
obser
Stały forumowicz-
Postów
130 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez obser
-
Za najlepszy jakościowo sort ok.90 Euro loco firma niedaleko Hamburga + koszty logistyczne + konfekcjonowanie. Jak nikt z mafii węglowej nie wyciągnie ręki to pewniej i taniej niż Tani Opał. Namiary na firmę importera z miejscowości Stade mam. Mam przed sobą certyfikat wartość opałowa od 29,42-33,43 MJ/kg siarka 0,45-0,51% popiół 1,00-1,13%
-
Nie jestem pewien, czy na kolanach i czy w ogóle przy obecnej tendencji cen światowych nie opłaca się ekonomicznie (tak dla kraju, a nie dla ludzi kręcących lody na naszym czarnym złocie) wygasić wydobycie i sprowadzić ze świata bardzo wysokogatunkowy i taniutki węgiel, a górnikom dać postojowe. Wiem, że z punktu widzenia chmary ludzi kręcącym tym interesem to niwe do zaakceptowania, ale już w zachodnich terminalach możemy nabyć węgiel w cenie 1/4 naszego i to o wiele lepszej jakości w porównaniu do mikstur dostępnych w naszym kraju. Jakoś nikt poważnie się nie bierze za egzekwowanie norm i zgodności z parametrami. Widać twardy beton w tej dziedzinie, w porównaniu do akcji z paliwami płynnymi, z którymi zrobiono parę lat temu porządek. Już każda firma jest podpadnięta, a my jesteśmy króliczkami i hazardzistami przy zakupie opału. Do.....lić tak jak z benzyną i ON, niektóre firmy po karach poszły z torbami i jakoś teraz nikt się nie żali na jakość paliw silnikowych.
-
Węglokoks po wpadce ze Skarbkiem takim ruchem na końcu sezonu -20% szału nie zrobi. Zepsuć sobie reputacje łatwo, ale ją nadrobić, to żmudna praca i te 2 stówy mnie do nich nie nawrócą. A szkoda, choć Kolombus jest lepszy od zeszłorocznego Skarbka, ale to zawsze nie jest polski surowiec, szkoda palić w kraju węglem stojącym jakimś egzotycznym paliwem. Nie patriotycznie.
-
Jakbym miał możliwość to już 10 lat temu bym to zrobił. U nas niestety gaz niedostępny. Coś mnie ciągnie w stronę Diablo Gold, żeby go wypróbować. Zawsze 200 stówy w kieszeni, choć w kolombusie naprawdę jest deklarowane 1% popiołu, a tu 5, więc jest różnica.
-
Jeszcze będą płakać, u mnie już zielono-czarny worek nie pojawi się. A w ich cenie konkurencja sprowadza egzotyczny towar w podobnej kasie super kaloryczny towar o zerowej spiekaalności i praktycznie bez popiołu.
-
To jest inny worek niż ja kupowałem Skarbka Bobrka z Węglokosu, na moim nie pisało dawny Pieklorz. Na miich bapiasne jest po śląsku "nachajcuj w pieca......."
-
Ale tu na forum nieraz zdarzają się takie wrzutki wychwalające pod niebiosa jakiś produkt. Sam dałem się nabrać po super opisach ekogroszkuTauron i dostałem takie świństwo, że jeszcze w życiu nie dostałem gorszego. Ilość wsypanego paliwa niewiele różniła się od ilości wyniesionego popiołu. Zawsze wystawiam jeden pojemnik na odpady, w tamtym okresie musiałem wystawić dwa i jeszcze kilka worków z popiołem. Przez ładnych parę lat kupowałem opał z Prestige i była to I liga. Ale zdaje mi się, że chcieli sobie tylko wyrobić markę i to co teraz sprzedają nie ma nic wspólnego z dawnym towarem tej firmy. Sąsiad też nie mógł się nachwalić na węgiel kruszony od nich i spalał go w miałowcu. Był 2 razy wydajniejszy od miału. Ostatnia dostawa 3 lata temu to była już tragedia, Platinum kupione w cenie marnego marketowca.
