
Kristofer82
Stały forumowicz-
Postów
107 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Kristofer82
-
Mhm w zasadzie wszystko zostało już napisane i wywróżone. Na dzień dobry sprawdziłbym jednak dopływ powietrza do kotła (kotłowni). Bo w zasadzie nie wiemy nic o kotłowni poza tym że jest w piwnicy. Jak teść zamyka wszystkie otwory bo tam zimno, to też się palić nie będzie. Tak jak radził Maronka - warto też spróbować podawać powietrze drzwiczkami od rusztu, ale tych dolnych całkiem nie zamykać. Piec powinien mocniej ruszyć - minus taki, że będzie więcej spalał. Przy obecnych mrozach ok. -10 stopni może jednak przy takiej powierzchni grzewczej, braku ocieplenia i ilości grzejników palić ciągle? Piec dużo więcej zapewne nie spali, dobrze się wygrzeje i może część bolączek zniknie. No i spróbować z innym węglem, bo to że na starym paliło się super, nie znaczy że tutaj będzie tak samo.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
No to policzmy. Przyczepa rolnicza zwykle ma ok. 2 m szerokości (mówimy o komorze załadowczej) i 4m długości. To nam daje 8 m2. Wszystko teraz zależy od wysokości burt. U moich rodziców te dochodzą do metra. To w sumie daje ok. 8 mp drewna do włożenia. Wszystko zależy oczywiście od układania, długości itp. Także zmieszczenie 8 mp drewna na zwykłej 4-tonówce wielkim wyczynem nie jest (nie mylić z metrami sześciennymi). Co do wagi drewna - przy buku zarówno leśniczy jak i przewoźnik przyjmowali u mnie, że 1m3 to jedna tona świeżo ściętego. Oczywiście iglaste są lżejsze ;) A okazuje się że i więcej może ważyć http://www.itd.poznan.pl/pl/index.php?id=38 Dla drewna buk Właściwości fizyczne: gęstość w stanie suchym- 490-680-880 kg/m3, gęstość przy wilgotności 12-15% - 540-720-910kg/m3, gęstość po ścięciu - 820-1070-1270 kg/m3, skurcz: wzdłuż włókien -0,3%, w kierunku promieniowym - ok. 5,8%, w kierunku stycznym - ok. 11,8%, objętościowy - 14,0-17,9-21,0% Co do ustawień mpm-a - pw mam z jednej strony otwarte tak na 3/4. Zasuwa w dolnych drzwiczkach (popielnika) dla pp pozostawia ok. 2 cm otwór. Zamontowana blacha zmniejszająca ruszt o 1/3. Przy samym węglu powietrze (pp) puszczam tylko przez drzwi popielnika. Gdy palę drewnem - dodatkowo na dobrą połowę otwieram ten okrągły otwór w drzwiach zasypowych (u mnie zasyp górny). Przy dopalaniu resztek, gdy zamierzam wygasić kocioł (mało kiedy palę w systemie ciągłym - jest za ciepło) lekko uchylam drzwi środkowe - od rusztu (oczywiście wtedy "oczko" drzwi zasypowych zamknięte bo dymi na kotłownię). Moja komora załadowcza (teraz nie mam cegieł dodatkowo zmniejszających ruszt, jest tylko blacha, niemniej stan zasmolenia taki sam) wygląda tak:
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Mhm - też mam górny zasyp i póki co ani razu smoła nie zakleiła mi drzwiczek (ani jednych).
