zapominacie, że większość nowych nabywców DSów to "starzy" wyjadacze tzn. użytkownicy przewymiarowanych górniaków, które źle urzytkowali paląc od dołu dorzucając po drewienku. W górniaku paląc od dołu, dokładając co jakiś czas opał nic w komorze się nie wieszało a tym bardziej nie zakapcało pomieszczenia otwierając drzwiczki załadowcze
następnie zakupili nowy kocioł dolnego spalania np. taki MPM, ale przyzwyczajenia zostały stare i w tym największy problem, że trzeba się przestawić i nauczyć palić od nowa
inna konstrukcja, inny sposób palenia, największy problem wśród nowych nabywców dolniaków to jak wspomniałem stare nawyki palenia a potem ewentualnie sam kocioł i jego konstrukcja