punisher999

Sama folia jest za cienka, nie daje miejsca na rozszerzanie i kurczenie się materiału, może to była pianka którą tak zgniotło. Może być styropian chociaż jest niewygodny w układaniu dlatego zwykle stosuje się piankę, w zasadzie może być wszystko co ma niższą wytrzymałość na zgniatanie niż jastrych.

3 cm styropianu gdzie obecnie standardem jest 15 cm na nawet 20 cm. Skoro to parterówka to dużo ciepła pójdzie ci w grunt, chociaż prawdopodobnie dużo już teraz ci ucieka i masz zimną podłogę. Niewesoła sytuacja i każde wyjście drogie. Jeśli masz wysoko w pomieszczaniach to bym skuł, dołożył termoizolacji zrobił od nowa jastrych z podłogówką, ale to kosztuje niestety sporo. Jeśli masz nisko to zainwestował bym w grube dywany, wyjdzie najtaniej. Gdybyś miał chociaż 10 cm styro powiedziałbym bruzduj, ale jak teraz wybruzudjesz to będziesz grzał mocno grunt, komfort będzie i ciepło tez ale koszty paliwa do kotła będą niemałe, chociaż to też zależy od powierzchni i kubatury budynku. (jak jest mała to możesz się pokusić)

Spróbować wy bruzdować możesz, najwyżej jak ci po pęka to skujesz i zrobisz od nowa (jak sugeruje Sambor), ale musisz się liczyć że jak się za to zabierzesz to może się to tak skończyć. Dołożenie warstwy natomiast wyjdzie po prostu bezpieczniej dla jastrychu i taniej. Tradycyjna podłogówka jest tradycyjna a nie koniecznie najlepsza. Tradycyjna charakteryzuje się dużą bezwładnością z uwagi na to że rurki są na spodzie jastrychu. (w mojej prywatnej ocenie jest to wada) Natomiast rurki w górnej warstwie jastrychu dają zdecydowanie lepsza responsywność, przy czym akumulacja pozostaje na nie zmiennym poziomie przy tej samej masie (grubości w stosunku do powierzchni w tym wypadku) i tym samym materiale. Niestety wadą większości systemów na rynku z prefabrykowanych płyt jest ułożenie w meandry zamiast spirali.

Ciężko się odnieść do tego opisu ale jeśli nie chcesz mieć cieplej w garażu to tam po prostu zaizoluj tą rurę i nie stracisz tam ciepła. Jeżeli powroty lecą ci w posadzce na gruncie to musiałbyś położyć nowe rury i położyć izolację od gruntu żeby nie tracić tego ciepła w grunt. Ale większą oszczędność będziesz miał jak się zaizolujesz od zimnego powietrza na zewnątrz. (skoro obecnie budynek nie ma żadnego ocieplenia) Co do powietrza miedzy kondygnacjami to żeby zimne nie leciało w dół to po prostu potrzebne są drzwi. (najlepiej na górze i na dole) Możesz przerabiać instalację ale czy osiągniesz sensowne oszczędności z tego powodu to wątpię. Trzeba by to policzyć. Ewentualnie możesz pomyśleć o mechanicznym wtłaczaniu ciepłego powietrza z góry na dół ale czy to okaże się opłacalne to tez trzeba by policzyć. EDIT: Moim zdaniem jedyny sensowny kierunek to termomodernizacja budynku.

Wydajność samego kotła jest najwyższa jak działa na swojej nominalnej mocy. Czyli odbiór energii z kotła musi zbliżony do tej nominalne mocy. Dlatego istotne jest dobranie kotła do zapotrzebowania budynku. Polecam stronę https://cieplo.app/start gdzie sprawdzisz jaką moc kotła powinieneś mieć. Jeżeli wynik będzie się znacznie różnił od twoich obecnych 20KW to jest sens coś robić, jeśli nie to nie ma sensu. Co można zrobić żeby poprawić spalanie, zainstalować bufor ciepła jeśli go nie ma, ale jest to koszt i to nie mały w dzisiejszych czasach, zatem należy to przekalkulować. Pozostała część instalacji (no może poza bojlerem) w zasadzie nie ma większego wpływu na odbiór energii z kotła. Największe oszczędności daje ocieplenie/termoizolacja budynku, ale to tez ostatnio mocno zdrożało.

