Skocz do zawartości

ZeitG

Forumowicz
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    280m2 w tym około 200 podłogówką + 3 "drabinki" w łazienkach, i 1 grzejnik na klatce. "Po macoszemu" garaż + piwnica + jedno pomieszczenie gospodarcze + klatka tradycyjnymi grzejnikami. Ocieplenie zewnętrzne 15cm dach i strop wełna 30cm
  • Instalacja
    "mieszana" podłogówka sterowana osobnymi zaworami i sterownikami TECH zasilana z zaw. mieszającego + tradycyjne grzejn. w piwnicy i w garażu. W łazienkach podł + "drabinki" (3)
  • Kocioł
    RAKOCZY CORTINA 22KW ST480 PID

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

645 wyświetleń profilu

Osiągnięcia ZeitG

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam. Potrzebuję porady odnośnie ustawienia wartości MINIMALNE OTWARCIE ZAWORU w podłogówce Piec RAKOCZY CORTINA ze sterownikiem głównym TECH st480 z PID (plus dwa dodatkowe TECH - podłogówka) Żeby nie rozwadniać. Obsługi tego sterownika nauczyłem się całkiem dobrze przez 5lat. Chodzi mi tylko o taki "niuans" Kiedy temperatury za oknem są w granicach +10 powiedzmy, TECH ze względu na zaprogramowaną (prze zemnie) krzywą zaworów - USTAWIA temp obu zaworów podłogówek powiedzmy tam na 25 stC jako ZADANĄ "po podłogówce" Ok. Ale przy takich relatywnie "wysokich" temperaturach temperatura rzeczywista obu zaworów wynosi STALE np 27 st - ponieważ zawory maja ustawioną WARTOŚĆ MINIM OTW ZAWORU na 5% Po ustawieniu tej wartości na 0% po chwili obie pompy się wyłączają a temperatura przez nawet godzinę na zaworach utrzymuje się te same 27 st Pytanie brzmi - czy mogę tę wartość ustawić na 0% - bo nie potrzebuję przez kilka godzin "ciepłego dnia" tłoczyć przez tę "szparkę 5%" ciepłej wody... Czy takie ZEROWE ustawianie minium zaworu nie będzie to kolidowało z poprawną praca systemu? Może ktoś z kolegów instalatorów się wypowiedzieć?
  2. 乁( ͡° ͜ʖ ͡ °)ㄏ
  3. "Oda do wyobraźni" Weź rurę "fi" jakąś tam o długości tam powiedzmy 100m i drugą - taką samą o długości 1m spróbuj dmuchnąć w jedną i drugą - Twoje doświadczenie będzie clue tego eksperymentu... "odkryjesz" :))))) razem z twoim przedmówcą coś "niesamowitego" :))) niemal "Amerykę" że: Dmuchanie przez rurę o niewspółmiernie większej długości jest "trudniejsze" niż przez rurę o tej samej średnicy - ale krótką. Ergo - przepływu w przewodzie (rurze) jest wprost proporcjonalny do średnicy przewodu i odwrotnie prop do jej długości. Inaczej: opory przepływu maleją wraz ze wzrostem średnicy - rosną zaś ze wzrostem długości przewodu. Teraz ODA DO ROZUMU Gdyby długości pętli WSZYSTKIE były identyczne - wtedy kryzowanie nie miałby większego sensu (nie miałby wcale) Jednak jeżeli te długości się różnią - kryzujemy je. Szkoła naukowa (bez czarnej kury :)))) ) każe - dokonać stosownych obliczeń naukowych i zastosować je na "kryzach" Szkoła o której mówię ja (i film instruktażowy który pokazałem wyżej) - mówią: SKOMPENSUJ przepływ do najwolniejszej pętli - osiągnięty po otwarciu na MAX wszystkich pętli. Na danej kondygnacji. Ustaw taki sam na pozostałych (kryzami. Tej "najwolniejszej" nie dotykaj) Masz te same przepływy na wszystkich pętlach. Co za tym idzie w ciągu minuty prze każdą pętle przepływa ta sama ilość wody ogrzanej do tej samej temp. Najkrótsza (oczywiście jak słusznie zauważyłeś) odda