Skocz do zawartości

woku

Stały forumowicz
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez woku

  1. Co z przyszłością węgla? wczorajsza konferencja prasowa Kompani Węglowej dla zainteresowanych:

    http://www.kwsa.pl/aktualnosci/z_zycia_firmy/1214,Konferencja%20prasowa%20zarz%C4%85du%20Kompanii%20W%C4%99glowej%20%28WIDEO%29.html

     

    - Jako podstawowe przyczyny złej kondycji spółki prezes Taras podał spadek cen węgla na świecie, które obecnie niewiele przekraczają 70 USD/t, spadek cen energii elektrycznej, wysoki poziom importu węgla, zwłaszcza z Rosji. (z innego źródła wzrost importu w tym roku o 30%)

      Prezes przedstawił dane dotyczące poszczególnych kopalń..... Najlepsza z nich notuje koszt wydobycia na poziomie 205,35 zł/to, natomiast najgorsza – 378,87 zł/t. Wydajność dołowa w najlepszej kopalni, to 232,6 t/prac, natomiast w najsłabszej – 120,7 t/prac.

     

    - Wskazał także na zmianę miksu energetycznego w wytwarzaniu energii – przesunięcie z węgla kamiennego na węgiel brunatny i OZE, co również wpływa negatywnie na sytuację nie tylko Kompanii Węglowej, ale całego górnictwa węgla kamiennego w Polsce.

     

    - Niepokojący jest spadek wydajności dołowej, co rzutuje na koszt produkcji węgla. Jednocześnie zwały kopalniane są już prawie pełne. Zalega na nich ponad 5 mln ton węgla, którego w obecnej chwili nie można sprzedać, ponieważ jest objęty zastawem naszych długów.

  2. Dromore, w zasadzie Ci odpowiedziałem - kotłowi brakuje rozwiązania podawania powietrza dopalającego, a to oznacza, że wszystkie produkty odgazowania paliwa nie zostaną spalone, tylko puszczone w komin. Oznacza to wiecznie zasmolony wymiennik ciepła, wiecznie zasmolony komin, zadymioną okolicę.

  3. No i się porobiło z niewinnego pytania kol. Dromore.

    To może koledze podpowiedzmy czego szukać w kotle, żeby wiedział, że takowy ma szansę dobrze spalać paliwo, nie zadymiać okolicy i nie drenować kieszeni.

     

    Jeśli kocioł górny, to palimy od góry, a kocioł powinien mieć dwa miejsca podawania powietrza: od dołu zasypu i od góry w strefę żaru w celu dostarczenia powietrza do dopalenia gazów.

     

    Jeśli kocioł dolny, to palimy od dołu, a kocioł powinien mieć ceramiczny "palnik", dwa miejsca podawania powietrza: od dołu/przodu zasypu i w strefie palnika w celu dostarczenia powietrza do dopalenia gazów.

     

    Kocioł górno-dolny, tzw uniwersalny, musi bezwzględnie posiadać klapę przełączania typu, i łączyć w sobie ww wymienione funkcje spalania ale to naprawdę trudne.

     

    niech koledzy uzupełnią powyższe, albo złajają.

  4. Kocioł ten jak i pozostałe kotły producenta wygląda na taki testujący cierpliwość Twoich sąsiadów oraz drenujący kieszenie...

     

    Master to kocioł górnego spalania bez dostępu powietrza do spalania, a w dodatku mimo, że kocioł typowo górnospalający, producent w DTRce zaleca rozpalać węglem od dołu. Gratulacje.

  5. Idealnie by było jak by wymiennikiem był sam zasobnik, wtedy 75% sprawność spalania przełożyła by się na 75% sprawność podgrzewania wody.

     

    Tylko pojawia się problem skraplania - wymiennik musiałby być z kwasówki a to znów koszt...

  6. Mrozy trochę zelżały i o ile przy -22 paliło się bezdymnie (inna rzecz, czy ekonomicznie, tylko teść wypominał, że jeszcze nie widział żeby się z komina kotła węglowego nie dymiło :)), to teraz mam lekki dymek - znaczy za duży palnik, za mało tlenu (Stąporków UKN 28kW przerobiony na dolniaka z palnikiem "home made")

     

    Trzeba będzie zmniejszyć palnik i dać więcej tlenu, bo w obecnym stanie nie będzie odbioru mocy. I taka ciągła polka....

  7. ...Znam przypadki gdzie po montowane są okna z wentylacją nawiewną a w pomieszczeniach jest wilgoć, bo przeszkodą są drzwi od pomieszczenia , które są szczelnie zamknięte przez większość czasu i skutecznie uniemożliwiają wymianę powietrza nie tylko w tym pomieszczeniu w całym mieszkaniu.

     

    Tu się zgadzam - o tym nie napisałem powyżej

     

    Jak ktoś już pisał ,straty cieplne przez wentylację są nieuniknione ale zdrowe powietrze i zdrowie ludzi tam mieszkających najważniejsze.

     

    A tu się zgadzam w połowie, że zdrowie najważniejsze, ale ze stratami przez wentylację to potrafimy walczyć, np za pomocą wentylacji z odzyskiem ciepła.