3 cm styropianu to mało maim zdaniem, 4 ujdzie w tłoku. Jak jest 5 cm jastrychu to bruzdowanie zje ci niecałe 2 cm i zostanie 3 czyli ujdzie w tłoku ale jeśli gdziekolwiek jest mniej niż 5 cm jastrychu to bym to odpuścił. (rzecz jasna 5 cm naprawdę uczciwego jastrychu, bo jak jest słaby, sypki to pęknie na bank) Tutaj bez organoleptycznego badania wytrzymałości jastrychu nikt ci nie zagwarantuje że się to uda. Większość pewnie doradziła by ci bezpieczne rozwiązanie czyli dołożyć jednak płyty i podnieść podłogę. Frezowanie cienkiego jastrychu niesie ryzyko z którym trzeba się liczyć. Możesz znaleźć sobie jakiś kąt i spróbować młotkiem rozkruszyć trochę jastrychu i zobaczyć jak to idzie, najlepiej w obecności kogoś z doświadczeniem budowlanym żeby wyraził swoja opinię. Ewentualnie możesz zmienić koncepcję i pójść w ogrzewanie płaszczyznowe ale ścienne lub rozważyć elektryczne które prawie nie podnosi poziomu podłogi. (niestety cena tych rozwiązań jest inna)

5 cm to standard miedzy kondygnacjami. Nie masz się czym martwić, przecież sąsiad nie będzie miał przecież mrozu w mieszkaniu zatem różnica temperatur nie powinna być znacząca. Temperatura wylewki jest tylko kilka stopni większa od temperatury powietrza w pomieszczeniu. Co do samego bruzdowania to trochę cienki ten jastrych na bruzdowanie, ale jeśli jest 5 cm i przyzwoity to powinno dać radę. Jeśli jest tylko 4cm to moim zdaniem za mało. Chociaż ja bym jednak poszedł raczej w system dołożenia płyt z rowkami. Ewentualnie możesz też pójść w "Bieda Edition" i wyfrezować w płytach GK położonych na podłodze. Co do samego progu w mieszkaniu to możesz go przesunąć na wejście i podnieść próg drzwi wejściowych. Potem kładziesz grubą wycieraczkę przed drzwi i gubisz to trochę.

Witam. Sorki za odkop ale nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Będę robił 3 piony w domu jednorodzinnym.(parter, piętro, poddasze na razie nieużytkowe ale z możliwością zagospodarowania w przyszłości) Pierwotnie chciałem zrobić tak jak @sambor narysował, czyli cyrkulację dla każdego pionu. Ale potem pomyślałem że w zasadzie mogę dwa piony połączyć na górze i mieć w ten sposób cyrkulację dla tych dwóch pionów, a osobną dla trzeciego. W jeden pion wtłoczę wodę a drugim mi wróci. Odbiór wody będzie potencjalnie na obu pionach. Czy są jakiekolwiek przeciwwskazania żeby tak zrobić, czy będzie to zgodnie czy niezgodnie ze sztuką?

W tej sytuacji czy warto czy nie warto, zależy od jej stanu. A to można określić dopiero po oględzinach. Ciężko ci będzie znaleźć fachowca który Ci dobrze doradzi i prawdopodobnie profilaktycznie trzeba będzie zrobić od nowa dla pewności. Zresztą nikt nie lubi poprawiać, za to każdy lubi skasować pieniążki za robotę od nowa bo weźmie więcej za łatwiejszą pracę. Jeśli sfrezujesz i wylejesz będziesz miał "kanapkę" składającą się z materiałów o różnej konsystencji i różnej rozszerzalności cieplnej, a to prawdopodobnie spowoduje rozwarstwienie się. O ile w mojej propozycji rurki w całości znajdować się będą w górnej warstwie to w twojej będą w obu lub tylko w dolnej. Ciężko przewidzieć czy będą z tego tytułu jakieś konsekwencje. Trudno Ci będzie znaleźć kogoś kto się podejmie tak nietypowej roboty, a nawet jak to, ktoś zrobi to na twoje ryzyko. Wszystko zależy od stanu obecnego jastrychu, a ten trzeba pomacać organoleptycznie. Jak bardzo chcesz się pozbyć grzejnika to może warto wziąć pod rozwagę rozwiązanie płaszczyznowe ścienne i ukryć to w tynku, wydaje mi się że mniej roboty. łatwiej też odżałować te 2 centymetry na powierzchni pokoju. (tylko trzeba uważać na przewody podczas frezowania tynku)

