PioBin

Jakie jest cisnienie w miejscu planowanego odpowietrznika? PS. Prawdopodobnie ta pompa nie wytworzy wiekszej roznicy jak 0,6bar.

Nie w czopuchu i nie w plomieniu. 500-max. 600C jest w sam raz. To jest optymalna temperatura pracy, chodzi o tzw. “samo oczyszczanie”, predkosc dzialania, zywotnosc itd. To jest stworzone do takiej pracy. Samochodowka pisze ze trwalosc to rzedu 100-150tys. km. Czasem mniej czesto duzo wiecej. Co by dawalo jakies powiedzmy nie mniej jak 3000h ciaglej pracy. Czy spalanie benzyny, oleju czy gazu ma wiekszy/mniejszy wplyw anizeli drewna - tego nie wiem.

W komorze spalania. A dokladniej tam gdzie jest ~500C.

Ktory parapet? Wewnetrzny nie bardzo bo na tym rysunku okno jest od strony wewnetrznej obsadzone - co jest glupota. Zewnetrzny bez problemu. Rolety w niczym nie przeszkadzaja.

Nie rozwiazujesz problemu tylko go zamiatasz pod dywan. Jaki jest inny powod zasysania powietrza?

Ponizej cisnienia na zewnatrz instalacji (podcisnienia). Manometr zamontowany w kazdym dowolnym miejscu ma wskazywac cisnienie.

Podniesc cisnienie w instalacji. Odpowietrzyc instalacje. W instalcji cisnienie nie moze byc “ujemne”. Bez wzgledu na to jakie sa zawory czy odpowietzniki stosujesz.

4d bedzie ok.

Tak i jeszcze raz TAK. I nie mocno a komfortowo. To nie jest moja teoria to jest fizyka, matematyka i “inzyniering”. A to ze u Ciebie nie dziala wszystko z trzech powyzszych - to mnie to nie interesuje.

To ze masz w du… fizyke, inzynierow i matematyke to wiem od dawna wiec nie wciskaj kitu innym ludziom. PS. Nie piszemy o komforcie ani czy palisz weglem czy masz kociol na prad. Piszemy o energii cieplnej.

Ja pisze o energii cieplnej mnie nie interesuje obecnie jak ja pozyskujesz. To jest inny temat (powiazany czesciowo). Cale budownictwo podlaczone do sieci cieplowniczej na tym oszczedza wiec czemu u Ciebie nie dziala to nie wiem. Bzdura!

Nizsza temperatura to mniejsze straty. Utrzymywanie caly czas tej samej “wysokiej” temperatury kosztuje wiecej energii cieplnej. Fizyka. Tylko chwilowo. Tak jak napisalem wczesniej. W calym bilansie zyskujesz a nie tracisz.

Liczysz chwilowo i dlatego tak Ci wychodzi ale to nie jest prawda. Ilosc energii cieplnej potrzebna do ogrzania bedzie mniejsza poniewaz przy nizszej temperaturze sa mniejsze straty.

Powiedzialbym ze zalezne od zrodla ciepla. Przy PC czy gaz-kondensacie raczej nie ma sensu. Tutaj im nizsza temperatura zasilania tym wieksze zyski ekonomiczne i male straty. Jak mamy zrodlo typowo elektryczne czy cieplo sieciowe (podobne do zbuforowania) to uruchamiamy wedlug wlasnych potrzeb. PS. Od glowic czy innego sposobu automatycznej regulacji / lub korekty uciec sie nie da.

Kotly zasypowe nie maja regulacji mocy, mozna je zdusic poprzez zamkniecie doplywu powietrza. Nie moga sie wygasic ani ponownie rozpalic. Glowice termostatyczne (jesli mowimy o kaloryferach a nie podlogowce) sa zawsze potrzebne. Bo to one reguluja temperature bez wzgledu jakie zrodlo ciepla wybierzemy. Nie ma koniecznosci utrzymywania stalej temperatury - to mit. Temperatura ma byc regulowana i moze byc inna w nocy inna w dzien inna w weekend i poniedzialek. Po prostu taka jaka chcemy. Wszystko w granicach rozsadku. Straty na przesyle zaleza od instalacji i zawsze wystepuja (jak wyszlo z kotla 70C a dotarlo tylko 50C to po drodze 20C “wyparowalo”) dlatego stosuje sie zawory 3 lub 4 drogowe do obnizenia tej temperatury.