swoje ciepło wolniej i wróci do powrotu cieplejsza - jednak podgrzeje powierzchnię A bardziej niż ta dłuższa która podgrzeje powierzchnię B (większą) mniej i chłodniejsza wróci do "powrotu" Gdybyś jednak miał "za gorąco" w którymś pomieszczeniu możesz: A) skręcić przepływ na kryzie w tym pomieszczeniu lub B) przymknąć zawór nad kryzą w tym pomieszczeniu Gdybyś miał "za chłodno" to A) odkręć zawór - jeżeli zakręciłeś wcześniej B) odkręć kryzę na danej pętli I o TO CHODZI w metodzie PRÓB I BŁĘDÓW z FILMU. Konia z rzędem temu kto do celów "obliczeń naukowych" podanych przez kolegę @sambor będzie w stanie odtworzyć wszystkie składowe zalanych w posadzce rurek (ie : rodzaj zastosowanego betonu, odległości między rurkami, ich długości, zastosowane izolacje itd itp :) Tłumaczenie tego jest mniej więcej tak sensowne jak to - że aby woda w kranie była cieplejsza musimy przesunąć dźwignię na mieszaczu w kranie w stronę "czerwonej kropki" Sam nie wiem po co o tym napisałem - chciałem "dobrze" :) chciałem pomóc tym którzy się z tym borykają. Trafiłem zaś na "fachowców" którzy najlepiej przyjadą i ustawią.... - można, oczywiście że można to wszystko "policzyć i wyliczyć" dysponując "danymi" A jak się ich nie ma? Trochę mnie ubawiło wasze "towarzystwo" wzajemnej adoracji - wiedzy tajemnej :) Raz już napisałem EOT - jeżeli wiecie co to oznacza. Teraz EOT - definitywny w tej kwestii. Róbta jak chceta i tak samo se liczta :)
  4. Rozwiń tę "uczoną" myśl :) Na pytanie "co daje" odpowiedziałem w kilku poprzednich wpisach. Nominalnie daje "to" ze jeżeli pętle mamy różnej długości kompensujemy na kryzach "niewspółmierność" rozprowadzanej wody w poszczególnych pętlach/strefach. Jak napisałem wcześniej przepływ jest wprost proporcjonalny do średnicy i odwrotnie proporcjonalny do długości przewodu - rury. Jeżeli więc, na jednej kondygnacji zasilanej z jednej listwy rozprowadzone są pętle o różnej długości, to AUTOMATYCZNIE przepływy w tych pętlach będą różne. Nam w pierwszej fazie "strojenia" przepływów idzie o to, żeby były jednakowe. Film który przed chwilą nazwałeś "lipą" podaje w początkowych minutach NAUKOWĄ metodę liczenia, w kolejnych - jak nazwał to autor, mamy "metodę prób i błędów" "Naukowej" nie kwestionuję. Napisałem, że zrobiłem to na zasadzie "obserwacji" w której pętli przepływ mam najmniejszy - TO KROK PIERWSZY. Następnie ustawiłem pozostałe pętle tak, by przepływy w nich były takie same. - To KROK DRUGI. Od tego momentu temperatury w pomieszczeniach były jednakowe. Krokiem TRZECIM jest ograniczenie temp w pomieszczeniach w których "chcę grzać mniej" Wystarczy wtedy - jeżeli się ma regulację z siłownikami elektrycznymi na listwie i regulatorami w pomieszczeniach - zmniejszyć grzanie w danym pomieszczeniu. Jeżeli ich nie mamy - w "rozdzielni" tam gdzie jest listwa na zaworach odpowiadających pomieszczeniom przykręcić wybraną pętlę. Nazywając mnie "naturszczykiem" nie sprawiłeś przez to, że jestem "lepszym fachowcem" :) Opisałem - jak sobie poradziłem i u mnie - co jest ISTOTNE ta metoda działa i nie mam z tym problemów. Pokazałem link do filmu - żeby pokazać jak ja to zrobiłem ...Twoje dowodzenie o "wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia" u mnie wywołało tylko uśmiech adekwatny do tego jak wykłady prof J Stanisławskiego.
