pigeon8

Próbował ktoś w nim palić węglem? Jak długo wypala się cały zasypiam drewna?

http://www.mpm-kotly.pl/kotly-zasypowe.html Wchodzisz w ds i tam jest możliwość wyboru dwóch opcji

Ten kocioł co pojawił się na stronie mpm to ten nowy na drewno co miał być zagazowujacy. Bo zabardzo nie widzę różnicy miedzy starym a nowum

http://setlans.pl/?page_id=475 Jestem w szoku tym producentom się chyba przewrócił w głowie. Nowy kociolek setlans wygląda jak większość dolniakow kilkanaście lat temu i to ma certyfikat na 5 klase i do tego zgloszony do przyznania patentu ciekawe na co a cena zabija. Prawie 7000 zł za kociołek 15kW to szaleństwo. To co się tu męczy przez 3 lata okazuje się że nie ma sensu wustarczy tylko podnieść cenę i już jest idealnie

przy takim małym wylocie do palnika nie podłożysz już do kotła a trafiając na kiepski węgiel to bez okapu nad kotłem i dobrej maski to się zagazujesz

Wypalanie dziury w opale jest między innymi spowodowane zbyt mocnym ciągiem może pomyśl o wolniejszy rozgrzewaniu kotla. Ustaw stała szczeline tak by plomien palil sie leniwiej. U mnie to pojawialo się jak rozpalalem na wyczyszczonym kotle i kocioł był wychlodzony pomogło rozpalanie zmodyfikowane a mianowicie na ruszcie uklasasz drewna na nie budka skozna tzn od strony palnika nie ma podpórki i jak sie rozpali to zapada sie do środka wypełniając szczelnie przestrzeń na rozpałkę

Od kiedy zacząłem układać drewno w komorze korom do dołu tak by polana się nie klinowały to problem zawieszania przestał występować. Może też występować jeszcze jeden problem, który będzie miał takie same objawy jak by się drewno zawiesiło a mianowicie nie wytwarza się odpowiednia warstwa żaru co powoduje wypalanie opału na środku i po bokach powstają podkładki które uniemożliwiają opadanie kolejnej porcji opału.

Ale czego to tak jak by napisać samochód i nie wiesz co ma przewozić lub statek i po jakich wodach ma pływać. Mnie chodzi o to czy gdzieś jest napisane że można go podłączyć do co by za chwilę jakiś urzędnik się nie przyczepił

Parę postów wyżej było zdjęcie tabliczki znsmionowej kotła mpm ds 14 i nigdzie nie jest na niej napisane,że jest to kocioł CO. Zastanawiam się czy producent nie robi z ludzi idiotów jak napisze na tabliczce kocioł grzewczy i napisze 5 klasa emisji. Moim zdaniem takim napisem on nie kwalfikuje się do ogrzewania co tylko podchodzi pod podgrzeescze cwu. Mógłby ktoś sprawdzić jak wyglądały tabliczki kotła przed zakazem.

Michroz drewno rozbiórkowe nie jest tak kaloryczne. Przy takim kominie możesz mieć za duży ciąg to też utrudnia osiągnąć temperaturę. Spróbuj jeszcze mojej metody przy paleniu drewnem. Rozpal drobnym drewnem i na to rzuć warstwę węgla tak 10 do 15 cm i na to rzucam już grube kawalki. A już pisałem o tym ale od kiedy wrzucam drewno korom do dołu to nigdy mi się nie zawiesiło a jak jeszcze przysypie to trotami to jest bajka.

wiesz nie chodzi mi o moralizowanie nikogo tylko o włączenie myślenia ludziom by w końcu wyrwali się tego zamkniętego kręgu. Wiesz przez 13 lat palenia w ds przeszedłem już przez wiele począwszy od dmuchawy, termostatów na kaloryferach, termostatów pokojowych, stałych szczelin, miarkowników itp. i nie zamykam się w tym co jest tyko idę dalej teraz nadchodzi czas ogrzewania strefowego bufora i trochę rozbudowanego sterowania wszystko po to by podnieść swój komfort cieplny w domu, mam nadzieje że ta zmiana pociągnie również ekonomiczny. Dlatego ucieszę się chociaż z jednej osoby która zatrzyma się na chwile i pomyśli zanim podejmie jakąś pochopną decyzje co do wyboru kotła i instalacji w której on będzie pracował.

