Skocz do zawartości

Krzychu77

Forumowicz
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Krzychu77

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

5

Reputacja

  1. Wybacz, jestem nieco przestarzały, znam dawne sterowniki typu st37 albo compit, ale w nowoczesnych sterownikach jestem zielony ? Wg wykresu masz ładną, stabilną temperaturę na przestrzeni tych kilku godzin, a sam popiół na retorcie wygląda na dobrze dopalony, wg mnie jest wszystko ok.
  2. Prawdę mówiąc nie znam tego sterownika, więc wiele nie pomogę. Jeśli nie dopala węgla, to podajemy mniej węgla lub wydłużamy przerwę między podaniami i ewentualnie można dać nieco więcej powietrza, ale bez przesady, żeby nie pojawiły się spieki ? Może wypowie się ktoś, kto orientuje się w tego typu sterownikach, ja nigdy nie miałem z nimi do czynienia.
  3. Ja osobiście zostawiłbym to bez silikonu ? U siebie nawet nie mam przykręconej korony, po prostu leży na komorze powietrznej (taka konstrukcja w starej ekoenergii) i nie ma możliwości jej przykręcenia. Wiem, że niektórzy wklejają talerz na czerwony silikon, żeby go doszczelnić, aczkolwiek możesz się domyślić jak później wygląda demontaż do czyszczenia.. Moim zdaniem masz wszystko w porządku, nie ruszałbym nic i cieszył się że nie muszę się brudzić ? Pozdrawiam.
  4. Na zdjęciach wygląda wszystko bardzo fajnie, ładny równy płomień ? Jeśli dopala węgiel, to nic bym nie ruszał. Dla spokoju ducha możesz uszczelnić połączenie talerza z komorą powietrzną, jeśli tego nie robiłeś po czyszczeniu.
  5. Może to tylko wrażenie ze zdjęć, ale piec wygląda na mocno zabrudzony na ściankach. Kiedy ostatnio czyszczony był wymiennik? Spalanie wygląda w porządku, więc możliwe że przez zarośnięty wymiennik piec nie jest w stanie odebrać ciepła i stąd duże zużycie węgla ?
  6. Kondensator wymieniony, jeśli problem będzie się powtarzał, wyciągnij ślimak, obejrzyj jego stan, sprawdź czy coś go nie blokuje. Jakiej firmy motoreduktor masz u siebie? Jeśli masz możliwość, wrzuć jego zdjęcia :)
  7. Najlepiej tak jak piszesz wkręć śruby z łbem sześciokątnym. Jeśli masz utwardzane to tym lepiej, mniejsza szansa że ukręcisz przy kolejnym demontażu góry palnika. Zwykłe też mogą być bez problemu :)
  8. Zawsze warto posłuchać, miałem na myśli jedynie, że sama wymiana palnika wiele nie pomoże, aczkolwiek to tylko moje zdanie, sam chętnie się czegoś dowiem z wypowiedzi Witka :)
  9. Moim zdaniem problem nie tkwi w samym palniku, a w przewymiarowanym kotle. Kocioł 30kw oznacza wydajniejszy wymiennik, stąd przy Twoim zapotrzebowaniu masz zbyt mały odbiór ciepła nawet na mniejszej Ekoenergii 25. Kolejny palnik to kolejne koszta a wymiennik nadal pozostaje znacznie większy niż powinien, przy małym palniku problem z sadzą może być jeszcze większy, ponieważ wymiennik zdąży odebrać więcej ciepła ze spalin. Z perspektywy kogoś, kto zajmował się sprzedażą, regeneracją i przeróbkami palników mogę poradzić jedynie próby na innym paliwie, ekoenergia radzi sobie ze słabej jakości grochem całkiem dobrze. Palnik jest odpowiedzialny jedynie za proces spalania, energię odbiera wymiennik. Nie pchaj się w koszta wymiany, różnice w wydajności wymiennika 10 a 30kw są już zbyt duże do zniwelowania samym palnikiem.
  10. Animusowi chodzi o spieki wewnątrz palnika, tam gdzie normalnie pali się ogień pod spodem jest żeliwne kolano, w którym pracuje ślimak. W dole kolana lubi zbierać się sprasowany i spieczony pył węglowy, który może blokować ślimak. Warto rzucić okiem do środka, tylko najpierw musisz wszystko wybrać ze środka odkurzaczem lub ostatecznie ręką, koniecznie na wyłączonym podajniku ;) Możesz pokazać fotkę jak to wygląda w środku. Zespół napędowy czyli silnik i przekładnię można spróbować sprawdzić, starając się zatrzymać ślimak podczas pracy na pusto, bez groszku w zbiorniku. Bawaria oryginalnie ma ślimak zakończony otworem w poprzek ośki 10mm. Wkładając w otwór sztywny pręt jakieś 20-30cm długi mamy dźwignię, którą możemy „przytrzymać” obrót ślimaka. Sprawnej przekładni i silnika nie zatrzymamy w taki sposób gołymi rękami :) Należy to sprawdzać w różnych pozycjach ślimaka, zawsze mając możliwość wyjęcia naszej dźwigni i wyłączenia podajnika. Nie wiem czy wytłumaczyłem to jasno, jak coś to pytaj. Sposób wydaje się brutalny, ale mamy jakiś pogląd na to, czy napęd ma siłę obracać ślimak pod obciążeniem :)
  11. Po tylu latach ślimak może być tak zapieczony w przekładni, że nie zrywa zawleczki tylko zatrzymuje silnik w przypadku zablokowania. To tylko gdybanie przez internet, ale pomyślałem też o uszkodzeniu wewnętrznym reduktora, który pod obciążeniem blokuje się i zatrzymuje. Ślimak w takim stanie jak jest nie powinien sprawiać problemów na nowym kondensatorze.
  12. Zawleczką również nie została zerwana? Pojawił się jakiś komunikat z alarmem?
  13. Nic dodać nic ująć, po to stosuje się zawleczki, kliny zrywalne albo inne mniej lub bardziej udane wynalazki, typu sprzęgiełka lub czujniki obrotu, ale nie ma co odbiegać od tematu, mam nadzieję że temat rozwiązany :)
  14. W tych reduktorach z tego co pamiętam między silnikiem a przekładnią jest stalowy klinik, można sprawdzić czy się nie zerwał, jednak bardziej prawdopodobne jest uszkodzenie samej przekładni. Reduktory bhf nie należą do najtrwalszych, a regeneracja u producenta może kosztować niewiele mniej od nowej przekładni tej czy innej firmy.
  15. Jeśli ślimak po 10 latach tak wygląda, to reszta elementów będzie w porządku, ale mając rozebrany podajnik warto wszystko przejrzeć. Przede wszystkim wymień kondensator, koszt jest znikomy i wymiana zajmuje kilka minut (dwa kabelki) w następnej kolejności warto mieć na uwadze ślimak, czasem lekko zużyty zwój może się blokować raz na jakiś czas, jeśli coś twardszego zablokuje się między ślimakiem a ścianką rury lub groszek będzie miał tendencje do kruszenia się :) Nie znam dokładnie konstrukcji bawarii, ale poza dodatkowym napędem na zębatkach to prosty palnik, więc te dwie rzeczy załatwią sprawę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.