  5. Ho ho ho - :) Zadałeś mi pytania na które nie potrafię "ad hoc" odpowiedzieć. Mam w kotle sterownik TECH ST 480 zPID mam na ścianie w kotłowni dwa sterowniki TECHA do dwóch kondygnacji sterujące dwoma pompami do "podłóg" Mam prócz tego oczywiście pompę CO - sterowaną z ST480. Sterowniki "na ścianie" mają swoje panele dotykowe - jednak całością zarządzam z panelu ST480 co jest b wygodne. W "systemie" via ST480 - "widzę" wszystko - tj sterowniki na ścinach i pompy którymi one zarządzają. PID480 "widzi" sterowniki jako odpowiednio ZAWÓR Z1 oraz ZAWÓR Z2 natomiast główny zawór mieszający "przedstawia" się jako po prostu ZAWÓR. Mając tę "wiedzę" :) mogę z panelu ST480 ustawiać sobie temp zadaną dla Z1, Z2, i dla "ZAWORU" mogę włączyć dla każdego z tych 3 urządzeń "pogodówkę" (i jest włączona na STAŁE, nie zmieniam więc ręcznie temp ani na Z1, Z2 czy na głównym zaworze. Ustawiłem sobie "krzywe" tych zaworów - na początku użytkowania - i tylko czasem lekko koryguję. Np jak pisałem kiedy przychodzi wiosna - obniżam "krzywą" na ZAWÓR o 2stC co powoduje, że podłogi "dostają" za zaworu niższą temp (w związku z zadaną krzywą) a ustawienie na pompach (w menu Z1 i Z2 pozycja "temp załączania pomp" ) temperatury załączania na 47st C, powoduje właśnie dodatkowo - wstrzymywanie tłocznia przez pompy kiedy temp ZAWÓR spadnie do 47... Ps Jak znajdę chwilę zrobię kilka fotek tych sterowników w kotłowni i menu przez które wchodzę do ustawienia temp włączenia pomp.
  6. Możliwe, że jak się weźmie "tanges pomnoży przez cotanges, podzieli przez "fi" rury i doda kwadrat komina w funkcji spadku dachu" :) to wyjdzie jaki przepływ ustawić. Ja stosuję metodę może prymitywną, ale logiczną i skuteczną. Przepływy mają być PO PROSTU TAKIE SAME - a "HOW I DID IT" opisałem w dwóch wcześniejszych postach. Naprawdę nie rozumiem co tam trzeba "wyliczać" Rurka wrzucona w beton pod podłogą może mieć długość 10 metrów a może mieć i 200... Obie te rurki mają różne opory przepływu - choć mają taką samą średnicę. Po to by je wyrównać stosuje się te pokrętła kryzujące na listwie. I nie są one cyfrowe - tylko analogowe. Mój instalator kiedy zostawił mnie z problemem 4 lata temu (wziął kasę za robotę i wyjechał do UK) też opowiadał mi o różnych wzorach i z "uczoną miną" dowodził, że on osobiście wszystko "obliczył i policzył" Owszem średnice rur trzeba policzyć - stopniując je odpowiednio (zadanie dla chyba 4-klasisty i nie jest skomplikowane) pętle na poszczególnych kondygnacjach - trzeba kryzować tymi pokrętłami - wg mnie, a nie "obliczać" Dla dociekliwych polecam filmik podaję adres URL od momentu kiedy instalatorzy ustawiają przepływy metodą "prób i błędów" którą sam stosuję i opisuję. Na początku filmiku podają metodę "obliczeniową" (trzeba przewinąć ręcznie po kliknięciu filmu do 1:30 minuty filmu) która ws metody prób i błędów - jest lekko odjechana. :))))) Ja zmodyfikowałem tę metodę, i po ustawieniu "równych przepływów" kręcę już w razie potrzeby - TYLKO - zaworami (ten rząd pokręteł niebieskich na górnej listwie na filmie) - gdy chcę zmniejszyć/przymknąć pomieszczenie bo jest niewykorzystywane. POKRĘTEŁ KRYZUJĄCYCH już NIE DOTYKAM - oto film Tyle z mojej strony i EOT, bo widzę, że stoimy na różnych stanowiskach i nie bardzo wiem czemu miałby służyć dalszy spór
  7. No... "Mój" instalator też sobie "głowy nie zawracał" kryzowaniem na listwach. W efekcie miałem taką sytuację (dom zamieszkuję 4 sezon) że w różnych pomieszczaniach były różne temperatury - choć wszędzie było ustawione na MAX. Dopiero po tym jak "przespałem pierwszą zimę w kotłowni" (tak mówiła moja żona :) ucząc się ustawiania sterownika itd. Po tym jak zrozumiałem że "kryzowanie" jest rzeczą istotną - temperatura we wszystkich pomieszczeniach się wyrównała - a ja... śpię już 3 sezon - spokojnie w sypialni - nie w kotłowni :) Ps Ja nie wiem czy to tak "dużo" roboty wg opisanej metody "How I did it" - wg mnie w moim budynku (dwie kondygnacje) to max 10 min. I "ma być" bez żadnych późniejszych korekt. No ale je nie jestem instalatorem i mnie nikt nie "zapłaci" za te korekty w tym i każdym następnym roku :) Jedynie moja żona mnie zwymyśla, że "pewnie ja tam w kotłowni piszę do jakiejś laski - smsy... bo ileż to można TAK stać przy tym piecu :))))))