-
@MIGUS z opiniami to jest tak, że dostaje podobne maile, ten sobie zostawiłem, może wszystkich zaciekawić i powstaje pytanie, czy takie firmy nie stać na taką usługę. Cytuję: " Witam serdecznie Ktoś czegoś nie dopatrzył ? Jakiś post na temat Twojej marki zaczął żyć własnym życiem a jest zły czy upokarzający? Przestałeś panować nad szerzącym się nie popartym żadnymi argumentami hate’em? Twoja firma przechodzi mniejszy lub większy kryzys wizerunkowy w sieci? Naprawimy to! Korzystając z narzędzi marketingu szeptanego jak i prawa jesteśmy w stanie w bardzo krótkim czasie reagować na każdą złą opinię na temat firmy, produktu czy usługi. Sprawnie i merytorycznie wchodzimy w dyskusje z internautami, wiarygodnie przekonując ich do zaprzestania zniesławiania oraz dodajemy wpisy o pozytywnym wydźwięku, poprawiające wizerunek Twojej marki. Działania realizujemy wcielając się w klientów, pracowników lub samego pracodawcę. usuniemy wpisy na temat Twojej firmy z czarnej listy pracodawców w popularnych serwisach społeczniościowych, zajmiemy się moderacją komentarzy w serwisach opiniotwórczych, pozbędziemy się złych ocen mających wpływ na sprzedaż Twoich usług, produktów, tworzymy unikalną bazę pozytywnych rekomendacji biznesowych dla Twojej firmy, usuniemy negatywne opinie dostępne w sieci. Resztę pozostaw nam, zrobimy to sprawnie i wiarygodnie. Koszt takiej usługi to: - jednorazowe usunięcie negatywnych wpisów w internecie - 400 zł (brutto) - całodobowy monitoring wpisów na Państwa temat w internecie (kontrolowanie ich oraz usuwanie negatywnych) - 650 zł (brutto) jednorazowo na okres 12 m-cy - całodobowy monitoring wpisów na Państwa temat w internecie (kontrolowanie ich, usuwanie negatywnych, dodawanie pozytywnych w liczbie 10 tygodniowo) - 1000 zl (brutto) jednorazowo na okres 12 m-cy. Pozdrawiam i zapraszam serdecznie Piotr Mydlarz
-
No bo mamy Państwo Prawa. Chłopakowi, co założył grzecznościowo żarówkę, po pracy warsztatu wytaczali procesy sądowe za oszustwo skarbowe, a tu przekręt napewno na miliony i oraganów Państwa nie ma. A przecież to jest w ramach aktualnej polityki antysmogowej, bo to co się wydobywa z układu ogrzewania opalanego tegorocznym Bobrkiem, napewno nie ma nic wspólnego do czystości spalin przy wykorzystywaniu starego jeszcze zeszłorocznego tego paliwa. Ciekawe ile ludzi ze świecznika bierze dolę za działanietej "mafii węglowej" napewno przewyższającej wartością przękrętów VAT-owskich. I jak o tym cicho to musi być przekręt ponadpartyjny.
-
Jak to cena z transportem i masz trochę czasu i sił na czyszczenie pieca i wynoszenie popiołu to dość rozsądna propozycja. Tergoroczny kupiony za 1200 zł, nie miał mocy, było dużo popiołu, ale to nie 1200 zł. Idzie tym palić, to nie Tauron, gzdzie palenie nim nie zapomnę do końca życia, tylko miałem bardzo dużo obiekcje, ze był w cenie luksusowego paliwa. I tej ceny, którą podałeś przy tegorocznej jakości nie nazwałbym sprzedawaniem za grosze, tylko w rozsądnej cenie.
-
To się zgadza. Jeszcze raz napiszę, żeby Węglokoks nie spaskudził Skarbka, to nigdy nawet nie spojrzałbym na inny opał. Już mam dosyć walki z piecem. Rozumiem, że gdy kupujemy opał w cenie 700-800 zł z dostawą, to możemy spodziewać się niespodzianek, ale luksusowy towar 1200+ zł powinien coś sobą przedstawiać. Już naprawdę byłem spokojny w tamtym roku, po paru dostawach Skarbka, że wreszcie trafiłem na fajny towar, dogadałem się z dostawcą na trochę lepsze warunki , bo będę stałym odbiorcą. I nigdy by mi nie przyszło do głowy kombinowania z jakimiś Kolombusami, zmiany opału przerabiałem wiele razy i wiele razy siedziałem zamiast w domu to w kotłowni.
-
Pełna zgoda. Firma od której kupowałem już od 2 lat chciała mi dać upust na jakiś inny towar, zastrzegając, że i tak nie będzie to to co ubiegłoroczny Skarbek, fajny gość, wie co mówi, bo sam pali w retorcie. Napisał reklamację do Węglokoksu, bo nie ja jeden reklamowałem, ale tam go olali. I zarzekał się, że jest pewien na 100% o oryginalności, bo jego samochody odbierały go bezpośrednio z Węglokoksu. Solidnośc swą też potwierdził w tamtym roku, kiedy to zamawiając uprzedził, że akurat ma na składzie mokry ze świeżej dostawy, może dać upust, lub za 2 tygodnie "dokopie" się, bo ma zastawiony do starej dostawy suchej. Poczekałem i dostałem idealny. I w taki sposób Węglokoks dołączył do mojej "czarnej listy" do Prestige,Tani Opał,Tauron. Jeszcze tego partactwa mam 4 worki do nasypania, ok.600 kg żelazna rezerwa starego Skarbka i od może połowy następnego tygodnia palenie tylko Kolombusem (póki się coś z nim nie stanie).