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
zippo68 - ja palę Marcelem i jakoś idzie a też ponoć za mocny ;) bo typ 33. Na górę kładę jedynie trochę drzewa, aby się ładnie do końca wypaliło.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
A nie wiesza ci się opał? Bo taki czarny dym idzie właśnie, gdy zapala się duża część świeżego paliwa naraz i wtedy piec nie wyrabia z dopalaniem spalin. Z tego co piszesz to może to wyglądać w ten sposób, że żar Ci się wypala, ale pozostałe paliwo nad nim zawisa, zaś po pewnym czasie spada i zapala się go dużo jednocześnie - zamiast stopniowo. Przy podawaniu powietrza od dołu co do zasady nie powinno ci się zapalać więcej paliwa jak wysokość palnika (mi się to przynajmniej jeszcze nie zdarzyło). Co do zbyt dużej ilości powietrza - to za dużo PP - to bowiem rozpala paliwo. PW uczestniczy dopiero w dalszym etapie spalania. A drzwiczki środkowe - od czyszczenia ruszt masz szczelnie zamknięte, to samo górne? - jeżeli tak to nie powinno się rozpalać zbyt dużo paliwa na raz. Chyba że sytuacja jak wyżej, czyli żar się po części wypala i potem spada na niego świeże paliwo, które w dużej ilości rozpala się jednorazowo, zamiast stopniowo. Pamiętaj, że otwór PP możesz też ręcznie regulować. Od strony kotła (od środka) jest w drzwiczkach dolnych blacha regulująca do przesłaniania ilości wpuszczanego powietrza. Ja u siebie mam zasłonięty otwór o ok. 2/3 i tyle powietrza kociołkowi w zupełności wystarcza, aby utrzymać temperaturę. Jedyne co to w takim przypadku na starcie kotła uchylam drzwiczki, aby powietrza było więcej i piec się szybciej rozkręcił.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Kolego skinek, a spróbuj pręt od miarkownika okręcić o 180 stopni - czyli aby nie szedł na piec a od pieca. Co do sposobów regulacji łańcucha - oprócz podanych wyżej możesz go też skręcić, dzięki czemu zmienisz jego długość.Tę szparę 2 mm na stałe możesz ustawić pokrętłem. Dokładny sposób ustawienia miarkownika natomiast powinien być w instrukcji - mój się regulowało, jak woda miała 60 stopni. No właśnie - te termometry - u mnie każdy pokazuje inną wartość :D - a mam na piecu w miejscu miarkownika, elektroniczny (podpięty ze sterownika) w miejscu oryginalnego na zasilaniu i powrocie. Najbardziej miarodajnym wydaje się być ten na zasilaniu - pokazuje jaka woda w danym momencie przepływa. Niemniej też przekłamuje na etapie nagrzewania instalacji. Zamontuj sobie na powrocie - wtedy będziesz widział jaka tam jest temperatura, a w sumie to ta jest bardzo istotna (aby powrót nie był zbyt zimny).
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Mhm - tylko że powietrze w takim przypadku nie będzie do pieca wciągane, bo nie ma dmuchawy, które by je tu wtłaczało, zaś komin nie da odpowiedniego podciśnienia do jego odpowiedniego zasysania. Ponadto gdy takie powietrze do pieca już wejdzie i będzie uczestniczyć w spalaniu, to spaliny będą chciały z pieca "wyjść". A skoro niecałe odbierze komin (pamiętajmy bowiem, że droga przez wymiennik jest długa i kręta, zaś spaliny będą szukać sposobu najłatwiejszego, a wszystko odbywa się tutaj "grawitacyjnie" a nie mechanicznie; czyli spalin nic nie popędza do robienia miejsca nowym), to może się takie działanie skończyć zadymieniem kotłowni.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
No właśnie - a skąd się wzięło tych 55 stopni na powrocie? Chodzi przecie o to, aby kwas siarkowy się nie wykraplał w kotle i go nie niszczył. Niemniej punkt rosy dla kwasu siarkowego to ok. 40 stopni (info stąd: http://czysteogrzewanie.pl/technika/korozja-kotla-weglowego-jak-hiszpanska-inkwizycja/) Wszyscy natomiast piszą o 55 stopniach.