Norman1212 mam na dzieję, że nie weźmiesz tego do siebie ale prezentujesz typowe myślenie gdzie każdy narzeka na to jak to źle się oddycha a odpowiedzialność za to zwala na innych bo niech sąsiad zrobi to albo tamto dlatego w tym kraju będzie tak źle z powietrzem jak jest teraz i tylko jakieś restrykcyjne przepisy które będą uderzać nie w tego co kopci tylko we wszystkich mogą cokolwiek zmienić. Trzeba zmienić myślenie i zacząć zmiany od siebie. Zadać sobie pytanie co ja mogę zmienić nie sąsiad czy ktoś inny bo powietrze nie jest sąsiada tylko nasze wspólne. Dlatego tutaj jesteśmy zadajemy pytania szukamy odpowiedzi by poprawić coś w swoim sposobie palenia by było bardziej ekologicznie i ekonomicznie. Sam zastosowałem wiele rad z tego forum za co z góry dziękuję. edisded jak chcesz ucywilizować trochę palenie to chyba warto rozważyć jakiś baniak który nazywa się buforem, bo zostanie tobie później pilne śledzenie forum co mogę zmienić bo...

brodek mnie chodzi o to by ludzie kupując kocioł byli świadomi wyboru, zdawali sobie sprawę z problemów i zaleta i dobrze rozważyli co jest dla nich dobre bo większość ludzi kupując coś nie nie chce od razu rozbierać i przerabiać tylko palić tym co kupują. Może ja mam za duże oczekiwania co do komfortu cieplnego w domu i nie lubię dużych skoków temperatury i najlepiej jak by była stała w granicy 20 - 21 stC w pokoju dziennym a w sypialni w granicach 19-20stC jednak bez rozbudowania instalacji plus sterowanie tego osiągnąć się nie da i w końcu trzeba to uzmysłowić ludziom którzy szukają tutaj pomocy a nie opisywać jak jest pięknie ładnie bo tak nie jest. Bo jak tak dalej pójdzie to w nieskończoność będziemy wdychać to gówno z powietrza i wmawiać sobie że to nie my trujemy tylko sąsiad bo ja spalam czysto. polecam taki filmik http://rzeszow.tvp.pl/35025409/skad-biora-sie-zanieczyszczenia-powietrza-

Carinus z tego co pamiętam to palisz ekogroszkiem lub bardzo drobną frakcją a problem ten występuje przy grubszej granulacji i opisał go "Hamis" parę postów wyżej. Drewniak zgodzę się z tobą by nie mylić podtrzymania z kiszeniem tylko jak kocił będzie pracował w zakresie od potrzymania do pracy to pozostaje nam bardzo mały zakres regulacji jego mocy co wiąże się z tym że ciągle musimy mieć odbiór ciepła. Opiszę jeszcze taką sytuacje może w końcu zacznie się rozmawiać a nie wpychać kolejnych ludzi na miny (gdzie czytałem już kilkanaście razy o takich przypadkach). Osoba chce kupić kocioł ze strony ciepłowłaściwe wylicza moc i tu zaczyna się problem bo każdy mówi weź mniejszy bo i tak nie będziesz potrzebował tyle przez 3/4 zimy ale ta osoba ma starą instalacje o pojemności 600 lub więcej litrów. I co się dzieje po kupieniu mniejszego kociołka który ma ledwie 50l w sobie ledwie co osiąnie 50 stC. Nie jestem jakimś tam specjalistą, ale skoro w innych postach piszecie że stare instalacje to bufor a do bufora zalecacie brać większy kocioł to chyba jest coś nie tak. Kolejna sytuacja pisanie o paleniu ciągłym Podziwiam ludzi którzy przy ocieplonych domach palą ciągle. Ja mam dom z lat 60 nie ocieplony ze stolarką jeszcze z tego okresu i mój dom przy obecnych zimach potrzebuje przepalania a nie palenia ciągłego. Kiedyś paliłem na termostacie pokojowym gdzie po osiągnięciu wyznaczonej temperatury w domu grzejniki przestawały grzać i tylko co 5 minut na 30 s była wyrzucana woda z kotła by go nie zagotować i takim systemem kocioł potrafił być przez 20 godzin w kiszeniu bo nie potrzebował grzać. A co będzie się dziać jak ktoś ma ocieplony dom?

Podziwiam ludzi którzy decydują się doradzać dolniaka do ogrzewania domu przy paleniu ciągłym nie pisząc o wadach takiego rozwiązania. Pierwszą i podstawową wadą tych kotłów to jest to, że potrzebują one ciągłego odbioru ciepła i jakiekolwiek próby zmniejszające ich moc to kończy się raczej niepowodzeniem i ciągłym grzebaniem w kotle a może ty by zrobić a może to. Kolejną wadą to wybredność co do paliwa nie chodzi mi o spiekalność i zawieszanie bo to jest oczywistością przy ds, ale przy normalnym użytkowaniu. Przy paleniu dobrym węglem przy braku odbioru ciepła kocioł przechodzi w potrzymanie co powoduje wolniejsze wypalanie się rozpalonego węgla i dalsze odgazowywanie węgla co powoduje powstanie większej warstwy żaru i przy dalszej pracy w potrzymaniu powoduje że rozpala się cały zasyp problem nasila się w trakcie użytkowania kotła i zużycia uszczelki w drzwiach załadowczych. Co się dzieje przy przejściu kotła z potrzymania do pracy było opisane parę postów wyżej gdzie mamy do czynienia z tym że w kotle cała komora jest żaru a na kotle 40stC. Pragnę nadmienić że palę w kotle DS i nie przejdę na inny jednak należy mówić szczerze z czym to się wiąże bo nigdzie nie ma o tym ani słowa tylko każdy zachwala jaki to piękny kociołek DS.

