Skocz do zawartości

hektorz

Nowy Forumowicz
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hektorz

  1.  

    28 minut temu, mac65 napisał:

    Ten kocioł nie będzie pracował prawidłowo na tak zdławionych przekrojach . 25 kw a rurka calowa , no wybacz ale tak sie nie da . Sam zobacz jaką masz średnicę starej rury do pionu zasilającego kaloryfery . Podejrzewam że na starym kotle i grawitacji wszystko chodziło poprawnie . 

    Zawory kierunkowe przed pompami a w zasadzie za biorąc kierunek przepływu pompy tylko że te zawory są do montażu w pionie a nie w poziomie bo do montażu poziomego są zawory klapowe . Pytanie czy są ze sprężyną czy bez bo obudowy niby takie same ale do zupełnie innych celów się je wykorzystuje . 

    Taka to ocena na podstawie fotki ale podstawowy błąd to złe podłączenie samego kotła , nie te średnice do takiej mocy kotła . Można było dać trójnik na wyjściu z kotła na dwa obwody CO i osobno CWU  a dopiero później myśleć o jakiś redukcjach na poszczególne odbiorniki czy obwody . 

    Nieźle te pompy muszą ze sobą walczyć jak kocioł grzeje CWU i CO jednocześnie i obie pompy próbują wepchnąć wodę do kotła przez ten calowy powrót i kaskadę redukcji . Podejrzewam że gdyby odłączyć kocioł to słup wody byłby na jakieś 8 metrów w górę z tej sikawki . 

    Popraw te prowizorke a i kocioł będzie po ludzku pracował , wbrew pozorom to proste urządzenie , potrzebuje tylko przyzwoitych warunków do pracy .

    Pozdrawiam i zdrowia życzę.

    Dziękuję za opinie. Niestety w momencie wyboru i podłączania pieca nie miałem o tych kwestiach zielonego pojęcia. Dopiero teraz zagłębiam się w te sprawy.

    Przy okazaji chciałbym poznać waszą opinie na dwie inne kwestie związane już z samym kotłem. (Nie do końca zgodny temat)

    Po pierwsze: Około dwa miesiące temu doszło do sytuacji, w której palenisko pierścień paleniska został wypchnięty przez ekogroszek i okazało się że wianek zębaty jest całkowicie popękany, a nawet pokruszony w niektórych miejscach.. Serwis bez problemu przyjął to zgłoszenie na gwarancje (nawet nie byli zaskoczeni). Wymienili wianek i pierścień tłumacząc, że powodem było zbyt niskie palenie. Przez cały czas użytkowania palenisko było kontrolowane i nie powiedziałbym, że było kiedykolwiek zbyt nisko, ale nawet jeśli to czy mogło to spowodować aż takie zniszczenie tego żeliwnego wianka? (Kocioł jest używany od października 2019)

    Po drugie: Nurtuje mnie korozja. Jest obecna na tylnej ścianie kotła - tam gdzie kanał konwekcyjny. Za każdym razem kiedy czyszczę kocioł z tej ściany odpadają dość duże płaty rdzy. Wiem, że korozja w piecu ma związek z temperaturą w jakiej on pracuje. Nie ukrywam, że zimą temperatura zadana była u mnie 53 C. Dużo się naczytałem, że minimum to 60, ale przy tak wysokiej temperaturze kocioł wyłączał się w nocy gdy brak było odbioru ciepła i właśnie mniej więcej 53 to była największa T, przy której wszystko działało sprawnie. Serwisant, z którym o tym rozmawiałem stwierdził, że temperatura zadana nie powinna spaść poniżej 50 (a nie 60) i że korozja jest normalna i generalnie ciężko w ich piecach utrzymać temperaturę w okolicy tych 60 stopni. Dodam, że od zawsze palę suchym opałem

     

  2. Witem, od kilku miesięcy posiadam kocioł z podajnikiem na ekogroszek. Sterownik to ST480 (z PID). Kilka dni temu przełączyłem go na tryb letni. Zauważam, że grzejniki (szczególnie na parterze) są wciąż ciepłe. Pompka CO nie pracuję, ale CWU pracuje cały czas - dzień i noc. CWU Nie może dobić do zadanej temperatury (50 stopni). 

    Czy mogę zakręcić zawór przed lub za pompką CO, czy nie powinno się tego robić? 

     Proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.