No włąśnie, tu jest cały problem. Ten palnik nie wygląda mi na palnik ekoenergii. Z tej firmy jest tylko korona na ktorej są oznaczenia, takie same powinny być na tym wewnętrznym korycie a z tego co widzę są inne, sprawdz czy się mylę. Palnik twój kosiada dodatkowo częśc środkową ktora podnosi nadmuch wyżej(nacięcia) ale z drugiej strony zwiększa pojemność komory spalania. Przy takiej ilości groszku i przewymiarowanym kotle i mniejszym zapotrzebowaniu na ciepło a na dodatek bardzo kalorycznym węglu szybko osiąga zadaną temperaturę i przechodzi w podtrzymanie. Do tego w podtrzymaniu dokładałęś mu jeszcze co 2 min po 7s groszku, kupa rosła żarw rownież a z nim temperatura podajnika.
Druga sprawa nadmuch , dmuchawa spełnia również rolę schładzania podajnika i w takiej sytuacji jak miała to robć skoro nie pracowała a przedmuchy co 2 min tylko rozżarzrały tą pupę węgla . I tak się koło zamykało. W normalnym palniku gdyby się palenisko zapadało można je wyrównać, w twoim nie bo dochodzimy do punkyu wyjścia. Tu masz stronę do producenta palnika ekoenergii i dane techniczbe palników ktore produkują. Nigdzie nie widać twojego wynalazku, ten palnik to jakieś nieporozumienie a twoim błędem było remontowanie go zamias kupić orginalny cały ekoenergii 15-25 kW.
http://ekoenergia.eu/palnik-retortowy-producent/
Najlepiej wklej zdjęcia palnika podczas pracy, zmierz czas pracy i czas podtrzymania. Później w zależnoći od efektów nożna wprowadzić korekty ale tylko na razie czasów przerwy zarówno w podtrzymaniu jak i pracy.