Skocz do zawartości

rarek

Stały forumowicz
  • Postów

    293
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez rarek

  1. rarek

    Kocioł DS MPM

    Wszystko w swoim czasie. Pomiar składu spalin jest już dość skomplikowany, bo czujnik tlenu jest dość drogim sprzętem, do tego obawiam się o jego żywotność przy niepoprawnie wysterowanym kotle. Tymczasowo skupiam się więc na temperaturze spalin. Ja rozumiem że to może brzmieć jak herezja te okablowanie wszystkiego, ale często nie ma mnie w domu, bo człowiek goni za pieniądzem i gdy żona zostanie sama wolę mieć zdalny odczyt co się dzieje w kotłowni niż polegać na żeńskich opisach że coś tam bulka a tam strzela ;) (tak wiem - łatwiej byłoby się zagazować, albo spodajnikować, ale jest DS i DS zostanie)
  2. rarek

    Kocioł DS MPM

    Z ciekawości - czemu z jednej strony PW otwarte tylko? Tak może być? To by mocno uprościło ten powietrzowtórny-taniec lewa strona, przykuc, baczność, prawa strona, przykuc, baczność :) Przy stabilizacji to na pewno 0.8 mm a nie 0.8 cm? Docelowo chce zrobić z tego kotła MPM T-1000 z racji że jestem elektronicznym świrem (wczoraj dodałem czujnik temperatury w zbiorniku wzbiorczym - ot dla bezpieczeństwa w planach pływaczek z potencjometrem pokazujący stan poziomu wody w tymże naczyniu). Serwomechanizmy już jadą - będzie zdalne sterowanie PW. Pytam dlatego żeby jak najlepiej logicznie opisać proces spalania w programie. Może jakiś niekomercyjny sterownik powstanie...
  3. rarek

    Kocioł DS MPM

    Nie jestem przekonany, to najbliższe możliwe sensowne miejsce. Poza tym działanie PW jest widoczne gołym okiem - przy stabilizacji niebieski płomień jest "zaciągany" z otworów w palniku, więc nie wiem o jakiej sadzy mówisz.
  4. rarek

    Kocioł DS MPM

    Te otwory są w palniku. Gdzie można wcześniej podać PW?
  5. rarek

    Kocioł DS MPM

    Koledzy jakie macie nastawy PW? Eksperymentuję ciągle i trudno mi znaleźć złoty środek. Przy pierwszych rozpaleniach miałem praktycznie na maksa otwarty bo zauwazałem że mocniej huczy w palniku, ale to chyba były tylko zawirowywania wprowadzane przez nadmierną dawkę. Później przeszedłem na grubość palca. Wczoraj otworzyłem na około 2mm i wydaje mi się że jest OK. Palę węglem. Czy ktoś mógłby udzielić rad jak nastawić żeby paliło na maksymalnej mocy do ładowania sporego bufora? Kocioł jest górnego zasypu bez żadnej rozetki na drzwiach zasypowych. Drzwiczki rozpalania mają rozetkę okrągłą. Drzwiczki popielnikowe klapka z unisterem. Do tej pory unister mocno podnosił klapę w górę (2-3cm) co wymuszało zamykanie rozetki. Po postach @maronka zacząłem eksperymenty tj. odpiąłem unister i otworzyłem klapkę na około 4mm i rozetkę na maksa. Przy rozpalaniu rozszczelniam nawet czasem drzwi zasypowe, choć tu trzeba uważać ze szczeliną klapki popielnika - jeśli się przegnie to zacznie kopcić. Czy mam pomyśleć o rozetce w drzwiach zasypowych. Komora zasypowa trochę zarasta, wyciągniecie przegrody paleniskowej było okupione nawoływaniem wielu pań z pod latarni.
  6. rarek

    Kocioł DS MPM

    Włożyłem żeby sprawdzić PT100 - oba termometry pokazują podobną temperaturę, więc problemem będzie raczej zbyt płytka osłona. Poeksperymentuję z czymś co sięga osi czopucha. Może problemem jest rozmiar samej osłony - wyglądem przypomina zwykłą zanurzeniową do pomiaru temperatury cieczy. Czopuch może ją wychładza i przekłamuje przez to wynik pomiaru.
  7. rarek

    Kocioł DS MPM

    Taki? Celować w wołowinkę czy wieprzowinkę? :)
  8. rarek

    Kocioł DS MPM

    Ja też mam wrażenie że ta blacha zmniejszająca ruszt pogarsza proces. Bez blachy miałem wrażenie że problemów z ciągiem było mniej. Może był dymek z komina ale to zwalam na źle dopasowane powietrze wtórne plus to były próby jak jeszcze 15 stopni na zewnątrz było. Również zauważam problemy z czyszczeniem palnika i rusztów. Jutro wywalam ją. Gredy, osłona ma długość 5cm. To nie termopara tylko pt100 w ceramicznej otulinie i sięga samego dna osłony, choć może być luzem - poeksperymentuje jutro z jakąś miedzianą taśmą. Sprawdzę raz jeszcze całość układu, zgadzam się że to mało prawdopodobne żeby temperatura spalin była niższa niż wymiennika.
  9. rarek