  8. Heso,

     

    jak pozakładasz w domy szczelne okna i drzwi, a masz dwie kratki jedną w kuchni, a drugą w łazience, to nie ma bata - jedną będzie wiało. U mojego kolegi w bloku jest np odwrotnie wieje w kuchni z okapu tak, że na podłodze przy kuchence nie można ustać.

     

    obiegi powietrza dodatkowo zaburzają właśnie wyciągi mechaniczne łazienkowe i kuchenne. Musi być wymiana powietrza, a w szczelnym domu jej nie ma. Stąd okna z nawiewnikami. Ale tu zaczyna się paranoja. Wstawiamy szczelne supernowoczesne okna, żeby nam nie wiało i nie wychładzało pomieszczeń, ale je dziurawimy, bo jak nie wieje to wilgotnieje, a poza tym i tak znajdzie sobie dziurę - choćby to była kratka albo komin supernowoczesnego kominka...

     

    problemem jest jak zachować cyrkulację powietrza w szczelnym, energooszczędnym domu - wg mnie drogi są dwie: albo zrównoważona wentylacja z odzyskiem ciepła, albo nawiew powietrza przez pomieszczenie gospodarcze, gdzie zachowamy np. świeżość produktów spożywczych, a powietrze się wstępnie ogrzeje, pytanie co z zapachami. Trzecia droga to klasyka: rozszczelniamy okna i drzwi, nawet wietrzenie nie zapewni przecież stałej cyrkulacji powietrza - zaraz po zamknięciu okna wracamy do punktu wyjścia na resztę dnia.

  9. Kocioł górno-dolny czyli na pewno nieekologiczny i nieekonomiczny, będzie palił dużo jak ten obecny i zadymiał okolicę. Ale jak Cię to kręci to Twój wybór i Twoja kasa.

     

    Piszesz że się nie znasz, a jednocześnie nie chcesz porady, tylko utwierdzenia Cię przekonaniu że dobrze wybrałeś - ja i koledzy powyżej tak nie uważamy.

  10. Przemyslaw2ar, tu nie o efekt cieplarniany chodzi, bo to wydumany przez "mądrych inaczej", którzy wymyślili sobie jak nas łoić. Tu chodzi o to, by w naszym otoczeniu nie lub mniej śmierdziało, by było widać słońce i naturę w pełnych kolorach, a nie przez szary filtr zadymy. A przy tym jak się uda coś lepiej spalić, żeby nie uwalniać do atmosfery szkodliwych związków, to na plus.

     

    w 2009 wprowadzono pakiet energetyczno-klimatyczny, który jest jeszcze większym zamachem na nas, nakazuje nam ograniczać produkcję energii opartą o paliwa emitujące dwutlenek węgla, a karze wprowadzać technologie, które nas uzależniają od innych, którzy mają surowce dla elektrowni atomowych, i przemysł do budowy wiatraków i innych podobnych.

    A Polska jako jeden z niewielu krajów Europejskich ma olbrzymie wchłanianie dwutlenku węgla, poprzez olbrzymie mimo wszystko powierzchnie lasów i gospodarkę drzewną. Ale o tym ani słowa w pakietach. Szanownych interesuje tylko ile emitujemy. Nie bilans. Bo mogłoby się okazać, że znów mamy nadwyżki tego "złota" w postaci emisji dwutlenku.

  11. Też uważam, że należałoby zacząć od producentów. Pan Henio z Pcimia Dolnego nie ma innej opcji niż kupić piec na paliwa stałe. W jego okolicy akurat handluje firma X kotłami firmy Y. On się na tym nie zna, ale mu zimno i jego dzieciom. Kupuje to co mu doradzą i pali jak potrafi. Jak by mu sprzedano dobry kocioł z jasną instrukcją a nawet prezentacją....

     

    No właśnie, a może zagadnąć sąsiada jaki ma kocioł, czy może pokazać...

    - uuu sąsiedzie, to jest kocioł takiego typu, tu trzeba by trochę inaczej - ja bym radził... z kieszeni nawet wyjąć ze dwie cegły szamotowe.... spróbujcie sąsiedzie tak przez tydzień, zobaczycie że że mniej dymu, a więcej w magazynku zostanie...

     

    Praca u podstaw? Jasne, że nie każdy wpuści do kotłowni, a nawet postraszy Azorem.

     

    pozdrawiam

  12. Wg mnie regulacja ilościowa - a taka tu ma miejsce, jest bez sensu przy kotłach na paliwo stałe - nie da się skokowo sterować palnikiem jak w gazowcach itp. Znacznie lepiej sprawdza się regulacja jakościowa. Pomysł z zatrzymaniem pompy wydaje się być całkiem chybiony - obniżenie temperatury owszem. Co masz na myśli pisząc mieszacz.

  13. dobrze radzi Robogaz:

    .... załatać góre szamotem i palić tradycyjnie od dołu ale na miarkowniku i wtedy będzie eleganckie spalanie.

    .....

     

    W Twoim kotle palenie od dołu jak teraz powoduje, że większość produktów odgazowania paliwa wpada do wymiennika i dalej do komina zanim zostanie spalone i zasyfia je łącznie z całą okolicą. Więc zastaw górny prześwit jak radzi Robogaz i pal jak teraz, a się zdziwisz, że wcześniej na to nie wpadłeś. Możesz dodatkowo wyłożyć strefę spalania cegłami szamotowymi, że by podnieść temperaturę spalania, ale to kwestia wymiarów kotła.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.