Dziękuję za opinie. Niestety w momencie wyboru i podłączania pieca nie miałem o tych kwestiach zielonego pojęcia. Dopiero teraz zagłębiam się w te sprawy.
Przy okazaji chciałbym poznać waszą opinie na dwie inne kwestie związane już z samym kotłem. (Nie do końca zgodny temat)
Po pierwsze: Około dwa miesiące temu doszło do sytuacji, w której palenisko pierścień paleniska został wypchnięty przez ekogroszek i okazało się że wianek zębaty jest całkowicie popękany, a nawet pokruszony w niektórych miejscach.. Serwis bez problemu przyjął to zgłoszenie na gwarancje (nawet nie byli zaskoczeni). Wymienili wianek i pierścień tłumacząc, że powodem było zbyt niskie palenie. Przez cały czas użytkowania palenisko było kontrolowane i nie powiedziałbym, że było kiedykolwiek zbyt nisko, ale nawet jeśli to czy mogło to spowodować aż takie zniszczenie tego żeliwnego wianka? (Kocioł jest używany od października 2019)
Po drugie: Nurtuje mnie korozja. Jest obecna na tylnej ścianie kotła - tam gdzie kanał konwekcyjny. Za każdym razem kiedy czyszczę kocioł z tej ściany odpadają dość duże płaty rdzy. Wiem, że korozja w piecu ma związek z temperaturą w jakiej on pracuje. Nie ukrywam, że zimą temperatura zadana była u mnie 53 C. Dużo się naczytałem, że minimum to 60, ale przy tak wysokiej temperaturze kocioł wyłączał się w nocy gdy brak było odbioru ciepła i właśnie mniej więcej 53 to była największa T, przy której wszystko działało sprawnie. Serwisant, z którym o tym rozmawiałem stwierdził, że temperatura zadana nie powinna spaść poniżej 50 (a nie 60) i że korozja jest normalna i generalnie ciężko w ich piecach utrzymać temperaturę w okolicy tych 60 stopni. Dodam, że od zawsze palę suchym opałem