-
Tak na 7 dni stania otwartego worka w piwnicy masz suchutki. Jak go otworzysz, to jest lekko wilgotny. Myślałem, że będę musiał go na 2x wsypywać, po pół i suszyć następne pół,, ale spoko, jeden z suchszych produktów, choć w tym roku Bobrek dostałem suchuteńki, bardzo gruby, bardzo ładny i bardzo do d...py.
-
Mogę tylko napisać, że Kolombus otrzymany ze 3 tyg temu to paliwo wysokiej jakości jakiego jeszcze nie miałem. Ale chyba patrząc na ogół wątków na forum nie możemy dyskutować o danej marce, a otrzymanej dostawie. Ja w zeszłm roku i 2 lata wcześniej wychwalałem Skarbek Bobrej, jeszcze z 5-8 lat temu Prestige Platinum, a teraz te marki to szmelc. Cena Kolomusa i Skarbka jest prawie taka sama, a popdejrzewam, że spalę go 30% mniej i się nie narobię, bo aż nie do uwierzenia jest ilość nie popiołu, a pyłku pozostałego po spaleniu. Ale może za parę miesięcy zaczniemy i na niego psioczycz.
-
Potężna sieć=potężna machloja i potężna kasa. Po Nowym Roku muszę wrócić do tegorocznego Bobrka, mam tego 20 worków, ok. 600-700 kg mam schowane pod bojlerem stargo dobrego Bobrka, ale i tak gorszego od kolumbijskiego kolombusa. Paliłem nim przez Święta, mam jeszcze 1 otwarty worek, który dziś wrzucę i zostanie mi przeszło 800 kg Kolomusa. Już robię miejsce na podwórku na 4-5 palet, bo takim paliwem jak 13 laat palę ekogroszkiem jeszcze nie paliłem. Popiołu praktycznie nie ma, temperatura na żądanie jaka chcesz i piec stale śpi co przy tegorocznym Bobrku non-stop pracuje nawet przy temp. okołozerowych. Wszystkiego Najlepszego dla Wszystkich w Nowym Roku, oprócz tych co to maczają łapeczki w przekręt węglowy.
-
Żal mi starego Bobrka, którym paliłem 1,5 sezonu. Stale od jednego dostawcy, stale super jakość, piec czyściutki, popiołu jak z papierosa tyle co kot napłakał. Był najdroższy, ale było warto. Ale zostawię sobie tą opowiastkę dla wnuków, bo jak nie *** tej mafii węglowej, to możemy sobie wymieniać kotły, zakładac oczyszczacze, i tworzyć programy naprawcze. A tak naprawdę zabrać się za węgiel, tak jak kiedyś zabrano się za paliwa silnikowe. A to było trudniejsze, droższe analizy, ale kupę stacji splajtowało, nawet do dziś płacą za swoje oszustwa. Ale chyba to biznes ponadpartyjny i wielu władnych naszego kraju pobiera z tego niesamowite profity. Czy nieodżałowana posłanka Blida strzeliła by sobie w łeb, jak byłaby niewinna? Toć tak prosto zrobić z tym porządek i jeszcze do budżetu wpadłoby sporo kasy za kary.
-
Wiem, ale ciekawość mnie zżera. Spalę 2 pojemniki, i po Nowym Roku zutylizuję tego Skarbka. Tym bardziej jak by się sprawdził, to kupiłbym go na cały sezon, póki znowu coś nie pogrzebią. Zmniejszyłem powietrze dla niego, ale robią się małe kalafiory, więc znowu dodałem. Będzie trochę zabawy, ale nie mogłem się doczekać. Wilgoci trochę jednak jest i po tygodniowym staniu otwartych worków dół worka jeszcze mokry, zacznę sypać po pół worka i reszta niech schnie. Grunt, że już po 12h całkiem inaczej piec chodzi, poodkręcałem na godzinę wszystko na maxa, zadałem 80 st otwrzyłem na fuul zawór i bardzo szybko dojechało.
-
I być może się okazać, że jest lepszy od tego badziewia z Węglokoksu. Już mnie to irytuje, a mam go do spalenia ponad 0,5 tony. Dziś w nocy zasypałem Kolombusa, zobaczymy co to za wynalazek, musi sobie z dobę się popalić, bo jeszcze było parę kilo w zasobniku Bobrka. Ale jak teraz wróciłem do domu to o dziwo piec milczy, a nie jak na Bobrku przy zadanej 65, na zaworze 50 stale pracował. Trochę ta pogoda zrobiła się nieporównywalna.