  8. Tak - w istocie do tego to się sprowadza. Rozkręcasz kryzy na MAX. obserwujesz która pętla ma najniższy przepływ. (Oczywiście, jak masz zawory w pomieszczeniach na czas tej regulacji otwierasz je na MAX) wtedy ustawiasz kryzami pozostałe pętle to tej zaobserwowanej NAJNIŻSZEJ wartości. Od tego momentu masz wszędzie ten sam NOMINALNY przepływ. Od tej chwili możesz sobie skręcać w pomieszczeniach (jak masz) regulatory. Jak ich nie masz - wracasz do "rozdzielni" tam na listwie powyżej kryz (które przed chwilą ustawiłeś) masz na każdej pętli zawór którym wg uznania ustawiasz sobie powiedzmy 3/4 czy tam 1/2 GRZANIA. Oczywiście jest to jednoznaczne ze zmniejszeniem przepływu. Jednak kiedy chcesz "cieplej" odkręczasz jednym ruchem ręki ten zawór - przepływ staje się identyczny jak w pozostałych pętlach i temp wraca do tej zadanej na twojej podłogówce na sterowniku. Wygodną rzeczą jest posiadanie w pomieszczeniach regulatorów indywidualnych dla każdej pętli/strefy/pomieszczenia. To urządzenia sterujące nasadkami na zaworach na listwie - któych wtedy nie musisz juz regulować ręcznie - tylko w każdym pomieszczeniu masz potencjometr. Wygoda jest, jednak ze względu na dużą "bezwładność" termiczną podłogówki - to wygoda "dla leniwych" bo Raz kilka razy na sezon, można sobie podejść do rozdzielni i obniżyć lub podwyższyć temp w pokoju gościnnym bezp na listwie. Ja osobiście zaprogramowałem sobie tzw "krzywą pieca" oraz "krzywą podłogówki" na wszystkich kondygnacjach - sterowną "pogodówką" Dziś mamy "za oknem" temp ok 8 st C mój sterownik zgodnie z tą temp wysterował mi zawór mieszający na 47 st C (na piecu stale jest 60) moje sterowniki podłogówki (dwa) ustawiły się na grzanie podłóg do 24 st C Kiedy temp za oknem była -5, zawór mieszający stał zgodnie z zadaną krzywą na 50 a sterowniki podłóg automatycznie na 28. Używam sterownika TECH - w opcjach znalazłem sobie b przydatną opcję pomp podłogowych. Otóż jest tam możliwość załączania ich automatycznie w zależności od temp ZAWORU MIESZAJĄCEGO. To otworzyło mi możliwość dodatkowej regulacji. Ustawiłem sobie ich włączanie (próg właczania) na 47 st. jak zawór jest "poniżej" one się wyłączają - W efekcie kiedy sterownik pieca w cyklu wzrostów i spadków temp dopuści do spadku temp na zaworze mieszającym poniżej 47 st, pompy stają na kilka - kilkanaście minut aż kocioł nie skompensuje tego spadku - wtedy włączają się ponownie. Przy "bezwładności" podłogówki jest to niezauważalne. Jednak piec nagrzewa się szybciej a pompy nie młócą bez sensu chłodnej wody do magistrali. Ustawienie to dotyczy tylko pomp podłogowych nie pompy głównej CO - która ma swoją własną temp zadaną (u mnie jest to 50st i dotyczy TEMP KOTŁA nie zaworu mieszającego) Ciekawym i wygodnym aspektem takich ustawień, jest też okres wiosenny kiedy to wciąż jeszcze grzejemy a noce są zimne. Nie muszę w związku z tym podchodzić do kotła i "wajchować" Tryb letni, zimowy - bo moje nastawy inteligentnie w dzień kiedy jest nagle +15 ustawiają temp na zaworze mieszającym na 45... Powoduje to automatyczne wyłączenie pomp podłogowych do czasu spadku temp wieczorem. W tym samym czasie, ponieważ zawór mieszający wciąż wysyła 45 - moje drabinki w wszystkich łazienkach grzeją wciąż już "leniwie" Tak to sobie poustawiałem. Mam piec Rakoczy Cortina na ekogroszek. ze sterownikami TECHA. Nie jestem ekspertem więc na "innych" sterownikach się nie znam. Ale myślę, że przez analogię można próbować zrobić tak samo.