Trochę odbiegasz od tematu ale jeśli rozważasz zalanie to znaczy że możesz podnieść poziom podłogi a zatem nie kułbym choćby nie wiem jak była popękana. Jeśli możesz się podnieść z poziomem to położyłbym suchy jastrych na to (oparty o płyty gipsowe) i wyfrezował sobie przyzwoitą frezarką górnowrzecionową samodzielnie. Tanio i skutecznie. (Dedykowane suche jastrychy gipsowe mają niby jakieś lepsze parametry i rzekomo jakieś mikro zbrojenie, ale pokusiłbym się o wersję ekonomiczną 🙂 i zastosowałbym zwykłe płyty GK sklejone ze sobą) Zrezygnowałbym w tym wypadku z paneli winylowych na rzecz tradycyjnych ponieważ lepiej rozkładają ciężar nacisku punktowego. Jest to rozwiązanie mocno niestandardowe i trzeba się z tym liczyć, że nie każdemu może pod pasować z rożnych względów, ale jest to godne rozważenia. Sam będę tak robił u siebie za jakieś pół roku jak dobrze pójdzie. Jedyne co do czego mam wątpliwości to czy podczas montażu rury w zagłębieniu wklejać ją na gips od spodu, czy zostawić, a potem tylko od góry zaszpachlować. Instrukcja układania suchego jastrychu na przykładzie znanej firmy: https://www.siniat.pl/pl-pl/centrum-wiedzy/instrukcje-montazu/88022/instrukcja-ukladania-systemow-suchego-jastrychu-podloga-nida/

Energia termiczna w ciałach stałych rozchodzi się równomiernie niezależnie od kierunku. Natomiast w gazach następuje mieszanie się ciepłego (rzadszego i zarazem lżejszego) z zimnym (gęstszego i zarazem cięższego) W tym konkretnym przypadku ciepło by się rozchodziło równomiernie od źródła. Ponieważ źródło było by bliżej powierzchni szybciej tam dotrze, i to jest fajne. Ale potem energia dotrze do warstwy izolacji której jest mało. Izolacja spowolni upływ energii ale nie jakoś bardzo bo jest jej mało. Następnie zacznie się nagrzewać strop i dotrze do garażu. Jeśli kolega chce sobie podnieść znacząco temperature w garażu to ok, ale trzeba się liczyć że to kosztuje. Jeśli ma tam grzejnik to może go zakręcić i używać sufitu zamiast grzejnika.

Odradzam, 5 cm styropianu to mało, będą duże straty. Gdybyś mógł podnieść podłogę to można by dorzucić izolacji, ale frezowanie właściwie dyskwalifikuje opłacalność. jeśli bardzo chcesz się grzejników pozbyć to pomyśl nad ogrzewaniem płaszczyznowym ale ściennym, a w ostateczności sufitowym jeśli możesz sobie pozwolić na obniżenie sufitu. Ściany działowe możesz naprawdę przyzwoicie grzać, a zewnętrzne jeśli są we wnęce można docieplić jak jest mało izolacji.

Chyba ma sens, ale ekspertem nie jestem. ? Bufor największy jaki się da wstawić w pomieszczeniu (i w portfelu). Jest to na tyle skomplikowane w sterowaniu że czas tylko pokaże czy to dobre rozwiązanie. Jednocześnie na tyle proste w budowie i tanie że warto moim zdaniem tak zrobić. Kibicuje ci mocno, daj znać jak to się sprawdza jeśli się zdecydujesz.

Miarkownik super, szczególnie za te pieniądze. Podoba mi się. ? Kupiłbym gdybym miał taki kocioł.

@grzegorzk94 Bufor nie musi być cały czas naładowany. Ładujesz go kiedy masz tanio a potem rozładowujesz kiedy jest drogo. Z bufora nie ma strat bo i tak wszystko zostaje w domu no chyba że trzymasz go poza domem. Bufor jest zaizolowany nie po to żeby nie było strat tylko żeby nie był ogromnym grzejnikiem kotłowni. (bo po co ją grzać) Po prostu trzeba zmienić sposób sterowania dzięki czemu uzyskasz większa stabilność temperatury w domu. No chyba że ci taka jaką masz obecnie wystarczy. EDIT: Swoją drogą ze względu na koszty nie wyobrażam sobie wy-bruzdowanej podłogówki bez układu z buforem. (znaczy wszystko się da, pytanie tylko czy warto) A gdzie masz grzałki? Bo przeważnie to się je właśnie w buforze montuje.