Panowie czytając to forum i jeszcze kilka o ds zauważyłem, że brakuje na nim jednej z podstawowych rzeczy a mianowicie instrukcji a raczej opisu jak należy użytkować kotły ds. Wiem, że jest to bardzo istotne począwszy od samego rozpalenia po podkładanie i utrzymywanie palnika i wymiennika w odpowiednim stanie. Może to zabrzmi głupio, ale odpowiednie prowadzenie kotła dzień w dzień potrafi sprawić, że kotłownie odwiedza się 2 góra do 3 razy na dobę i nie trwa to dłużej jak 5 minut no chyba że przy rozpalaniu 10minut. Dlatego proponuje zrobić taką skróconą instrukcje punkt po punkcie bez zbędnych opisów i komentarzy. Opiszę teraz mój sposób rozpalania. Na ruszt układam jedną warstwę cieńkich szczypek jedna obok drugiej na to robię budkę z tym, że od strony palnika nie podpieram jej tylko szczypki od strony palnika opadają bezpośrednio na te położone na ruszcie na to kładę grubsze kawałki drewna i węgiel w granulacji kostek wielkości większej niż zaciśnięta pięść to wszystko zasypuję groszkiem. takie rozpalenie powoduje że po rozpaleniu od razu tworzy się warstwa żaru i kocioł szybko startuje i zapominam o im na 8 godzin. Może się to komuś przyda spróbujcie.

Tofek ja też jestem ciekawy co to się dzieje, że zdecydowałeś się napisać coś takiego. Więc jak możesz to sprecyzuj co to się dzieje bo mpm jest jednym z kilku kotłów które biorę pod uwagę przy zakupie

Brodekb ty to jesteś marzycielem. Z iloma takimi rencistami ja już rozmawiałem o paleniu od góry i uwierz w 95% nawet kwestie finansowe nie pomagają ich do tego przekonać. Po prostu trzeba mieć nadzieje ze "dobra zmiana" tym razem w słucha się w głosy ludzi madrych i nie wypuści kolejnego bubla prawneho gdzie będą konsekwencje ponosić zwykli ludzie.

Po prostu staje się nieuniknione, że pewne kotły poniżej pewnej klasy muszą zniknąć ze sklepów

Maronka na ostatnim filmie miałeś uchyloną klapkę krótkiego obiegu celowy czy zapomniałeś zamknąć. Sprawdzałeś jak temperatura na kotle rośnie po jej zamknięciu i ile wynosi temperatura spalin z zamkniętą klapką i pozamykanymi drzwiczkami

Co do palenia drewnem to spróbujcie układać drewno korą do rusztu. Wiem, że są większe dziury między polanami,ale za to praktycznie nie występuje wieszanie się opalu i smoły w komorze załadowczej jest mniej. Ja przy takim sposobie układania zagladam do piecie od zaladunku do zaladunku.

Wrócę jeszcze do projektu ustawy co chcą wprowadzić. Może źle rozumię ale ma być zakaz sprzedaży kotłów w których można spalać śmieci a w ds też można palić i nie ważne czy będzie miał 5 klasę. Zobaczymy może jeszcze coś zmienią narazie to projekt, ale widząc co wyprawia partia rzedzaca to pójdzie to szybko napewno w nocy.

Z tego co wyczytałem to i pieców dolnego jak i górnego nie będzie można kupić. Mają wprowadzić zakaz sprzedaży kotłów poniżej 5 klasy z możliwością spalania śmieci a to są wszystkie zasypowe.

Czyżby zgoda zmieniła konstrukcje i zlikwidowała otwór odymiający komore załadowczą,który był w górnej części wymiennika pionowego. Powiedz mi ile razy czyściłeś przestrzeń za pionowym wymiennikiem i ile razy zaglądałeś tam czy dobrze wyczyściłeś

Kotły o takiej konstrukcji jak zgoda są ciężkie w czyszczeniu, a napiszę wręcz, że tego pierwszego pionowego wymiennika nie da się wyczyścić. Ja osobiście próbowałem przez 11 lat czyścić tylko raz i dałem sobie spokój a nie mam na drodze żadnych rurek po drodze tak jak jest w zgodzie. Do tego dochodzi, że kupując nowy kocioł od razu musisz przystąpić to przeróbek (zatkanie górnego otworu w pionowym wymienniku, którego nie ma na schemacie, dodatkowo dorobić palnik z cegieł szamotowych by zniwelować odrobinę problem wychładzania palnika przez wodę powrotną) nie wspomnę już o tym że w takim kotle lubi się rozpalić cały zasyp zwłaszcza jak są już nieszczelne drzwi załadowcze. O małym zasypie nie wspomnie, który przy paleniu z mocą znamionową jak wystarczy na 6 godzin to jest dobrze. Po za tym przy przeróbkach i odrobinie wprawy można w nim próbować palić całkiem fajnie bez dymu, ale do łatwych to nie należy.