- 17286 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Możesz też poeksperymentować ze zmniejszeniem paleniska. Nie musisz kupować od razu blachy. Na początku może być jakaś amoróbka - nawet poukładane zwykłe cegły - chociaż dobrze by było je położyć na blasze tak, aby nie blokowały ruchomego rusztu. Zmniejsz w ten sposób palenisko o 1/3 do połowy i zobacz jakie będą rezultaty. Siłą rzeczy piec będzie się wolniej nagrzewał, ale też powinna się poprawić stałopalność.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
No jest to dosyć istotne - i to nie tylko dla dobra samego kotła. Wyższa temperatura powrotu powoduje bowiem, że kocioł nie musi tak ostro grzać wody w nim się znajdującej. Miarkownik będzie puszczał mniej powietrza, przez co wydłuży się proces spalania jednego załadunku opału (który będzie się wolniej palił). A jak sam zauważyłeś - tak duża temperatura na grzejnikach nie jest Ci potrzebna, bo w domu robi się za gorąco (wskazana za to ona jest dla kotła). Dzięki zaworowi 4D bądź mojemu rozwiązaniu (chociaż tutaj w mniejszym zakresie, gdyż u mnie woda z zasilania nie miesza się z tą wracającą z grzejników na etapie jej dostarczania do grzejników - niemniej u mnie zawór 4D nie mógł być zamontowany) trzymasz większą temperaturę samego kotła a mniejszą na grzejnikach. Przy Twojej instalacji (czyli duże żeliwne grzejniki) zapewne wystarczyłaby na grzejnikach temperatura ok. 45-50 stopni albo i mniej, ale jak tak mocno obniżysz temperaturę wody w kotle, to możesz go szybko wykończyć. Oczywiście warto zadbać o to, aby wymiennik w kotle był czysty - wolny od sadzy czy jak to wskazałeś "nagaru". Każda ilość na ściankach zmniejsza bowiem jego sprawność (robi jako izolator). Ja piec (wymiennik) czyszczę raz w tygodniu. W dalszym ciągu nie wiemy też nic o kaloryczności opału.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Spróbuj na pierwszym biegu, niemniej zapewne część instalacji jest "przedpotopowa", czyli duża ilość wody i duże średnice rur. Stąd pierwszy bieg pompy może nie podać wystarczającej ilości wody, co niestety będzie widoczne na podłogówce - skoro zaworami na grzejnikach nie możesz regulować. Pompa będzie bowiem pchać tam, gdzie ma lżej (a więc większa średnica rury), czyli do grzejników. Przy braku bezpośredniego powrotu wody do pieca z zasilania przełączenie na niższy bieg dodatkowo też spowoduje zapewne obniżenie temperatury powrotu, co dla kotła nie jest zbyt dobre :(
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Różnica chociażby taka, że masz inną ilość wody w układzie i odbiorniki tego ciepła. Przy 200 m więcej grzejników czy pętli podłogówki a więc i ciepło jest szybciej odbierane, a co za tym idzie, piec musi szybciej uzupełniać powstałe straty, czyli spali więcej (o samym nagrzaniu większej ilości wody w układzie już nie wspominając). Przy 100 metrach piec będzie częściej chodził w podtrzymaniu niż przy 200 m, a co za tym idzie - skoro opał się tli, jego czas spalania jest dłuższy. Co do ilości spalanego opału - już tu pisałem, że ja po rozpaleniu drewnianej podpałki obecnie wrzucam wiadro węgla Marcela 10l (podobno ok. 7 kg - nigdy nie ważyłem) na to dwa szczapy drewna i koniec. Przepalam raz dziennie i to wystarcza do utrzymania w domu temperatury na poziomie 23-25 stopni. Dla jednych to dużo dla innych mało. Wydaje się nie być źle ale zawsze może być lepiej. Paliłem mniej, jak miałem mocno pomniejszone palenisko. Niestety z uwagi na granulację węgla ten wtedy mi się mocno wieszał.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Warmiński - a zawory na grzejnikach żeliwnych Ci działają? Jeżeli tak - weź je trochę przykręć aby mniej wody przez nie przechodziło - sam piszesz że są bardzo gorące - bardziej niż potrzeba. Jeżeli zatem ciepło ma co odbierać, to piec idzie cały czas na sporej mocy. Na jakim biegu pompa chodzi? Ja mam zawory na grzejnikach tylko lekko pootwierane (brak termostatów), przez co idzie przez nie mniej wody, ale to w zupełności wystarcza przy obecnych temperaturach (nadmiar wody dodatkową rurą wraca bezpośrednio z zasilania do pieca). Jeżeli nie chcesz na start ładować się w duże koszty zaworu 4d, możesz zrobić podobnie jak u mnie - dwa dodatkowe trójniki z miedzi, kawałek rurki (ja mam 3/4 cala ale docelowo zmienię na większą - tak aby była tak samo duża, jak zasilanie i powrót) i jeden zawór kulowy. Minus taki, że trzeba tym sterować ręcznie, niemniej mi to nie przeszkadza (ten dodatkowy zawór na powrót wody do kotła mam cały czas otwarty, na starcie przymykam tylko zawór od zasilania, aby już od początku trzymać wysoką temperaturę powrotu wody do kotła - jak się instalacja nagrzeje to go otwieram; dla przyspieszenia grzania układu na początku włączam 3 bieg pompy, a jak się wszystko ładnie nagrzeje - 1 bieg pompy).
