witam. czy zdarzyła sie komuś taka sytuacja ? nie jestem pewney czym to było spowodowane , piec był zaklejony puchem-sadzą zawirowywacze zapchane, ruszt zapchany. . W popielniku góra niedopalonego węgla, wyglądał jak gorąca lawa. pierwszy raz widzialem dym z swojego komina. wcześniej węgiel palił się idealnie, zero sadzy, groszek spalał się w pył. Czy możliwe jest aby węgięl aż tak się różnił?