Skocz do zawartości

Kriters64

Forumowicz
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kriters64

  1. Nie wiem jaka klapka jest u Ciebie, w moim poprzednim piecu musiałem dociążać klapkę bo dmuchawa ją podnosiła i część powietrza przez nią mi uciekała, jeśli chcesz testować na wymuszonym podmuchu to raczej podaj troszkę powietrza przez rozetę w środkowych dzwiczkach jeśli takową posiadasz, by podać trochę tlenu na górę paleniska w celu lepszego dopalenia spalin, pod warunkiem że nie zadymi kotłowni.
  2. Solo raczej to kiepski pomysł, ale w mieszance z miałem to jak najbardziej.
  3. Nie zrozumiałeś chyba, spalisz czysto i na miarkowniku i na sterowaniu które posiadasz, różnica polega tylko by opał był odpowiedni pod to co posiadasz, lub jaki chcesz stosować w/g opisu powyżej. Ja bym palił miałem na sterowaniu które posiadasz bo miał jest tani a Twój piec się do tego doskonale nadaje.
  4. Miarkownik po prostu wybierz dobry z pasującym gwintem.
  5. W każdy razie masz wybór, możesz korzystać ze sterowania które posiadasz dzięki temu możesz palić tańszym opałem jak miał węglowy jeśli masz dostęp, z miałem możesz mieszać groszki i orzech w takiej proporcji by miał wypełnił wszystkie luki w opale grubszym, miał powinien być wilgotny (nie mokry) i da się to opanować by spalanie było czyste. na miarkowniku ciągu lepiej spalisz opały grubszej frakcji, czyli takie przy których powietrze samoczynnie przechodzi przez całe złoże na wierzch paleniska. Jeśli po rozpaleniu dobrze się pali to nie podawaj PW dmuchawą bo niepotrzebnie znowu złoże zacznie gazować całą swoją objętością, a po wyłączeniu palne gazy w kominie.
  6. Tak, sam będzie przymykał i otwierał, ale nie drzwiczki tylko klapkę w dzwiczkach
  7. Pierwsze co przychodzi mi do głowy to to że paląc takim grubym opałem sterowanie i dmuchawa nie są potrzebne, pewniej by lepiej się to spalało na naturalnym ciągu kominowym z miarkownikiem ciągu, piec który posiadasz jest raczej do spalania opałów drobnej frakcji i mieszanek np. miału z groszkiem, wtedy pali się jak świeczka od góry do dołu, jeśli pali się grubym opałem to płomień i żar zejdzie do samego rusztu, a wtedy jak załączy się podmuch i rozbuja całe złoże, to nic dziwnego że później się wszystko kisi i kopci przez jakiś czas, nie wspomnę o wybuchach przy ponownym załączeniu się dmuchawy.
  8. A czym palisz?
  9. Mój nie posiadał bocznych kanałów, podmuch był tylko od popielnika, przy paleniu zbyt suchym miałem czasami powietrze znalazło sobie komin i płomień wszedł do środka złoża zamiast palić się na wierzchu, po odstaniu i ponownym zapłonie potrafiło tak pierdyknąć że miał zbierałem z wymiennika. Kocioł Defro Optima Komfort.
  10. Nie propaguję palenia mokrym opałem, bo tak jak wcześniej napisałem mokry opał robi więcej szkód jak pożytku :) jednak zasypując piec suchym i sypkim miałem nawet go ne rozpalisz, bo przez suchy miał nie przejdzie powietrze nawet na 100% mocy dmuchawy, a więc konieczny jest miał węglowy o odpowiedniej wilgotności, oczywiście im mniej tej wilgoci w opale tym lepiej, niestety ale to konieczność. Oczywiście mam na myśli górne spalanie z nadmuchem od dołu popielnika kiedy powietrze musi przejść przez cały zasyp.
  11. Wilgotny opał powoduje więcej szkód niż pożytku, przy wysokiej temp. spalin piec sobie poradzi i nie będzie różnicy, jeśli komin jest dobrze izolowany też da rady bo para wyleci, ale jeśli nie, to po kilku latach komin murowany bez wkładu się rozpadnie. W jednym tylko przypadku wilgoć jest pożądana, a nawet jest to koniecznością, mam na myśli piece miałowe ze spalaniem odgórnym, jeśli opał jest zbyt suchy to dmuchawa nie przepchnie powietrza przez suche sypkie złoże i piec zgaśnie, oczywiście sam zraszałem miał węglowy do odpowiedniej najmniejszej ilości wody tak by miał węglowy nie był sypki jak suchy piasek i nie wylatywał przez ruszt.
