Wracając do MPM, moja 18-ka jest bardzo kapryśna, czasem wydajna ale w warunkach laboratoryjnych nie domowych. Dziś jednym wsadem 1000l bufor zagrzał z 40 do 85st (brak odbiorów bo podloga wygrzana) mimo temperatur spalin około 150st. płomień był ładny więc mu nie przeszkadzałem i to się szanuje, ale wczoraj była tragedia, żadna regulacja mu nie pomogła, spalił ponad 1,5 wsadu na podobną ilość ciepła.
Zastanawiam się czy nie ruszyć czegoś z przegrodą, odlewanie myślę że będzie czasochłonne więc zostawię na wiosnę, myślałem czy by nie "pomóc" przegrodzie młotkiem wyprofilować się od strony zasypu w kształt stożka, zakladam ze zawieszanie mogloby byc mniej problematyczne a jak z mocą, czy da to jakiś efekt? Najbardziej naruszę kąty podawania PW o co się obawiam
Inną opcją jest podniesienie przegrody ale jak to po rozebraniu wygląda, wstawianie małych szamotek?
Jak doraźnie wspomóc tą konstrukcję by na długo nie zablokować sobie opcji ogrzewania?