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
ale na podłogówkę termostaty idą tak? - bo tam nie może iść zbyt wysoka temperatura Brak automatyki niczemu nie przeszkadza - u siebie też jej nie mam. Jedynie dałem dodatkową rurkę z zasilania bezpośrednio na powrót - którą można ręcznie regulować przepływ wody wracającej (czyli utrzymać wyższą temperaturę w kotle). Widać rosyjski węgiel jest dosyć kiepski. Ciekaw jestem jak z jego kalorycznością, bo sporo Ci tego idzie. A tak z ciekawości zobacz, czy faktycznie miarkownik Ci dobrze temperatury pilnuje - może jest źle skalibrowany i w rzeczywistości temperatura na kotle jest dużo wyższa -a jak wiadomo - im wyższa będzie, tym więcej opału trzeba do jej osiągnięcia.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Jeżeli brat do tej pory palił w gs, to do ds musi się przyzwyczaić, czyli pozbyć niektórych nawyków. Osobiście mam RCK ustawiony na 0,15 mbar i daje radę bez problemu - nawet przy rozpalaniu nie blokuję RCK. Niemniej bez cugu ani rusz dlatego warto najpierw sprawdzić, czy aby tam wszystko szczelne przy podłączeniu do komina, bo z pieca dym wychodzić nie powinien. Przy otwieraniu klapy zasypu zachowanie zasad poruszanych tutaj już niejednokrotnie pozwala na uniknięcie dymienia przy dokładaniu. Trochę zabawy jest z optymalnym ustawieniem pp i pw, ale nie trzeba tego robić. Można po prostu otworzyć na maksa i się nie przejmować - co najwyżej spalanie nie będzie optymalne. Co do czasu spędzanego przy rozpalaniu - nie trwa to dłużej niż przy gs-ach - kwestia dojścia do wprawy. Ja wrzucam trochę papieru na to tektura - podpalam papier na krótkim obiegu i jak się zapali tektura wrzucam trochę drewna. Gdy to się ładnie zapali to w zasadzie przełączam klapkę krótkiego obiegu, dosypuję węgla i .... po temacie - ot cała filozofia palenia. Na początku aby uzyskać lepszą temperaturę puszczam jeszcze (po zamknięciu zasypu) powietrze popielnikiem oraz nad rusztem. Nie trzeba tego robić, ale piec szybciej się nagrzewa i ładniej się pali przez wizjer :)
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Pozostaje powolne otwieranie klapy. Niemniej podzielę się spostrzeżeniami. Otóż u mniej, jak się już ładnie pali i nie widać ognia, a więc nad żarem jest jeszcze przyzwoita ilość "czarnego" węgla, dymu w komorze w zasadzie nie ma. Dodam, że mam włożoną blachę zmniejszającą komorę o ok. 1/3, gdzie ta blacha jest odsunięta o słaby centymetr od ścianki kotła - dzięki czemu chyba jest lepsza wentylacja.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Dokładnie - po zamknięciu dopływu powietrza kocioł o prostu wygasł. Pewnie gdym w międzyczasie otworzył powietrze - jakiś wybuch gazów mógłby nastąpić - niemniej ja go zadusiłem rano a rozpalałem późnym popołudniem - także nie miało się już co palić.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Mhm - dom jest młody to i instalacja na cienkich rurkach i grzejnikach aluminiowych - czyli jak pompka nie idzie to po niedługim czasie wystudzenie grzejników. Dodam, że kominek mógł być lepszy. Człowiek był młody i goooopiii - wziął co polecali w sklepie. Niestety nasz kominek nie ma powietrza wtórnego - aczkolwiek - jego zamontowanie wymaga ingerencji w konstrukcję - niemniej zrobię je z czasem. To pierwszy minus. Kto wtedy o nim słyszał. Zresztą jak teraz mówię o czymś takim jak PW w okolicy to ludzie wielkie oczy robią. Że niby co - podawać powietrze w dwóch miejscach -jak i po co? :D Taki dalszy sąsiad teraz robił kotłownię, centralne i nowy piec. Jaki - w sumie to nie wie - zlecił to hydraulikowi. A hydraulik jak to hydraulik - dmuchawa aby się nie męczyć i na wszelki wypadek "trochę" większy jak potrzeba żeby przy syberyjskich mrozach dogrzał bez problemu. Próbowałem swego czasu rodziców przekonać, aby próbowali palić od góry w swoim śmieciuchu, ale jakoś to do nich nie przemawia. Drugi minus kominka to moc - wydaje się być za duży - jak się wsad zapali i trochę wieje na zewnątrz - to przy zadanej temperaturze powiedzmy 60 stopni do 75 dobija jak nic - i więcej się zdarza - mimo przymkniętego szybra (chociaż tutaj może też być wina komina - ponad 10 m wysokości o średnicy 20 cm w kwadracie - ale RCK zakładał nie będę ;)). Wyłożyłem komorę do połowy szamotem - trochę poprawiła się kultura pracy - i tak już zostawię -plus docelowo powietrze wtórne