  12. To zależy od użytej blachy, pierwszy Kocioł zasypowy zespawał mi przysłowiowy pan Czesiu wiejski majster-klepa, po dwóch latach sam przerobiłem na miałowca dokładając dmuchawę i sterownik i kanały powietrza ze starych rur wydechowych, piec działał 15 lat i z próżności zamieniłem na piękny kolorowy ordżinal z pleszewa który podziałał tylko 4 lata gdyż pojawiły się w nim dziury. Do pieca "made in pan Czesio" sypałem tak mokry miał że się przez ruszt woda lała.
  13. Najwyżej 30 stopni, z wyjątkiem czasu jak chodzi pompa CWU, wtedy się podnosi wyżej.
  14. U mnie była podobna sytuacja w kotle Dragon palony ekogroszek, również po kilku miesiącach użytkowania pojawiła się rdza, jednak zrobiła się ona pod farbą, po wyczyszczeniu tego różnymi sposobami jak skrobanie, młoteczkowanie, szczotkowanie, rdza się więcej nie pojawiła, jest czysty metal a na min szary osad, opał ciągle ten sam, brak jakiegokolwiek mieszalnika powrotu. Na początek bym wszystko wyczyścił i obserwował co się będzie działo.
  15. Polecam tortownicę zamienić na coś na kształt miski, łok, tortownica jest nieco za głęboka i za bardzo odwraca spaliny ku dołowi stąd za wysoka temp. palnika, polecam też minimalną wysokość umieszczenia dolnego rantu miski lub łoka 15 cm. na retortą, ja ustawiłem wysokość około 20 cm. miska i tak dość szybko się rozgrzewa bo to cienka blacha, a palnik się nie przegrzewa. Moim zdaniem optymalna średnica naczynia to ok 3-4 od ścianek paleniska, optymalna też będzie dwupoziomowa regulacja wysokości 15 cm. na cieplejsze dni jak ostatnie dni i 20 cm. na większe zapotrzebowanie na ciepło w zimne dni, po prostu dwa ogniwa łańcuszka by szybko w rękawicy podnieść lub opuścić deflektor. Wynalazek kolegi "Dormario" nazwałbym raczej dyfuzorem a nie deflektorem, będę robił coś takiego lub podobnego.
  16. Zgadzam się z tym twierdzeniem, jednak to nie jest złe zjawisko, bo zamiast odbioru ciepła tylko przez wymiennik, więcej ciepła zaczynają pobierać ścianki komory spalania, czyli już od dołu pieca zaczyna się ogrzewać czynnik odbioru ciepła podwyższając temperaturę w komorze spalania co ma niewątpliwie dobry wpływ na sam proces spalania. Jeżeli piec pracuje dłużej, to lepiej, bo piec dłużej utrzyma optymalne warunki do procesu spalania, w krótkich sesjach będzie odwrotnie bo w momencie gdy wszystkie elementy poprawiające proces spalania się rozgrzeją i zaczyna się optymalne spalanie, wtedy piec przechodzi w stan podtrzymania, w analogi do samochodu, to lepiej pokonywać dłuższe trasy niż krótkie odcinki.
  17. Moim zdaniem jedno z najlepszych rozwiązań, ponieważ dolny element to coś w rodzaju leja który kieruje płomień ku górze, środkowy element powoduje ciąg od dołu podając dodatkowy tlen do procesu spalania skupionego płomienia przez pierwszy dolny element "efekt rakietowy" element na samej górze to zarówno komora spalania jaki odwrócenie kierunku spalin dzięki czemu iskry cofają się do popielnika i wymiennik pozostaje czysty. Moim zdaniem dwa elementy nie wiele poprawią proces spalania w porównaniu do pojedynczej, jedyna różnica to skupienie płomienia w centralny punkt górnego elementu bez podania dodatkowej porcji tlenu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.