  9. Ale oczywiście, że tak jak piszesz ze względu na "oczekiwaną temp" jednak wstępna regulacja - tzw "wstępne kryzowanie" ma na celu kompensację pomieszczeń na danej kondygnacji. Wiedziałeś o tym? Różnice w DŁUGOŚCI rurek grzewczych w poszczególnych pomieszczeniach - strefach, mogą być KILKUKROTNE. Zgodnie z elementarym prawem przepływu, opór przepływu jest wprost proporcjonalny do długości i odwrotnie proporcjonalny do przekroju. Przy założeniu, ze przekrój rur grzewczych jest "constas" a zmienna jest tylko długość oczywistą - oczywistością (jak by powiedział pewien znany autorytet) jest to, że przepływy w róznych pomieszczeniach/strefach są różne ze względu na opór przepływu - zgoda? Po to właśnie są kryzy na listwach byś mógł sobie skompensować te różnice. Po takim "wyważeniu/kryzowaniu" stref, możesz sobie regulować temperaturę. W efekcie wstępnie przed późniejszą regulacją temperatury "wg uznania" uzyskasz to, że nominalnie wszystkie strefy "podzielą się" ciepłem po równo i będą z definicji grzały jednakowo. Nie będzie sytuacji, że jedna strefa będzie miała temp taką jaką zadałeś na zaworze głównym a inna zawsze będzie niedogrzana. Po skryzowaniu takim jak opisałem masz "wszędzie po równo" Kiedy chcesz gdzieś mniej - skręcach (jak masz) w danym pomieszczeniu na regulatorze, lub (jak nie masz regulatora) na listwie w rozdzielni pokrętłem zaworu odp do danego pomieszczenia. Regulatora kryzowego już nie dotykasz on ustawiany jest wg powyśzej metody - "raz na zawsze" Już rozumiesz?
  10. Ponieważ, nikt nie napisał - ergo, nie wiedział lub mu się nie chciało.... Odpisuję, sam sobie na zadane pytanie (BEZ CYTOWANIA po podobno NIE MA TAKIEJ POTRZEBY :))))) - może się komuś przyda. Kryzujemy w odniesieniu do "najsłabszego przepływ" innymi słowy po rozkręceniu wszystkiego na MAX patrzymy gdzie jest najniższy przepływ i to on jest naszym ZERO. ustawiamy pozostałe na tę wartość. Tam mi to wyjaśnił hydraulik i tak zrobiłem u siebie a obu kondygnacjach w jesieni.