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
W sumie najbardziej miarodajna byłaby sytuacja, w której paliłbym tylko drewnem, niemniej to jest za długie na układanie poziomo, a w pionie takie palenie jest lekko "dokuczliwe" z uwagi na częste dokładanie pieca, a nie o to chodzi.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
:) - w sumie nie myślałem o tym - generalnie lubię palić w kominku - problem robi się tylko przy mroźnych nocach z dokładaniem. Dokładając ok. 22 wieczorem do tzw. pełna, kominek wygasał ok. 3 - 4 nad ranem (stawała pompa). Wprawdzie żar potrafił się utrzymać jeszcze do 5-6 rano (po dołożeniu drewna się wszystko rozpalało), niemniej ciepła na dom nie dawał. Niestety wiązało się to z pozostawianiem żaru centralnie na środku paleniska, aby powietrze go mocno roziskrzyło i zapalił nowy wsad. MPM-a kupiliśmy właśnie w celu utrzymania temperatury przy rzadszym dokładaniu i lepszym utrzymaniu zadanej temperatury. Jak to wychodzi ilościowo. U mnie jeden załadunek kominka to ok. 4 szczapy - mam drewno długie i grubo połupane (nigdy nie ważyłem opału). W trakcie dnia przy mrozach rano ładowałem ok. 3/4 komory kominka, dołożenie jak się kończyło wypalać, czyli z reguły trochę po południu (wszystko zależy od temperatury i manewrowania powietrzem i ciągiem kominowym - szybrem - w kominku), potem drugi załadunek taki sam i pod wieczór słabe pół wsadu, na noc do pełna. Niestety z reguły kominek trzeba wygaszać aby wybrać popiół - mój ma bardzo małą szufladę na popielnik...., poza tym palenisko też trzeba oczyścić i modulować jego mocą. Tutaj z reguły ile włożysz - tyle spali. Drewno nie jest tak elastyczne w podtrzymywaniu temperatury jak węgiel. Jak ma powietrze - się pali - jak nie ma - nawet kominem potrafiło sobie zassać tyle aby się stosunkowo mocno palić. W tym tygodniu przepaliłem kominkiem raz do południa i nagrzał dom wystarczająco - dopiero na noc uruchomiłem mpm-a. Ale nie mamy mrozów. W MPM-ie obecnie nie palę ciągle a przepalam. Nie mamy termostatów tylko ręczne pokrętła na grzejnikach i mimo niemalże maksymalnego skręcenia zaworów na grzejnikach mocno się nagrzewają jak na piecu ustawione ok 65 stopni. Ile spalam? Skromna podpałka, wiadro węgla 10l i ok. 2 średnich szczap drewna (muszą się zmieścić w pionie w pomniejszonej komorze o 1/3) - przy największych mrozach zasypałem maksymalnie 1,5 wiadra węgla - reszta jak powyżej. Wczoraj zadusiłem płomień i zostało ok 1/4-1/3 węgla węgla w komorze i połowa wrzuconego drewna. Płomień zadusiłem rano bo byłoby w domu za gorąco. Drewno kładę tylko dlatego, że palę marcelem i jak pozostaje go niewiele (przestaje zakrywać cały palnik), po odgazowaniu i "przekształceniu się w koks" jego mała ilość nie chce się palić - drewno na wierzchu pomaga mu w procesie spalania resztek. Wydaje się, że spalanie jest na korzyść MPM-a, niemniej jak mocno - ocenię dopiero przy większych mrozach przy paleniu niemalże ciągłym (takie było też założenie przy zakupie pieca). Bo w kominku - ile włożysz - tyle spalisz jako że po niedługim czasie zapala się cały wsad. Palenie od góry pozwala trochę proces wydłużyć ale nie za wiele.