką kotła. Czyżby szamot też trzeba wyciągnąć do co tygodniowego czyszczenia? U mnie retorta wygląda podobnie tylko nie ma tych dziurek u góry a jedynie te otwory podłużne w koronie