  11. Jak to " żeby słabiej grzało"? to nie ma Pani zaworu czterodrożnego? i czujnika temp zewnętrznej? Zawór to jest podstawa. Widzę że nie ma Pani też CWU z pieca. Też nie rozumiem, ale OK... Nawet jak nie ma podłączonego czujnika temp zewn - a zawór jest. To można: a) podłączyć sobie czujnik TECHA - zewnętrzny - będzie wygodnie. (Bez czujnika temp - też "da się żyć") i ustawić sobie tzw "krzywą pieca" dla różnych temp za oknem. Tak naprawdę jest to nie "krzywa pieca" ale "krzywa zaworu" czyli temp grzejników na ścianach. Bo jak jest podłogówka - potrzebne są dodatkowe zawory i sterowniki - ma Pani podłogówkę? b) jak jest zawór - kliknąć prawym klawiszem i w menu dalej zawór > ZAWÓR i ustawić mu temperaturę ZADANĄ. Idea jest taka jak posiadamy zawór 4-drożny: Wówczas na piecu utrzymujemy temp 60 + w zimie i powiedzmy 55 w lecie (jak grzejemy CWU) to na zaworze ustawiamy sobie temp powiedzmy 50 -Tyle będą miały nasze grzejniki. A jak cieplej za oknem to "prawy klik" i odpowiednio temp zaworu ustawiamy sobie tam ile chcemy np 40 st. Temp kotła natomiast - zawsze wysoka 55 do 65 w mrozy. (jak jest zawór 4 drożny. Jak nie ma to niestety pozostaje czysta "masturbacja" i ustawianie temp grzejników pokrętłem temp kotła. Ale to juz by była masakra. Bo o ile w srogie mrozy temp grzejników - nawet bez termostatów można zaakceptować tam około 60 stopni "z pieca" to już właśnie kiedy za oknem jest +5 albo +10 stopni to należałoby pokrętłem na piecu skręcić kocioł na powiedzmy 45 st. W menu "instalatora" w takiej opcji należałoby ustawić temp załączania pomp na 40 st... jednym słowem masakra. Piec "palący" na 45 st generuje b dużo wilgoci - i szybko się "skończy" Radzę, w przypadku braku zaworu zainwestować i kazać sobie zamontować - to nie będzie wielki koszt przeróbki. Aż trudno mi wręcz uwierzyć, ze ktoś kto montował nie zainstalował zaworu.
  12. Tam w tym opisie który popełniłem wyżej w swojej "radosnej twórczości" jest mega - błąd. Sznurek po usunięciu "ori" uszczelek - wklejamy oczywiście na korpus pieca - nie na dekle. A wklejamy tak, by "objechać każdą szpilkę która wystaje z pieca. Góra sznura jest niesmarowana już później silikonem. Pozwala to później na łatwy wielokrotny montaż i demontaż tych pokryw.
  13. "Wajcha" będzie chodziła ciężko i nie trzeba nic nigdzie wlewać. A chodzi "ciężko" w ostatniej fazie nagrzewania szczególnie jak w prawym górnym rogu wyświetlacza (temp czopucha) jest powyżej 100 st Wajchą machamy jak temp czopucha spadnie a piec jest w trybie nadzoru dłuższą chwilę - wtedy chodzi lekko. Jak nie trzeba wyczyścić płomienice a przy okazji cały piec (Bez WYCIĄGANIA WKŁADÓW CERAMICZNYCH - NIE DOTYKAJCIE ICH - choć można to zrobić bez specjalnych narzędzi.) Czyszczenie Rakoczego, dwa razy do roku (jak palimy również latem da CWU) - przy czyszczeniu pieca z jego rozkręcaniem na tych górnych "deklach" należy rozpiąć te ślimaki w płomienicach, wyjąć je i wyczyścić płomienice i te "ślimakowe wiertła" :) Czyszczenie wyciorem to "onanizm" Ja opracowałem taką oto metodę. Wygiąłem sobie z drutu "fi" 8 mm taką literę L i wkładam ją do wkrętarki. Następnie spinam to z tą blachą "ślimakiem" i powoli na wolnych obrotach wkładam i wyciągam z płomienicy. Kiedy już "ślimaki" wytrą nagar, i sadze - spinam to wszystko na powrót. Żadnej nafty ani niczego innego - tylko czyszczenie. TIP - następny. Rakoczy wymyślił tam na tych deklach uszczelki z klinkierytu - które w sumie są "jednorazowe" Ja zrobiłem tak: