Z peletem mam takie obserwacje:
Słonecznikowy, bardzo łatwy w ustawieniu parametrów, bardzo brudzi palnik, zostawia ogromne ilości popiołu, i ma słabą wartość opałową.
Dębowy, trudny w ustawieniach, spieka się w wafelki, co powodowało, że po kilkugodzinnym braku prądu palnik bez problemu startował. W tym wypadku temperatura złoża była dosyć wysoka. Na plus, wysoka wartość opałowa.
Miałem też kilkanaście worków olczyka, i ten spalał się wzorowo. Palnik można było czyścić przysłowiową miotełką. minusem jego była wtedy cena.