-
I najpewniej taki Węglokoks zostawił sobie zeszłoroczną paletę, żeby mógł wozić próbki do aktualnych atestów i badań. To co się dzieje, to tylko do rozgarniętych prokuratorów się nadaje.
-
Za Prestige Platinum o 1089 zł za dużo.
-
A taki fajny towar mieli jeszcze 4 lata temu. Paliłem nim przez chyba 4-5 sezony i wszystkich znajomych namawiałem. Platinum był wtedy lepszy od zeszłorocznego Skarbka Bobrka, a sąsiad nie mógł nachwalić kruszonego węgla,którym palił w miałowcu. Ale wszystkim szajba odbija i Prestige i Węglokoksowi.
-
W piątek wyjechałem na weekend, nikt w domu na piecu się nie wyznaje, więc tak wycyrklowalem, że zasypałem zasobnik zeszłorocznym Skarbkiem. Przed chwilą byłem w piwnicy i radosć, garstka popiołu, dwa worki wypalone, zasypałem już tegorocznym, aby go zutylizować. Podejrzewam, że gdybym zasypał tegorocznym, to popielnik byłby czubaty, a brak byłoby 4 worków. Wypalić i w piątek wysyłaja mi Kolombusa, zobaczymy.
-
Jak tylko powstał Tauron z produkcją opału, paru ludzi na forum zasugerowało, że to musi być dobry towar, bo są właścicielami kopalń. Kupiłem tonę tego badziewia, zrobiłem reklamację z żądaniem zwrotu 50% ceny i wszelakich kosztów. Ku mojemu zdziwieniu po kilku dniach dostałem maila, że reklamację uznawają i przelewają mi ponad 500 zł z 800 wydanych. Po kampanii też na forum skusiłem się na cudo różowego. To samo, ale w odpowiedzi na reklamcje dostałem odpowiedź, że zbadano próbke z dnia produkcji i trzyma parametry. Uratował mnie sąsiad, który jak zobaczył dostawę, a odpalał nowy piec odkupił połowę. Co do komentarzy, to zobaczcie sobie ofertę firmy którą niedano dostałem: " Witam serdecznie Ktoś Cię pomawia ? Pisze negatywne opinie ? Oczernia firmę ? Naprawimy to ! Wykasujemy wszystkie złe opinie ! Zbudujemy pozytywny wizerunek w sieci ! - usuniemy wpisy na temat Twojej firmy z czarnej listy pracodawców w popularnych serwisach społecznościowych, - zajmiemy się moderacją komentarzy w serwisach opiniotwórczych, - pozbędziemy się złych ocen mających wpływ na sprzedaż Twoich usług, produktów, - tworzymy unikalną bazę pozytywnych rekomendacji biznesowych dla Twojej firmy, - usuniemy wszystkie negatywne opinie dostępne w sieci. Proponujemy nasze usługi: - jednorazowe usunięcie negatywnych wpisów w internecie - 400 zł (brutto) - całodobowy monitoring wpisów na Państwa temat w internecie (kontrolowanie ich oraz usuwanie negatywnych) - 650 zł (brutto) na okres 12 m-cy - całodobowy monitoring wpisów na Państwa temat w internecie (kontrolowanie ich, usuwanie negatywnych, dodawanie pozytywnych w liczbie 10 tygodniowo) - 1000 zl (brutto) na okres 12 m-cy. Pozdrawiam i zapraszam serdecznie Piotr
-
Ja kupowałem w tamtym roku i trochę się przestraszyłem, bo trochę bylo w nim miału,ale spala się wyśmienicie. Jak dostałem miesiąc temu nową dostawę i pootwierałem 10 worków, aby przesechł, to byłem zaskoczony jakością, gruby, czysty, leciutko wilgotny. Czar prysł, jak go wsypałem do zasobnika. Zdziwiony, że stalę słysze piec, po dwóch dniach poszedłem, a tam tragedia, 10x więcej popiołu niż zawsze i 2x więcej braków w zasobniku. Żenada.
-
Tak nas na opale dymają, że to naprawdę jest mafia, o dochodach jakich normalnemu śmiertelnikowi nie śni się w ogóle w głowie. Żeby u nas produkt węglopodobny, niskowydajny był parę razy droższy niż europejskich krajach zachodnich produkt o najwyższych parametrach? Zamówiłem już Kolumbusa, ale z dostawą na 14.12. Zobaczymy co to jest i jak będzie dobry, to spalę z nim resztę tego Skarbka i doładuję piwnicę na full.