Wywaliłem po kilku czyszczeniach te uszczelki i podłożyłem - przykleiłem na silikon wysokotemp sznur do pieców. Kupiłem najcieńszy jaki był "na metry" (chyba fi 6mm) ale silikon TYLKO od strony ruchomego DEKLA!!! bo jak skleicie z piecem - to będzie masakra. Teraz jak chcę czyścić piec odkręcam motylki i wyjmuję dekle. I aha, może rzeczywiście poddymiać pod tymi "motylkami" To rozwiązuję sylikonem przy składaniu pieca po czyszczeniu. Odrobina silikonu na palec i smaruję "szpilkę" wtedy wrzucam podkładkę i zakręcam motylek. Nic się nie dymi. Ten piec eksploatuję już 3 sezony. Jestem zadowolony. Czyszczenie "wajchą" płomienic - jest wygodne. A czyszczenie samego pieca jest koniecznością eksploatacyjną, i nie istnieje piec który tego nie wymaga. Palę w tym piecu - jak mam "wenę" to w trybie dwustanowym - w zależności od węgla czas podawania średnio 22/44 i wiatrak :) na 40% zmieniam te nastawy w zal od węgla i tego, czy przesypuje kopczyk do popiołu - wiatraka nie ruszam w dużym stopniu - chyba, że o kilka % (w celu pozbycia się nadmiaru spieków) Czasem je mi się nie chce zaglądać do pieca ustawiam go jak Pani - powyżej w TRYB PID i wtedy w zależności od tego czy chcę mieć wyższy czy niższy "kopczyk" operuję w PID - współczynnikiem podawania w zakresie od +25 do -25% i w celu uniknięcia "spieków" kręcę korbą :) "współczynnik went" w tym samym zakresie. Średnie nastawy w PID to współczynnik "podawania" od 0 do +10% oraz went od +5 do +20% Mam też takie pytanie nigdy nie paliłem ekogroszkiem CN2701 pech chciał że kupiłem od lokalnego dostawcy 1T tego wynalazku na koniec sezonu (akurat koronawirus się pojawił :) wcześniej był SOBIANEK z Mrówki. I widzę, ze "skokowo" nagle z dnia na dzień, choć temp za oknem kilka stopni na PLUSIE - mój piec na dotychczasowych nastawach (akurat w PID) nie może się nagrzać. Tzn nagrzewa się ale b ospale. Wsp went miałem przy ostatnim węglu ust na +5% (Sobianek) - przypominam że piec idzie w PID a wiec algorytm podawania i wentylatora zmienia się w zakresie od 1% do 100% (jak u koleżanki na foto wyżej) Uznałem, że płomień jakby miał ciężej przebijać się przez ruchomą retortę (Pancerpol) i walnąłem mu wsp wentylatora w PID na 20% Zobaczę teraz. Czy ktoś może mi powiedzieć czy ten ekogr który wymieniłem wyżej to jest jakiś szczególny, w czym rzecz?
  14. Po upływie roku chcę się podzielić - może komuś się przyda - swoimi doświadczeniami i uwagami dot sterownika ST 480 zPID pracującym w kotle Cortina Rakoczy 22 KW. Wpisu dokonuję głównie za przyczyną, otrzymania od TECHa nowego softu do tego sterownika. Dołączam plik binarny 480eboot.bin oprogramowania Instrukcja od TECHA Należy, więc zapisać wszystkie swojej wcześniejsze ustawienia i "mody" o ile były wprowadzane. Ja miałem sporo - takie jak np korekty wentylatora w menu serwis (kod 5162) w podmenu NADMUCH ( kod 5163) menu rozpalania, załączania pomp, korekty czujnika temperatury zewn., temperatury załączania/wyłączania pomp podłogowych orzy zaworach Z1 i Z2 (w funkcji temperatury zaworu głównego i kilka innych wartości (zarówno w menu instalatora, jak i w menu serwisowym) Tak, więc po zapisaniu tych wartości - gdzieś "z boku" przystępujemy do aktualizacji. Sam proces trwa około 1 minuty. Proszę nie wyjmować pendrive aż wyświetlacz się nie uruchomi ponownie. Możemy "dostać" po uruchomieniu sygnał z buzzera (ja usłyszałem) ponieważ wcześniejsze nastawy w obu sterownikach podłogowych (również TECH) odwoływały się do tzw "pogodówki" Po update