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Prawda ile to drewno potrafi schudnąć jak jest ścięte :) - przewoźnicy jak wożą z lasu przy buku przyjmują wagę ok 1m3 = 1t. Jak ma jakieś 15% wilgotności waga spada do ok 730-750 kg - pytanie czy pod dachem bez wymuszonego osuszania można taką wilgotność osiągnąć :) Co do smoły - potwierdzam że sporo pomaga zostawienie niewielkiej szczeliny pomiędzy blachą zmniejszającą ruszt a ścianą kotła - 5-10 mm stabilizuje proces - ściany kotła owszem są zasmolone niemniej drzwiczki otwierają się bez problemu. Widać taka wentylacja sporo pomaga. A tak z ciekawostek - nieco innych. Mam dwa źródła ciepła - kominek z płaszczem wodnym oraz mpm-a - wpięte do jednego obiegu. Przy paleniu po prostu zamykam jeden zawór na kotle nieużywanym (z wiadomych przyczyn lepiej nie zamykać dwóch ;) ). Nie zwracałem na to wcześniej uwagi - dopiero ostatnio (jako że po instalacji mpm-a odciąłem kominek i odłączyłem sterownik z czujnikiem od prądu). Otóż jak zamykałem zasilanie (a nie powrót) kotła nieużywanego - to nagrzewało mi w nim wodę (wyszło, jak postanowiliśmy sobie przepalić w kominku, a nie mpm-ie i przypadkiem zajrzałem do kotłowni). Teraz zamykam powrót i wody nie ogrzewa. Ciekawe zjawisko - wydawało się że powinno być odwrotnie i moje wcześniejsze postępowanie wynikało z rad hydraulika. Niepotrzebnie do tej pory grzałem 95 litrów wody (tyle mieści się w kominku).... :P Zippo68 - zauważyłeś poprawę spalania po założeniu centralnego wezyra? Ja oryginalne też wypieprzyłem. Spalanie wydaje się być satysfakcjonujące - w zasadzie dopóki zasyp nie opadnie na tyle, że pokazuje się ogień - dymienia nie ma bądź jest znikome. Zamknięcie dopływu pw dołem, otwarcie krótkiego obiegu i uchylenie drzwi zasypu "oddymia" komorę w kilkanaście sekund. Dlatego zastanawiam się, czy z wezyrami w ogóle kombinować? Ewentualne dymienie "oczkiem" od zasypu (mam górny zasyp) sporadycznie pojawia się, gdy podaję powietrze z popielnika i znad rusztu.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Przegrodę jak najbardziej założyć - przy obecnych temperaturach nie ma sensu palić aż tak dużo opału na raz. Jak u mnie 33 daje radę, to tym bardziej węgiel typu 32.1 nie powinien sprawiać problemu. Miarkownik mam zamontowany poziomo bez udziwnień i się sprawdza. Warto założyć zawór mieszający bądź inne ustrojstwo, które podniesie temperaturę powrotu wody do kotła.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Tak - wiem - powinien się spiekać itd. Niemniej taka tabliczka była na nim wbita, taką informację mam też na dokumencie WZ - taka też była informacja w specyfikacji dostawy, którymi dysponuje sprzedawca (kaloryczność powyżej 30 MJ). Być może jest inny - bo jaka to mówią - sprzedawca nie do końca wie co ma na składzie i co się z węglem dzieje zanim dotrze z kopalni do lokalnego składu. Niemniej jest czarny i błyszczący - na pewno nie jest to węgiel płomienny.
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
speed21 wszystko zależy od warunków klimatycznych ogrzewanej powierzchni, ocieplenia i rodzaju opału. Niemniej wydaje się że dużo spalasz na chwilę obecną. Ja na noc (ok 16-17) zasypuję wiadro 10 l i to starcza do rana. Niemniej rodzaj paliwa tutaj bardzo dużo znaczy. Pisałem o tym kilkanaście postów wcześniej. Jak wrzuciłem ekogroszek (tani z marketu) - spalił się z prędkością światła. Jak palę Marcelem (niby orzech II ale wygląda to raczej na niesort) - wystarcza na długo. Chociaż Marcel dla takiego pieca nie jest przewidziany bo to typ 33, ale póki co się nie spieka. A w domu cieplej aniżeli potrzeba - ale co zrobić - żona tak lubi i dzieci też - mi wystarcza 21 - góra 22 stopnie (im o 2-3 stopnie więcej).
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
ano - ta warga czy też gzyms - jak zwał tak zwał - ma wydaje się odbijać płomień tak - aby szedł bardziej poziomo - o ile dobrze pamiętam w palniku dikij pietia komora była prostokątna a nie wirowa - ten gzyms sprawiał że płomień się od niego odbijał i wirował, a nie uciekał pionowo do góry do wymiennika. Zamieszczony przez Ciebie przekrój to jego dzieło
- 17286 odpowiedzi
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)