Sezon 2024/2025 był moim ostatnim sezonem z węglem i spaliłem 2,7t ekogroszku. Paliłem po prostu, aby spalić wszystko co mam.
Zamontowałem PC 6kW i zobaczymy z ciepłomierzem jak będzie wyglądał obecny sezon 2025/2026
Pierwszy plus to taki, że nie muszę targać do piwnicy tych przeklętych worków z węglem, które z każdym rokiem są coraz cięższe 😁. Widzę jeszcze jeden plus, brak syfu w kotłowni 😉
Z minusów jak nie będę sie odzywał przez dłuższy czas, a na dworze będzie w minusie, oznacza, że coś się spie... i zamarzłem 😁
Kocioł co prawda stoi gdzie stał, ale go odłączyłem, bo pewnie i tak w nim bym nie palił😉
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego oraz ciepłego sezonu grzewczego, niezależnie czym tam palicie (oprócz butelek i opon😁)