softu, sterownik odwoływał się do temp zadanej zaworu GŁ a w sterownikach podłogowych pozostało odwołanie do "pogodówki". Nie należy się tym "przejmować"... Po prostu wprowadzamy cierpliwie spisane wartości. W celu wyciszenia buzzera, zacznijmy (iff any buzz noising :) MENU INSTALATORA i Zaworów Z, Z1 i Z2 - czy ile ich tam mamy. W zaworze głównym ustawiamy pogodówkę i "krzywą" pogodową o ile ją wcześniej zmienialiśmy. Jak nie - wystarczy tylko zaznaczyć pogodówkę jako włączoną. Polecam z całą stanowczością, wejść do menu SERWIS podanymi wyżej kodami i skorygować wartości w mnu NADMUCH (wentylator max oraz went min.) To ważne, ponieważ w zależności od egzemplarza wentylatora i sprawności mofsetu wartości te będą rozbieżne (jak tego nie korygowaliście w dotychczasowym sofcie - to na 100% tam były rozbieżne również... Kombinując pokrętłem w "wentyl max i min" dojść do takich wartości by pokrywały się one odpowiednio - mniej więcej - z wartościami "obroty max i min"- przypisanymi przez TECH. Podobnie - warto postąpić z opcją "wybór paliwa" - po skorygowaniu % wartości w mnu NADMUCH - wychodzimy zeń, i w "wyborze paliwa" postępujemy analogicznie. Czyli najpierw odczytujemy ile obrotów analogowo przypisał TECH do "obroty min i obroty max" i wtedy dokonujemy % korekt w "went. max i min" Zalecam cierpliwość bo każda z tych wartości osiągana jest dość wolno. Meny "Parametry rozpalania" też ma "swoje wentylatory" i korygujemy je identycznie. O ile palicie tylko groszkiem "sort drobny" nie palicie brykietem czy na ruszcie (went pod wył) możecie sobie darować korygowanie tam wentyaltora. Na koniec zawsze wybieramy ZAPISZ. W nowym menu w "wybór paliwa" opcje groszek drobny, groszek gruby, i drzewo" zastąpiono odpowiednio "sort gruby, drobny i brykiet" Jednak zmiany dotyczą nie tylko nazw ale i istotnych korekt czasów podawania, przerw, obrotów analogowych % towych wentylatora (analogowych nie ruszamy!, korygujemy tylko %) Prawdopodobnie w nowym oprogram. zmianie uległy również i inne algorytmy. Moja opinia o nowym sofcie po 2 dniach palenia. Rewelacja. Na starym musiałem do swojego paliwa (oczywiście w PID) ustawić wsp podawania na 15% (wsp went stał na 0%) by na retorcie utrzymywał się "kopczyk" i by w popiele nie było węgla, piec osiągał "w kominie" temp czasem nawet 160 C... Teraz piec osiąga w kominie max 115 C, pali wolniej ale za razem i zdecydowanie mniej. Ustawiłem wsp podawania w mnu instalatora na -2% i chyba jeszcze zmniejszę. Wentylator (po opisanych wyżej korektach) stoi na 0% Pozdrawiam 480eboot.bin
  15. Dzięki za wypowiedź. Jednak Ty piszesz (i pewnie słusznie) w aspekcie emitowanego ciepła - co w moim rozumieniu jest już sprawą efektu zastosowanego kryzowania. Ja chcę zrozumieć istotę tego kryzowania. Czy dobrze myślę, że załóżmy mamy jedną kondygnację, a w niej 3 pomieszczenia ogrzewane proporcjonalnie podłogówką 1 - sze, o "bardzo dużej powierzchni, 2-gie o średniej powierzchni i 3-cie o bardzo małej powierzchni. Kryzowanie jakie należy stosować wg mojego rozumienia istoty przepływów Pomieszczenie nr 1 (b duże) zostawiamy bez kryzowania Pomieszczenie nr 2 (średnie) kryzujemy do połowy powiedzmy 1/2 możliwości na zaworze przepływowym Pomieszczenie nr 3 kryzujemy zostawiając mu powiedzmy 1/3 przepływu Czy taka idea zastosowanego kryzowania przepływów spowoduje że wszystkie 3 pomieszczenia będą ogrzewane proporcjonalnie? - i jest tym o czym mówisz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.