    Kocioł DS MPM

    Gredy, dotychczasowo były wsadzone (przez producenta) źle w sensie takim że od palnika gdy spaliny lecą w dół zawirowywacze były w choinkę /\ natomiast na wylocie w antychoinkę \/ czyli tak jakby na odwrót i mocno to dławiło, dlatego eksperymentowałem bez. Dopiero dzisiaj po przyjrzeniu się włożyłem tak jak mówisz i jest lekka poprawa w ciągu. Temperatura jest mierzona czujnikiem PT100 wsadzonym w osłonę czujnika bodaj mosiężną. Pomiarów dokonuję z wykorzystaniem układu MAX31865 z kompensacją przewodu i dalej leci do Raspberry Pi która mi kolekcjonuje dane. A poźniej przez SSH ląduje w telefonie albo na komputerze (rozwiązanie tymczasowe) Tu akurat pokazuje temp spalin 82.6 ale to dlatego że potrzymałem kocioł chwilę na krótkim obiegu, bo przygasa przy resztce paliwa. Palnik przed rusztowaniem. Aparat zmienia przesłonę więc wygląda to jaśniej niż w rzeczywistości. Ogień jest dość słaby. Temp spalin około 55 stopni Temperatura na kotle: Temperatura powrotu: Drzwiczki rozpalania, widoczna przegroda Pompka pokazuje przepływ Palnik chwilę po rusztowaniu: Palnik parę minut po rusztowaniu:
  10. rarek

    Kocioł DS MPM

    Chcesz fotki palnika podczas pracy czy wymiennika na zimno?
  11. rarek

    Kocioł DS MPM

    Dzień dobry, Mam DS18 chyba tego najnowszego bo zakupionego bodaj we wrześniu b.r. W instalacji: bufor galmeta 2000l jeszcze w otulinie z pianki z pokrowcem z skaju (domyślnie do wykonania konkretna izolacja), ochrona powrotu nastawiona na 55'C, unister i oczujnikowany prawie każdy punkt kotłowni z pominięciem komory spalania - nie mam takiego czujnika który by to wytrzymał. Dane mogę udostępnić na żądanie. W wymienniku zawirowywacze od producenta w obu "komorach", komora zasypowa pomniejszona fabryczną przegrodą zasłania jeden element rusztu. Komin już leciwy z wkładem, 12m wysokości, średnica wew 150, przy ścianie szczytowej czyli poza budynkiem, ale ocieplony (częściowo bo w dwóch sekcjach na długości 1,5m przeżarło zewnętrzną rurę i wywiało izolację) Czy to normalne że na czopuchu kotła mam temperatury spalin: ok 80-90 przy rozpalaniu i 65-75- przy stabilizacji, w sensie że jak spada do 65 to ide przerusztować Unister nastawiony na maxa tj. 85'C. Kocioł osiąga temperaturę ok 72'C przy przepływie 0,9m3'h, w miarę nagrzewania temperatura bufora wzrasta a w raz z nią temperatura wyjścia z zachowaniem różnicy temperatur ok 17'C. Wychodzi na to że temperatura wody jest wyższa niż temperatura spalin! Co mnie dziwi: z tego co liczę skoro różnica temperatury wody i przepływ są jak wyżej, kocioł pracuje więc z mniej więcej deklarowaną mocą nominalną (no chyba że mylę się w obliczeniach, albo pompa przekłamuje przepływ). Ewentualne zaglądanie do komory zasypowej możliwe jest jedynie na krótkim obiegu z wyłączeniem unistera, choć w większości wypadku i tak zadymia kotłownię. Na szczęscie 3/4 objętości zasypu (Piast 32.1) ładuje bufor do temperatury 80'C bez problemu i zaglądanie nie jest konieczne. Z komina lało się z początku jak jeszcze nie potrafiłem palić - pierwsze rozpalanie to jedno wielkie habemus papam na okolicę. Sam kocioł płakał z wyczystek przy PW, teraz już OK. PW ustawiona tak że wchodzi kciuk czyli na otwór około centymetra. Mniejsze rozwarcie skutecznie zabija płomień w palniku, ale może wychładza też spaliny - nie wiem. Osad na wymienniku czyszczony raz na 2 tygodnie. Jest go dość sporo ale to pył który przykrywa metal na grubość około 2mm, odchodzi bez problemu, może się nie znam ale nie widzę niczego niepokojącego - w starym Zębcu trzeba było zdzierać sadzę szczotą drucianą na wkrętarce. Pytania: Czy to normalna sytuacja z tymi spalinami? Troche straszą na forum że to nie zdrowe dla kotła/komina. Gdy wyciągnę zawirowywacze temperatura wzrasta do około 100'C na jednym i 150'C bez żadnego co zgadzałoby się z przedmówcami że jeden zawirowywacz obniża o około 50'C. Bez zawirowywaczy spalanie jest zdecydowanie bardziej spektakularne. Płomienie w palniku to wiśniowo złoty spektakl barw, ale może z komina trochę kopci. Nie dymi tak jak u sąsiadów ale jednak jest więcej niż przy dwóch zawirowywaczach zainstalowanych - tu rzeczywiście prawie brak dymu, ale nie ma tego budzącego trwogę i zachwyt huku w komorze świadczącego o tym że te 19kW jednak pracuje... Jeśli mam używać zawirowywaczy to jak je instalować? W choinkę tj: / \ / czy anty-choinkę: \ / \ Czy się martwić skoro wszystko (chyba) działa jak należy? W planach mam konkretne docieplenie komina w miejscach uszkodzeń albo nawet postawienie systemowego konkretnego ceramika chociaż tu martwią mnie te spaliny i może to nie najlepszy pomysł. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.